Jump to content
Dogomania

Najdziwniejsze komentarze dotyczace waszych psów :) [2]


dog_master

Recommended Posts

[quote name='behemotka']Dzięki :). Chyba właśnie z powodu tej ładności ludziska chcą mu koniecznie wynaleźć rasę. No nie wierzą, że kundel z ulicy :evil_lol:[/QUOTE]

To takie trochę smutne, że ludzie nie wierzą, że kundel też może wyglądać ładnie, czysto i w ogóle - mnie też czasem pytają jaka to rasa, a moja Zu to kundel najkundlejszy, tyle, że zadbany, dobrze karmiony, kąpany w miarę potrzeby, podstrzyżony itd.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='behemotka']
Pamiętaj, że kraj anglojęzyczny :eviltong:. W UK praktycznie każdy wie, co to "lab" w sensie psa ;)[/QUOTE]

A to sory, nie wiedziałam, że mieszkasz za granicą ;-) ale sądzę, że w Polsce by się nie skapnęli o co chodzi :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']To takie trochę smutne, że ludzie nie wierzą, że kundel też może wyglądać ładnie, czysto i w ogóle - mnie też czasem pytają jaka to rasa, a moja Zu to kundel najkundlejszy, tyle, że zadbany, dobrze karmiony, kąpany w miarę potrzeby, podstrzyżony itd.[/QUOTE]No przykre :sad:. Połowa ludzi nie weźmie psa ze schroniska - bo brudny, bo brzydki, bo zarośnięty, bo wyłysiały, potargany i w ogóle. Nie dociera, że z prawie każdego takiego zaniedbanego Burka można zrobić piękność, tylko trzeba w to włożyć nieco wysiłku?

Ba, mój też, jak go pierwszy raz zobaczyłam, wyglądał tak: [URL="http://img843.imageshack.us/i/max2l.jpg/"][IMG]http://a.imageshack.us/img843/2336/max2l.jpg[/IMG][/URL]
Śliczności, prawda? ;)

A potem miewałam np. sytuacje, gdy na spacerze z dwoma psami pytano mnie o rasę tego pięknego psa. Już miałam na języku, że seterka irlandzka (skrót myślowy: bez rodowodu = w typie, ale fakt, że moja tymczasowiczka eksterierowo idealnie zgadzała się z wzorcem; a setery to urodziwe zwierze :loveu:), gdy widziałam, że autor pytania wskazuje na kundla obok :evil_lol:

[SIZE=1]Luźne spostrzeżenie: Moim zdaniem to trochę wina wystaw. Na ringach pokazuje się tylko rasowce, co kreuje skojarzenie, że wyłącznie rasowce warto pokazywać. [I]Ergo[/I] - kundel nie może być taki ładny.
Na kocich wystawach razem z rasowcami oceniane są mieszańce. I nigdy nie spotkałam się z brakiem wiary, że dany cudny kot to pospolity dachowiec znaleziony na śmietniku...[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Byłam ostatnio na wystawie kotów i nie widziałam żadnych dachowców ...

A wystawy przecież służą ocenianiu psów, które mają dostać tytuły reproduktora, a więc wyłapywaniu ewentualnych wad hodowlanych, a nie temu, żeby ludzie przyszli i popatrzyli, jakie ładne pieski :)

Link to comment
Share on other sites

U mnie w profilu są zdjęcia mojego Fela (nie mogę teraz wstawić, bo jestem w pracy), ja zawsze mówię, że to sdzpic wizygotów długowłosy :D Moja suka była zaś "owczarkiem dolnołódzkim", znałam też "owczarka smulskiego" i miałam "posokowca bałuckiego" - miny ludzi bezcenne :D
Bo oczywiscie według sąsiadów ma "szpica i pudla"

