Poker Posted March 11, 2014 Author Share Posted March 11, 2014 Halo, halo, to my. U nas po staremu.Żyjemy, jemy , robimy sioo, biegamy i wylegujemy się zbiorowo w wiosennym słoneczku [IMG]http://s27.postimg.org/5d8k1n3qb/NESKA_064.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mela Jakimiuk Posted March 11, 2014 Share Posted March 11, 2014 Leniuchy jedne-ale im dobrze! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted March 11, 2014 Share Posted March 11, 2014 Nie tylko na sloneczku, ale i w dzungli lezycie:crazyeye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyna Posted March 11, 2014 Share Posted March 11, 2014 ale ślicznie, może być do ogłoszeń ... Pokerku, jakaś fotka z kotą by się może przydała :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted March 11, 2014 Share Posted March 11, 2014 Pod palmami darmozjady się wylegują....! Pozazdrościć ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted March 11, 2014 Author Share Posted March 11, 2014 Tę fotkę można oczywiście dać do ogłoszenia. Neska nie ma zdjęć z kotą, bo one nie przyjaźnią się.Akceptują się,ale kota nie pcha się do Neski jak do niektórych tymczasek.Może potrzebują jeszcze trochę czasu. Po nocnym spacerze, puściłam sunię na ogródku i prawie w ciemnościach rzucałam jej piłeczkę.Ganiała szybciej niż wicher. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyna Posted March 12, 2014 Share Posted March 12, 2014 fotkę dodałam do ogłoszenia na tablicy i zrobiłam wyróżnienie na 7 dni ... :lol: na Wirtualnej Polsce też wyróżniłam :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted March 12, 2014 Share Posted March 12, 2014 Fotka jak ze SPA albo z wczasów w ciepłych krajach :) Lenistwa baaaaaaaaardzo zazdraszczam ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted March 13, 2014 Share Posted March 13, 2014 Wylegiwanie zbiorowe pycha:):):):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agucha Posted March 13, 2014 Share Posted March 13, 2014 Jestem i ja u Neski :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted March 13, 2014 Author Share Posted March 13, 2014 Wygląda na to ,że Pokerek zaczął umierać :-( O 6.30 obudził mnie jego skowyt.Zbiegłam na dół i zastałam go leżącego bez ruchu, dookoła koo , na mordce gęsta ślina jakby z pianą. Sprawiał wrażenie bardzo cierpiącego z bólu.W 5 minut byłam z nim w samochodzie ,a za następne 10 min w lecznicy. Dostał środki uspokajające .Badania krwi oprócz podwyższonych miernie enzymów wątrobowych w normie. USG jamy brzusznej odpowiednie do wieku. Serce również. Wróciłam z nim po 3 godzinach do domu.Leży, postękuje, nie chce jeść, nie stoi na łapach ,ale nie jest to porażenie. Wetka optuje za sprawami neurologicznymi pochodzenia mózgowego. Ja też. Na razie czekamy. Jeżeli stan się do jutra nie poprawi albo dziś znacznie pogorszy, będę musiała się z nim pożegnać.:-( Najgorsze ,że mąż jest na wyjeździe do soboty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted March 13, 2014 Share Posted March 13, 2014 O mój boże... Pokerku... obyś ozdrowiał cudownie jak Biedunio u mari23! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted March 13, 2014 Author Share Posted March 13, 2014 Na razie jest lepiej :multi:Zjadł, zrobił sioo na ogródku i powoli tupta. Myślę ,że to jednak był ból kręgosłupa. Już raz tak miał tylko 5 x słbiej. Muszę mieć pod ręką jakiś lek w zastrzyku ,zebu mu pomóc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted March 13, 2014 Share Posted March 13, 2014 Pokerku - jesteś GOŚĆ! Brawo! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted March 13, 2014 Share Posted March 13, 2014 Pokerku nie daj się choróbsku!Mocno trzymam kciuki :kciuki::calus: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted March 13, 2014 Author Share Posted March 13, 2014 Pokerek tupta,zaraz jadę do ulubionego weta ,żeby mnie zaopatrzył w co trzeba. Był telefon o Neskę spod Wrocławia.Wszystko brzmiało super dopóki coś mnie nie tknęło i nie zapytałam gdzie by Neska przebywała.Okazało się ,że na podwórku. Oczywiście nie na łańcuchu , miałaby całe podwórko do dyspozycji. Spytałam kobiety dlaczego chce małą sunię trzymać na zewnątrz. Pani powiedziała ,że mają 11.letniego boksera , który jest przyzwyczajony do warunków domowych,a pani nie wyobraża sobie jak można trzymać 2 psy w domu. powiedziałam ,że mam 3 psy i kota i świetnie razem funkcjonują. Wytłumaczyłam ,że Neska jest typowym kanapowcem i pani wspaniałomyślnie :mad: zrezygnowała . Neska i podwórko :crazyeye:, kobieta chyba się z rozumem minęła. Dziwne podejście. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted March 13, 2014 Share Posted March 13, 2014 Jestem myślami z Pokerkiem.Biedny maluszek,całe szczęście,że jest troszeczkę lepiej.Oby te ataki nie powtarzały się bo to jest koszmar.Sama niedawno przeszłam z moim maluchem i nie chciałabym tego widoku i bezsilności,która mnie opanowała. Trzymam mocno kciuki za Pokerka i za jego zdrówko. Z tymi ludźmi to różnie bywa i różne mają spojrzenie na pewne sprawy.My to inaczej widzimy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted March 13, 2014 Author Share Posted March 13, 2014 (edited) Na razie Pokerek jest spokojny, trochę tupta ,ale głównie jak zwykle śpi. Zjadł 2. porcję gotowanego. Mój ulubiony wet dał mi porcję leków na wypadek ataku bólu.On też uważa,że to był silny ból od kręgosłupa i dlatego Poker się skupciał. trochę się uspokoiłam i mam nadzieję,że chłopak jeszcze pobędzie z nami. A Neska spisała się na medal. Jak Pokerek płakał na dole, to pobiegła do niego, pędem wróciła do mnie inie położyła się u mnie tylko patrzyła proszącym wzrokiem.Szukała pomocy dla niego. Edited March 13, 2014 by Poker Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mela Jakimiuk Posted March 13, 2014 Share Posted March 13, 2014 Kochane madre psiaczki, trzymam tez mocno kciuki za zdrowie jednego i kochajacy domek dla drugiego:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ona03 Posted March 13, 2014 Share Posted March 13, 2014 [B]Pokerku [/B] zdrówka jak najdłużej, ależ z [B]Neski[/B] mądra dziewczynka .:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewanka Posted March 14, 2014 Share Posted March 14, 2014 Dużo zdrowia dla Pokerka i żeby jeszcze długo był z Wami! Rzeczywiście, baba dzwoniąca w sprawie Neski, jakaś wyjątkowo dziwna :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted March 14, 2014 Author Share Posted March 14, 2014 Dziękuję za życzenia. Pokerek przespał noc spokojnie. Ale cały hol w koo i sioo. Dziadzio na szczęście ma dobry apetyt i pcha się do michy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halszka Posted March 14, 2014 Share Posted March 14, 2014 Pokerku duuużooo zdrówka! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted March 14, 2014 Share Posted March 14, 2014 Wciąż dobre wieści - i TAK trzymać! A Nesia jaka kochaniutka, wzruszyłam się... Pozwolicie, że zaproszę tu na SZÓSTY Regał? Tym razem pod hasłem "komuno, wróć!" ;) [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/251701-SZ%C3%93STY-Rega%C5%82-pod-has%C5%82em-komuno-wr%C3%B3%C4%87!-na-Nu%C5%9Bk%C4%99-i-BDT-Kwiaciarenki-do-22-03-21-00?p=21965630#post21965630[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bonsai Posted March 14, 2014 Share Posted March 14, 2014 Oj chwilę mnie tu nie było, a tu takie niepokojące wieści o Pokerku! Trzymam i ja kciuki, by jego dobry stan się utrzymywał! [quote name='Poker']. Pani powiedziała ,że mają 11.letniego boksera , który jest przyzwyczajony do warunków domowych,a pani nie wyobraża sobie jak można trzymać 2 psy .[/QUOTE] Typowe... Rasowy do domu, kundel na dwór. Phi! Ja też miałam ostatnio bardzo niepoważnych ludzi zainteresowanych Ozim. Przez telefon ok. Dwa razy się z nimi umawiałam, nie przyszli na umówioną godzinę, a potem mają pretensje, że to tak długo trwa. :shake: A skoro upieram się przy spotkaniu to "skoro musimy to załatwmy to szybko ok". Szkoda słów i szkoda czasu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.