Jump to content
Dogomania

Tymczasy wcale nie tymczasowe czyli gromadka psiaków szuka domków


Recommended Posts

[quote name='Awit']Ja ja znajdę wymioty, a domyślam się która,bo tylko jedna przeważnie wymiotuje, to na wszelki wypadek wącham pyszczek:-)[/QUOTE]

pyszczki staruszków maja swój "zapach" ;) ale to dobry pomysl, tylko trudno określić, ile czasu od tych wymiotów upłynęło
na razie od wczoraj nikt nie wymiotował a znaleziona kupka jest już konsystencji stałej..... może będzie dobrze

staruszek obudził mnie o 5.30 szczekaniem zakończonym przeciągłym "auuuuuuuu", pogłaskany przestał, ale postękiwał, jakby go coś bolało
wetka mówi, że po takim odwodnieniu i wygłodzeniu może go zwyczajnie boleć brzuch, leki przeciwbólowe i przeciwzapalne dostaje więc powinien wracać do zdrowia

Rysiowe ucho goi sie całkiem ładnie, jutro to on idzie do wetki na zastrzyki i kontrolę, bo dzisiaj był dziadziuś - czy ktoś ma pomysł na imię dla tego biedaka? ( reaguje na moje wołanie "biduś")

niestety wolnośc Dropsika okupiona jest różnymi przykrymi niespodziankami, on troszkę za szybko chodzi i uderza w przedmioty, właśnie przed chwilka zapiszczał żałośnie w przedpokoju, zawołany przyszedł tu do mnie
no i obsikuje meble, niestety te tapicerowane, pufy i fotele....
dzisiaj wyszłam z Rysiem na spacer, jak wróciliśmy, Dropsik już był w pomieszczeniu, gdzie przedtem mieszkał - Rysiek chciał go powąchać, Dropsik warknął, no i Rysio się zrewanżował.... ależ się strachu najadłam.... nic się nie stało, ale w tym tłoku coraz trudniej mi "kierować logistyką", zwłaszcza przy ciagle szczekającym z zazdrości Puszku i wtórującej mu Majeczce

Link to comment
Share on other sites

Oj tak - w sercu, a nawet w domu jest się w stanie pomieścić wiele piesków, ale w pewnym momencie mogą stanowić zagrożenie same dla siebie :(
Tego staruszka nazwałabym... Młodzik - a co! ;) Dodawaj mu może do żarełka po trochu siemienia lnianego - dobre na brzuszek, ale i na sierść i na wzmocnienie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']Oj tak - w sercu, a nawet w domu jest się w stanie pomieścić wiele piesków, ale w pewnym momencie mogą stanowić zagrożenie same dla siebie :(
Tego staruszka nazwałabym... Młodzik - a co! ;) Dodawaj mu może do żarełka po trochu siemienia lnianego - dobre na brzuszek, ale i na sierść i na wzmocnienie.[/QUOTE]

szkielet-Młodzik obudził mnie dzisiaj o 4.20 ! błyskawicznie wstałam, żeby reszty domowników nie obudził....
kochany jest i już całkiem kontaktowy, bo był bardzo wycofany, nie bardzo reagował na cokolwiek
ma jakiś problem z kręgosłupem, to widać, jak idzie, a raczej biegnie, iść nie potrafi.... oczywiście nie biegnie zbyt szybko, inne chodzą z taka prędkością, ale chodzi mi o sposób stawiania kroków
już się nauczył krążyć po podwórku i nawet po schodach schodzi, ale wejść nie potrafi, myślę, że właśnie z powodu kręgosłupa
do piesków spokojny, one do niego też przyjazne, nawet z Rysiem się poznali :)

miałam nadzieję na fajny domek dla Rysia, ale dzisiaj się dowiedziałam, że pan wziął szczeniaka ( ale też bezdomnego, podrzuconego wczoraj do starszej kobiety)

na koniec znów prośba-wiadomość:
Havanka znów w szpitalu i znów kciuki potrzebne!

