Jump to content
Dogomania

nasze staruszki


gayka

Recommended Posts

Kaja tez zaczyna mieć kłopoty ze wzrokiem:( Wydaje nam sie że nie widzi z dużej odległości.
Ze słuchem jest lepiej.

Z paszczy też jej brzydko pachnie, deliktanie mówiąc ;) Ma dużo kamienia, ale też nie dałabym ją pod narkoze. Miała raz zdejmowany kamień. Podali jej głupiego jasia. Zastanawiałam się czy w jej wieku nawet głupi jaś jest niebiezpieczny...

Link to comment
Share on other sites

"Mój" pierwszy pies Misiek [*], łańcuchowy staruszek, którym się wiele lat temu opiekowałam, był głuchy jak pień. Miał prawdopodobnie od bardzo dawna zapalenie uszu, nigdy nie leczone i bardzo bolesne. Stan zapalny udało mi się wyleczyć, ale niestety zrosty zostały i psiak słuchu już nie odzyskał. :-(

Link to comment
Share on other sites

U nas wzrok sokoli (odpukać) ale oczka oczywiście tracą swój blask... :-(

Anetta Kaja przy głupim jasiu dała sobie czyścić ząbki? gratuluje grzecznego psa! :) Miki musiał miec jasia przy wyciskaniu gruczołów, a i tak pogryzł mnie i weterynarza, strasznie walczył, chodzić nie umiał, ale na stole dał nam popalić, nie lubie z nim chodzić do weta bo to dla nas obu wielki stres... takiego mam psa :angryy: teraz obcinaliśmy pazurki, wszystkie.. jak szłam to z czarnymi myslami, ale bylo całkiem znośnie.. nie mówiąc że ja go trzymałam plus weterynarz a kolejny obcinał pazury :lol: trzy osoby przy takim kurduplu...:roll:

Link to comment
Share on other sites

Mój Ariel też jest kompletnie głuchy, ma ok.11 lat. Początkowo myśleliśmy, że może jest ogłuszony po schronisku, ale niestety tak mu zostało:shake: Wg mnie to mógł stracić słuch przez jakiś uraz mechaniczny, a dokładnie w bójce z psami, ma strasznie pogryzione uszy, istne strzępy.
Na początku trochę mnie przeraziło jak z takim psem się komunikować, ale jakoś samo to przyszło i tak na co dzień to nawet nie pamiętam, że on nie słyszy, bo doskonale rozumie jak go o coś proszę. Jedyny problem to taki, że głuche psy maja tendencję do nadmiernego szczekania. Ariel potrafi niemalże godzinę non-stop szczekać, na szczęście jest już w takim wieku, że go to w końcu zmęczy i idzie spać w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku:lol:

Link to comment
Share on other sites

Podobno głuchego psiaka można nauczyć przychodzenia w domu na tupnięcie - będzie czuł drgania w podłożu. I lepiej nie puszczać takiego psiaka luzem na niezabezpieczonym terenie - w razie nieprzewidzianej sytuacji nie usłyszy naszego wołania i może skończyć się to tragicznie :-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']I lepiej nie puszczać takiego psiaka luzem na niezabezpieczonym terenie - w razie nieprzewidzianej sytuacji nie usłyszy naszego wołania i może skończyć się to tragicznie :-([/quote]
Dokładnie, dlatego ja mojego psa puszczam tylko na łąkach, gdzie mogę mieć go cały czas na oku.
Poza tym - i to jest [B]wielka zaleta starszego psa[/B], jak mu się zdarzy gdzieś pobiec dalej to zawsze zdążę go dogonić. ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gajesia']
Poza tym - i to jest [B]wielka zaleta starszego psa[/B], jak mu się zdarzy gdzieś pobiec dalej to zawsze zdążę go dogonić. ;)[/QUOTE]

No nie wiem :evil_lol: Misiek o którym wspominałam miał prawie 20stkę na karku, chore serce i stawy, a mimo to jak mi zwiał i pokłusował po horyzont, to prędzej bym sobie płuca wypluła niż go dogoniła :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gajesia']Dokładnie, dlatego ja mojego psa puszczam tylko na łąkach, gdzie mogę mieć go cały czas na oku.
Poza tym - i to jest [B]wielka zaleta starszego psa[/B], jak mu się zdarzy gdzieś pobiec dalej to zawsze zdążę go dogonić. ;)[/QUOTE]

hehe Miki ma 15/16 lat a i tak bym go nie dogoniła ;)
JEstem w domu tydzien i wczoraj pierwszy raz spuściłam drania z smyczy, był bardzoo grzeczny :) tylko musi mnie widzieć ;) ale teraz już nawet z swoim najwiekszym wrogiem nie wchodzi w kłótnie, Miki nie czuje sie na siłach bo tamten pies jest młody, a tamten po chorobie tez do konca do siebie nie doszedł wiec jest z nimi spokoj ;)

Link to comment
Share on other sites

Moja Tosienka miała dwa dni temu niewydolnosc krązeniowo - oddechową.
Prawdopodobnie zmiany cisnienia na dworze była przyczyną.
Bardzo sie wystraszyłam ,ze jej serducho nie da rady :placz: Dzis jest poprawa ,widac ze Toskowa silniejsza jest - czyli jak mowi moja wetka kryzys minął...Zaraz idziemy na ekg zeby zobaczyc czy serducho zareagowało na leki .Trzymajcie kciuki .

