Jump to content
Dogomania

Leaderboard

Popular Content

Showing content with the highest reputation on 11/05/16 in Posts

  1. Nie będę ukrywać, ze wzruszylam się czytając wieści o Joszko i Alis. Jeszcze nie tak dawno, widziałam ich zdjęcie z zimnego, schroniskowego boksu. A dziś oglądam zdjęcia z ciepłego mieszkanka na kanapach !
    3 points
  2. Ivo odszedł, aby dać szansę innemu. Trzymajcie się w tych trudnych chwilach, i wspaniale, że pomyślałyście od razu o pomocy innemu nieszczęśnikowi. Wtedy śmierć Iva nie będzie nadaremna. A on już jest szczęśliwy w lepszym świecie - tam, gdzie nie ma schronisk.
    2 points
  3. Wszyscy raczej słusznie podejrzewamy co tak naprawde się stało..... Nic już nie wróci życia pieskowi. Elik- dobrze, że postanowiłaś pomóc innemu pieskowi- niech w tym nieszczęsciu będzie choć odrobina czegoś dobrego. Tyle piesków tam czeka! Zwłaszcza teraz, przed zimą, będzie im coraz cieżej przetrwać.... Czekamy na Ciebie Elu i na Twoją decyzję. Ściskam mocno.
    2 points
  4. A wiecie, właśnie odkryliśmy, że jest taka fajna miejscówka w Krakowie, zwierzolubów można tam spotkać i nagadać się do woli - polecamy z serca :) Kolorowych snów wszystkim życzę, tak, tak... Śnijcie kolorowo :)
    2 points
  5. Proszę bardzo, pierwsze foty przystojniaka:
    2 points
  6. Aresik wykąpany:) tylko włosy koło uszek ma "naoliwione" od zakraplania. Rozbawił się na całego:)
    2 points
  7. Już , już kochani. Chciałam wczoraj wrzucić zdjęcie po kąpieli z telefonu ale nie przepuszcza mi. Sunia jest czysta, nie sika i nie kupa w domu, nie je łapczywie. Gorszą suchą pogardziła ale Orjena 6 ryb to wcięła szybko- wie co dobre. Miskę pilnuję przed innymi i wtedy nawet sięgnie po to gorsze. Dogaduje się z psami ale broni rąk pańci. Cały czas skacze do miziania i nie oddala się zbytnio. Szybkie siku i do nóg człowieka. Pogodna, grzeczna , milusia w dotyku, sam miód.
    1 point
  8. Dieselek przewieziony, jutro wrzucę zdjęcia i filmiki. Zostawiłyśmy go Agnieszki jak całkiem zadowolony zwiedzal ogródek. To, czego się najbardziej obawiałam, czyli wejście do domu - bez problemu, psy, czyli psie chłopaki Grey i Dadi ( Dadi też traci wzrok i to nagle) - przyjęły go godnie i bez awantur, on też je obwąchał i chyba zaakceptowal. Suczki były zadowolone z nowego chłopaka, najbardziej była narzeczona Czupurka - czarna labradorka, młoda sunia, która uwielbia staruszki. Nawet przyniosła Dieselkowi piłeczkę do zabawy. Ale była za nachalna i Diesel ją obszczekał :). W nocy będzie sypiał w oddzielnym pokoju, żeby psy mu nie przeszkadzały, ani, żeby on nie chodził po innych staruszkach. W ciągu dnia bęzie razem z innymi psami. U Agi były parę lat temu dwa duże, ślepe psiki, też z Palucha, więc ma już praktykę i wszystkie możliwe "niebezpieczne" miejsca są zabezpieczone, żeby Dieselkowi nic się nie stało. Przywitała nas też nasza podopieczna z Palucha, Minni, którą po 8 latach w schronisku, po zero telefonach w sprawie adopcji, Aga zabrała do siebie. Teraz sunia szaleje z piłeczką w ogródku. Po drodze byłyśmy z Dieslem na badaniach krwi. Tylko jeden wskaźnik wątroby podniesiony, dr tłumaczył, że ten wskaźnik świadczy o jakiś starych zmianach w wątrobie ( powtarzam, bo nie znam się) i podniesiona bilirubina ( czyli znowu koło watroby - żółć). Jutro wrzucę wyniki. Ta wątroba zawsze wychodzi niedobrze,choć na usg dr Marciński nie widział nic niepokojącego. Dostał piguły dla staruszków, nie spisałam nazwy, jak będe w hoteliku , zrobię zdjęcie. Jeszcze dr Mirkowski obciął pazury, obmacał kregosłup i stawy czy nie bolą, ąle jest ok. Zabrałyśmy z hoteliku butelkę Artrhostop , która była na spółę z Ralfem, więc trzeba będzie oddać kasę. Badanie krwi, wizyta u dr, tabletki - zapłacilam dziś 90zl. Do hoteliku u Izy muszę przelać50zł za listopad, umówiłyśmy się, że za jedzenie w listopadzie kupimy puszki i będą wysłane wraz z jedzeniem Ralfa.
