jolap.
Members-
Posts
193 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by jolap.
-
Misia już w ds. Trzymajcie kciuki za małąi!!!
jolap. replied to martka1982's topic in Już w nowym domu
[FONT=Comic Sans MS]Może weźcie na spacer z Misią jakąś łagodną, kochającą spacery, psią koleżankę - która Misi 'wytłumaczy', że spacer jest świetny.[/FONT] -
Strzaskana łapka ,ból ,mały Albinek już w domku !
jolap. replied to togaa's topic in Już w nowym domu
Nie chcę się mądrzyć, ale jednak się pomądrzę: mam wrażenie, że psiaczek ma trochę nieprawidłowo założony gips. Usztywnienie powinno chyba zabezpieczać nadgarstek - bo należy unieruchomić staw powyżej złamania i staw/stawy poniżej złamania. PS: należy sprawdzać, czy łapcia nie puchnie (jeśli puchnie - trzeba do lekarza i ewentualnie rozciąć gips). A jeżeli łapa była spuchnięta a opuchlizna zacznie ustępować - należy wymienić gips na bardziej dopasowany. Trzymam kciuki za malucha. Pozdrawiam dzielne opiekunki. -
9letni spaniel - z ciepłego domu do schroniska - czy ktoś mu pomoże?
jolap. replied to LadyS's topic in Już w nowym domu...
No to oczy wyszły mi z orbit ze zdziwienia. Może pańcia czyściła pieskowi zębole ? Albo książeczka jest od innego pieska ? Albo piesek ma osobniczą odporność na odkładanie kamienia. Chciałabym to wiedzieć, bo moja sucz 15-oletnia miała w swoim życiu cztery razy zdejmowany kamień i ostatnio znów uzbierała. Za każdym razem miała robione dokładne badania przed narkozą (normalnie sucz chce mnie puścić z torbami, czy cuś). Trzymam kciuki za super domek dla przystojnego spanielkowego kawalera w sile wieku ! -
9letni spaniel - z ciepłego domu do schroniska - czy ktoś mu pomoże?
jolap. replied to LadyS's topic in Już w nowym domu...
Spanielka mojej koleżanki przeżyła prawie 19 lat i prawdopodobnie pożyłaby dłużej - gdyby nie skomplikowane złamanie łapy (miała już kruche kości, bo łapę złamała schodząc ze swojego ulubionego fotela). Co do czasu trwania życia spanielki - nie mam wątpliwości, bo z koleżanką widywałyśmy się bardzo często od "praczasów" i nadal jesteśmy w kontakcie. A Kubuś jest pięknym :loveu: psiakiem i trudno mi uwierzyć, że jest dziewięciolatkiem - zęby ma jak szczenior, choć 'twarz' ma trochę poważniejszą, niż szczenięca. -
Help ! Pomocy dla malucha !
-
Malutka 6 kg. sunia od lata mieszka w budzie-prosimy o ogłoszenia
jolap. replied to wtatara's topic in Już w nowym domu...
Właśnie to mam na myśli, że dzięki Twojemu ogłoszeniu sunia znajdzie dom. A wygląda jak mały miś panda. Prawdziwe cudeńko. -
Malutka 6 kg. sunia od lata mieszka w budzie-prosimy o ogłoszenia
jolap. replied to wtatara's topic in Już w nowym domu...
Piękna, mała, młoda - trzy ważne zalety. Na pewno znajdzie się dobry domek. -
Babcia pojechała do DS!!! a my wyciągamy kolejną biedę...
jolap. replied to Ra_dunia's topic in Już w nowym domu
Babcia ma na imię Babcia ? Może być, ewentualnie ... może ... Babcia Bunia ? Piękna jest :loveu:. Trzymam kciuki za domek. -
Mania juz w DS i Maniek również znalazł już DS !!!!!
jolap. replied to danka1234's topic in Już w nowym domu
[quote name='E-S']Na dzień 2 stycznia 2010 r. - po zabraniu ze schroniska małej, czarnej Przylepki oraz spanielki - jamnikowata sunia została na razie w boksie z kompletnie dziką, przerażoną ratlerką. Ewa[/QUOTE] Poproszę o informacje na temat ratlerki. Ktoś z mojej pracy niedawno rozmarzył się, że chciałby ratlerka lub maleńkiego psiaka ratlerkopodobnego. Nie była to jednak konkretna deklaracja adopcyjnych zamiarów, tylko takie gadanie. Ale kto wie .... -
Dama, teraz Jaga, czeka na dom u Czarnej Andy.
jolap. replied to Agata69's topic in Już w nowym domu...
Piękna sunia !!! _ -
Sunia odgryza sobie ogon-schron.Radom-dlaczego?Szukamy dt.
jolap. replied to red's topic in Już w nowym domu...
