Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 05/08/18 in all areas

  1. mogę tego psiaka wziąć pod opiekę Sznaucerów w Potrzebie jeśli jest taka potrzeba
    5 points
  2. Dobrze że mój mąż techniczny....udalo się wejść :) Nie wiem czy pisałam ale Riko - berneńczyk miał niedawno kastrację u mojego weta i okazało się że Państwo szukają jakiejś suni do adopcji. Wet powiedział o nas i o Dosi. Państwo przyjechali, zapoznali się, zakochali, ja byłam na wizycie i czekaliśmy tylko na zdjęcie kołnierza u Riko żeby psiaki się zapoznały. Wczoraj byliśmy na spacerze i było zapoznanie psów. Rico to taki 45 kg młodzieniec, bardzo proludzki, towarzyski. Dosia na początku troszkę przerażona ale potem było coraz lepiej :) Jadły smaczki, piły wodę z jednej miski, spacerowały....Na koniec Dosia pokazała ostrzegawczo zęby dwa ray i myślę że będzie chciała rządzić wielkoludem. Rico chodził do psiego przedszkola, niedawno skończył kurs posłuszeństwa.....Dosia też się na coś załapie :) Super ludzie. Wierzę że Dosia nie zje berneńczyka i będzie u nich ok. Przyjadą po Dosię w niedzielę. Dosia została zaczipowana - koszt 60 zł + 4 zł transport do weta. Kupię jej jeszcze piłeczki do zabawy, które uwielbia i jakieś smaki na nową drogę życia :)
    5 points
  3. Znowu ja, bo zajrzałam na wątek Pelikanka, a tam... Podkradłam... "Wszędzie się wepchnę. Taka już jestem Mufcia".
    4 points
  4. Dziękuję za kciuki. Zadziałały. Wizyta wypadła pomyślnie. Ludzie bardzo sympatyczni, młodzi, z rodzin psiolubnych. Dropsik będzie wszędzie z nimi jeździł, również zagranicę. Z wypowiedzi wynika, że będzie ich dzieckiem. Chcieli jechać po niego jeszcze dziś, tak się nie mogą go doczekać. Poleciłam im ,żeby na jutro mieli gotową adresatkę i zwykłą smycz. Rozmawiałam o bezpieczeństwie Dropsika. Imię zostaje. Umówiłam się na odbiór jutro wieczorem , jeżeli koleżance będzie pasował termin.
    3 points
  5. Z fb do wizyty zgłosiła się Pani Patrycja. Sama mieszka kawałek... ale powiedziała, że pojedzie. Podałam namiary do Dory, aby dograć szczegóły wizyty.
    3 points
  6. Każdy odpowiedzialny opiekun, byłby zaniepokojony taką diagnozą. Ale póki co, nie jest źle. W dalszej przyszłości trzeba będzie wspomóc Homerkowe serduszko lekami. Dobrze, ze jego obecna Pani go w porę odnalazła !
    2 points
  7. Jestem trochę później, bo rozmowa z wetami została przeniesiona na popołudnie z powodu nagłego poważnego zabiegu w lecznicy. W badanych preparatach nie stwierdzono komórek nowotworowych, obraz cytologiczny wskazuje na zapalenie włóknikowo - ropne o niejasnej etiologi. Ale... Lekarz badający pobrany materiał od razu dodał, że tego typu zapalenia często występują przy nowotworach no i że zdjęcie RTG wyraznie wskazuje na istniejący brzydko wyglądający guz... Nie wiem co dalej Możemy przeleczyć ten stan zapalny antybiotykiem (po poprzednim wysięk z nosa wyraznie się zmniejszył) i powtórnie pobrać materiał, ale trzeba liczyć się z tym, że wynik będzie podobny i nadal nic nam to nie da.(biopsa cienkoigłowa) Weci radzą konsultację u onkologa w Warszawie, dowiemy się być może, czy guz nadaje się na chemio lub radioterapię. W międzyczasie wetka ma rozmawiać z chirurgiem z Lublina, chociaż nadal uważają, że po takiej operacji trzeba byłoby rekonstruwać znaczną część pyszczka...
