Jump to content
Dogomania

Amor trafił do DS, teraz już za TM........


IKA & SONIA

Recommended Posts

[quote name='Till']tak przykro na to patrzeć, pies jest piękny, taki smutny....
ojciec pani, która wzieła Amora planuje jakies pieska, Amor bardzo mu się podobał, ale z tego co wiem narazie musieli odłożyć branie psa, może temat wróci we wrześniu. Będę o tym pamiętać, potrzebne dobre zdjecia, może ktoś by biedaka wyczesał bo chyba ma coś z sierścią. jest teraz tylko z drugim psem to może nie będzie problemem wyciągnięcie też drugiego na chwilę żeby nie było mu smutno[/QUOTE]

On tam chyba z dwoma, mniejszymi jest w boksie. Nie mylę sie Nilsson?

Link to comment
Share on other sites

Jestem... Gryś jest śliczny i mega mega smutny. Tak mi go szkoda:shake:
Może rzeczywiście wątek to dobry pomysł, trzeba psiaka rozgłosić.
Jeśli trzeba będzie powysyłam zaproszenia na wątek, chociaż tyle zrobię na razie...

Edited by ajw
Link to comment
Share on other sites

w ten przeklęty dzień przyszło mi przekazać tak smutne wieści i nieprawdopodobne......DZIŚ AMOR ODSZEDŁ ZA TĘCZOWY MOST, ładnie się to nazywa, umarł nie wiadomo dlaczego. Pani zadzwoniła, ale tak płakała, że nie wiele porozmawiałyśmy, zresztą ja też nie dałam rady. Wiem tyle, że wczoraj czuł się świetnie, biegał na spacerze, w nocy też było wszystko dobrze, rano jak wychodziła do pracy też mu nic nie było. Jak wróciła z pracy to leżał pod drzwiami, była tylko kupka zrobiona, ale to pewnie na sam koniec zrobił. To jakiś koszmar...był tam taki szczęśliwy, tylko dlaczego tak krótko to trwało. Całe swoje życie miał takie cieżkie, w końcu ktoś go pokochał, dał dom i godziwe warunki i los mu to odebrał...nie wiem co powiedzieć. Proszę niech ktoś zapali tu świeczkę dla naszego kochanego Amorka:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Till']w ten przeklęty dzień przyszło mi przekazać tak smutne wieści i nieprawdopodobne......DZIŚ AMOR ODSZEDŁ ZA TĘCZOWY MOST, ładnie się to nazywa, umarł nie wiadomo dlaczego. Pani zadzwoniła, ale tak płakała, że nie wiele porozmawiałyśmy, zresztą ja też nie dałam rady. Wiem tyle, że wczoraj czuł się świetnie, biegał na spacerze, w nocy też było wszystko dobrze, rano jak wychodziła do pracy też mu nic nie było. Jak wróciła z pracy to leżał pod drzwiami, była tylko kupka zrobiona, ale to pewnie na sam koniec zrobił. To jakiś koszmar...był tam taki szczęśliwy, tylko dlaczego tak krótko to trwało. Całe swoje życie miał takie cieżkie, w końcu ktoś go pokochał, dał dom i godziwe warunki i los mu to odebrał...nie wiem co powiedzieć. Proszę niech ktoś zapali tu świeczkę dla naszego kochanego Amorka:-([/QUOTE]

Ostatnia rzecz, jakiej mogłabym się spodziewać...................ale czy można spodziewać sić śmierci................


Jakie to niesprawiedliwe, taki biedny, upodlony pies, z łańcucha, niemal zagłodzony, kóry wreszcie spotkał swojego człowieka umiera u niego pod drzwiami...............pewnie czekał na Państwa i dlatego pod drzwiami..........

Till - ale co właściwie sie stało, jaka przyczyna?

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://www.dogomania.pl/url?sa=i&rct=j&q=znicz+gif&source=images&cd=&cad=rja&docid=pj-cVBOsT-1nKM&tbnid=V7N9DkueTyUvBM:&ved=0CAUQjRw&url=http%3A%2F%2Fwww.stronka-agusi.pl%2Freadarticle.php%3Farticle_id%3D1125&ei=-8j6UdPqB8TctAaOnYGwBA&bvm=bv.50165853,d.Yms&psig=AFQjCNHZzNXR8uFqu8vrVKPzCRSNdEOy1A&ust=1375476333523020"][IMG]http://www.stronka-agusi.pl/hosting/images/3gvuiayhtky25vsdqfkz.gif[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MALWA']Ostatnia rzecz, jakiej mogłabym się spodziewać...................ale czy można spodziewać sić śmierci................


Jakie to niesprawiedliwe, taki biedny, upodlony pies, z łańcucha, niemal zagłodzony, kóry wreszcie spotkał swojego człowieka umiera u niego pod drzwiami...............pewnie czekał na Państwa i dlatego pod drzwiami..........

Till - ale co właściwie sie stało, jaka przyczyna?[/QUOTE]

oni sami nie wiedzą, są w szoku. Jak dzwoniła do mnie to była u teścia i zakopywali go na ogrodzie. Pytała mnie co mogło się stać, dlaczego? nie wiem....rok temu miała podobną sytuację z psem z O. był w ciężkim stanie, po wypadku, długo leżał w rowie i trafił do O. no i szybko do mnie, wyszedł ze wszystkiego, wszystko się zagoiło. Wyzdrowiał, wypiękniał i nagle w ciągu godziny zmarł na moich rękach u weterynarza. Też był starszym pieskiem, ale tak dobrze sie czuł, nigdy bym się tego nie spodziewała no i się stało...

Link to comment
Share on other sites

Malwa nie zdazyłas zmienić tytułu wątku, ze ma już ds a tu teraz......:shake:

jak pzreczytałam chyba na watku Messiego ze tutaj smutne wiesci to pomyślałam, ze coś sie stało z tym sobowtorem Amora z Cieszyna bo w zyciu by mi nie przyszło do głowy ze Amor..

tak krótko przy swoich ludziach i nie wiadomo co sie stało......ech los jest okrutny :-(:-(:-(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...