Jump to content
Dogomania

Wedelkowa droga do szczęścia. Vanilka biega za TM[']


Olesia.b

Recommended Posts

[QUOTE]Teraz wszystko zalatwia xxxx52. Lacznie z transportem Wedelka z Krakowa do tymczasu, [B]podpisywaniem umowy adopcyjnej z ludzmi odpowiedzialnymi w Polsce za Wedelka itd. itd[/B]. [/QUOTE]

jeszcze niedawno tak pisalam, dajac dosc wyrazny sygnal, aby podpisano umowe adopcyjna. xxxx52 z nikim nie chce umow adopcyjnych podpisywac, a potem nie wiadomo co sie dzieje z ta masa , wywiezionych przez nia psow.
Mam nadzieje, ze Wedelek jeszcze zyje i sie dowiemy, gdzie on jest.:angryy:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

osobom zaiteresowanym losem Wedelka dalam odpowiedz na pw.
bylam tylko insiratorem wyjazdu wedelka i przewozilam.jedna noc spalam z nim w lozku i sie nim zajmowalam.Podczas przewozu cale 900 km jak nie patrzyl na mnie to ciagle jadl.Podczas przerw zmienialam wedelkowi pieluszkiPodczas tej czynnosci machal nozkami i ogonkiem.Wczesniej w domu goscinnym suwal pupa po calym mieszkaniu,zgadzal sie z innymi pieskami,gdy lezal i spal pieluszke zdejmowalam zeby skora pupy dostala powietrza ,stolce ma dobre.Wedelek jest wspanialym slodkim pieskiem,ktory ma wiele lat zycia przed soba.poniewaz bylam przewoznikiem dalsze informacje przekaza osoby zalatwiajace umieszczenie u wspanialych osob.
powracajac do tej osoby kochajacej intrygi ,to z tego co wiem od p. Jadzi ,pajunia byla scigana za nie oddanie 13 umow adopcyjnych wegrowskich pieskow.ten co intryguje musi sam dobrze postepowac.po drugie od kiedy kupujac pieski ze schronisk nie podpisuje sie umow!
W sprawie umowy adopcyjnej Wedelka pytalismy sie QQ czy taka nam przekaze.Dostalam odpowiedz,ze sama nie podpisywala zadnej umowy adopcyjnej czy umowy jako rodzina zastepcza.
Powracajc do tematu umow ad.to co za problem podpisac takowa ,jezeli dostanie sie do reki.Ostatnio dostalam 2 pieski z Ligoty i bylo wspanile zorganizowane i byla umowa.Podpisuje sie takowe ,jezeli sie otrzymuje.Jest to logiczne.zadne schronisko przeciez nie wyda pieska bez podpisania.Jakie to proste dla tych co chca zrozumiec!:angryy:

Link to comment
Share on other sites

oto, co dzisiaj przeszlo przez niemieckie maile przechodnie. Dostalam od Gemmy, ktora rozpaczliwie stara sie uzyskac jakiekolwiek wiadomosci o miejscu pobytu Wedelka. Wczoraj wieczorem jeszcze Gemma do mnie zadzwonila, aby przekazac, ze xxxx52, czyli Roma V. do niej zadzwonila i powiedziala, [B]ze zadnego Wedelka nie zna, nie wie, co to za pies i nigdy z nim do czynienia nie miala.[/B]

A oto tekst , w ktorym poszukiwany jest Wedelek w Niemczech:

Liebe Kollegen,
es ist unfassbar was ich nun schreiben werde!!

Ich werde keine Namen, keine Organisation und sonstiges schreiben, denn wir suchen lediglich diesen Hund!!

Also: Am Donnerstag war ein Transport vom Osten Polens aus nach Deutschland. Mit dabei waren 3 oder 4 Hunde, unter anderem Wendelek!

