evel Posted June 17, 2011 Share Posted June 17, 2011 [quote name='behemotka']Dzięki :). Chyba właśnie z powodu tej ładności ludziska chcą mu koniecznie wynaleźć rasę. No nie wierzą, że kundel z ulicy :evil_lol:[/QUOTE] To takie trochę smutne, że ludzie nie wierzą, że kundel też może wyglądać ładnie, czysto i w ogóle - mnie też czasem pytają jaka to rasa, a moja Zu to kundel najkundlejszy, tyle, że zadbany, dobrze karmiony, kąpany w miarę potrzeby, podstrzyżony itd. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vege* Posted June 17, 2011 Share Posted June 17, 2011 [quote name='behemotka'] Pamiętaj, że kraj anglojęzyczny :eviltong:. W UK praktycznie każdy wie, co to "lab" w sensie psa ;)[/QUOTE] A to sory, nie wiedziałam, że mieszkasz za granicą ;-) ale sądzę, że w Polsce by się nie skapnęli o co chodzi :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
behemotka Posted June 17, 2011 Share Posted June 17, 2011 [quote name='evel']To takie trochę smutne, że ludzie nie wierzą, że kundel też może wyglądać ładnie, czysto i w ogóle - mnie też czasem pytają jaka to rasa, a moja Zu to kundel najkundlejszy, tyle, że zadbany, dobrze karmiony, kąpany w miarę potrzeby, podstrzyżony itd.[/QUOTE]No przykre :sad:. Połowa ludzi nie weźmie psa ze schroniska - bo brudny, bo brzydki, bo zarośnięty, bo wyłysiały, potargany i w ogóle. Nie dociera, że z prawie każdego takiego zaniedbanego Burka można zrobić piękność, tylko trzeba w to włożyć nieco wysiłku? Ba, mój też, jak go pierwszy raz zobaczyłam, wyglądał tak: [URL="http://img843.imageshack.us/i/max2l.jpg/"][IMG]http://a.imageshack.us/img843/2336/max2l.jpg[/IMG][/URL] Śliczności, prawda? ;) A potem miewałam np. sytuacje, gdy na spacerze z dwoma psami pytano mnie o rasę tego pięknego psa. Już miałam na języku, że seterka irlandzka (skrót myślowy: bez rodowodu = w typie, ale fakt, że moja tymczasowiczka eksterierowo idealnie zgadzała się z wzorcem; a setery to urodziwe zwierze :loveu:), gdy widziałam, że autor pytania wskazuje na kundla obok :evil_lol: [SIZE=1]Luźne spostrzeżenie: Moim zdaniem to trochę wina wystaw. Na ringach pokazuje się tylko rasowce, co kreuje skojarzenie, że wyłącznie rasowce warto pokazywać. [I]Ergo[/I] - kundel nie może być taki ładny. Na kocich wystawach razem z rasowcami oceniane są mieszańce. I nigdy nie spotkałam się z brakiem wiary, że dany cudny kot to pospolity dachowiec znaleziony na śmietniku...[/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dagg Posted June 17, 2011 Share Posted June 17, 2011 Byłam ostatnio na wystawie kotów i nie widziałam żadnych dachowców ... A wystawy przecież służą ocenianiu psów, które mają dostać tytuły reproduktora, a więc wyłapywaniu ewentualnych wad hodowlanych, a nie temu, żeby ludzie przyszli i popatrzyli, jakie ładne pieski :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sybel Posted June 17, 2011 Share Posted June 17, 2011 U mnie w profilu są zdjęcia mojego Fela (nie mogę teraz wstawić, bo jestem w pracy), ja zawsze mówię, że to sdzpic wizygotów długowłosy :D Moja suka była zaś "owczarkiem dolnołódzkim", znałam też "owczarka smulskiego" i miałam "posokowca bałuckiego" - miny ludzi bezcenne :D Bo oczywiscie według sąsiadów ma "szpica i pudla" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest papillonek Posted June 17, 2011 Share Posted June 17, 2011 Dzisiaj na spacerze kobieta pytała się mnie co mój pies ma na głowie? i dlaczego jej uszy tak stoją? Będzie gryźć?? ja na to że ona ma je tak zawsze....:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cockermaniaczka Posted June 17, 2011 Share Posted June 17, 2011 [quote name='papillonek']Dzisiaj na spacerze kobieta pytała się mnie co mój pies ma na głowie? i dlaczego jej uszy tak stoją? Będzie gryźć?? ja na to że ona ma je tak zawsze....:D[/QUOTE]ja bym powiedziala ze bedzie polykac w calosci,tylko czeka na ofiare ^^ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