Może zostawiłaby w spokoju ogon, gdyby miała do ogryzania jakiś gnatek ? Albo piłkę do zabawy ! Buuuuuuuuuuuuuu!:placz: -
2sunie-jedna nie żyje.Czarnuszka ma dom. Tri dalej nie ciachnięta.
jolap. replied to kinia098's topic in Już w nowym domu...
[quote name='kinia098']Słuchajcie ! Potrzebny transport darłowo-kraków, nie jedzie ktoś czasami? Dla suni to szansa na domek !!! Pisać na priv! Bardzo pilne ![/QUOTE] Poszukaj, Kiniu, na wątku transportowym. Przepraszam, jeśli to spóźniona podpowiedź (nie przeczytałam całego wątku). Powodzenia ! -
Maleństwo ma już imię i własny dom!!!!powodzenia meluniu!!!
jolap. replied to stonka1125's topic in Już w nowym domu
Help help ! Kto przygarnie śliczne maleństwo ?!?!?!? -
[quote name='Diuna B.']testujęTo,że ludzie w Polsce pracują,to normalne.Mając psa,na czas pracy mogą go zostawić w domu (na ogół -50-60 m/2).Albo zostawić go na dworze (na ogół kilkaset m/2).Jeżeli praca właścicieli trwa 8-9 godz to ok.Pies sobie trochę polata ,trochę poleży,przyjdzie pańciostwo i wygłaska,wymizia i weźmie do domu.Z punktu widzenia psa wszysyko jest w porządku. Ale jeśli państwo pracują od świtu do nocy,to już bym się nad takim domkiem zastanawiała.W tej chwili Shira siedzi u mnie w bloku na DT,ale po cichu mówi mi,że na większej przestrzeni byłaby dużo szczęślwsza./QUOTE] Protestuję :wallbash:. Pies przebywający wiele godzin na podwórzu upaćka się dokładnie w dni deszczowe. Pańciostwu szybko znudzi się kąpanie psiaka po każdym deszczowym dniu - i prawdopodobnie pies szybko wyląduje w budzie. To jest do zaakceptowania, jeżeli buda jest ciepła a pies ma dłuższą sierść i jest zwierzakiem NIE-malutkim. Gorzej, jeśli jest mały i/lub krótkowłosy. Pies, który śpi w ciepłym domu a rano jest zostawiany na podwórzu na wiele godzin - łatwo może się przeziębić, do zapalenia płuc włącznie. Nagłe zmiany temperatury otoczenia są niebezpieczne dla zdrowia. Nie zawsze pies chce schować się w budzie. Woli stać przy bramie i wyglądać powrotu pańciostwa. trochę pobiega, ale przecież nie cały czas. A bywają też tacy "opiekunowie", którzy zostawiają psiaki na dworze, bez dachu nad łepetynką, bo uważają, że "na te 10 godzin" buda jest zbędna.
-
Maleńka pogryziona Fibi czeka na pomoc.Ma dom.
jolap. replied to Becia66's topic in Już w nowym domu
Przeczytałam wątek o tym, jak to Kaj był pod opieką magge. Wszyscy go baaaardzo pokochali. I oddali gdzieś, gdzie piesek jest absolutnie szczęśliwy. Kilka fotek wszystkich zachwyca. Ale co można myśleć o tym, że Kaj 'może się ogrzać w ciepłej kotłowni' ? I że w tej ciepłej kotłowni będą go odwiedzać dzieci ? Wybaczcie - nie potrafię zachwycać się nowym domem Kaja. Domem, gdzie miejsce dla psa to kotłownia. Nie twierdzę, że to całkiem złe miejsce - pewnie lepsze, niż schronisko. A jak nie będzie ok, to Kaj pojedzie do leśniczówki. Magge popłacze trochę, ale o przyszłość Kaja jest spokojna. Przygarnie wkrótce innego psa. Pinczerowatego (czyli z krótkim włosem - o mały włos byłaby to Fibi). I będzie go zostawiać na dworze - na czas, gdy domownicy będą w pracy/szkole/przedszkolu. Po powrocie domowników pies będzie wpuszczany do domu. Czyli np. zimą - rano na mróz, a po południu lub wieczorem - do ciepłego domu. Przeziębienie, jeżeli nie pewne, to co najmniej prawdopodobne. Jestem ciekawa: jeśli pies, czekając na domowników wiele godzin na podwórzu, uchlapie się dzień po dniu w błocie po same uszy - czy będzie codziennie wpuszczony do czystego domu, do dzieci ? Będzie codziennie cierpliwie kąpany ? Wierzę, że magge chce dobrze, jednak chyba powinna zdecydować, czy pies ma być psem domowym, czy podwórzowym i przygarnąć odpowiednio "ofutrzonego" psiaka. Wiem, ze mój tekst ma złośliwy/ironiczny wydźwięk - i przepraszam za to (najbardziej przepraszam magge). Jednak mam obawę, że jeśli następny pies nie spełni licznych oczekiwań magge, to ekspresowo zostanie przekazany w następne ręce. Buuuuuuuuu ! -
Maleńka Migotka ze schroniska w Zamościu już MA DOMEK !!! :)
jolap. replied to nika28's topic in Już w nowym domu
Ratunku :sad: dla pięknej dziewczynki ! -
[quote name='kasik wawa']moze ty jestes zainteresowana suczka?[/quote] Buuu :-( ! Jestem przeokropnie zainteresowana, ale niestety tylko teoretycznie. Dałabym się oskubać, żeby sunia trafiła do mnie, ale to raczej nierealne. Bardzo żałuję, bo to małe papilonopodobne cudeńko jest prześliczne. Jednak z różnych względów nie mogę wziąć Tafi, choć aż mnie skręca. Pozdrawiam i trzymam kciuki za zdrowie małej. PS: z pewnością zgłosi się naprawdę dobry domek - tylko trzeba trochę czasu.
