AgaG Posted November 13, 2014 Author Share Posted November 13, 2014 Aga, czy Ty w ogóle kiedyś zwolnisz?? Bo przyjadę i przywiąże pasami do wyrka, zebyś trochę odpoczęla :mad: :P przed chwilą udało mi sie usiąśc na całe 2 minuty :) nawet kawę pije w biegu, w zwiazku z czym stale gubię kubki z nią gdzieś w mieszkaniu.. :) na dodatek mąż się trochę pochorował, gardło go pali jak ogień i padł na kanapę, a więc tym trudniej będzie mi o odpoczynek jakikolwiek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 13, 2014 Share Posted November 13, 2014 Aga, czy Ty w ogóle kiedyś zwolnisz?? Bo przyjadę i przywiąże pasami do wyrka, zebyś trochę odpoczęla :mad: :P Zważ, że Aga ma sporą Sforę do obrony. Nie wiem czy w pojedynkę jest to do wykonania :) No chyba, że się zmówimy w kilka osób i dla dobra Agi dokonamy aktu przemocy :megagrin: O to , to ,bardzo mi się podoba. Tłumaczenie i proszenie żeby o siebie zadbała nie pomaga,trzeba przemocą przed chwilą udało mi sie usiąśc na całe 2 minuty :) nawet kawę pije w biegu, w zwiazku z czym stale gubię kubki z nią gdzieś w mieszkaniu.. :) na dodatek mąż się trochę pochorował, gardło go pali jak ogień i padł na kanapę, a więc tym trudniej będzie mi o odpoczynek jakikolwiek Jak z powyższego wynika, gwałt czynić nam trza. Gdzie i kiedy punkt zborny ustalamy ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted November 13, 2014 Share Posted November 13, 2014 Trza by chyba tak gdzieś koło północy się zebrac, żeby nie wystraszyć małej Zuzi, a ona nocny Marek straszny jest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted November 13, 2014 Author Share Posted November 13, 2014 Trza by chyba tak gdzieś koło północy się zebrac, żeby nie wystraszyć małej Zuzi, a ona nocny Marek straszny jest serdecznie zapraszam :) ps. właśnie robię pierwszą od dwóch tygodni domową obiado-kolację: naleśniki z serem i naleśniki z dżemem :) jakby któraś z Was miała ochotę? 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted November 13, 2014 Share Posted November 13, 2014 serdecznie zapraszam :) Ty tak serdecznie nie zapraszaj, bo to będzie wizyta z gwałtem i przemocą :siara: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted November 13, 2014 Share Posted November 13, 2014 Dajcie ;) Adze spokojnie zrobić te naleśniczki :). Aga, nie będę odkrywcza ;) mówiąc, że nieustannie podziwiam Twoje zaangażowanie. To jest naprawdę niesamowite i wzruszające widzieć, jak Fenomenek wraca do zdrowia, jak powraca Mu dzięki Tobie radość życia . Każdy pies powinien mieć na starość swój ciepły kącik, swoich ludzi, miłość, leczenie i opiekę. Ty dałaś to wszystko Feniowi, któremu to niestety zabrano :(. Dzięki Tobie ten stareńki, kochany piesek może się wreszcie czuć bezpiecznie, wiedząc, że Go nakarmisz i przytulisz, że kochasz i dbasz :). Fenomenku, ucałuj Mamusię :buzi:. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted November 13, 2014 Share Posted November 13, 2014 serdecznie zapraszam :) ps. właśnie robię pierwszą od dwóch tygodni domową obiado-kolację: naleśniki z serem i naleśniki z dżemem :) jakby któraś z Was miała ochotę? Jakbyś robiła pierogi to może bym się przykatulała. A zresztą ja i tak jestem na diecie, więc mnie naleśniczkami nie zanęcisz. