Jump to content
Dogomania

Szerlok pocieszyciel


Recommended Posts

Cholera, cholera i jeszcze raz cholera! Po co sypią solą na drogach na wsi? I nie mówię o dojazdowych, ale o wewnętrznych uliczkach. Moje biedne ogonki podskakujące na trzech łapach - wszystkich przecież nie dam rady wziąć na ręce, żeby je przed tym uchronić. Poza tym według wszystkich prognoz pogody od jutra, czy wręcz od dziś po południu ma być odwilż. Czyli ta sól przyda się na plaster. Czy dożyję dnia, w którym różne "służby" przestaną się niewolniczo trzymać procedur (magiczne słowo!), a zaczną myśleć?

Link to comment
Share on other sites

U mnie na szczęście nie ma zwyczaju sypania solą.

Tylko główny dojazdowy do przystanku MZA asfalt jest sypany.

Naomiast na Starówce - masakra.

Każde podwórko nie mówiąc o ulicach i chodnikach na grubo sypane są.

Jedyne wyjście to zakładać psiakom buty lub smarować łapki wazeliną.

Tyle tylko,że to jest dobre jak ktoś ma jednego psiaczka/jak moja córcia/ a nie kilka czekających na spacer ogonków.

Pozdrawiam wszystkie cierpiące ogoneczki.

Link to comment
Share on other sites

A ja się pochwalę udaną akcją złapani bezdomnej małej suni i przekazania jej Konfirm - sunia zostanie u Niej pzez tydzień, potem Krysia zawiezie ją do MarysiaO. na dalsze tymczasowanie :) sunia nie jest najmłodsza, ma coś na oku, jakby 3 powiekę zgrubiałą, ale jest taka sympatyczna..

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję, Grażynko, za podanie linku :) Suczka się okazuje rewelacyjną psinka, mądrą, grzeczną i posłuszną, i znów się rodzi pytanie:  co taka pieska robiła na wsi, skąd się wzięła?...

We wtorek miała zwrot z adopcji ... po 3 latach! Nie było wyjścia, musiałam przyjąć sunię do siebie, kobieta ją przywiozła (choć w rozmowie telefonicznej miała nadzieję, ze to ja polecę do Warszawy po sunię!). Ni z gruchy, ni z pietruchy, tyle lat dobrze, a tu nagle "ani dnia dłuzej"...

 

 

http://www.dogomania.com/forum/topic/109189-ma-swoj%C4%85-ukochan%C4%85-pa%C5%84ci%C4%99-czarna-plamka-na-%C5%9Bniegu-male%C5%84ka-nocka-z-kieleckiego/page-40

Link to comment
Share on other sites

Grażynko - trzymam Cię za słowo (a właściwie kurki za jajka - jakby to nie zabrzmiało ;)) z tą wiosną, bo jeszcze zimy tak naprawdę nie było, a mi się już wiosna baaaaaaaardzo marzy :) U nas solą nie sypią, bo nie wolno (puszcza - park narodowy). Szczekanie psów doprowadza mnie do szału i notorycznie uciszam moje szczekaczki. Za to sąsiadom "załatwiłam" sunię z hoteliku od Murki, wcale nie malutką - taki mix owczarka z collie. Chyba na własną zgubę, bo ta nadaje bez przerwy - w dodatku właśnie takim cienkim, świdrującym i bardzo wkurzającym głosikiem!

Link to comment
Share on other sites

Dzięki. Obejrzałam. Rzeczwyiści milusia. Przy okazji weszłam na stronę Taksy - też sam urok i wdzięk. Zawsze się zastanwiam, jak można tego nie kochać? A już zrobić krzywdę to w ogóle nie do pomyślenia.

Link to comment
Share on other sites

Acha, Kochane Dziewczynki! Ja jeszcze mam 40 stron do przetłumaczenia, a potem przede mną BEZKRESNY OCEAN CZASU, jako, że już nie ma Tej, którą ostatnio się opiekowałam. Weźcie to pod uwagę w swoich działaniach. Będę wdzięczna za przydzielanie mi jakichś zadań typu przywieźć/ zawieść (może być pozamiatać, byle po psach, a nie po ludziach). DT to chyba raczej nie dam rady, ale bardzo bym sie chętnie włączyła w Wasze akcje. Jeśli tylko się przydam, będę PRZESZCZĘŚLIWA.

Link to comment
Share on other sites

Mnie nie trzeba namawiać.

Ja bardzo chętnie.

Napisałam pw do Kejciu,mam nadzieję,że doszło.

Po obecnym dogo wszystkiego można się spodziewać.

Zapomniałam tylko  napisać,że jeśli w weekend to 17/18 odpada bo rodzinka się zjeżdża na rocznicę ślubu.

Każdy inny dzień z wielką rozkoszą.

Link to comment
Share on other sites

Dziewczynki, podziwiam cierpliwość! Ja jestem stara panna opętana ideą niezależności, a sama myśl, że jakieś męskie, marudne stworzenie mogłoby mi się pałętać po domu i dyktować mi, co mam robić, a czego nie, przyprawia mnie o dreszcze. Im dłużej żyję na tym świecie, tym głębiej jestem przekonana, że kobiety i mężczyźni to dwie odmienne rasy, a ta odmienność pogłębia się z wiekiem. Ale gratuluję  i życzę, żeby Wam dobrze szło do samego końca. Przecież zdarzają się cuda i może właśnie Wy pod tę kategorię podpadacie. Czego Wm życzę z całego serca!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...