    2 points
  8. jak chcecie wziąć tego psiaczka, to ja mogę wziąć sznupka pod opiekę Sznaucerów w Potrzebie i będziecie wtedy mieć miejsce na tego malca
    2 points
  9. Poker cisza bo nie mam siły już, pisac tu a i tak jak sama do siebie prawie, więc to bez sensu, przybywa mi staruszków, a jak widzę na wątkach jakieś pretensje, że napisałam, że pies z kołtunami jest śliczny :o ręce opadają... nie przypominam sobie, ale cóż... ktoś pytał czy (chyba tego) psa można ogłaszać jako sznaucera - odpowiedziałam, że oczywiście i pewnie wtedy napisałam że jest cudny, bo jest - nawet taki z dredami w moich oczach jest cudny, bo wiem że będzie tak wyglądał jak będzie zadbany - a widzę, że w dwóch wątkach zostało to skwitowane pięknie - życie ;) do tego psiaka jest jak widzę cała grupa pomagających, więc chyba mu wystarczy i bardzo mocno kibicuję. Ja codziennie dostaję przynajmniej kilka zgłoszeń - no nie mam siły na więcej niż robię, ale widać niewystarczająco wciąż. Jak będzie obfocony i opisany to wrzucę na sznaucery i na pewno migiem znajdzie dom. Ja mam nowego dziadunia z Palucha z guzami na wątrobie i śledzionie, który nie chce jeść, mam starowinkę z Ukrainy, mam olbrzymkę z guzami też starą i czekają ją operacje, ale oczywiście ona ma inne plany i produkuje mleko aktualnie :/ Koka stale choruje bo ma encefalopatię wątrobową i jej stan sukcesywnie się pogarsza, Kropka ciągle u weta bo ciężko jest walczyć z wadami genetycznymi, Agent z Radys - wspaniały młody pies, a od ponad miesiąca walka o jego zdrowie i pojawia się podejrzenie chłoniaka, stale też oswajam dzikuskę Kasjopeę ze Szczytów, niedawno miałysmy straszny regres bo smycz zaczepiła się o zderzak samochodu, urwałysmy kawałek bo Kasja spanikowała - od tego czasu mamy spalone szelki i długą smycz, dopiero teraz wracamy do stanu sprzed tego wypadku, ale jeszcze trochę musimy nadrobić. Mam też nowego staruszka z Łodzi, łysego, scerbatego, o którego musimy zadbać finansowo, żeby było na hotel i leczenie. No i ośmieliłam się wyjechać na 4 dni na majówkę - wtedy nie odpowiadałam na wiadomości, ale też nie widzę żadnych nieprzeczytanych tutaj. Fanja z Ukrainy - uszkodzone oko, na drugie bardzo słabo widzi, jakiś uraz łapki, prawie bezzębna, a to co zostało nadaje się tylko do usunięcia bo sprawia ból, wczoraj echo serca, wcześniej badania krwi i diagnozujemy po kolei Fredzio dziadek z Palucha - chore sercem guzy na wątrobie i śledzionie guzy staruszki olbrzymki Zory i sama Zora - przecudna Kasjopea dzikuska ze Szczytów
    2 points
  10. Lepiej już chyba być nie mogło!... czy ja już mówiłam... że życie ,czasem jest piękne!a Dosia to szczęściara!... tylko dlaczego tak ryczę! jak jakaś gooopia
    2 points
  11. Nie mogę się zalogować na kompie na dogo. Dosia w niedzielę pojedzie do domu. Wczoraj był spacer i mam nadzieję że Dosia nie zje berneńczyka. później opiszę dokładnie
    2 points
  12. 2 points
  13. Apsik dostal 50 PLN od pani Danuty O - spoza dogomanii, przelałam na konto Murki, dojdzie jutro
    2 points
  14. A wiec sytuacja wyglada tak ze dalej mnie budza okolo 4 tylko teraz Zosia nie ma ochoty na zabawy bo smacznie spi ze mna pod koldra. Tak wiec Zuzia chcac nie chcac nie ma kompana do zabawy bo ja sie nie daje. Idzie wtedy zwiedzac dom a ja zasypiam :) czy tak bedzie zawsze...pewnie jeszcze nie raz w nocy beda broic ale na razie korzystam z blogiej ciszy :)
    2 points
  15. Już u siebie?! :) A nie miała przypadkiem jechać na dniach, a dzisiaj tylko wizyta? :) A cóż to za zmiana:)
    1 point
  16. No to spełniły sie nasze marzenia o domku Beni ! Teraz czekamy na pierwszą relacje. Cieszę sie bardzo, ze kicia doszła już do siebie. Teraz z każdym dniem będzie lepiej się czuła. Trzymaj się malutka !