behemotka Posted June 17, 2011 Share Posted June 17, 2011 [quote name='daguerrotype']Byłam ostatnio na wystawie kotów i nie widziałam żadnych dachowców ...[/QUOTE]Nie daję głowy, że na każdej są - chodzi raczej o to, że być i się publicznie pokazać mogą ;). Osobiście byłam na kilku kocich wystawach, chyba podczas każdej prezentowano po kilka futer w klasie DOM. Każdy, kto oglądał, mógł się łatwo przekonać, że dachowiec bywa równie piękny jak rodowodowy champion. To miłe :) [quote name='daguerrotype']A wystawy przecież służą ocenianiu psów, które mają dostać tytuły reproduktora, a więc wyłapywaniu ewentualnych wad hodowlanych, a nie temu, żeby ludzie przyszli i popatrzyli, jakie ładne pieski :)[/QUOTE]Czyli wystawa jest tylko dla wystawców i sędziów, goście won? ;) Sucha ocena mogłaby się odbywać w dzikiej głuszy albo na niedostępnym dla publiki terenie, bez hałasujących i przeszkadzających widzów. Cała ta imprezowa otoczka służy przecież promocji psa jako takiego (wyłącznie rasowego, rzecz jasna), propagowaniu wiedzy, możliwości zdobycia informacji na temat danej rasy, porównania ras w ogóle... Więc owszem, wystawa jest częściowo właśnie po to, żeby ludzie przyszli i popatrzyli na ładne pieski ;) I myślę, że to się trochę przyczynia do skojarzenia kundel = brzydkie, pospolite, pokraczne coś. Nie mówię, że to koniecznie trzeba zmienić (wola związków), ale... ukłon w kierunku psiego pospólstwa byłby naprawdę fajny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted June 18, 2011 Share Posted June 18, 2011 [quote name='daguerrotype']Byłam ostatnio na wystawie kotów i nie widziałam żadnych dachowców ...[/QUOTE] na kocich wystawach jest kategoria domowa, można przynieść dowolnego mruczka ;) trafiłaś na taką, gdzie nikt ze zwykłym mruczkiem nie był, ale one biorą udział w BISach, tak samo jak te rasowe. szkoda, że u psiaków tak nie ma, ale chyba wynika to z tego, że psy są naprawdę różnorodne i trudno byłoby je oceniać i porównywać do siebie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia&Kleo Posted June 18, 2011 Share Posted June 18, 2011 [quote name='motyleqq']na kocich wystawach jest kategoria domowa, można przynieść dowolnego mruczka ;) trafiłaś na taką, gdzie nikt ze zwykłym mruczkiem nie był, ale one biorą udział w BISach, tak samo jak te rasowe. szkoda, że u psiaków tak nie ma, ale chyba wynika to z tego, że psy są naprawdę różnorodne i trudno byłoby je oceniać i porównywać do siebie[/QUOTE] Jakby były takowe wystawy dla psów, w których brałyby udział mieszańce, z pewnością niejeden kundelek wygrałby pierwsze miejsce i pobił swoich rasowych przeciwników :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avaloth Posted June 18, 2011 Share Posted June 18, 2011 I chyba trzeba by było robić wystawy trwające tydzień, bo myślę że by się zlatywała podobna ilość kundelków co rasowców. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dagg Posted June 18, 2011 Share Posted June 18, 2011 [quote name='behemotka']Nie daję głowy, że na każdej są - chodzi raczej o to, że być i się publicznie pokazać mogą ;). Osobiście byłam na kilku kocich wystawach, chyba podczas każdej prezentowano po kilka futer w klasie DOM. Każdy, kto oglądał, mógł się łatwo przekonać, że dachowiec bywa równie piękny jak rodowodowy champion. To miłe :) Czyli wystawa jest tylko dla wystawców i sędziów, goście won? ;) Sucha ocena mogłaby się odbywać w dzikiej głuszy albo na niedostępnym dla publiki terenie, bez hałasujących i przeszkadzających widzów. Cała ta imprezowa otoczka służy przecież promocji psa jako takiego (wyłącznie rasowego, rzecz jasna), propagowaniu wiedzy, możliwości zdobycia informacji na temat danej rasy, porównania ras w ogóle... Więc owszem, wystawa jest częściowo właśnie po to, żeby ludzie przyszli i popatrzyli na ładne pieski ;) I myślę, że to się trochę przyczynia do skojarzenia kundel = brzydkie, pospolite, pokraczne coś. Nie mówię, że to koniecznie trzeba zmienić (wola związków), ale... ukłon w kierunku psiego pospólstwa byłby naprawdę fajny.