Am Freitag war Übergabe in der Nähe von Frankfurt / Main. Wendelek sollte zu einer lieben Freundin von mir, die sich mit behinderten Hunden gut auskennt und Wendelek auch die tierärtzliche Versogung hätte geben können. Die Option das er für immer bei ihr bleiben kann war klar!! Meine Freundin ist schon seit Jahrzenten im Tierschutz tätig hat aber folgende Geschichte auch noch nie erlebt!!

Nun gut, Freitag war Übergabe, die Hunde wurden abgeholt. Wendelek wurde fremden Menschen mitgegeben, die behaupteten meine Freundin sehr gut zu kennen und ihr dann den Hund zu bringen. Seit Freitag versuchte meine Freundin die Dame, die den Transport "organisiert" hat, zu erreichen. Leider bis heute ohne Erfolg!! Im Laufe des Tages heute, hat sie sie doch erreicht und nun kommt plötzlich wieder ein ganz anderer Name ins Spiel und auch diese Dame ist nicht erreichbar!!

Wendelek wurde niemals bei meiner Freundin abgegeben, keiner weiß wer diese Menschen waren und nun ist ein Hund, der eh schon seit Jahren ein beschissenes Leben führt auch noch irgendwohin geschafft und keiner weiß wo der Hund nun ist!!!

Da meine Freundin die Oraganisatorin nicht erreichen kann, versuchen wir nun auf diesem Weg Wendelek zu finden.

Wer weiß, wo sich Wendelek aufhält??? Bitte meldet Euch bei mir, ich werde meiner Freundin dann alles weiter schicken und den Hund dann holen.

So etwas habe ich noch nie erlebt! Da kommen irgendwelche Menschen und behaupten jemanden gut zu kennen, ohne Namen, ohne irgendetwas und nun ist der Kerl weg :(((((

Nennt man das Tierschutz?? Und dann soll man nicht sauer werden auf die vielen, vielen Transporte gerade aus Osteuropa :((

Wir haben selbst zwei Hunde aus dem Ostblock und einen aus Portugal, aber das lief alles super perfekt ab, ohne Probleme, mit genauen Ortsangaben und vor allen Dingen mit Namen und Menschen an die man sich hätte wenden können wenn dann doch was schief gelaufen wäre!!!

Ich kenne Wendelek nicht, aber das bereitet mir eine schlaflose Nacht!! Bitte helft!!



Liebe Grüße

Anne Beck - Hofmann
2. Vorsitzende Menschen für Tiere e.V. / Taunus
1. Vorsitzende Hundefreunde Weinbach u.U.e.V
[url]http://www.menschen-fuer-tiere-taunus.de[/url]
eMail: [email][email protected][/email]
[url]http://www.kampfhunde.org[/url]
eMail: [email][email protected][/email]
[url]http://www.hundefreunde-weinbach.de[/url]
eMail: [email][email protected][/email]
[url]http://www.masters-of-balls.de[/url]
Tel.: 06471 / 492 0 442
Mobil: 0160 / 97 96 30 21


Kochani Koledzy i kolezanki
To jest nieprawdopodobne, co ja teraz napisze.
Nie bede wymieniala zadnych nazwisk, zadnych organizacji i innych rzeczy, poniewaz my szukamy tylko tego psa.
A wiec, w czwartek , byl transport z Polski do Niemiec. Jechaly 3 lub 4 psy, miedzy innymi Wedelek.
W piatek bylo przekazanie w poblizu Frankfurtu nad Menem. Wedelek mial pojechac do mojej bardzo kochanej kolezanki, ktora sie sparalizowanymi psami zajmuje i ktora mogla dac Wedelkowi odpowiednia opieke lekarska. Opcja, ze Wedelek zostanie u niej na stale, istniala. Moja kolezanka jest juz od dziesiatek lat w ochronie nad zwierzetami, ale czegos takiego jeszcze nie przezyla.
W piatek bylo przejecie psow, psiaki zostaly odebrane. Wedelek zostal przekazany obcym ludziom, ktorzy twierdzili, ze znaja bardzo dobrze moja kolezanke i jej psa przywioza. Od piatku probuje moja kolezanka , ta kobiete, ktora ten Transport organizowala, osiagnac. Bez rezultatu. Dzis, udalo jej sie to , i nagle pojawia sie nowe nazwisko , ale rowniez ta osoba jest nie do osiagniecia.
Wendelek nigdy nie zostal u mojej kolezanki oddany , nikt nie wie, co to za ludzie go odebrali i teraz ten pies, ktory juz i tak zakichane zycie mial, zostal gdzies ulokowany i nikt nie wie, gdzie ten pies jest.
Poniewaz moja kolezanka tej organisatorki nie moze osiagnac, probujemy ta droga Wendelka znalezc.
Kto wie, gdzie Wendelek teraz jest? prosze zameldujcie sie u mnie, ja wysle to do mojej kolezanki, aby ten pies zostal odebrany.