Link to comment
Share on other sites

Guest papillonek

Dzisiaj na spacerze kobieta pytała się mnie co mój pies ma na głowie?
i dlaczego jej uszy tak stoją? Będzie gryźć?? ja na to że ona ma je tak zawsze....:D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='daguerrotype']Byłam ostatnio na wystawie kotów i nie widziałam żadnych dachowców ...[/QUOTE]Nie daję głowy, że na każdej są - chodzi raczej o to, że być i się publicznie pokazać mogą ;). Osobiście byłam na kilku kocich wystawach, chyba podczas każdej prezentowano po kilka futer w klasie DOM. Każdy, kto oglądał, mógł się łatwo przekonać, że dachowiec bywa równie piękny jak rodowodowy champion. To miłe :)

[quote name='daguerrotype']A wystawy przecież służą ocenianiu psów, które mają dostać tytuły reproduktora, a więc wyłapywaniu ewentualnych wad hodowlanych, a nie temu, żeby ludzie przyszli i popatrzyli, jakie ładne pieski :)[/QUOTE]Czyli wystawa jest tylko dla wystawców i sędziów, goście won? ;) Sucha ocena mogłaby się odbywać w dzikiej głuszy albo na niedostępnym dla publiki terenie, bez hałasujących i przeszkadzających widzów. Cała ta imprezowa otoczka służy przecież promocji psa jako takiego (wyłącznie rasowego, rzecz jasna), propagowaniu wiedzy, możliwości zdobycia informacji na temat danej rasy, porównania ras w ogóle... Więc owszem, wystawa jest częściowo właśnie po to, żeby ludzie przyszli i popatrzyli na ładne pieski ;)

I myślę, że to się trochę przyczynia do skojarzenia kundel = brzydkie, pospolite, pokraczne coś. Nie mówię, że to koniecznie trzeba zmienić (wola związków), ale... ukłon w kierunku psiego pospólstwa byłby naprawdę fajny.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='daguerrotype']Byłam ostatnio na wystawie kotów i nie widziałam żadnych dachowców ...[/QUOTE]

na kocich wystawach jest kategoria domowa, można przynieść dowolnego mruczka ;) trafiłaś na taką, gdzie nikt ze zwykłym mruczkiem nie był, ale one biorą udział w BISach, tak samo jak te rasowe. szkoda, że u psiaków tak nie ma, ale chyba wynika to z tego, że psy są naprawdę różnorodne i trudno byłoby je oceniać i porównywać do siebie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']na kocich wystawach jest kategoria domowa, można przynieść dowolnego mruczka ;) trafiłaś na taką, gdzie nikt ze zwykłym mruczkiem nie był, ale one biorą udział w BISach, tak samo jak te rasowe. szkoda, że u psiaków tak nie ma, ale chyba wynika to z tego, że psy są naprawdę różnorodne i trudno byłoby je oceniać i porównywać do siebie[/QUOTE]
Jakby były takowe wystawy dla psów, w których brałyby udział mieszańce, z pewnością niejeden kundelek wygrałby pierwsze miejsce i pobił swoich rasowych przeciwników :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='behemotka']Nie daję głowy, że na każdej są - chodzi raczej o to, że być i się publicznie pokazać mogą ;). Osobiście byłam na kilku kocich wystawach, chyba podczas każdej prezentowano po kilka futer w klasie DOM. Każdy, kto oglądał, mógł się łatwo przekonać, że dachowiec bywa równie piękny jak rodowodowy champion. To miłe :)

Czyli wystawa jest tylko dla wystawców i sędziów, goście won? ;) Sucha ocena mogłaby się odbywać w dzikiej głuszy albo na niedostępnym dla publiki terenie, bez hałasujących i przeszkadzających widzów. Cała ta imprezowa otoczka służy przecież promocji psa jako takiego (wyłącznie rasowego, rzecz jasna), propagowaniu wiedzy, możliwości zdobycia informacji na temat danej rasy, porównania ras w ogóle... Więc owszem, wystawa jest częściowo właśnie po to, żeby ludzie przyszli i popatrzyli na ładne pieski ;)

I myślę, że to się trochę przyczynia do skojarzenia kundel = brzydkie, pospolite, pokraczne coś. Nie mówię, że to koniecznie trzeba zmienić (wola związków), ale... ukłon w kierunku psiego pospólstwa byłby naprawdę fajny.[/QUOTE]

Wydaje mi się, że wystawy są właśnie dla hodowców, a publiczność oczywiście jest mile widziana, bo zostawia w kasie pieniążki ...