[/QUOTE] Wydaje mi się, że wystawy są właśnie dla hodowców, a publiczność oczywiście jest mile widziana, bo zostawia w kasie pieniążki ... Chyba są też wystawy psów nierasowych? Ale nie mam pojęcia na jakiej zasadzie to się może odbywać ... [quote name='motyleqq']na kocich wystawach jest kategoria domowa, można przynieść dowolnego mruczka ;) trafiłaś na taką, gdzie nikt ze zwykłym mruczkiem nie był, ale one biorą udział w BISach, tak samo jak te rasowe. szkoda, że u psiaków tak nie ma, ale chyba wynika to z tego, że psy są naprawdę różnorodne i trudno byłoby je oceniać i porównywać do siebie[/QUOTE] Szczerze mówiąc uważam, że moje rude kocisko jest przecudownej urody i gdybyy nie to, że do miasta mamy 40 km, to bym sie zastanowiła, czy go gdzieś nie zabrać, choć dla niego to byłby chyba tylko niepotrzebny stres... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted June 18, 2011 Share Posted June 18, 2011 [QUOTE]Jakby były takowe wystawy dla psów, w których brałyby udział mieszańce, z pewnością niejeden kundelek wygrałby pierwsze miejsce i pobił swoich rasowych przeciwników :smile:[/QUOTE]Tylko, że wystawy psów nie polegają wyłącznie na tym "który ładniejszy" tylko są przede wszystkim po to aby ocenić jakość eksterieru, który będzie później przekazywany dalszym pokoleniom. W skrócie mówiąc, aby uzyskać kalifikacje hodowlane do rozrodu. A rozmnażać kudelków chyba nikt nie ma zamiaru? :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia&Kleo Posted June 18, 2011 Share Posted June 18, 2011 [quote name='Amber']Tylko, że wystawy psów nie polegają wyłącznie na tym "który ładniejszy" tylko są przede wszystkim po to aby ocenić jakość eksterieru, który będzie później przekazywany dalszym pokoleniom. W skrócie mówiąc, aby uzyskać kalifikacje hodowlane do rozrodu. A rozmnażać kudelków chyba nikt nie ma zamiaru? :roll:[/QUOTE] Spokojnie, ja wiem na czym polegają wystawy. No chyba wiadomo, że nie powstaną takie dla psów nierasowych ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Litterka Posted June 18, 2011 Share Posted June 18, 2011 [quote name='Asia&Luna']Spokojnie, ja wiem na czym polegają wystawy. No chyba wiadomo, że nie powstaną takie dla psów nierasowych ;)[/QUOTE] A ja uważam, że wystawy psów nierasowych to dobry pomysł. Ale to takie bardziej "konkursy psich piękności" powinny być. W sferze marzeń pozostaje jednak taka rzecz, bo i tak najwięcej byłoby na nich ludzi z "rasowymi bez rodowodu", które nieodpowiedzialni właściciel chcą rozmnożyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdola Posted June 18, 2011 Share Posted June 18, 2011 [quote name='Litterka'] bo i tak najwięcej byłoby na nich ludzi z "rasowymi bez rodowodu", które nieodpowiedzialni właściciel chcą rozmnożyć.[/QUOTE]I na dodatek medalowy , ale po co mu papiery?????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Litterka Posted June 18, 2011 Share Posted June 18, 2011 [B]Magdola[/B], nic nie mów, bo jak mi się historia Twojej Lizi przypomni, to mi się nóż w kieszeni na tą hodowczynię otwiera. A przecież Lizi rasowa... Dobrze, że trafiła do Was. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdola Posted June 18, 2011 Share Posted June 18, 2011 To lepiej Ty mi nic nie mów....byłam dzisiaj na wystawie.....wszystko fajnie ...nagle 2 owłosione grzywki ogolone na golasy ...."pan" i "pani", a właścicielki: ooooo jakie fajne spotkanie , będą maluszki! I sie umawiały na krycie!:angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy: Szlag człowieka trafia!!!!!!! Jedna przyznała się, że pies z tej pseudo co moja Liza, ale ta druga ucięła: nie pamiętam i "zniknęła"......:angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted June 18, 2011 Share Posted June 18, 2011 [quote name='daguerrotype'] Szczerze mówiąc uważam, że moje rude kocisko jest przecudownej urody i gdybyy nie to, że do miasta mamy 40 km, to bym sie zastanowiła, czy go gdzieś nie zabrać, choć dla niego to byłby chyba tylko niepotrzebny stres...