    1 point
  17. Ufff..... Blekuś zakolegował się z sunią mini - owczareczką Zaspą. Jest u nas już od około 3 tygodni i jak na razie tarmosi Iryska. Dzisiaj zakolegował się z nią również Bleki :) Nie będzie już takim samotnikiem.
    1 point
  18. 1 point
  19. Witajcie Fanklubowiczki ;) Benitko trzymaj się małą :) Dobrze ,że z koteczką już dobrze :)
    1 point
  20. Jadę na wizytę na 19.30. Dziewczyna dzwoniła przed 17. upewnić się czy na pewno będę. Dobrze to o niej świadczy.
    1 point
  21. Wszystko wskazuje na to,że Wiki ma dom :) Okazuje się,że ludzie adoptowali już jednego psa z Fundacji Zwierzaki w Potrzebie. Dziewczyna z Fundacji potwierdza,że ich zna i ma z nimi kontakt, wszystko jest w porządku . Ludzie chcą wziąć jeszcze jednego pieska, czyli naszą Wiki . Pan jest gotów przyjechać po nią do hoteliku lub też wyjechać do połowy drogi. Trzymajcie kciuki!
    1 point
  22. Bardzo dziękujemy Nesiowata :). Dla Ciebie i dla Wszystkich Mufinkowych - udanego dobrego tygodnia :). I już są u Mufci na koncie pieniążki od Ciebie Elisabetko (40zł) - bardzo dziękuję :). I dziękuję za wstawienie fotki Mufeczki :D. Czyżby panna miała parcie na szkło ;). Też ją uwielbiam Tysiu :).
    1 point
  23. łysol starowinek z Łodzi (jassny gwint - o nim też się ośmieliłam napisać, że jest cudny :o )
    1 point
  24. Można też zaryzykować i zrobić PA przy okazji dowiezienia Misia do potencjalnego domu. Tylko musiałby go dowozić ktoś od nas, doświadczony. No i koszta konkretne z tego tytułu by były.
    1 point
  25. Witam się i tutaj :) dziękując za zaproszenie, w każdej wolniejszej chwili staram się nadrabiać zaległości i chyba jak na razie mocno zaciskać bo jak na razie to chyba tylko tyle mogę dobrze ,że jest taki śliczniusi to może szybko skradnie czyjeś serducho.. oby! :)
    1 point
  26. Pięknie się witam po powrocie u naszej Beniutki i lecę nadrabiać zaległości ,może mi się uda? ;) z mocno zaciśniętymi kciukami za spotkanie i za zdrówko kici
    1 point
  27. Czasami gadam glupoty, zeby go zachecic do beztroskiej glupawki :D I dopiero na filmiku je slysze. Jakby mnie ktos z boku posluchal, to by pomyslal, ze mam przepustke ze szpitala ;)
    1 point
  28. W Kudowie Zdroju zatrzymaliśmy się na obiad i Pani z restauracji (nie pamiętam nazwy) podeszła, że możemy wziąć psa ze sobą do środka, drugi taki przypadek mieliśmy pod Czorsztynem, tam też nie było problemów. Generalnie chyba jak Polska długa i szeroka, coś drgnęło w tej kwestii. Wszystko zależy od ludzi.
    1 point
  29. 1 point
  30. Za Nesiowatą zaglądam o poranku do słodkiego Pelikanka. Zawsze tu tak miło... Dobrego dnia Wszystkim.
    1 point
  31. 1 point
  32. Dzięki Elisabetko :) Już byłam u Kici :) i jest już prawie normalna. Już się jej pupinka nie zaplata. Dostała trochu jedzenia. W nocy też jej dałam odrobinkę, ale siedziałam przy niej póki nie zjadła, bo bałam się żeby się nie przewróciła pyszczkiem do tego jedzenia i nie udusiła. Wpadłam tylko na chwilkę, żeby uspokoić zainteresowanych losem Kici. Zaraz muszę się pakować, bo znowu jedziemy do Krakowa. Wrócimy w piątek. Miłego dnia Elisabetko :)
    1 point
  33. Zaglądam do Beni i... do Kici. Eliczku, wierzę, że wszystko będzie dobrze... To jest chyba różnie po sterylce. I u psiaków i u kotów. Na wątkach na Dogo to też widać. Niektóre sunie znoszą sterylizację gorzej i dłużej dochodzą do siebie, ale wszystko jest w porządku. Czekamy, co powie pan Wet. Kciuki cały czas. Spokojnego dnia dla wszystkich Fanek Beni i Kici.