Chyba są też wystawy psów nierasowych? Ale nie mam pojęcia na jakiej zasadzie to się może odbywać ...

[quote name='motyleqq']na kocich wystawach jest kategoria domowa, można przynieść dowolnego mruczka ;) trafiłaś na taką, gdzie nikt ze zwykłym mruczkiem nie był, ale one biorą udział w BISach, tak samo jak te rasowe. szkoda, że u psiaków tak nie ma, ale chyba wynika to z tego, że psy są naprawdę różnorodne i trudno byłoby je oceniać i porównywać do siebie[/QUOTE]

Szczerze mówiąc uważam, że moje rude kocisko jest przecudownej urody i gdybyy nie to, że do miasta mamy 40 km, to bym sie zastanowiła, czy go gdzieś nie zabrać, choć dla niego to byłby chyba tylko niepotrzebny stres...

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Jakby były takowe wystawy dla psów, w których brałyby udział mieszańce, z pewnością niejeden kundelek wygrałby pierwsze miejsce i pobił swoich rasowych przeciwników :smile:[/QUOTE]Tylko, że wystawy psów nie polegają wyłącznie na tym "który ładniejszy" tylko są przede wszystkim po to aby ocenić jakość eksterieru, który będzie później przekazywany dalszym pokoleniom. W skrócie mówiąc, aby uzyskać kalifikacje hodowlane do rozrodu. A rozmnażać kudelków chyba nikt nie ma zamiaru? :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']Tylko, że wystawy psów nie polegają wyłącznie na tym "który ładniejszy" tylko są przede wszystkim po to aby ocenić jakość eksterieru, który będzie później przekazywany dalszym pokoleniom. W skrócie mówiąc, aby uzyskać kalifikacje hodowlane do rozrodu. A rozmnażać kudelków chyba nikt nie ma zamiaru? :roll:[/QUOTE]
Spokojnie, ja wiem na czym polegają wystawy. No chyba wiadomo, że nie powstaną takie dla psów nierasowych ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asia&Luna']Spokojnie, ja wiem na czym polegają wystawy. No chyba wiadomo, że nie powstaną takie dla psów nierasowych ;)[/QUOTE]
A ja uważam, że wystawy psów nierasowych to dobry pomysł. Ale to takie bardziej "konkursy psich piękności" powinny być. W sferze marzeń pozostaje jednak taka rzecz, bo i tak najwięcej byłoby na nich ludzi z "rasowymi bez rodowodu", które nieodpowiedzialni właściciel chcą rozmnożyć.

Link to comment
Share on other sites

To lepiej Ty mi nic nie mów....byłam dzisiaj na wystawie.....wszystko fajnie ...nagle 2 owłosione grzywki ogolone na golasy ...."pan" i "pani", a właścicielki: ooooo jakie fajne spotkanie , będą maluszki! I sie umawiały na krycie!:angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy: Szlag człowieka trafia!!!!!!! Jedna przyznała się, że pies z tej pseudo co moja Liza, ale ta druga ucięła: nie pamiętam i "zniknęła"......:angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='daguerrotype']
Szczerze mówiąc uważam, że moje rude kocisko jest przecudownej urody i gdybyy nie to, że do miasta mamy 40 km, to bym sie zastanowiła, czy go gdzieś nie zabrać, choć dla niego to byłby chyba tylko niepotrzebny stres...[/QUOTE]

