Gajesia Posted November 9, 2008 Share Posted November 9, 2008 Jak miło, że wątek się reaktywował :) Dla mojego staruszka czas jakby się (tfu,tfu,tfu) zatrzymał. A nawet, co dotąd mu się nie zdarzało, zaczął bawić się z moją sunią. Gania za nią jak szczeniak, podgryzają się - chyba wreszcie skumał o co biega w tej zabawie ;) I jest znacznie lepiej ze stawami w porównaniu z zeszłą jesienią. Ech..żeby tylko nie zapeszyć. Wiadomo, nic nie trwa wiecznie, dlatego trzeba się cieszyć tym co jest, a że głuchy, że zębów trochę brakuje... Zdrowia dla wszystkich waszych staruszków! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siekowa Posted November 10, 2008 Share Posted November 10, 2008 Ja również życzę zdrowia dla wszystkich starszych psiaków :) Pamiętajcie także o starszych bidach schroniskowych bo one teraz bardzo potrzebują domów stałych lub tymczasowych i oczywiście ogłoszeń. Bez naszej pomocy wiele z nich nie przeżyje zimy. Dziś za TM odszedł azylowy Raficzek :( Przez prawie 17 miesięcy nikt nie chciał dać mu domu. [SIZE=1]Był nawet na okładce gazety Mój Pies razem z Marcinem Prokopem (10/08 [/SIZE]) [SIZE=1]niestety nawet tam nikt go nie dostrzegł[/SIZE]. [IMG]http://img125.imageshack.us/img125/1600/812rafidc2.jpg[/IMG] Zapraszam na wątek [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/21-starszych-psiakow-z-azylu-pod-psim-aniolem-bez-szansy-na-dom-warszawa-pomocy-32136/[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted November 10, 2008 Share Posted November 10, 2008 [quote name='siekowa'] Dziś za TM odszedł azylowy Raficzek :( Przez prawie 17 miesięcy nikt nie chciał dać mu domu. [SIZE=1]Był nawet na okładce gazety Mój Pies razem z Marcinem Prokopem (10/08 [/SIZE]) [SIZE=1]niestety nawet tam nikt go nie dostrzegł[/SIZE]. [/quote] :crazyeye::placz::placz:mam "Mojego Psa" leży ten numer na szafce:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewucha Posted November 10, 2008 Share Posted November 10, 2008 moja Pamka miała 17 lat, jak odeszła w zeszłym roku, a że była już mocno chora (bo dla niej to był matuzalemowy wiek, to był duży psiaczek) to mam sporo doświadczeń, którymi mogę się podzielić: - ponieważ na koniec zdarzało jej się siusiać pod siebie, kupiliśmy takie podgumowane dywaniki (z jednej strony guma, z drugiej wykładzina), nakleiłam na to jeszcze wykładzinę zmywalną i na tym suńka leżała (było jej ciepło od podłogi, a można to łatwo myć); podłoga (drewniana) i tak sie trochę poniszczyła, ale co tam podłoga... - duuuużo starych ręczników (takich do zniszczenia) - do wszystkiego - podkładania pod pieska, podnoszenia i pomocy w chodzeniu - ale uwaga: pranie non stop - sunia na koniec jadła na leżąco (apetyt miała, zęby swoje - wszystkie -tez) więc dostała prawie płaskie miseczki, zeby mogła sięgnąć, najlepiej postawić je na gumie, to się nie przesuwają i podstawić psiakowi pod nos - moja mysia była prawie głucha, ale na szczęscie od zawsze pięknie reagowała na gesty (idziemy tam, nie wolno, chodź itd) i to bardzo przydało się na starość, jak jeszcze chodziła (stukałam ja lekko w pupę by spojrzała na mnie i pokazywałam o co chodzi) - radzę uczcie psy reagowania na gesty od małego, bardzo przydaje się na starość... Piszę to, bo pamiętam jak sama szukałam porad, jak moja sunia była stareńka i chora... Ponad rok temu Pamka zmarła ma moich rękach. :-( A teraz mam od prawie 3 miesięcy ok. 2 letnia suńkę ze schroniska (z potworną traumą i strasznym lękiem przed ludźmi i psami) i powoli mamy pierwsze sukcesy (już się bawi, mizia, jest coraz bardziej ufna do nas, bo innych nadal się boi). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ancymonka2000 Posted November 10, 2008 Share Posted November 10, 2008 Ewucha - dzięki za podzielenie się radami. Byłaś z nią do samego końca i nie zawiodłaś jej ! Super sprawa. Co do tych gestów, na które pies reaguje - mój Dżek też trochę umie i fajnie, że zwróciłaś moją uwagę na to jak może się ta umiejętność przydać. Teraz będę starała się by nie zapomniał co umie z myślą o jego przyszłości. Tak na wszelki wypadek. Życzę dużo cierpliwości i sukcesów w odziskiwaniu zaufania u nowego psa. Potrzeba czasu i miłości, ale jak strasznie cieszy każdy sukces, gdy psina odzyskuje wiarę w siebie i ludzi. Powodzenia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szczurosława Posted November 10, 2008 Share Posted November 10, 2008 Nasz 13-letnia jamniczyca zawsze była zdrowa, biegała nawet przy rowerze. Teraz serce zaczęło szwankowaćdość poważnie, nie chce za bardzo jeść, wychodzić. Dziś znów mamy weta i zdecydujemy co dalej, bo ona już coś traci wole życia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted November 10, 2008 Share Posted November 10, 2008 Moja jamniczka Pelasia jakoś się trzyma, choć jeden z ostatnich kilku ząbków lezał wczoraj na dywanie :cool1: niestety, przybywa jej plaskich, rozlanych guzków pod skórą, wczoraj wymacałam na szyi, 2 na posladkach. Lekarze radzą nie ruszać, bo przybywa ich po wycieciu guziolka na wardze i sterylizacji (miała cysty na jajniku...) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mimi_91 Posted November 10, 2008 Share Posted November 10, 2008 jakim szamponem powinnam wykąpać swoją suńkę?? ma 10 latek i kilka takich narośli na skórze ( takie pieprzyki) jest krótkowłosa. Muszę ją wykąpać tylko nie wiem który szampon nie podrażni jej skóry:roll: dużo zdrówka dla wszystkich wiekowych czworonogów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
harpoonka Posted November 10, 2008 Share Posted November 10, 2008 Moja sunia ma już troszkę ponad 11 lat. Nadal jest bardzo energiczna i skora do zabawy, chociaż może troszkę szybciej się męczy. I zauważyłam, że jej żołądek, od zawsze delikatny, jest jeszcze bardziej słaby :( I sunia strachliwa się zrobiła ;) Bywa, że jak jesteśmy na spacerze w parku i coś w krzakach zaszeleści - ona podskakuje i ucieka jakby się paliło ;] Ogólnie nie widać po niej tych 11 lat. Niektórzy wciąż mylą ją z młodym psiaczkiem, chociaż posiwiała kochana nieco :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted November 10, 2008 Share Posted November 10, 2008 Proponuję zrobić suni zawczasu badanie krwi pod kątem spraw żołądkowo/jelitowo/wątrobowych... mój psiak tez miał duże problemy z żołądkiem, a zrobienie badania [jak "trafił" do mnie od mojego brata :mad:] wydłużyło mu życie o jakieś 2 lata... po badaniu okazało się, że Ituś musiał mieć karmę dla żołądkowców do końca życia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewucha Posted November 10, 2008 Share Posted November 10, 2008 [quote name='harpoonka']...I sunia strachliwa się zrobiła ;) Bywa, że jak jesteśmy na spacerze w parku i coś w krzakach zaszeleści - ona podskakuje i ucieka jakby się paliło ...