-
Przeczytałam, przeczytałam - i mam odczucie, że to [B]nie[/B] jest TEN domek. Pani jest za mało zainteresowana - tj nie wykazuje aktywności w "pozyskiwaniu" suni. A czy powiedziała, kto opiekuje się jej psem "w tygodniu", czyli podczas pobytu pani w Warszawie ? Poza tym trochę niepokojące wydaje mi się , że pani woli dostać sunie już "wyremontowaną". Myślałam kilkakrotnie o przygarnięciu z dogomanii którejś z małych suczek i zawsze byłam przekonana, że jeśli zaadoptuję jakąś biedulkę, to sama będę się nią opiekować po sterylce czy innym zabiegu. Nie wyobrażam sobie, żebym zostawiła to na głowie komuś innemu : mój piesek = moja opieka. Skoro ma niewiele czasu na zaopiekowanie się sunią po zabiegu, co zrobi za jakiś czas, jeśli psina zachoruje ? Przepraszam - może tylko kraczę i przesadzam.
-
Miła basiu0607, dpowiadam, choć nie pytasz (pytanie przecież retoryczne jest): jechałaś tam ..... po psa :eviltong: (ale genialnie wymyśliłam :oops:). Właściwe pytanie brzmi: dlaczego tam pojechałaś. Odpowiadam: pojechałaś, bo jesteś baaaaaaardzo dobrym Człowiekiem i całe szczęście, że tacy Ludzie istnieją. Pozdrawiam :calus:!
-
Ja protestuję :angryy:. To nie jest cudak, tylko przepiękny pies onko-podobny. Taki piękny, super przyjazny pies powinien przebierać w najlepszych domkach i zamieszkać w najnajnajlepszym. Buuuu !
-
Amber maleńka, uszata sunia z charakterkiem :) Ma domek!
jolap. replied to lidka_park's topic in Już w nowym domu
Mam bardzo podobną sunię. Ma 13 lat i "charakterek". Jest "znajdulką", baaaardzo kochaną i zabawną sunią. Ma oczywiście kilka drobnych "wad", ale są one bez znaczenia w zestawieniu z zaletami, z kabaretem/małpimi figlami, jakie potrafi wyczyniać. [B]Amber wygląda mi na taka sunię, która wniesie do nowego domku wiele radości. [/B] PS: moja sunia nie lubi małych dzieci (takich do 8-9 lat). Sama ich nie atakuje ale unika - robi wszystko, żeby trzymać się z daleka. Jeśli jednak dziecko uparcie za nią wędruje i próbuje dotykać - sucz warczy, potem szczeknie ostrzegawczo, a potem ... potem trzeba rozdzielić towarzystwo. Jestem pewna, że mogłaby malucha ugryźć, jednak nie chcemy eksperymentować ;). Piszę o tym, bo może warto sprawdzić, jak Amber reaguje na dzieci. -
[quote name='grzenka']:placz:[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f402/psy-koty-w-potrzebie-paluch-oboz-koncentracyjny-138865/index5.html#post12376498[/URL] :angryy::angryy::angryy:[/quote] Chciałam poczytać o Paluchu, ale "nie mam wystarczających uprawnień, żeby ...." . Chyba link, który podajesz, jest jakoś szczególnie chroniony. Buu. PS: oczywiście, większe "Buu", że na Paluchu jest tragedia :-( - słyszałam o tym wielokrotnie.