Link to comment
Share on other sites

To dobrze ze z nerkami juz dobrze...
napewno dziąsełka to tez nie taka znowu błacha sprawa bo sa uzywane w codziennym pożywianiu sie jakby nie było,no ale trzeba mysles ze zawsze mogło być gorzej
Mysłałam ze biorac moją na stare lata do siebie,to od razu wyjda z niej jakies chorubska,ale jak narazie jestem mile zaskoczona,mam ją jakies 2 lata i nic jej jeszcze nie było,nawet jakiegos przeziebienia :) a ostatnio sporo ksiązek czytałam gdzie były epizody o psach,wczoraj przeczytałam ksiażke gdzie był stary i schorowany juz pies,no i musiano zadecydowac o jego uśpieniu,i chociaz wiem ze spędzam tyle czasu ile sie tylko da z moją sunią,to po takich dawkach ,,wyciskaczy łez" zaraz myśle o tym aby każdy dzień spedzony z nią był jak najbardziej wykorzystany...chyba trzeba o tym pamietac,bo w tym codziennym zabieganiu można coś przegabić,cos ważnego...

Edit.ostatnio na forum astowym pojawiła sie taka sunia [URL]http://amstaff-pitbull.cyberdusk.pl/viewtopic.php?t=12767[/URL] ma martwice wątroby,zostało jej pół roku życia,chociaz znalazła sie osoba chcaca zabrac ją do siebie i pomóc w przeprawie przez ta ciężką droge,i tak nie moge jakos zapomnieć o niej i co wieczór wylewam litry łez...to takie niesprawiesliwe to całe zycie...

Link to comment
Share on other sites

Moja Sonia ma około 13 lat, jest kundelkiem wziętym ze schroniska, 8 lat temu. Ma problemy ze stawami, ale z tym sobie jakos radzimy.
Ostatnio Sonia zaczęła piszczeć. Nie wiem czym to może byc spowodowane. w sumie nic innego jej nie dolega. Co to może być? Ona poprostu chodzi po domu i piszczy. Śpi, wstaje i znów zaczyna. niczego jej nie brakuje, je normalnie, no, może ostatnio troszkę schudła, ale weterynarz powiedział, że im starsza tym może być szczuplejsza.
Miał ktoś juz takie doświadczenie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aisaK']Moja Sonia ma około 13 lat, jest kundelkiem wziętym ze schroniska, 8 lat temu. Ma problemy ze stawami, ale z tym sobie jakos radzimy.
Ostatnio Sonia zaczęła piszczeć. Nie wiem czym to może byc spowodowane. w sumie nic innego jej nie dolega. Co to może być? Ona poprostu chodzi po domu i piszczy. Śpi, wstaje i znów zaczyna. niczego jej nie brakuje, je normalnie, no, może ostatnio troszkę schudła, ale weterynarz powiedział, że im starsza tym może być szczuplejsza.
Miał ktoś juz takie doświadczenie?[/QUOTE]

Nie chcę Cię martwić, ale takie objawy może dawać nowotwór, zwłaszcza gdy sunia ostatnio schudła... Idź z nią do dobrego weta i zróbcie badanie krwi, nie znam się dokładnie, ale od tego chyba zaczyna się diagnostykę.

Co jeszcze - jesli towarzyszą temu problemy z poruszaniem się, mogą to być nasilające się problemy ze stawami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aisaK']Muszę z nią w takim razie pojechać gdzies dalej, bo u nas na tym zapupiu to są marni lekarze :(:(:(
Dziekuje!
Po bokach od dawna ma zgrubienia (przy tylnych łapkach), ale nasz wet mówi, że to zgrubienia od tkanki tłuszczowej :roll:[/QUOTE]

Jeśli to sunia z avatarku i ma podobną budowę do jamnika, to weźcie też pod uwagę przy tych objawach, że może mieć problemy z kręgosłupem, zwłaszcza jeśli okolice krzyża są bolesne. Co do zgrubień, owszem, to może być tkanka tłuszczowa, jeśli jest to miękkie, i symetryczne z obu stron.


[*] [*] [*] dla Maxika. Co mu się stało?

Link to comment
Share on other sites

<*> Bardzo mi przykro :(
Tak, to jest ta sunia, jamnikowata. Ona jest po wielu przejściach, więc zauwazyłam, że bólu nie pokazuje. Z tymi stawami to sami sie zorientowalismy, bo pewnego dnia przestała chodzić. :( Teraz bierze leki i jest już dobrze. Ale to może być kręgosłup. Ja najbardziej tył boli, to widac, jak ją masuję. I przy takim masażu to ona normalnie się rozkłada, widac, że jej to pomaga. ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...