Maleństwa ze schronu błagają o ratunek...

[ewu]

Elik jak coś to dzwoń do mnie, dobrze ,że mogłam wejść na maila bo jutro wyjeżdżamy a nie dzisiaj o świcie jak było zaplanowane.

Mogłam nie mieć pojęcia ,że masz ważne pytanie. :kiss_2:

[ewu]

Rysio w sobotę pojechał do DS.

W piątek był kastrowany. Kastracja kosztowała 170zł. Fundacja KASTOR zapłaci 140zł

Ja dopłaciłam 30zł do kastracji i 37zł za wizytę kontrolną w sobotę. Razem 67zł

Hotel miał opłacony do 23.10, więc zostaje do zapłacenia za hotel 115zł

 

Razem za wszystko jest do zapłaty 182zł

Zrobię przelew po powrocie, tu nie mam loginu.

[ewu]

Taka ślicznotka jestem :)

 

Poker pokaż ją Państwu, jest naprawdę cudowna, ma wspaniały charakter i jest malusieńka.

[ewu]

Błagam zamieszczajcie  apel o ratunek dla szczeniaków na innych wątkach, ja muszę się szykować do drogi a z Elwisem mamy problem:(

[ewu]

Błagam zamieszczajcie  apel o ratunek dla szczeniaków na innych wątkach, ja muszę się szykować do drogi a z Elwisem mamy problem:(

[ewu]

Dwa szczeniaczki umrą w schronie. Pomocy!!!!

http://www.dogomania.com/forum/topic/142458-male%C5%84stwa-ze-schronu-b%C5%82agaj%C4%85-o-ratunek/page-107

[yolanovi]

Pokazałam maluchy tutaj http://www.dogomania.com/forum/topic/144001-dom-dla-szczenięcia/. Z kim miałby być konttakt w razie czego? Co prawda Państwo chcieliby długowłose szczenię, ale może......

[ewu]

Pokazałam maluchy tutaj http://www.dogomania.com/forum/topic/144001-dom-dla-szczenięcia/. Z kim miałby być konttakt w razie czego? Co prawda Państwo chcieliby długowłose szczenię, ale może......

Ze mną 608 45 17 27, dziękuję.

[ewu]

Żeby choć dt w budzie ktoś dał, karmę i weta zapewnię.

One tam umrą:(

[Lando_pancia]

Cieszę sie, ze Rysio pojechal do ds :-) Mocno utkwil mi w glowie :-)

Moge zadeklarowac 30 zl miesiecznie na pol roku na sunie husky ze szczeniaczkami. Prosze o numer konta, bo nowa jestem :-)

[ewu]

Cieszę sie, ze Rysio pojechal do ds :smile: Mocno utkwil mi w glowie :smile:

Moge zadeklarowac 30 zl miesiecznie na pol roku na sunie husky ze szczeniaczkami. Prosze o numer konta, bo nowa jestem :smile:

Dziękuję.wyślę na maila :calus:

[agat21]

Deklaruję 30 zł na sunię z psiaczkami miesięcznie. 

 

Co z maleństwami bez mamy jednak? :( 

[Ewa Marta]

Nie mam jak pomóc, ale mam nadzieję, że znajdzie się jakieś miejsce dla nich:-(

[agat21]

Dziewczyny, a może popytać Murkę? Może za 2 szczeniorki nie wzięłaby dużo? 

[edek]

Może jakoś dałoby radę sprawdzić czy sunia przyjmie dodatkowe 2 maluchy ? Wtedy jak kojec pozwalałby i Makila by się zgodziła to pojechaliby razem..,. tak gdybam.

[cancer43]

Dołoże marną dyszkę deklaracji,

A może zapytać Sylwiaso ? Wczesniej miały jechać do niej te maluchy,ktorych zdjęcia gdzieś na wątku wklejałam

[Bogusik]

Ode mnie będzie też 10zł stałej i postaram się wspomóc jednorazowymi,na miarę możliwości.

[elik]

Elik jak coś to dzwoń do mnie, dobrze ,że mogłam wejść na maila bo jutro wyjeżdżamy a nie dzisiaj o świcie jak było zaplanowane.

Mogłam nie mieć pojęcia ,że masz ważne pytanie. :kiss_2:

Basiu, już wszystko ok.

