[email protected] Posted November 19, 2012 Author Share Posted November 19, 2012 taki mam wlasnie plan zeby w srode rano jechac i moze bedzie bardziej glodna, a 2 czy 3 osoby niczego nie zmienią bo jak sama sie nei zdecyduje wejsc to wiecej osob najwyzej moze ja wystraszyc wieksza grupa miala by sens jakby było 50 osób i można by ją okrązyc i moze komus udaloby sie zlapac ale pewnie taki osaczony pies by jeszce kogos pogryzł i tak uciekl a z sedalinem też się obawiam ale ale jak czytam to tez jest duzo opisów jak skutecznei udało sie złapac psa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted November 19, 2012 Share Posted November 19, 2012 thor, nie znasz jej wagi, aby dostosować ilość sedalinu, nie wiadomo jak zareaguje, no i bardzo niebezpieczne otoczenie dla suni.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosiapk Posted November 19, 2012 Share Posted November 19, 2012 Trudna sprawa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted November 19, 2012 Share Posted November 19, 2012 Pisząc o większej liczbie osób miałam na myśli zrobienie grafiku siedzenia i pilnowania. Jedna osoba kilku godzin siedzenia może nie wytrzymać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sambo_os1 Posted November 19, 2012 Share Posted November 19, 2012 Prawda,ja podałam sedalin suni na 15 kg a okazało się później,że jej waga to 10kg.Po czym i tak mi zwiała w pole kapusty i tego dnia jej nie znalazłam :shake: [quote name='zachary']thor, nie znasz jej wagi, aby dostosować ilość sedalinu, nie wiadomo jak zareaguje, no i bardzo niebezpieczne otoczenie dla suni....[/QUOTE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted November 19, 2012 Share Posted November 19, 2012 Bałabym się sedalinu. Nie wiadomo co pies zrobi po tym, czy nie ucieknie nie wiadomo gdzie. I nie wiadomo jak jej organizm zareaguje na sedalin. Słyszałam, że były przypadki utraty życia<tfu>. Ale jeśli już, to tylko w żelu, działa błyskawicznie. Wstrzyknięty w mięso czy kiełbasę. Ale ja bym się bała, noce są zimne, jak uśnie po sedalinie może zamarznąć. Latem jest inaczej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
[email protected] Posted November 19, 2012 Author Share Posted November 19, 2012 dobra na razie niczego jej nie podaje:))) lepiej doradzajcie jak ją zwabić do klatki jak pojadę w środę rano na spacerku właśnie wpadłem na pomysł, ugotuję obiadek mięsko trochę makaronu, ryżu i marchewka i zawine pojemnik w ręcznik żeby był jeszcze cieply jak dojadę po pierwsze takiej potrawce mało który piesek sie oprze:) (chociaż ta mnie zaskoczyła nie ruszając oscypka kaszanki wątróbki a po drugie z tego co słyszalem to ciepła potrawa bardziej rozsiewa aromat Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vicky62 Posted November 19, 2012 Share Posted November 19, 2012 No może to i dobry pomysł, trzeba próbować i mieć nadzieję,ze się w miarę szybko złapie. Piesek z Sochaczewa, Wtorek mu na imię był łapany chyba poł roku...hmm także nie chcę Ciebie martwić:p U nas jedna kotka była łapana prawie rok oczywiście nie codziennie przy okazji miała kolejne małe, az w końcu została złapana do klatki-łapki na swoje dzieciaki. Także musisz być w tym cierpliwy,a widać ze jesteś i szybko nie poddasz się. Życzę powodzenia w złapaniu suni.;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 19, 2012 Share Posted November 19, 2012 [quote name='Vicky62']O tym samym pomyślałam, nawet przed chwilą szukałam tego wątku no i znalazłam,ale nic nie napisane jak tego wtorka złapano, wspomniano tylko, że przywieziono do l[B]uka1[/B]w klatce. Pamietam,ze długo go łapano,a dziennikarz z TVN- u sporo czasu temu psu poświęcał.[/QUOTE] Tam nie udalo się złapać go w klatkę. Byli tam też Mru i Paweł z Vivy. Któregoś dnia pies siedział w swojej prowizorycznej budzie, wiatr wiał w drugą stronę i dziennikarz z chłopakiem z fundacji Wzajemnie pomocni Bartoszem, zaszli go od drugiej strony i zarzucili siatkę na budę. Po czym złapali kurczowo i czekali aż Paweł przybiegnie z klatką. Tu jest kontakt do Bartosza. Może jest szansa, że pomoże albo udzieli rady... To naprawdę sensowny człowiek, dla którego ważne są psy. Widziałam kiedyś program o nim, juz po złapaniu Wtorka. On zajmuje się łapaniem psów, ale jak mówiło wiele osób, robi to z sercem i zawsze dla dobra psa. [URL]http://www.wzajemniepomocni.pl/kontakt.html[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mamakasi Posted November 20, 2012 Share Posted November 20, 2012 W tygodniu wracam po 16 do domu, w weekend jestem w domu (w Brwinowie. Jak się nie uda złapać psiaka do soboty i będę mogła się przydać to jestem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
