evel Posted July 9, 2009 Share Posted July 9, 2009 [quote name='mimi_91'] On: To dobrze się składa, bo mój pies chciałby ją pokryć [/quote] ja się zawsze w takich sytuacjach zastanawiam, skąd on wie, że jego pies CHCE POKRYĆ akurat tę SUCZKĘ. napisał podanie czy co? :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mimi_91 Posted July 9, 2009 Share Posted July 9, 2009 [quote name='evl']ja się zawsze w takich sytuacjach zastanawiam, skąd on wie, że jego pies CHCE POKRYĆ akurat tę SUCZKĘ. napisał podanie czy co? :razz:[/quote] He he bardzo możliwe:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vege* Posted July 9, 2009 Share Posted July 9, 2009 A ja dziś ide od babci schodzę po schodach (moja babcia mieszka w bloku) no i jak zeszłam na dół siedziały dwie bliźniaczki (sąsiadki mojej babci, mają chyba po 11 lat) no i taka krótka śmieszna rozmowa :eviltong: B-bliźniaczka J-ja B:Cześć! J: Cześć! B:Czyj to pies? J:Mój ;p B:Taki duży!? :-o J:No tak xD:evil_lol: A tak się składa, że Nuka wcale nie jest jakaś duża 20 kg żywej wagi i jest wielkości shar-pei'a :lol: Może bliźniaczki myślały, że Nuka to Psotka, suczka mojego wujka, która też jest czarna jak Nuka ale jest malutka jakieś 5 kg żywej wagi :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aziza Posted July 9, 2009 Share Posted July 9, 2009 Znajomy zapytał TZ kiedy nasze bernardyny będą mieć szczeniaki, bo kupiłby jednego. Gdy TZ poinformował go, że nie mamy bernardynów to usłyszał: "Przecież biegają po podwórku"... "Bernardyny" to ciemnoszary owczarek kaukaski i biały jużak (owcz. południoworosyjski) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczanda Posted July 10, 2009 Share Posted July 10, 2009 Niedawno wróciłam ze spacerku i usłyszałam fajną rozmowę na temat Łowcy.:loveu: Dziecko: - Wilk!:multi: ( i z uśmiechem na twarzy pokazuje mamie Łowcę) Mama dziecka: - Co ty mówisz? To nie wilk tylko piesek podobny do wilka!:evil_lol: Dziecko: - Ale to jest wilk!:loveu: Czasami dzieci tak fajnie komentują!:evil_lol: Lubię jak takie małe brzdące udowadniają coś swoim rodzicom!:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sugarr Posted July 10, 2009 Share Posted July 10, 2009 [quote name='wilczanda']Niedawno wróciłam ze spacerku i usłyszałam fajną rozmowę na temat Łowcy.:loveu: Dziecko: - Wilk!:multi: ( i z uśmiechem na twarzy pokazuje mamie Łowcę) Mama dziecka: - Co ty mówisz? To nie wilk tylko piesek podobny do wilka!:evil_lol: Dziecko: - Ale to jest wilk!:loveu: Czasami dzieci tak fajnie komentują!:evil_lol: Lubię jak takie małe brzdące udowadniają coś swoim rodzicom!:loveu:[/quote] Chyba nie to jedno dziecko stwierdziło, że to wilk :eviltong: Sądząc po awatarze to wilczak cz.? Takiego to na pierwszy rzut oka może sama bym pomyliła :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justynak Posted July 10, 2009 Share Posted July 10, 2009 [quote name='wilczanda']Niedawno wróciłam ze spacerku i usłyszałam fajną rozmowę na temat Łowcy.:loveu: Dziecko: - Wilk!:multi: ( i z uśmiechem na twarzy pokazuje mamie Łowcę) Mama dziecka: - Co ty mówisz? To nie wilk tylko piesek podobny do wilka!:evil_lol: Dziecko: - Ale to jest wilk!:loveu: Czasami dzieci tak fajnie komentują!:evil_lol: Lubię jak takie małe brzdące udowadniają coś swoim rodzicom!:loveu:[/quote] A Ty wilczanda, to nie wiesz, że dzieci są po prostu bardziej spostrzegawcze od