[/quote] sprawdz jej słuch - może ona gorzej słyszy, więc wszystko wydaje się że wypada na nią znienacka (bo nie słyszała wcześniej odgłosów, szelestu), a jak coś wypada znienacka, to moze być groźne, nie? Moja tak miała, jak zaczęła tracić słuch, że wciąż patrzyła na mnie zdziwiona: "o rany, skąd się tu nagle wzięłaś?"... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaba14 Posted November 13, 2008 Share Posted November 13, 2008 [quote name='Ewucha']sprawdz jej słuch - może ona gorzej słyszy, więc wszystko wydaje się że wypada na nią znienacka (bo nie słyszała wcześniej odgłosów, szelestu), a jak coś wypada znienacka, to moze być groźne, nie? Moja tak miała, jak zaczęła tracić słuch, że wciąż patrzyła na mnie zdziwiona: "o rany, skąd się tu nagle wzięłaś?"...[/quote] dokladnie pies ktory traci słuch robi sie bardziej agresywny (tak bylo w przypadku mojego psa) obecnie nic nie slyszy i jesli nagle by sie go dotknelo moglby zlapac za reke.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted November 21, 2008 Share Posted November 21, 2008 [quote name='zaba14']dokladnie pies ktory traci słuch robi sie bardziej agresywny (tak bylo w przypadku mojego psa) obecnie nic nie slyszy i jesli nagle by sie go dotknelo moglby zlapac za reke..[/quote] robi to ze strachu ... weź sobie słuchawki na uszy i niech cię ktoś nagle dotknie ;) też podskoczysz ... trzeba uszanować pieska seniora i zanim się go dotknie postarać się by nas zobaczył / poczuł .... w ten poniedziałek , widziałam w lecznicy ratlerka , suczkę - 12 lat ma ja myślałam że ma góra 4-5 lat :crazyeye: skoczna , szczuplutka , błyszcząca , zero siwizny , oczka piękne , wesolutka ... super widok :loveu: troszkę tylko słuch jej się pogorszył , ale poza tym młodzieniaszek :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gops Posted November 21, 2008 Share Posted November 21, 2008 wlasnie moj mnie dzisiaj dzabnal , siedzal tylem do mnie i chialam go poglaskac :roll: oczy ma juz cale za mgla praktycznie nie widac juz ze sa czarne, czy to moze byc zacma? czy kazdemu staruszkowi robi sie taka mgla na oczach? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaba14 Posted November 22, 2008 Share Posted November 22, 2008 Vectra u nas nikt go nie lapie z zaskcozenia ;) po co wpedzac go w strach. Uszanowac to juz trzeba wszystko wlacznie z humorami ktore ma... wystarczy ze lezysz na kanapie reka Ci zwisa a on bedzie na nia warczał :-o bo przeciez tak wisiec to ona nie moze ;) złapie zebami, bedzie szczekal ale to przeciez ten sam piesek co 10 lat temu :loveu::loveu: spadł dzis w Zabrzu snieg... Miki nawet z klatki wyjsc nie chciał moje biedne sloneczko :roll: nigdy nie lubil zimy, a teraz to juz w ogole mu sie nie dziwie :shake: ze dwa lata temu to w zime dwa razy na dwor tylko wychodzil bo po prostu nie chcial, tylek zapieral i koniec ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewucha Posted November 22, 2008 Share Posted November 22, 2008 [quote name='gops']...oczy ma juz cale za mgla praktycznie nie widac juz ze sa czarne, czy to moze byc zacma? czy kazdemu staruszkowi robi sie taka mgla na oczach? ...