Czegos takiego jeszcze nie przezylam! To przychodza obcy ludzie, twierdza, ze znaja kogos dobrze, bez nazwiska, bez niczego i teraz ten pies zaginal. ((((
Czy to jest ochrona nad zwierzetami? I to mozna nie byc zly na te wszystkie transporty ze wschodniej Europy(((
My mamy sami dwa psy ze wschodniej Eurpy i jednego z Portugalii, i wszystko bylo perfekcyjnie zorganizowane, bez problemow, z dokladnymi danymi i przede wszystkim z nazwiskami ludzi, z ktorymi mozna sie kontaktowac, gdy cos bedzie nie w porzadku.
Ja nie znam Wendelka, ale nie moge spac przez niego. Prosze o pomoc.

Podpisala sie Anna Beck- Hoffmann
i wymienione sa wszystkie funkcje i numery telefonow od niej.

Podlaczone sa zdjecia Wedelka.

Na Wedelka czeka zrozpaczona pani Gemma, ktora juz zamowila nowy wozeczek dla Wedelka w Holandi. Nie moze spac po nocach, jest zalamana, nawet kontaktowala psiego jasnowidza i, jak mi pisze, wciaz patrzy na nowe lozeczko i miseczki dla wedelka i zalewa sie lzami, gdyz nie wie, co sie stalo z tym psiakiem.
jesli ktos cokolowiek by wiedzial, adres mailowy do pani Gemmy jest

[email][email protected][/email]

Link to comment
Share on other sites

Wybacz, to nie moje intrygi. W zyciu bym tak nisko nie upadla, aby intrygowac na grzbiecie biednego psa. Zreszta w przeciwienstwie do Ciebie, nigdy nie intryguje przeciw Tobie. Jesli cos mam do Ciebie, to mam na tyle odwagi cywilnej, aby to na forum napisac, a nie za plecami.. To sa oficjalne stany rzeczy, ten mail nie ode mnie wyszedl, nie mam z tym mailem nic wspolnego. Tego maila wyslala na cale Niemcy , Austrie itd. inna organizacja, ktorej ja nawet nie znam. A ktora poszukuje zaginionego Wedelka. Wedelka, ktory mial od piatku byc, jak sama ustalilas u Gemmy. Zreszta sama o tym domku pisalas i o Gemmie


[quote name='xxxx52']Organizaja tsv-Neuss przeslala wiadomosc na cale Niemcy,ze potrzeba rodziny zastepczej dla wedelka.Odpowiedziala na prosbe pani L:G Gemma z Frankfurtu nad Menem,i moglaby za 2 tygodnie przejac pieska.Telefon podalam 2 tygodnie temu.
Pani Gemma zajmowala sie ciagle pieskami bardzo ulomnymi z Rosji,Rumuni,Hiszpani,Wloch,Holandi.Wczesniej udzielala sie w organizacji wHolandi.Teraz mieszka w Niemczech.posiada MastifaMix,Suczkemix,o 3 nozkach,visla mix.pieski sa kstrowane.Wedelek gdy przyjedzie do Niemiec dostanie nowy lepszy wozeczek z Holandi.[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