dorosłych? ;) Znasz bajkę "O nagim królu"? To dziecko od razu poznało, że Łowca to wilk w łowczej (czyt.owczej) skórze! :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dobermania Posted July 11, 2009 Share Posted July 11, 2009 [quote name='Daja_']Oh Tak tak,kiedy pies ma kołnierz,komentarze są najlepsze. Kiedyś pamiętam,jak moje psisko miało kołnierz po kastracji, jakaś matka próbowała dziecku wytłumaczyć że to jest taki strój bo piesek się żeni:crazyeye:[/quote] Ooo, ho, ho. Jakichż ja się komentarzy nasłuchałam, jak psa w kołnierzu pooperacyjnym wyprowadzałam:roll: Dwie staruszki bacznie nas obserwując, gdy je mijamy: - Patrz pani, takie czasy, psy też chorują na kręgosłup... Taka plaga naszych czasów, wszyscy chorują na kręgosłup (z bardzo poważną miną; czy kołnież poop. wygląda jak ten ortopedyczny?:shake:). Inne dwie staruszki, z nieudawaną troską (dzień potwornie upalny): - No, coraz więcej teraz psów dostaje udaru, taki upał, straszny upał (że niby to ochrona przed palącym słońcem - mówiąc to naciągnęła mocniej na oczy kapelusz:diabloti:) Staruszek (tak, tym razem samiec:diabloti:), chyba sam do siebie: - Boże, taki agresywny, że już kaganiec nie wystarczy...:shake: Rzecz działa się na warszawskim Gocławiu, ze dwa lata temu, umierałam ze śmiechu niemal na każdym spacerze, żałuję (!!!), że wszystkich tych komentarzy nie spisałam, zapamiętałam tylko te trzy - że kołnierz przeciwsłoneczny, pourazowy-kręgosłupochroniący i przeciwugryzieniowy:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koreksonowa Posted July 11, 2009 Share Posted July 11, 2009 Ja też mam z serii kołnierzowej:P Mój chłop mnie dzisiaj zakasował kompletnie: Korczysław biega w kołnierzu, bo miał coś w oku i namiętnie się drapał. Przychodzi ten mój gadzinowaty chłopak i od progu: -O matko! Ale KLOSZARD! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dobermania Posted July 11, 2009 Share Posted July 11, 2009 [quote name='Koreksonowa']Ja też mam z serii kołnierzowej:P Mój chłop mnie dzisiaj zakasował kompletnie: Korczysław biega w kołnierzu, bo miał coś w oku i namiętnie się drapał. Przychodzi ten mój gadzinowaty chłopak i od progu: -O matko! Ale KLOSZARD![/quote] :roflt::roflt::roflt::roflt::roflt::roflt: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dobermania Posted July 11, 2009 Share Posted July 11, 2009 [quote name='bonsai_88']Dla ludzi to jest chyba dziwne, że jak pies jeszcze robi to postoję i poczekam aż skończy, a nie będę mu spod tyłka wybierać :evil_lol:.[/quote] W ogóle pies nie powinien na trawnik/chodnik/osiedle wychodzić. A jesli już musi, to [LIST] [*]w pampersie [*]ew. z korkiem w odbycie [*]z cewnikiem i woreczkiem, żeby mocz zabrać ze sobą [*]a jak robi, to nie czekać, tylko mu rurkę "zainstalować", żeby nie wydostawało się na zewnątrz, gorsząc przykładnych obywateli [/LIST] I... kto to w ogóle widział, żeby psy w domu trzymać? Żeby jeździły komunikacją miejską, windą? (Ooo, temat o komentarzach w środkach kom. miejskiej to chyba na osobny wątek:eviltong:) A żeby było na temat: raz mnie zapytał wiszący-na-ogrodzeniu-obserwator-życia-okolicznego, widząc mojego psa, robiącego kupę: [COLOR=RoyalBlue][SIZE=4]- ON TAK CODZIENNIE?