[/quote] Moja Pamka tak miała chyba przez ostatnie 2 lata i widziała, choć na pewno gorzej, ale pamiętaj, że wzrok nie jest dla psa tak ważnym zmysłem jak węch czy słuch Mojej małej (tak naprawdę dużej :-)) to kompletnie nie przeszkadzało w czymkolwiek. Tym więc się aż tak nie martw... Powodzenia i mnóstwo cierpliwości życzę... opieka nad psim staruszkiem jest żmudna, trudna, przez mnóstwo ludzi niedoceniana i niezrozumiała, ale daje więcej satysfakcji niż wychowywanie młodziaka, a przy tym wyzwala olbrzymie pokłady uczuć, tych pozytywnych oczywiście. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siekowa Posted November 22, 2008 Share Posted November 22, 2008 [URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images34.fotosik.pl/405/25b1c8ea7df3eb0a.jpg[/IMG][/URL] Maksik ma nieoperacyjny nowotwór wątroby i prawdopodobnie pozostały mu 2-3 miesiące życia :placz: Pilnie szukamy domu tymczasowego (nawet płatnego) aby nie umierał w schronisku i był szczęśliwy przez te ostatnie miesiące. [URL="http://tiny.pl/6h5c"][COLOR=Red][IMG]http://i326.photobucket.com/albums/k434/mru_magda/Maksik/381166dd77b42b56-1-2.jpg[/IMG][/COLOR][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted November 23, 2008 Share Posted November 23, 2008 [quote name='zaba14']Vectra u nas nikt go nie lapie z zaskcozenia ;) po co wpedzac go w strach. Uszanowac to juz trzeba wszystko wlacznie z humorami ktore ma... wystarczy ze lezysz na kanapie reka Ci zwisa a on bedzie na nia warczał :-o bo przeciez tak wisiec to ona nie moze ;) złapie zebami, bedzie szczekal ale to przeciez ten sam piesek co 10 lat temu :loveu::loveu: spadł dzis w Zabrzu snieg... Miki nawet z klatki wyjsc nie chciał moje biedne sloneczko :roll: nigdy nie lubil zimy, a teraz to juz w ogole mu sie nie dziwie :shake: ze dwa lata temu to w zime dwa razy na dwor tylko wychodzil bo po prostu nie chcial, tylek zapieral i koniec ;)[/quote] starość , niestety , ma takie uroki .... z zimą łącze się z Tobą w bólu , bo moje młode laski , również odmawiają wychodzenia jak pada :mad: :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siekowa Posted December 16, 2008 Share Posted December 16, 2008 Strona z adopcjami starszych psiaków powoli ruszyła [url]http://www.psiegrane-marzenia.pl/[/url] Na początek planujemy napisać artykuł o tym dlaczego warto adoptować starszego psa, może ktoś chciałby pomóc? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siekowa Posted March 27, 2009 Share Posted March 27, 2009 [B]Chcemy rozpocząć akcję promującą adopcje starszych psów.[/B] Zapraszam wszystkich na wątek [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f98/siwa-kufa-jak-zachecac-do-adopcji-starszych-psow-134345/[/URL] [URL="http://psiegrane-marzenia.pl/forum/phpBB3/viewtopic.php?f=20&t=18&start=0"][quote][B][SIZE=3][/SIZE][/B][/URL][B][SIZE=3][URL="http://psiegrane-marzenia.pl/forum/phpBB3/viewtopic.php?f=20&t=18&start=0"]Adoptowałeś staruszka? Opowiedz o tym [/URL][/SIZE][/B] Jeśli należysz do tej małej garstki osób, które postanowiły dać starszemu psu dom na ostatnie złote lata jego życia opisz Waszą historię. Być może dzięki Tobie ktoś inny zdecyduje się dać dom staruszkowi. Czekamy na Wasze historie. :smile:[/quote] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