19-02-2007, 16:31 #[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showpost.php?p=3482397&postcount=849"][B]849[/B][/URL] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/member.php?u=5631"]sahara[/URL] vbmenu_register("postmenu_3482397", true);
[IMG]http://static.dogomania.pl/forum/images/ranks/2dogomaniak.gif[/IMG]

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/member.php?u=5631"][IMG]http://static.dogomania.pl/forum/customavatars/avatar5631_3.gif[/IMG][/URL]

Zarejestrowany: Jun 2005
Miasto: Radom
Postów: 403


[IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/icons/icon1.gif[/IMG]
Cytat:
Napisał [B]Perfi[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=3472567#post3472567"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images_pb/buttons/viewpost.gif[/IMG][/URL]
[I]wedelek jest dzis u mnie :smile: spi sobie malenstwo :smile: to jest taki biedny psiak :placz:[/I]

Czyli Wedelek potrzebuje domu w którym nie będzie zostawał sam. Wiadomo cos w sprawie jego wyjazdu?

19-02-2007, 16:35 #[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showpost.php?p=3482467&postcount=850"][B]850[/B][/URL] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/member.php?u=20059"]qroqiet[/URL] vbmenu_register("postmenu_3482467", true);
[IMG]http://static.dogomania.pl/forum/images/ranks/1ml_dogomaniak.gif[/IMG]

Zarejestrowany: Jan 2007
Postów: 185


[IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/icons/icon1.gif[/IMG]
Cytat:
Napisał [B]sahara[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=3482397#post3482397"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images_pb/buttons/viewpost.gif[/IMG][/URL]
[I]Czyli Wedelek potrzebuje domu w którym nie będzie zostawał sam. Wiadomo cos w sprawie jego wyjazdu?[/I]

Sprawa w toku. Podam szczegóły, jak będę pewna konkretów. Póki co Wedelek ma zapewnioną najlepszą opiekę w dzień i w nocy:p !


To w/g mnie sa ostatnie informacje dla [B]ludzi [/B]z forum którym nie był obojętny los Wedelka i którzy bacznie przygladali sie historii tego biednego i bardzo pokrzywdzonego przez życie psiaka,Którzy mu kibicowali w drodze do znalezienia domku.
A teraz co ?[COLOR=red][B]CISZA?[/B][/COLOR]
Moze [B]grockiet [/B]nam odpowie na pytania gdzie jest Wedelek ,dlaczego nie dopełniła formalnosci adopcyjnych a poza tym na jakiego diabła wogóle zdecydowała sie wziac go do domku na tymczas o ile po 2-3 dniach juz dokładnie nie pamietam zaczeła narzekac ,ze nie daje sobie rady ,ze psiak jest sam wiele godzin.Czy decydujac sie na zabranie go do siebie nie mogła o tym pomyslec .Emocje -emocjami ale zdrowy rozsadek tez sie liczy.
O ile Qrockiet załatwiała sprawe wyjazdu do Niemiec z xxxx52 to niech opisze do końca przebieg przygotowań i dalszych kontaktów oraz gdzie ostatecznie jest pies WEDELEK
W końcu my tez chcielibysmy poznac prawde ,cieszyc sie jego szczesciem a nie zyc w niepewnosci ,a co za tym idzie znowu droczyc sie na forum.
[B]PROSZE o WYJASNIENIE[/B]

Link to comment
Share on other sites

tu nie chodzi o xxx52, ani o nikogo z nas ,tylko o kalekiego pieska. Mam dość słuchania wzajemnych oskarżeń i krytyki w radio i telewizji przez cały dzień.:angryy: Rejestrując sie tu,myślałam że spotkam ludzi dla których najwazniejsze jest dobro zwierząt :angryy:, bardzo głęboko się myliłam.Ludzie co się z wami dzieje ? :angryy:Na tym wątku wszyscy jestesmy zainteresowani losem Wedelka i mam pytanie.
[SIZE=4]Gdzie jest Wedelek? Kto za niego prawnie odpowiada?
Czy on jeszcze żyje? [SIZE=2]w takiej sytuacji różne nawet głupie myśli przychodzą mi do glowy :shake:[/SIZE]
[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Osoby, które dostały PW od xxxx52 w sprawie Wedelka, proszę o potwierdzenie tego faktu.