[/SIZE][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aina155 Posted July 12, 2009 Share Posted July 12, 2009 Trzeba bylo powiedziec ze tylko od swieta :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rottie Posted July 12, 2009 Share Posted July 12, 2009 Mam rotta z naturalnym ogonem. Kiedyś mój tato wychodząc z nim na spacer usłyszał komenatarz jakiegoś zdziwionego faceta: - A dlaczego ma cały ogon? Przecież te psy nie mogą mieć nieciętych ogonów! Na to mój tata żartem: - Słyszałem, że niektórzy właściciele chcąc się upodobnić do swoich psów z kopiowanymi uszami też je "strzygą" :evil_lol: Mina faceta była bezcenna :lol: Tato poszedł dalej... rottki z ogonami: [URL]http://retrieverman.files.wordpress.com/2009/03/undocked-rottweiler.jpg[/URL] [SIZE=1]trochę więcej w galerii Jamala (link w podpisie)[/SIZE] [SIZE=1][SIZE=2]inne rasy[/SIZE] niekopiowane[/SIZE][SIZE=2]:[/SIZE] [URL="http://nadzieja-dobermana.pl/inne/nowy-dom/borys.html"]Nadzieja Dobermana - W Nowym Domu - Borys[/URL] [URL]http://www.pe.com/imagesdaily/2009/03-25/docking09sle_400.jpg[/URL] [URL]http://foto.ojej.pl/ojej/4/7/3/6/31_Bokser_szczenieta1.jpg[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
budyniowa Posted July 12, 2009 Share Posted July 12, 2009 Miałam taką jedną sytuację. Pani szła ze swoim jamnikiem, ja ze swoim. Oczywiście oba jak tylko się zobaczyły zaczęły się wyrywać, lizać, skakać, obwąchiwać, bawić, ganiać etc. Ta pani sie mnie zapytała ile mój pies ma lat. Jak powiedziałam, że 5, to ta na mnie taki oczy i "Żwawy jak na pięciolatka" Nie wiem o co jej dokładnie chodzilo, przecież jak ma pies 5 lat to jest młody :question: No tak, ale jej miał 2 lata. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta&Karmen Posted July 12, 2009 Share Posted July 12, 2009 [quote name='Dobermania'] A żeby było na temat: raz mnie zapytał wiszący-na-ogrodzeniu-obserwator-życia-okolicznego, widząc mojego psa, robiącego kupę: [COLOR=RoyalBlue][SIZE=4]- ON TAK CODZIENNIE?[/SIZE][/COLOR][/quote] Padłam:roflt::-D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
apaczkrk Posted July 12, 2009 Share Posted July 12, 2009 Trzeba było odpowiedzieć - 'Nie , tylko wtedy jak mu sie chce kupe " <lol> Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sugarr Posted July 12, 2009 Share Posted July 12, 2009 [quote name='Dobermania']Ooo, ho, ho. Jakichż ja się komentarzy nasłuchałam, jak psa w kołnierzu pooperacyjnym wyprowadzałam:roll: Dwie staruszki bacznie nas obserwując, gdy je mijamy: - Patrz pani, takie czasy, psy też chorują na kręgosłup... Taka plaga naszych czasów, wszyscy chorują na kręgosłup (z bardzo poważną miną; czy kołnież poop. wygląda jak ten ortopedyczny?:shake:). Inne dwie staruszki, z nieudawaną troską (dzień potwornie upalny): - No, coraz więcej teraz psów dostaje udaru, taki upał, straszny upał (że niby to ochrona przed palącym słońcem - mówiąc to naciągnęła mocniej na oczy kapelusz:diabloti:) Staruszek (tak, tym razem samiec:diabloti:), chyba sam do siebie: - Boże, taki agresywny, że już kaganiec nie wystarczy...:shake: Rzecz działa się na warszawskim Gocławiu, ze dwa lata temu, umierałam ze śmiechu niemal na każdym spacerze, żałuję (!!!), że wszystkich tych komentarzy nie spisałam, zapamiętałam tylko te trzy - że kołnierz przeciwsłoneczny, pourazowy-kręgosłupochroniący i przeciwugryzieniowy:evil_lol:[/quote] :laugh2_2: dokładnie sobie wyobrażam te strudzone, skupione miny i poważny, wszechwiedzący ton cytowanej "starszyzny" :evil_lol: (zawsze z nutką lekkiego oburzenia bądź rozżalenia