walko1 Posted March 29, 2009 Share Posted March 29, 2009 Witam! Przeczytałam wątek jednym pędem, mnóstwo się dowiedziałam, dziękuję! Moja jamniczka miniaturka ma dzisiaj 15 lat i prawie 6 miesięcy. Z zachowania i zdrowia staruszka. Bolą stawy, trzeba leki podawać, oczka obydwa z kataraktą ale jeszcze widzi trochę. Jest przygłucha, jak nie słyszy że do niej mówię to klaszczę i już reaguje. Pokazuję ręką i orientuje się co od niej chcę. Na spacerkach to już nie te biegi co dawniej, tylko truchtanie (i tak dobrze, bo jak się źle czuje to tylko chodzenie). Większość zębów straciła. Mam wrażenie że ją czasem głowa boli ale jak zapytać? Na "szynie mlecznej" jak mówi jej lekarz nowotworowe guzy. Czasem się "zawiesza" i stoi albo siedzi nieruchomo do jakiegoś bodźca a potem normalnie się zachowuje. Nie wiem czy nie zrobiłam jej krzywdy bo 3 tygodnie temu adoptowałam 5-letnią suczkę i ta moja bida,całe życie "jedynaczka" ma teraz konkurencję. :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gorcorgi Posted July 5, 2009 Share Posted July 5, 2009 [quote name='gayka']Ja jestem bardzo ciekawa jak starzeją się inne psy.Moja sunia troszkę już choruje, głównie dokuczają jej stawy.Ale jest jeszcze pełna życia i naprawdę podziwiam jej chęc zycia! No i jeszcze mamy mały problemik i sunia sie odchudza;)[/quote] Ja mam dwie. Jedna ma 12 lat jest całkiem już głucha i nie może długo utrzymać moczu. Ma więc na noc otwarte drzwi do ogródka póki lato,a jesienią będe musiała wstawać w nocy bo sygnał daje. Jest bardzo sprawna ma wszystkie zęby niema kamienia nazębnego. Jest czyściutka nie ma żadnych chorób skórnych gra jeszcze w piłeczkę ale nie zawsze ma na to chęć. Druga ma 9 lat jest sprawna tylko zabardzo utyła po sterylizacji. Pozdrawiam Gorcorgi:eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karilka Posted July 7, 2009 Share Posted July 7, 2009 Ja mam 9 letniego dobka i zacjowuje się jak 6miesięczny szczeniak. Zaczynają nam dokuczać stawy i kręgosłup ale to nie przeszkadza mu skakać przez 2,5 metrowe płoty:mad:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mimi_91 Posted July 7, 2009 Share Posted July 7, 2009 ja mam 11 letnią bokserkę i zauważyłam, że zaczyna zachowywać się jak szczeniaczek:evil_lol: nigdy nic nie niszczyła, a teraz legowisko za legowiskiem zostaje przez nią zniszczone:mad: to samo z butami. Ogólnie ma się dobrze choć upały dają jej w kość:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kundelkowa84 Posted July 7, 2009 Share Posted July 7, 2009 świetny wątek! właśnie takiego szukałam. Ja też mam starzejącego się pieska- kundelka. Ma prawie 14 lat, oficjalnie wabi się Simba (jak z bajki król lew) ale wołamy na niego Misiak bo tak go nazwali pierwsi właściciele. Reaguje na oba imiona ;) . Do tej pory miał się świetnie ale ostatnio podupadł na zdrowiu niestety. Szybko się męczy, ma niestabilny oddech, zieje, lekarz stwierdził szmery na serduchu :( do tego strasznie dużo pije - na raz ok 4 misek wody (1 litr) a to taki mały piesek w sumie jest... Robilismy mu badania krwi i moczu ale nie dały jednoznacznej odpowiedzi, teraz będziemy powtarzac bo ze zdrówkiem wcale nie lepiej, dodatkowo ma mieć zrobione EKG. Strasznie się boję że to jego ostatnie dni. Dla wszytskich w domu jest jak członek rodziny- mój synek (7mcy) go uwielbia. Nie wyobrażam sobie domu bez niego. Wiem że kiedyś koniec i tak nastąpi, ale jakoś zawsze ten moment chciałoby się odwlec niż przyspieszyć... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.