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted November 13, 2014 Author Share Posted November 13, 2014 Dajcie ;) Adze spokojnie zrobić te naleśniczki :). Aga, nie będę odkrywcza ;) mówiąc, że nieustannie podziwiam Twoje zaangażowanie. To jest naprawdę niesamowite i wzruszające widzieć, jak Fenomenek wraca do zdrowia, jak powraca Mu dzięki Tobie radość życia . Każdy pies powinien mieć na starość swój ciepły kącik, swoich ludzi, miłość, leczenie i opiekę. Ty dałaś to wszystko Feniowi, któremu to niestety zabrano :(. Dzięki Tobie ten stareńki, kochany piesek może się wreszcie czuć bezpiecznie, wiedząc, że Go nakarmisz i przytulisz, że kochasz i dbasz :). Fenomenku, ucałuj Mamusię :buzi:. Dziękuję za miłe słowa, :) Fenuś pewnie nigdy nie będzie idealnie zdrowy, ale poprawa jego samopoczucia jest widoczna. Nawet nosek dziś był lepszy po tych wszystkich kosmetycznych zabiegach. Odpoczywa sobie Grzybcio kochane. A co do całowania... hmmm Fenomenek nie umie i już się chyba nie nauczy. :) ale to nic, on mnie całuje tym po prostu, że jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted November 13, 2014 Author Share Posted November 13, 2014 Aguś, jak się dorobię jakiegos autka, zawioze całą Waszą rodzinkę na wczasy :) Może nie az nad morze, ale gdzieś nad rzeczkę, czy jeziorko w okolicy :) I Grzybcio będzie sie wczasował i wylegiwał na trawce :) Dziekuję :kiss_2: Grzybcio wylegujący się na trawce to byłby piękny widok, :)Na razie jednak to myślę o świętach z Fenusiem. Jak to dobrze, że będzie wśród nas. :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania shirley Posted November 13, 2014 Share Posted November 13, 2014 Dubel Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 13, 2014 Share Posted November 13, 2014 Ty tak serdecznie nie zapraszaj, bo to będzie wizyta z gwałtem i przemocą :siara: No właśnie ! Chociaż te naleśniki z serem..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania shirley Posted November 13, 2014 Share Posted November 13, 2014 Chętnie, nalesniczka!!! Z serem. Z kapusta, pomidorem, pieczarkami też moze być. Tym bardziej , ze moja obiado- kolacja moze się przyśnić. Przyszłam dzis z pracy ledwo zywa i zobaczyłam na blacie w kuchni makaron w miseczce. Wzruszyłam sie- NIGDY NIE CZEKA NA MNIE NIC do jedzenia. A dzis był makaron. Na patelni sos pomidorowy, na drugiej pieczarki. Ale byłam tak zmęczona ze postanowiłam zalać makaron mlekiem i nie ruszać tych sosów z patelni. Podgrzalam mleko ,na makaron nasypalam ciut cukru zapalam mlekiem. I gdy zwycięsko zmierzalam di stołu z miska dolecial mnie dziwny zapach..... Mimo to spróbowałam.:P. Makaron z sosem pomidorowym pieczarkami cukrem waniliowym i mlekiem. Makaron al bardzo mocne dente! Okazało się, ze małżonek przygotował sobie jedzenie i zapomnial.Sos wpłynął pod makaron, pieczeni były pod makaronem. Wspominając smak poodchudzam się jakiś czas.... Bleee. A małżonek jeszcze marudził, ze miał przygotowane i nie ma...Otruc się mogłam!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted November 14, 2014 Author Share Posted November 14, 2014 Hi hi hi, Ania małżonek dostał zasłużoną karę, że Ci nic nie przygotowuje do jedzenia po powrocie z pracy. Mój w ogóle nie potrafi gotować, za to często coś przynosi gotowego dla nas i córy z fast foodów. Efekt jest taki, że wczoraj musiałam zrobione przez siebie naleśniki zwinać w rurki i upodobnić do jakiś tortilii, by Zuzia w ogóle chciała je spróbować. :) A a naleśniki to Cię zapraszam i przede wszystkim na poznanie Fenomenka. Fenomenek był dziś kąpany, bo w nocy łóżeczko zmoczył. Ślicznie pachnie teraz, zjadł i lula :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted November 14, 2014 Share Posted November 14, 2014 Ojjjjeeeeeeeeeeej, spłykałaś z Feniutka zapach Twoich