oj, dla kota to jest stres. noszą go obce osoby, siedzą w tych klatkach... musi się do tego kocisko przyzwyczaić ;) nasza Maltucha syczała na wszystkich dookoła na swojej pierwszej wystawie :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdola']To lepiej Ty mi nic nie mów....byłam dzisiaj na wystawie.....wszystko fajnie ...nagle 2 owłosione grzywki ogolone na golasy ...."pan" i "pani", a właścicielki: ooooo jakie fajne spotkanie , będą maluszki! I sie umawiały na krycie!:angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy: Szlag człowieka trafia!!!!!!! Jedna przyznała się, że pies z tej pseudo co moja Liza, ale ta druga ucięła: nie pamiętam i "zniknęła"......:angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy:[/QUOTE]
Po prostu szkoda słów... Ludzka głupota jest nieskończona:(

Link to comment
Share on other sites

A gdyby tak powstały wystawy kundelków na zasadzie "konkurs psiej piękności" z tym,że aby zapisać się na takową należy okazać dowód sterylizacji? Człowiek miałby okazję się pochwalić swoim niepowtarzalnej urody psiakiem,byłaby to okazja do socjalizacji zwierzaków,spotkań towarzyskich dla ludzi i żywa "reklama" kundelków-szczególnie tych ze schronisk,możnaby zachecać do adopcji psów itp...jednocześnie nie miałaby miejsca sprawa z rozmnażaniem takowych.Myślę,że odpowiednio zorganizowane i przemyślane mogłoby przynieść wiele korzyści.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sonia&me']A gdyby tak powstały wystawy kundelków na zasadzie "konkurs psiej piękności" z tym,że aby zapisać się na takową należy okazać dowód sterylizacji? Człowiek miałby okazję się pochwalić swoim niepowtarzalnej urody psiakiem,byłaby to okazja do socjalizacji zwierzaków,spotkań towarzyskich dla ludzi i żywa "reklama" kundelków-szczególnie tych ze schronisk,możnaby zachecać do adopcji psów itp...jednocześnie nie miałaby miejsca sprawa z rozmnażaniem takowych.Myślę,że odpowiednio zorganizowane i przemyślane mogłoby przynieść wiele korzyści.[/QUOTE]
Tak sobie pomyślałam, że nie mam dowodu na sterylkę Hexoliny, a było to dosyć dawno i nie wiem czy w bazie tamtego weta widniejemy :lol:. Ale 'mój' wet twierdzi że pozna czy suka wysterylizowana :p
Wystawy kundelków są w Wawie co roku, ale polega to na wyborze utalentowanych psiaków (sztuczki, śpiewy), jest szansa na pokazanie kreatywności właścicieli (prezentacja swojego psiaka - byli tacy co wierszyki układali ;)), konkurs na najdłuższy ogon, rzęsy... Ogólnie zabawa fajna, tylko zgrzyty między psami nieuniknione niestety, jak to w tłumie. Na jednej z takich wystaw ogłaszałam swoją tymczasowiczkę, trochę osób o nią pytało ale chyba tak potencjalnym chętnym ją obrzydziłam że została na stałe :evil_lol:.

Link to comment
Share on other sites

Znalazła, bo kto by chciał szczeniaka z którym trzeba pracować, szkolić, uczyć czystości (nie wspominałam że leje na łóżka :diabloti:), który będzie psem jednego 'pana'. Nikt nie chciał :evil_lol:.
O książeczce nie pomyślałam, za duży stres miałam wtedy bo moją wychuchaną psinkę oddałam w obce ręce i do tego pod nóż :roll:. Z młodej sterylką nadal zwlekam i póki nie ma konieczności (np. ciąż urojonych) to nie wysterylizuję. Raz na 8 miesięcy się będziemy męczyć w gaciach przez 2 tygodnie :p. Są też inne powody, ale koniec offa ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...