Skoro xxxx52 pełniła tylko rolę pośrednika, kto zatem jest odpowiedzialny za przeprowadzenie tej adopcji na terenie Niemiec?

Jeśli w najbliższym czasie nie otrzymamy stosownego info na temat miejsca pobytu Wedelka, podejmiemy odpowiednie kroki prawne, mające na celu wyjaśnienie tej bulwersującej sprawy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='auraa']tu nie chodzi o xxx52, ani o nikogo z nas ,tylko o kalekiego pieska. Mam dość słuchania wzajemnych oskarżeń i krytyki w radio i telewizji przez cały dzień.:angryy: Rejestrując sie tu,myślałam że spotkam ludzi dla których najwazniejsze jest dobro zwierząt :angryy:, bardzo głęboko się myliłam.Ludzie co się z wami dzieje ? :angryy:Na tym wątku wszyscy jestesmy zainteresowani losem Wedelka i mam pytanie.
[SIZE=4]Gdzie jest Wedelek? Kto za niego prawnie odpowiada?[/SIZE]
[SIZE=4]Czy on jeszcze żyje? [SIZE=2]w takiej sytuacji różne nawet głupie myśli przychodzą mi do glowy :shake:[/SIZE]
[/SIZE][/quote]
Według moich informacji, Wedelek jest w Niemczech, w domu, gdzie jest inny niepełnosprawny piesek, ale xxxx52 nie podała mi adresu (oddając Wedelka miałam informacje, że jedzie do Gemmy, z którą cały czas pozostawałam w kontakcie).
Ja nie dostałam z Psiego Losu żadnej umowy adopcyjnej. Nie podpisałam też umowy z xxxx52, ponieważ poinformowała mnie, że skoro ja nie podpisywałam, to z nią też nie mam co podpisywać, bo prawnie nie jestem jego opiekunem.
Myślę, że wszystkie działania xxxx52 są raczej skierowane przeciwko innym dogomaniakom, a nie Wedelkowi.

Link to comment
Share on other sites

Śledzę los Wedelka od dawna i miałam nawet okazję poznać tego pieska osobiście. Szczerze mówiąc to co się dzieje teraz na tym wątku jakoś nie mieści mi się w głowie.

Po pierwsze nie bardzo rozumiem, jak to się dzieje, że pies, który był pod opieką dogomaniaków jest tak przekazywany z rąk do rąk, bez żadnych formalności? Już w tylu wątkach były problemy przez brak umów adopcyjnych....

Po drugie, z tego co wiem, chociaż ekspertem nie jestem, to przewiezienie własnego psa za granicę nie jest takie proste. Z czarusiem jeśli się nie mylę też były załatwiane formalności. A z Wedelkiem o tak prosto poszło?
( żeby nie było, to ja jestem jak najbardziej zwolennikiem zagranicznych adopcji, bo wiem, że na zachodzie ludzie mają znacznie lepsze możliwości )

Po trzecie nie rozumiem i jakoś trudno mi sobie wyobrazić, po co ktoś miałby sobie robić tyle fatygi, informować ludzi, umawiać się itp. po to, żeby wywieść psa inwalidę za granicę. I co miałby z nim zrobić? Wiem, że bywają patologiczne przypadki jak było z Ozzim, ale to chyba wyjątki a nie reguła i zwykle robią sobie mniej zachodu i raczej nie zabieraja psa za granice, zeby zrealizowac plany...

Jakoś nie potrafię dopatrzeć się sensu w historii o wywiezieniu psa za granicę, żeby zrobić mu krzywdę. Ja również myślę, że tutaj rolę grają prywatne niechęci osób w sprawę zamieszanych a reszta przez to skazana jest na niepokój i domysły.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...