[email protected] Posted November 20, 2012 Author Share Posted November 20, 2012 ja jeszcze tylko w środę będę próbował później jadę na targi i dopiero po weekendzie bedę mógł spróbować, tylko że jak jutro sie nie uda z klatka to juz raczej się nie uda kupiłem pół kilo wołowiny extra premium:) i pół kilo filetów z udzca kurczaka:) oby rano miał apetyt:) i jeszcze zaczynaja się problemy z domem tymczasowym;/ dziewczyna niby chce ale mąż się rzuca i mówi że nie:( ale oto bede sie martwić jak sie uda złapać=/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted November 20, 2012 Share Posted November 20, 2012 (edited) [quote name='[email protected]']ja jeszcze tylko w środę będę próbował później jadę na targi i dopiero po weekendzie bedę mógł spróbować, tylko że jak jutro sie nie uda z klatka to juz raczej się nie uda kupiłem pół kilo wołowiny extra premium:) i pół kilo filetów z udzca kurczaka:) oby rano miał apetyt:) i jeszcze zaczynaja się problemy z domem tymczasowym;/ dziewczyna niby chce ale mąż się rzuca i mówi że nie:( ale oto bede sie martwić jak sie uda złapać=/[/QUOTE] Prosze niech Pan zadzwoni do Bartka z Wzajemnie Pomocni, moze tym razem sie uda i pomoze. Bartosz 606-903-286 Napisalam do Fundacji Wzajemnie Pomocni mam nadzieje ,ze sie odezwa i pomogą. Edited November 20, 2012 by Ellig Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
[email protected] Posted November 20, 2012 Author Share Posted November 20, 2012 wlasnie rozmawialismy i podał mi super pomysł żeby w dziurę która psinka wychodzi poza teren parkingu włozyc niewidoczna siatkę i przestraszyc ją i jak bedzie uciekac to z rozpedu wpadnei w ta siatke i sie zaplącze moze nam sie uda dzisiaj spotkac to będę tego próbować dzieki za kontakt:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted November 20, 2012 Share Posted November 20, 2012 [quote name='[email protected]']wlasnie rozmawialismy i podał mi super pomysł żeby w dziurę która psinka wychodzi poza teren parkingu włozyc niewidoczna siatkę i przestraszyc ją i jak bedzie uciekac to z rozpedu wpadnei w ta siatke i sie zaplącze moze nam sie uda dzisiaj spotkac to będę tego próbować dzieki za kontakt:)[/QUOTE] Trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted November 20, 2012 Share Posted November 20, 2012 Ja tylko jednego pojąć nie mogę - po co te wszystkie patrole interwencyjne, wyposażone i przeszkolone za pieniądze ludzi, którzy dobrowolnie wpłacają pieniądze na ich funkcjonowanie, przekazują 1% z podatków, skoro nie można liczyć na ich pomoc TYLKO w schwytaniu psa! Rozumiem, że nie ma go gdzie umieścić, ale wspomóc wiedzą, doświadczeniem i sprzętem?... Żałosne! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
[email protected] Posted November 20, 2012 Author Share Posted November 20, 2012 widzisz.. zobacz sam ten wątek ile jest fundacji i organizacji w samej oklicy warszawy w kazdej po kilkadziesiąt kilkaset zwierząt, do tego tysiące osób które zajmuja się zwierzętami prywatnie i pomnóż to przez całą polskę a mimo wszystko codziennie jak jadę w trasę to widzę dziesiątki zabitych zwierząt na drogach .. to pomyśl jak wielkim problemem są bezpańskie zwierzęta a teraz namów chociaż połowę tych osób które daja 1% żeby zrobiły coś więcej niż przekazanie pieniędzy które i tak państwo im zabiera to myślę że los wszystkich zwierząt sie poprawi a problem i tak pozostanie problemem tak długo jak nie wysterylizuje sie 99% suk i szczeniak nie będzie kosztował 10000 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beat2010 Posted November 20, 2012 Share Posted November 20, 2012 (edited) [quote name='kabaja']taki mi się przypominało ,że był kiedyś reportaż z łapania psiaka /chyba piątka albo wtorka / .Psiak koczował blisko rychliwej ulicy . W łapance pomogł jakiś doświadczony w łapaniu chłopak .może skontaktujcie się z luka1 .ona pewnie wie kto był ,bo do niej trafił psiak .Może i tym razem ta osoba by pomogła.