nad złem tego świata :) ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sachma Posted July 12, 2009 Share Posted July 12, 2009 ostatnio zrobiliśmy sobie z diabłem spacerek, z domu przez wioski na działkę (5km w jedną stronę).. jakoś ludzie tam gadatliwi w porównaniu do tych "na naszych ziemiach" przez całe podwórze biegł przy nas jakiś 5latek i krzyczał "ale pani ma dużego psa! " (Dino to nie duży pies w typie ONka) później jakaś pani widząc że ściągam smycz "a taki misio to gryzie?" (Dino zaczepia strasznie - wszystkich musi obwąchać, więc jak widzę ludzi to go ściągam i za w czasu mówię "nie" oczywiście diabeł jest grzeczny jak psy są za ogrodzeniem, ale nie daj boże jak ogrodzenia nie ma - leci się bawić i głuchnie.. szliśmy sobie spokojnie, ściągnęłam smycz bo zobaczyłam faceta z małym amstaffem, reakcja znana - szarpnięcie, podskoki i piski że on chce iść do psa.. ja się z bydłem szarpie a pan spokojnie mi mówi "oj uważaj bo mój jeszcze twojego zje" .. kiedy go przeprosiłam za zachowanie mojego psa zaczął się śmiać że jego to jeszcze szczeniak i nie pogryzł by mojego :crazyeye: tak jakbym ja się o swojego musiała martwić :roll: powiem szczerze, że nie jestem przyzwyczajona do "pogawędek na spacerze".. skupiam się na psie i na obserwacji terenu, bo nie lubię kiedy mnie cielak ciągnie jak szmacianą lalkę na sznureczku.. a żeby go utrzymać muszę się zaprzeć :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kocyk Posted July 14, 2009 Share Posted July 14, 2009 miałam podobną sytuację co [B]Dobermania.[/B] mój współlokator dziwił się dlaczego tak często z psem wychodzę. na pytanie "to ona nie może raz dziennie"- padłam. musiałam wyliczać 22latkowi ile razy on dziennie chodzi się załatwić. zatkało go gdy stwierdził, że chodzi częściej niż Malta 5miesięczny szczeniak:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daga&Maks Posted July 15, 2009 Share Posted July 15, 2009 u mnie też była nawet nie raz sytuacja że ludzie się dziwili czemu ja tak często z psem na spacer wychodzę i jeszcze się pytali po co na tak długo :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aina155 Posted July 15, 2009 Share Posted July 15, 2009 O tak- wieczne zdziwienie co ja tak dlugo z psem na dwor wychodze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aussie Posted July 15, 2009 Share Posted July 15, 2009 O tak. Jedna (i to młoda jeszcze) kobitka (właścicielka bardzo miłej suni skądinąd) dziwi się, że chodzę z psami na długie spacery do lasu :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ana04 Posted July 15, 2009 Share Posted July 15, 2009 Wczoraj na spacerze jakiś facet się zdziwił, że piesa chodzi w szelkach a nie w kolczatce, bo 'przecież taka duża jest, że powinna chodzić tylko w kolczatce':mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aina155 Posted July 15, 2009 Share Posted July 15, 2009 Niesamowita rzecz- z psem do lasu :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daga&Maks Posted July 15, 2009 Share Posted July 15, 2009 [quote name='Ana04']Wczoraj na spacerze jakiś facet się zdziwił, że piesa chodzi w szelkach a nie w kolczatce, bo 'przecież taka duża jest, że powinna chodzić tylko w kolczatce':mad:[/QUOTE] też kiedyś słyszałam że duże psy tylko w kolczatce powinny chodzić bo inaczej się nie da żeby nie ciągnęły :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.