Tosia jest po zabiegu, wszystko w porządku obyło się bez niepożądanych niespodzianek. Wyjechaliśmy o godz. 11-tej, a wróciliśmy dopiero o 15:30. Ufffff. Na szczęście sterylka jest już za nami :)

Przed zabiegiem rozmawiałam z wetką. Powiedziałam, że mieszkała w boksie z sunią, która 25.10. odeszła na parwowirozę, że szczeniaczki z  tamtego schronu, były badane przed szczepieniem i było ok, a po szczepieniu chorowały.

Pani doktor ponownie zbadała Tosię i stwierdziła, że nie ma przeszkód żeby wykonać zabieg.

Tosia leży teraz zawinięta w ciepły kocyk w swojej klateczce. Brzusio piękny. Gdyby nie pomalowane na srebrno pole, nie  byłoby znać, że był krojony. Jutro mam jechać z nią na zastrzyk przeciwbólowy i antybiotyk.

 

 

Brzucholek Tosi po czterech dniach od zabiegu

 

 

 

Cięcie było tak małe, że nie było potrzeby stosowania fartuszka pooperacyjnego. Tosia nie interesowała sie swoim brzuszkiem. Dopiero dzisiaj (w czwartym dniu po zabiegu) zlizała sobie srebnerko :)

 

 

 

...Moge zadeklarowac 30 zl miesiecznie na pol roku na sunie husky ze szczeniaczkami. Prosze o numer konta, bo nowa jestem :smile:

 

Deklaruję 30 zł na sunię z psiaczkami miesięcznie...

 

Dołoże marną dyszkę deklaracji,...

Każda złotówka jest na wagę życia tych malców i ich mamy. Nie mów więc tak proszę :)

 

Ode mnie będzie też 10zł stałej i postaram się wspomóc jednorazowymi,na miarę możliwości.

Bardzo, bardzo serdeczne dzięki  :klacz: :Rose: :iloveyou:

 

 

Sytuacje fantastycznie się rozwija. Jest już deklaracji na 210,- zł

 

20,00 - grazia_1979 - od grudnia

10,00 - elik

30,00 - Ika136

50,00 - kcd

10,00 - Mazowszanka13

10,00 - edek

30,00 - Lando_pancia - na pół roku

30,00 - agat21

10,00 - cancer43

10,00 - Bogusik

===============

210,00

 

 

Brakuje już tylko 90,00 zł, to tak niewiele    :Help_2:

[ewu]

Dziękuję Wam Dziewczyny.

Proszę niech ktoś spyta Sylwię.

Może przyjmie te maluszki, trzeba je na cito ogłaszać.

Agat21 ja też o nie się bardziej martwię, one tam są bez szans, tamte mają matkę i piją mleko dające odporność.

Proszę zadzwońcie do Sylwii, cancer podam numer na maila.

[ewu]

Elu dziękuję, Dobrze,że Tosia ok:)

[cancer43]

Zadzwonie do niej jutro wczesnym rankiem,teraz ona nie odbiera telefonu - mam jej numer

[cancer43]

dubel

[ewu]

Dziewczyny Malamuty zgodziły się zabrać suczkę z małymi pod warunkiem deklaracji. Mamy więcej i proszę o zgodę na ew. przekazanie na szczylki.

Czekam na wieści ile ale chyba 120 zł.

Zostałoby wtedy 90 zł na szczeniaki, proszę o więcej, to z pewnością za mało.

[ewu]

Zadzwonie do niej jutro wczesnym rankiem,teraz ona nie odbiera telefonu - mam jej numer

Danusiu podaj mi numer domowy na maila.

[Rudzia-Bianca]

Dziewczyny rozmawiałam z naszymi wetkami, jeśli dzieciaki rzeczywiście są małe to mogą przyjechać na początek do gabinetu a potem będziemy czegoś szukać , można by połączyć transport z sunią husky do Anetki .
Ale proszę o pomoc w szukaniu im tymczasu bo wiadomo gabinet nie jest najlepszym miejscem dla szczeniaków i też nie chcę nadwyrężać naszych wetek , bo to zawsze trochę dezorganizuje pracę gabinetu ale nie możemy pozwolić im zostać w tym schronie .

A teraz doczytałam że haszczanka nie jedzie do Makili , ale może uda się coś z transportem wymyślić . W razie czego po pracy mogę podjechać po nie do Krakowa jak ktoś mógłby je do Kraka przywieźć .