[/QUOTE] oj, dla kota to jest stres. noszą go obce osoby, siedzą w tych klatkach... musi się do tego kocisko przyzwyczaić ;) nasza Maltucha syczała na wszystkich dookoła na swojej pierwszej wystawie :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Litterka Posted June 18, 2011 Share Posted June 18, 2011 [quote name='magdola']To lepiej Ty mi nic nie mów....byłam dzisiaj na wystawie.....wszystko fajnie ...nagle 2 owłosione grzywki ogolone na golasy ...."pan" i "pani", a właścicielki: ooooo jakie fajne spotkanie , będą maluszki! I sie umawiały na krycie!:angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy: Szlag człowieka trafia!!!!!!! Jedna przyznała się, że pies z tej pseudo co moja Liza, ale ta druga ucięła: nie pamiętam i "zniknęła"......:angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy:[/QUOTE] Po prostu szkoda słów... Ludzka głupota jest nieskończona:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sonia&me Posted June 19, 2011 Share Posted June 19, 2011 A gdyby tak powstały wystawy kundelków na zasadzie "konkurs psiej piękności" z tym,że aby zapisać się na takową należy okazać dowód sterylizacji? Człowiek miałby okazję się pochwalić swoim niepowtarzalnej urody psiakiem,byłaby to okazja do socjalizacji zwierzaków,spotkań towarzyskich dla ludzi i żywa "reklama" kundelków-szczególnie tych ze schronisk,możnaby zachecać do adopcji psów itp...jednocześnie nie miałaby miejsca sprawa z rozmnażaniem takowych.Myślę,że odpowiednio zorganizowane i przemyślane mogłoby przynieść wiele korzyści. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Border'kowa <3 Posted June 19, 2011 Share Posted June 19, 2011 Jak Borysa miałam 1 raz i go niosłam pewna pani do mnie : O ! Ty pieska niesiesz, a ja myslałam że to maskotka :D Albo się mnie pytali jakiej jest rasy bo im isę spodobał :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted June 19, 2011 Share Posted June 19, 2011 [quote name='sonia&me']A gdyby tak powstały wystawy kundelków na zasadzie "konkurs psiej piękności" z tym,że aby zapisać się na takową należy okazać dowód sterylizacji? Człowiek miałby okazję się pochwalić swoim niepowtarzalnej urody psiakiem,byłaby to okazja do socjalizacji zwierzaków,spotkań towarzyskich dla ludzi i żywa "reklama" kundelków-szczególnie tych ze schronisk,możnaby zachecać do adopcji psów itp...jednocześnie nie miałaby miejsca sprawa z rozmnażaniem takowych.Myślę,że odpowiednio zorganizowane i przemyślane mogłoby przynieść wiele korzyści.[/QUOTE] Tak sobie pomyślałam, że nie mam dowodu na sterylkę Hexoliny, a było to dosyć dawno i nie wiem czy w bazie tamtego weta widniejemy :lol:. Ale 'mój' wet twierdzi że pozna czy suka wysterylizowana :p Wystawy kundelków są w Wawie co roku, ale polega to na wyborze utalentowanych psiaków (sztuczki, śpiewy), jest szansa na pokazanie kreatywności właścicieli (prezentacja swojego psiaka - byli tacy co wierszyki układali ;)), konkurs na najdłuższy ogon, rzęsy... Ogólnie zabawa fajna, tylko zgrzyty między psami nieuniknione niestety, jak to w tłumie. Na jednej z takich wystaw ogłaszałam swoją tymczasowiczkę, trochę osób o nią pytało ale chyba tak potencjalnym chętnym ją obrzydziłam że została na stałe :evil_lol:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sonia&me Posted June 19, 2011 Share Posted June 19, 2011 Hahahah ale domek znalazła:evil_lol: fakt,o tym nie pomyślałam ale ja np. mam w przypadku obydwu moich sucz wpisane w książeczce jako zabieg.Więc to chyba chodzi o zadbanie o to żeby tę książeczkę mieć i wet wpisał? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted June 19, 2011 Share Posted June 19, 2011 Znalazła, bo kto by chciał szczeniaka z którym trzeba pracować, szkolić, uczyć czystości (nie wspominałam że leje na łóżka :diabloti:), który będzie psem jednego 'pana'. Nikt nie chciał :evil_lol:. O książeczce nie pomyślałam, za duży stres miałam wtedy bo moją wychuchaną psinkę oddałam w obce ręce i do tego pod nóż :roll:. Z młodej sterylką nadal zwlekam i póki nie ma konieczności (np. ciąż urojonych) to nie wysterylizuję. Raz na 8 miesięcy się będziemy męczyć w gaciach przez 2 tygodnie :p. Są też inne powody, ale koniec offa ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.