    1 point
  34. Rozmawiałam z panią; jej mąż potrzebuje jednak trochę więcej czasu i muszą na razie odłożyć adopcję. Ale pani będzie śledzić strony adopcyjne, podesłałam jej też stronę naszego hotelu, żeby sobie zaglądała. Długo rozmawiałam z panią i wg mnie do dobry dom. W sprawie Aquy/Wiki zgłosił się za to dom w Warszawie. Młodzi ludzie, mają już 3 koty i 10-kilowego pieska - wszystko z adopcji. Brzmi dobrze:)
    1 point
  35. Dziękuję Wam:) U nas temperatury ok 23*C, ale w środę niby ma być pod 30 stopni więc zobaczymy jak Panda będzie to znosiła. Na razie zero problemu. Jedynie na spacerze nie jest tak szybka jak moje i faktycznie zostaje z tyłu. Cała trójka ma podobny wiek. Niby szybciej się wtedy męczy, ale też nie pije za dużo w trakcie spaceru. Do tego nie przepada za przerwami na spacerze, a jak już w ogóle ma dojść do spaceru bo słyszy i widzi co się szykuje to jest chyba najgłośniejsza z całej trójki by już wyruszyć:) Za ok tydzień skończy jej się karma to coś zamówię dzisiaj czy jutro.
    1 point
  36. Bo jesteśmy Mufinkowe. Czyż nie? Przepraszam... Mufinkowi, bo przecież jest tu z nami Radek. Spokojnego poniedziałku dla wszystkich Przyjaciół Mufki.
    1 point
  37. O rany, trzymam kciuki!!! Wreszcie coś ruszyło z adopcjami. Dzisiaj jest też wizyta pa dla suni, która jest u nas 2 lata... nie robię sobie wielkich nadziei, ale gdyby zdarzył się cud, to ten dom jest na Śląsku, więc można by organizować wspólny transport.
    1 point
  38. Kikulinek ze swoim Panciem :) Dostałam te zdjęcia zaraz po powrocie z Sycylii, ale ciągle brakowało czasu, żeby z telefonu skopiować na dysk i potem na wątek :)
    1 point
  39. Cudne wieści z domku. Bardzo się cieszę. Mogę teraz napisać, że w grudniu pani Agnieszka chciała przygarnąć innego psiaczka. Ale osoba odpowiedzialna ( z fundacji, dt nie wiem dokładnie) odmówiła posłania do niej nawet wizytatora bo " w domu są dzieci i nie będzie czasu dla psa". Stąd moje przemyślenia, żeby nigdy pochopnie nie podejmować takich decyzji.