perfum??? No nieeeeeeee :lookarou: :megagrin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grażyna49 Posted November 14, 2014 Share Posted November 14, 2014 Aguniu,teraz nie tylko Fenomenkiem musisz się opiekować ale i mężem ,który tak dzielnie się sprawował,gdy Ty cała poświęciłaś się Kosmitkowi. Cudny,cudowny mężczyzna Ci się trafił.,w pełni na siebie zasługujecie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Naupali Posted November 14, 2014 Share Posted November 14, 2014 Chętnie, nalesniczka!!! Z serem. Z kapusta, pomidorem, pieczarkami też moze być. Tym bardziej , ze moja obiado- kolacja moze się przyśnić. Przyszłam dzis z pracy ledwo zywa i zobaczyłam na blacie w kuchni makaron w miseczce. Wzruszyłam sie- NIGDY NIE CZEKA NA MNIE NIC do jedzenia. A dzis był makaron. Na patelni sos pomidorowy, na drugiej pieczarki. Ale byłam tak zmęczona ze postanowiłam zalać makaron mlekiem i nie ruszać tych sosów z patelni. Podgrzalam mleko ,na makaron nasypalam ciut cukru zapalam mlekiem. I gdy zwycięsko zmierzalam di stołu z miska dolecial mnie dziwny zapach..... Mimo to spróbowałam. :P. Makaron z sosem pomidorowym pieczarkami cukrem waniliowym i mlekiem. Makaron al bardzo mocne dente! Okazało się, ze małżonek przygotował sobie jedzenie i zapomnial.Sos wpłynął pod makaron, pieczeni były pod makaronem. Wspominając smak poodchudzam się jakiś czas.... Bleee. A małżonek jeszcze marudził, ze miał przygotowane i nie ma...Otruc się mogłam!!! No nie padłam :) Smak musiał być hmm niepowtarzalny :) Buziaczki dla Fenomenka na dobranoc :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Panna Marple Posted November 14, 2014 Share Posted November 14, 2014 Grzybcia nic nie pokona! Grzybcio jest jak Batman :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted November 15, 2014 Share Posted November 15, 2014 Tak sobie czytam.............. co tu pisać? :kiss_2: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted November 15, 2014 Author Share Posted November 15, 2014 Fenomenek bardzo się rozchorował. :-( Już wczoraj wieczorem było kiepsko. miał straszny częstomocz. Pił ogromne ilości wody i zwymiotował wodą dwa razy, w tym o 6 rano po przebudzeniu. Przeraziłam się okropnie, że coś z nerkami się dzieje, więc dziś pojechałam z nim do Arki, W poczekalni udało mi się mocz mu złapać do pojemniczka, który na szczęście wzięłam z sobą. Okazało się, że Fenuś ma ogromny ropomocz. :-( Antybiotyk conwenia, jak tłumaczył mi doktor Derkowski, okazał się za słaby na drogi moczowe, bo tam nie bardzo dociera, choć ma szerokie spektrum działania, Na dodatek osłabienie pooperacyjne, spadek odporności stanowiący efekt sterydów, bakterie krążące w organizmie - to wszystko dało taki efekt straszny. Doktor mówił, że całe szczęście że od razu przyjechaliśmy, bo gdybym czekała do poniedziałku, to zaczęłoby się zapalenie nerek odmiedniczkowe (O ile dobrze nazwę podaję) i stan Fenusia mógłby być katastrofalny. Wytłumaczył mi, że si Fenusia dlatego ma taki okropny zapach, że tyle w nim ropy. Na szczęście nerki nie zostały zaatakowane, prawidłowe są wyniki jakiegoś BUN, kreatyniny, glukozy i elektrolitów :) Fenomenek dostał biedactwo zastrzyk z antybiotykiem i ma mieć kontynuację antybiotyku w tabletkach. Dostaje też od dziś dwa razy dziennie furginę po pół tabletki. Tak się wycierpiał Mój Skarb, a taki mądry, że po przyjściu całkiem sporo zjadł mi z ręki conwalescenta z gastro. Trzymajcie kciuki, by leki szybko pomogły. Za trzy dni mam przywieźć mocz do kontroli. Bardzo dziękuję wellington :kiss_2: za transport w obie strony i do apteki, jak również obietnicę, ze w razie czego mogę ją budzić telefonem w nocy :kiss_2: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Toska1 Posted November 15, 2014 Share Posted November 15, 2014 o matko jedyna .... :( ileż to chorób i dolegliwości spadło na tego maleńkiego staruszeczka Fenia ... Aga ,oj nie masz Ty ani chwili oddechu ! trzymam kciuki za szybką poprawę zdrówka Fenia !