    1 point
  9. Super, dziękujemy ślicznie!!! Izuniu, zapomniałam Cię poprosić o przelew na konto Kasi 130,- 80,- dopłata do sterylki, 50 czipowanie. Dzwoniłam do DS Iskierki. Maleńka coraz bardziej zadomowiona i śpi z Panią w łóżku. Mam obiecane foteczki!!!
    1 point
  10. yebać plany, najlepsze są spontany. Potwierdzone xd
    1 point
  11. Tak przykro, że ludzie są leniwi. Przecież każdy pies to w gruncie rzeczy zagadka i indywidualna osobowość, a nie maskotka. Od kogoś, kto miał juz psa spodziewałabym się więcej zrozumienia i empatii.. Poza tym mam wrażenie, że argument męża, który się zgadza jest tak częsty, że chyba mało prawdziwy. Co to znaczy, że się nie zgadza? A co on jest tam udzielnym panem i władcą, a reszta rodziny nie ma nic do powiedzenia? Bzdury na kiju. Pewnie generalnie nie chce im się i tyle. Nie zasłużyli na Polę.
    1 point
  12. Witaj no troche pozno sie pytasz bo dzis wieczorem ma byc najgorzej beda strzelac jak opetani. Ja mam tez problem z moim psem, trzesie sie podczas fajerwerkow, Kupilam u veta diazepam bo niestety nic innego na mojego psa nie dziala.( przerabiam to co roku) Pozamykaj okna pusc muzyke TV zachowuj sie mormalnie, zajmij czyms psa,jezeli dasz rade, nakryj go kocem jesli gdzies sie schowa, gdzie bedzie czul sie bezpiecznie , powodzenia, pozdrawiam :)
    1 point
  13. Dzwoniłam do Pani:) Mówiła, że dzieci krok w krok za nią chodzą, kiedy wreszcie ta ich Neska przyjedzie:) Pani obiecała zdjęcia, relacje...wszystko już naszykowane dla suni i czekają z utęsknieniem:) Wstępnie poniedziałek rano to termin gdy Anecik i Neska będą na miejscu:) :)
    1 point
  14. Mam spiaca krolewne uwiecznioną, chwilowo przebudzoną:
    1 point
  15. 1 point
  16. edit: jeszcze zacytuję: " jest wspaniały :-) chwilami myślę że my bardziej potrzebowaliśmy jego niż on nas "
    1 point
  17. 1 point
  18. Zaglądałam tu. Serce mi stanęło. Co za cholerny los. Nie wierzę w żaden skręt żołądka. U małych psów praktycznie nie występuję. To nie wasza wina. Nie da rady wszystkiego przewidzieć ,a tym bardziej na odległość.
    1 point
  19. W tej sytuacji zwiększę stałą deklarację o 40 zl miesiecznie. W weekend przeleję 2x40 zl za Xi i XII.
    1 point
  20. Pierwsze minuty po wejściu do domu Zmokła kura w końcu je Dosuszamy się w kuchni pierwszy kontakt z pańciem ( oprócz kąpieli)
    1 point
  21. Psiaka przenieśliśmy już do domu; z kotami nadal ok, nie zwraca na nie większej uwagi, ale na psy trzeba uważać. Jednego staruszka (bardzo dobrotliwego) zaatakował (nie wiemy dokładnie o co poszło, może podszedł do jego misek). Dokupiłam kropelki do uszu, bo musi jeszcze trochę pobrać. Kosztowały 10 zł: http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/c8e1e9cc2c09fcf9
    1 point
  22. Trzeba próbować zbierać kasę. Robić bazarki itp. Miejmy nadzieję, że uda nam się wyciągnąć kolejne psiaki. Znowu mam problem z dodawaniem postów.
    1 point
  23. Czasem weci są zbyt szybcy w podejrzewaniu tej choroby. jeden z wetów tez kiedyś rzucił jako pewnik, że mój pies ma tę chorobę, a test ją wykluczył. mam nadzieję, że i w tym przypadku tak będzie. Oczywiście jest test jednoznacznie pokazujący, czy ta choroba jest czy jej nie ma. Rzadko jednak się go robi, gdy pies nadmiernie nie pije, ani nie sika nadmiernie.
    1 point
  24. 1 point
  25. Tak to kurcze jest z tym tymczasowaniem...Nasz Rudzik tez chyba zostanie, bo jakoś nie ma wzięcia, i tak nas pokochał, że... Dołączam do grona "posiadaczy zasiedziałych tymczasów" :)
    1 point
  26. Jeszcze wieści o Alis :) Witam Pani Bogusiu. Coraz bardziej nasza Alis czuje się swobodnie, zabawa zaczyna się na całego.Pierwsza ze skarpetką była w poniedziałek . Dzisiaj po 4 km spacerze jeszcze miała ochotę na zabawę. Jest cudowna kochana i mądra. Potrafi już sama zaczepiac do zabawy. Super! Dziękujemy bardzo za to nasze czteronozne szczęście
    1 point
  27. myślę, że Pandusia się nie ob razi, ale dzisiaj jest taki dzień, że pamiętam o wszystkich :( KLUSECZKO to dla CIEBIE :(:(
    1 point
  28. Jak najbardziej jestem za ostrożnym ordynowaniem i sterydów i antybiotyków, jednak tu jest duży stan zapalny i to trzeba zlikwidować. To rozchwialo te granulo i inne cyty. Moim zdaniem anemii okrutnej nie ma. Można dołożyć preparat z żelazem jakiś, ewentualnie. Ale oczywiście poczekajmy na opinię weterynarza.