    1 point
  40. Najmocniej przepraszam, ale dopiero teraz dotarłam do komputera. Trudno powiedzieć jak to się skończy, bo Maja bardzo boi się dzieci:( Rodzina wspaniała, ciepła i bardzo chcąca adoptować Majeczkę. Niestety podczas 1,5 godzinnego spaceru Maja była spłoszona i dopiero w połowie podeszła do najstarszego 10-letniego syna, który częstował ja ciasteczkami, które na tę okazję upiekłam. Tata bardzo mądrze wyjaśnial chłopakom jak się mają zachowywać, że nie mogą jej płoszyć. Maja bardzo szybko przylgnęła do Pana, a na koniec, kiedy kucnęliśmy wszyscy położyła się obok niego i dała mu buziaka. Pan ją wycałował. Cała rodzina jest Majką zachwycona. Podjęli w związku z tym decyzję, że zawalczą o nią. Będą umawiali się na spacery z Majką i Martą, a kiedy w końcu im zaufa zacznią się spotkania w ich domu (również z Martą albo ze mną). Chcemy powoli przyzwyczaic maleńką do towarzystwa dzieci. Państwo rozumieją, że dla nas najważniejsza jest Majka i wytłumaczyli synom, że muszą popracować nad zdobyciem jej zaufania. Gdyby ta adopcja doszla do skutku, Majka miałaby prawie zawsze kogoś w domu i z cała pewnością morze miłości. Agnieszka popłakala sie bardzo po tym spotkaniu (bo pojechałyśy we trzy, żeby poznać Rodzinkę). Kochamy Majkę bardzo, ale ani Aga ani ja zabrać jej do siebie nie możemy. Póki co temat jest otwarty, ale przyznam, że bardzo chciałabym, żeby Majka przekonała się do dzieciaków. To bardzo fajni chłopcy w wieku 6, 8 i 10 lat. Otwarci na uwagi, słuchający. Kolejny spacer jutro... Tak wygląda teraz Majeczka: A tu z Panem:
    1 point
  41. Ważne, że jednak jest zrównoważona :) Nie boi się, nie atakuje, ale trzyma dystans. Fajowa :) Moja znajoma dogomaniaczka (stara znajoma, już tutaj nie zagląda) nadal myśli o Roxi... nie daje jej spokoju... niech nie daje :)
    1 point
  42. Dobrej soboty Misiaczku. A gdzie ten Twój ludź? Niby teraz jesteś bezpieczny, ale brak własnego człowieka... Niesprawiedliwe to. Ale pamiętaj, że jesteś cudownym psiakiem i w końcu ktoś to zrozumie. Tylko po co tak dlugo czeka z tym?
    1 point
  43. Kochany Pelikanek życzy wszystkim Przyjaciołom miłej i słonecznej majówki! Dzisiaj, od samego rana, spaceruje z psimi przyjaciółmi w przydomowym ogródku. Oczywiście nieustannie poszukuje sensu swojego istnienia, czyli jedzonka w każdej możliwej postaci. Gdy pojawia się pani Ewa to Pelikanek robi trick emocjonalny, czyli "najgłodniejsze oczy świata" - hi, hi.
    1 point
  44. Jestem za tym aby przekazać pieniądze potrzebującej biedzie (wybór zostawiam Tobie Aniu )...a tych nie brakuje.
    1 point
  45. 1 point
  46. Dzień dobry! Nie wiem co tam u czetusi, ale wiem co u Helci. Może być takie połowiczne rozwiązanie? :) A zatem u Helci wszystko pięknie. I to tyle... pozdrawiamy. Haha, ale byście były Ciocie zdziwione tak "obszerną" relacją, co? :) Helcia ma się faktycznie świetnie, zadomowiona, zaprzyjaźniona, i chciała bym powiedzieć "wyciszona".. ale nic z tego. Wariatek jaki był taki jest :) Ciekawe jak ona będzie się tak ekscytowała, jak będzie miała tak ze 16 lat. Bo pewnie duszka by chciała ale czy to ciałko ogarnie taki wulkan energii... no nie wiem, nie wiem...A.... pożyjemy zobaczymy. Póki co daje radę i sie nie rozleciała z radości, chociaż kilka razy było blisko. Jak przyjeżdżam z Ziutką na przykład. Ostatnio była poddawana zabiegom SPA domowego, czyli kąpanie, paznokietki itd. I tutaj też nudy. Jak uwielbiała takie zabiegi tak uwielbia. Jak żaden inny pies leży na plecach i można ciąć paznokcie. Ona oczka przymknięte i leży.... Biega bardzo dużo, dzięki czemu jej sylwetka nie budzi zastrzeżeń. Oj, chciała bym móc to o sobie powiedzieć.... Ale sezon się rozpoczął, pójdzie rower w ruch! :) W jedzeniu strasznie kapryśna, ale rozpieszczać takiego mikrusa to nie problem. kawałek mięska i najedzona po kakardę. Wklejam jeszcze kilka fotek sprzed kilku , może kilkunastu dni, tak dla przypomnienia o kim mowa. Ale na bank wszyscy pamiętają, bo przecież tego sie nie da z niczym i z nikim pomylić :) Pozdrawiamy!!
    1 point
×
×
  • Create New...