[/QUOTE] to łapał syn vetki, p. dr Małgorzaty Szmurło, link do ich fundacji: [URL]http://www.wzajemniepomocni.pl/o_fundacji.html[/URL] mieszkają kolo Pomiechówka [B]Przychodnia weteranyjna. Małgorzata Szmurło[/B] Adres:14aKod pocztowy:05-180Miasto:Pomiechówek (Nowodworski)Numer telefonu:602 18 54 97 edit: nie doczytalanm, a tu już masa odpowiedzi i kontakt nawiązany :) Edited November 20, 2012 by Beat2010 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mamakasi Posted November 20, 2012 Share Posted November 20, 2012 Obowiązkowe czipowanie i dopłaty do sterylizacji to by trochę pomogło. W Brwinowie spotkałam się dwa razy z odmową pomocy ze strony Straży Miejskiej. Kiedy znalazłam sunię Inkę (ma wątek na dogo). Drugi raz prosiłam o interwencję w sprawie psa źle traktowanego przez sąsiadów. Musimy radzić sobie sami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted November 20, 2012 Share Posted November 20, 2012 [quote name='[email protected]']widzisz.. zobacz sam ten wątek ile jest fundacji i organizacji w samej oklicy warszawy w kazdej po kilkadziesiąt kilkaset zwierząt, do tego tysiące osób które zajmuja się zwierzętami prywatnie i pomnóż to przez całą polskę a mimo wszystko codziennie jak jadę w trasę to widzę dziesiątki zabitych zwierząt na drogach .. to pomyśl jak wielkim problemem są bezpańskie zwierzęta a teraz namów chociaż połowę tych osób które daja 1% żeby zrobiły coś więcej niż przekazanie pieniędzy które i tak państwo im zabiera to myślę że los wszystkich zwierząt sie poprawi a problem i tak pozostanie problemem tak długo jak nie wysterylizuje sie 99% suk i szczeniak nie będzie kosztował 10000[/QUOTE] Klopot w tym ,ze z tego 1% / cele statutowe/ utrzymywani sa często rowniez pracownicy fundacji, tak niestety ale nie wiele osob pracuje w ramach wolontariatu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
abra43 Posted November 20, 2012 Share Posted November 20, 2012 Jeżeli będziecie do klatki stawiać żarcie to można wlać łyżkę hydroksiziny oraz coś mocno zapachowego tj boczek wędzony lub coś by miało mocny zapach wędzonki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EVA2406 Posted November 20, 2012 Share Posted November 20, 2012 [quote name='Ewa Marta']Tam nie udalo się złapać go w klatkę. Byli tam też Mru i Paweł z Vivy. Któregoś dnia pies siedział w swojej prowizorycznej budzie, wiatr wiał w drugą stronę i dziennikarz z chłopakiem z fundacji Wzajemnie pomocni Bartoszem, zaszli go od drugiej strony i zarzucili siatkę na budę. Po czym złapali kurczowo i czekali aż Paweł przybiegnie z klatką. Tu jest kontakt do Bartosza. Może jest szansa, że pomoże albo udzieli rady... To naprawdę sensowny człowiek, dla którego ważne są psy. Widziałam kiedyś program o nim, juz po złapaniu Wtorka. On zajmuje się łapaniem psów, ale jak mówiło wiele osób, robi to z sercem i zawsze dla dobra psa. [URL]http://www.wzajemniepomocni.pl/kontakt.html[/URL][/QUOTE] Widziałam to w tv i to że go złapali, to był absolutny przypadek. Pomógł silny wiatr i pies nie usłyszał zbliżających się ludzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted November 21, 2012 Share Posted November 21, 2012 thor66, zadzwoni do Ciebie Bogusia F., moze pomoc w piątek w łapaniu suni.Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
[email protected] Posted November 21, 2012 Author Share Posted November 21, 2012 pies juz nie na autostradzie!!!!!! ledwo ledwo ale sie udało !!! później opowiem dokładnei na razie mam psa w bagazniku i jade do weta!! teraz 2 czesc zadania trzeba znaleźć dobry domek!!! u mnie nie ma zadnych szans zeby został a ten dom tymczasowy co miałem to mąż jest bardzo niechetny =// na pilnie potrzebny dom!!!!! kontakt 518 335 450 chociaz tymczasowy bo mam mało czasu w piatek rano wyjezdzam na targi na kilka dni !!! i jak nei znajde bede zmuszony oddac do schronu chociaz na ten czas targów! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted November 21, 2012 Share Posted November 21, 2012 [SIZE=3]Brawo za skuteczność[SIZE=3] !!!! D[/SIZE]o góry piesku [/SIZE]:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted November 21, 2012 Share Posted November 21, 2012 thor, ja oferuje ogłoszenia dla psiny jak coś - więcej nie moge pomóc niestety :( to pies czy suczka ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.