    1 point
  29. Dziękuję, Ewuniu kochana!!!! Przepraszam Elu, wezmę się za to w weekend, bo miałam koszmarne ostatnie tygodnie :( Z całego serca dziękuję !!!! To pokręcone, bardzo pokręcone bardzo długo będzie się prostować, najważniejsze, że "prostowanie" ruszyło do przodu... Dziękuję, Nutusiu kochana!!!! Całym sercem Wam dziękuję - dzięki Wam nie czuję się osamotniona w tych trudnych dniach i tygodniach <3 U psiaków bez zmian, domków nie widać, Koka po sterylce już rozrabia, jak szalona. Kokusiowi zagoiła się skóra, mam nadzieję, że nie będzie nawrotów. Dino i Kropka - psy po zbankrutowanej firmie jednak szukają domu, albo będę musiała je zabrać od listopada. A to fotorelacja z wizyty Pirata i jego opiekunki Kasi we wrocławskim przedszkolu - i dzieci były zachwycone, i pies :) a Kasia dumna i choć trochę szczęśliwsza :)
    1 point
  30. Te wyniki takie jakieś zwichrowane :( Tego za dużo, tego za mało. Czy to bardzo źle, czy tylko źle :( Czekajmy, jak to zinterpretuje wet.
    1 point
  31. Selengo dopuszczam taką sytuację, że ktoś adoptuje psa, daje mu dom, a jesli np.pies lubi siedzieć w ogrodzie, to jest do niego wypuszczany z domu, ma tam nawet budę na wypadek, gdyby np. nagle padał deszcz a on by chciał tam wejść. Nie chodzi mi o to, by psa na siłę trzymac w domu, lecz o to, by dać mu dom, a wraz z miłością i wolność oczywiscie. Z tego co pisałaś, ci państwo proponowali kojec. A kojec wykluczam. Wykluczam w ogóle właścicieli, którzy nie wpuszczają psa do domu.
    1 point
  32. Aga, ja do budy, do normalnych ludzi bym go wydała, ale jak słyszę słowo kojec to mnie szlag trafia bo te klatki szumnie nazywane kojcami to często gorsze od łańcucha są. Gdyby ludzie byli normalni, to ja bym Erga wydała do budy. Mam po sąsiedzku szczęśliwe psy w budach. Właściciele dbają o nie, zabierają na spacery, dobrze karmią. Psy bawią się z dziećmi na podwórku i widać obustronną radość. A moja Mońka latem to najszczęśliwsza byłaby gdyby miała w nocy budę w ogródku - tak ją interesuje wszystko co za płotem choć ma codziennie 1,5 godz. spaceru po łąkach i lesie. ****************** Ergo nie byłby nieszczęśliwy w budzie ale potrzebni są mu LUDZIE, którzy okażą mu serce, zainteresowanie i którzy wiedzą jakiego psa biorą i muszą podjąć się leczenia.
    1 point
  33. Czy nie dałoby się zainteresować gminy sprawą tego psa ? Policji ? Cholera jasna wszystko na społeczników a te pieprzone władze nic ? ********************************** Przepraszam, diabli mnie biorą.
    1 point
  34. Murko w środę najbliższą na 16.00 udało się termin umówić. Potwierdźcie proszę, czy ten termin może być.
    1 point
  35. Nawet nie pytałam Murki jeszcze, ale na pewno kilkaset złotych. :( Co do ceny wizyty, będzie zależała od tego, ile badań własnych doktor uzna za konieczne. Na pewno to nie jest to tania klinika, Niestety jedna z droższych w Krakowie.
    1 point
  36. Będzie dobrze :) Na moje pytanie jak się Cygan sprawuje dostałam odpowiedź: "Witamy! Jest cudowny, idealny piesek, bardzo się słucha, przekonał się już do schodów, bo pierwszego dnia trzeba go było wnieść. Byliśmy już u weterynarza. Jest zdrowiutki, w bardzo dobrej formie. Lekarz doradził poczekać z kastracją ok, 3 tygodni. Jutro do pani przedzwonię." I jeszcze zdjęcie szczęśliwego Cyganka:
    1 point
  37. No nauczyłam się w końcu wyciągać zdjęcia z smsów :) Pierwsze zdjęcia z nowego WŁASNEGO domu: Miseczki, zabaweczki, parkiety.... Na prawdę jesteś MOJĄ RODZINĄ??? Na prawdę????
    1 point
×
×
  • Create New...