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted November 15, 2014 Author Share Posted November 15, 2014 Grzybcia nic nie pokona! Grzybcio jest jak Batman :) Oby i tym razem wygrał z kolejną chorobą, jaka jest ropomocz. Doktor mnie pociesza, że powinno być dobrze, choć z moczem trzeba podjechac dlatego, ze czasem bakterie są oporne i wtedy się leczenie modyfikuje Ojjjjeeeeeeeeeeej, spłykałaś z Feniutka zapach Twoich perfum??? No nieeeeeeee :lookarou: :megagrin: W kontekście wydarzeń ostatniej doby, to Twoje pytanie nabiera charakteru czarnego humoru. :) Kąpałam go wczoraj czy przedwczoraj (bo już mi się dni ze zmęczenia mylą), żeby usunąć ten koszmarny zapach si, no i oczywiście by nie zrobiły się Fenusiowi odparzenia. Perfumami moimi to on już słabo pachnie.. Chyba się nasze role odwróciły na chwilę - jeśli chodzi o przekazywanie zapachów. :) Mam tonę prania dziś - nie tylko Fenusia kocyków i pontoników, ale i swoich ubrań, bo przecież wciąż go noszę, Muszę też bardzo bardzo porządnie umyć podłogi w domu i stale wietrzyć. Ale obiecuję, że jak wpadniesz do nas w najbliższym czasie, to Fenusiak znów będzie znów pachniał moimi perfumami. Przecież gdy go trzymam na rękach, to tak lubi opierać głowę na mojej szyji - Mój pieszczoch :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted November 15, 2014 Share Posted November 15, 2014 Bardzo skuteczny na ropomocz jest piopalin ale nie wiem czy w tej chwili jest jeszcze produkowany.Agusiu,przy podawaniu antybiotyku nie zapomnij o probiotyku na żołądeczek.Biedny Fenomenek ,że nie mogą go opuścić choróbska wreszcie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 15, 2014 Share Posted November 15, 2014 Biedactwa :( :bigcry: Jak to dobrze, że masz dobre dusze, na które w razie potrzeby możesz liczyć. Najwyższy czas, żeby wredne choróbska odczepiły się od Fenia !!!! :pissed: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted November 15, 2014 Author Share Posted November 15, 2014 Bardzo skuteczny na ropomocz jest piopalin ale nie wiem czy w tej chwili jest jeszcze produkowany.Agusiu,przy podawaniu antybiotyku nie zapomnij o probiotyku na żołądeczek.Biedny Fenomenek ,że nie mogą go opuścić choróbska wreszcie! Anula dziekuję :) Fenusiak dostał w zastrzyku synolux, a w tabletkach kontynuacją ma być clavaseptin. Podaję mu probiotyk, jaki mi kiedyś Ajula podpowiedziała. taki w proszku specjalnie dla zwierząt protexin. Fenuś bardzo lubi tę chwilę, bo zawijam go w cieniutki plasterek kiełbaski mielonej, tylko zawsze tak przy tym żałuję, że nie mogę mu tej kiełbaski dać tyle, ile by chciał. Biedactwa :( :bigcry: Jak to dobrze, że masz dobre dusze, na które w razie potrzeby możesz liczyć. Najwyższy czas, żeby wredne choróbska odczepiły się od Fenia !!!! :pissed: Mam nadzieję, że w końcu sie uda.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted November 15, 2014 Share Posted November 15, 2014 Tak bardzo przykro czytać o biedaku. Już nie wiem, co napisać. Agunia - kochana Jesteś. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.