Link to comment
Share on other sites

Havanko - zdrowiej Kobietko, bo wiosna idzie :)
Fajnie, że Młodzik ma się lepiej. Na ten kręgosłup może da się jakoś poradzić, choćby przeciwbólowo. Rysio odstąpił swój domek innemu potrzebującemu - i dla niego słoneczko zaświeci - trzeba w to mocno wierzyć ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Awit']O matko, biedna Havanka.
Trzymamy!![/QUOTE]

[quote name='Poker']To trzymamy za Havankę.Niech się od niej choróbsko odczepi i pójdzie tam skąd przyszło.[/QUOTE]

[quote name='Patmol']i my trzymamy[/QUOTE]

[quote name='Nutusia']Havanko - zdrowiej Kobietko, bo wiosna idzie :)
Fajnie, że Młodzik ma się lepiej. Na ten kręgosłup może da się jakoś poradzić, choćby przeciwbólowo. Rysio odstąpił swój domek innemu potrzebującemu - i dla niego słoneczko zaświeci - trzeba w to mocno wierzyć ;)[/QUOTE]

[quote name='Ingrid44']Havanko Kochana, zdrowiej szybciutko I wracaj do nas .:loveu:[/QUOTE]

Havanka serdecznie dziękuje i pozdrawia! Bardzo tęskni za Wami i psiakami z dogo!
Trzymajmy mocno kciuki za szybki powrót zdrowej Havanki do domu!!!

a w to, co teraz napiszę, sama jeszcze nie do końca wierzę, wciąż czekam na telefon lub dzwonek do drzwi....
wciąż nie wierzę, że TAKIE domki jednak są.....to cud chyba jest!

Fiona pojechała dzisiaj do domu!
umowa podpisana i pan deklaruje, że nie odda, ale ja Fionę poznałam lepiej od niego.....
powiedziałam to, co zawsze, że jeśli jednak nie - może ją odwieźć do mnie.... dostała na nową drogę życia ode mnie nową obróżkę, karmę i tabletki trzustkowe ( ostatnio wetka zaleciła), jej reakcja na nowego pana bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, jednak naprawdę jeszcze się nie cieszę, wciąż nie wierzę....


za to dziadeczek wraca do sił z każdą godziną, apetyt ma wilczy, już sam spaceruje i po schodach wchodzi do domu.....ewidentnie ma problemy z kręgosłupem ale dziarsko chodzi
po ostatniej nocy ledwie żyje, bo najpierw tuż przed północą z wielkim hałasem przejechało pod domem kilkanaście wozów strażackich na sygnałach, ledwie usnęłam - o 3.10 dziadziuś zrobił pobudkę - po nocnym spacerku spał do 6.00, ale ta godzina to moja "normalna" do wstawania ( jeśli w nocy śpię, to łatwo wstać, dzisiaj rano ciężko było ;))

Link to comment
Share on other sites

Fionka - nie daj plamy, Dziewczyno!!!!
Ech, ja też bym chciała choć raz dospać od wieczora do porannego budzika. Niestety, dla moich piesków, dzwoni... za późno ;) A dziś rano zaspałam, bo jak już wypuściłam i wpuściłam, jeszcze na "sekundkę" przyłożyłam głowę do poduszki. I zdążyło mi się przyśnić, że cała pościel została zalana, a pod chodnik pod kominkiem koncertowo zakupkany. Całe szczęście, że się przebudziłam, zanim to wszystko we śnie wyprałam :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']Fionka - nie daj plamy, Dziewczyno!!!!
Ech, ja też bym chciała choć raz dospać od wieczora do porannego budzika. Niestety, dla moich piesków, dzwoni... za późno ;-) A dziś rano zaspałam, bo jak już wypuściłam i wpuściłam, jeszcze na "sekundkę" przyłożyłam głowę do poduszki. I zdążyło mi się przyśnić, że cała pościel została zalana, a pod chodnik pod kominkiem koncertowo zakupkany. Całe szczęście, że się przebudziłam, zanim to wszystko we śnie wyprałam :smile:[/QUOTE]

no, w sama porę się obudziłaś ;)

[quote name='Ingrid44']Bardzo sie ciesze ze Fionka ma domek :multi: Ja na szczescie nie musze wstawac tak rano bo moj "leniuszek" raczy wstawac o 9 a nawet 10 rano :smile: :smile: :smile:[/QUOTE]

Nie wytrzymałam i po całodziennym oczekiwaniu na wiadomość o zwrocie z adopcji zadzwoniłam - akurat w momencie, kiedy i pan zamierzał dzwonić.... ale nie, żeby oddać!
Fionka w samochodzie i w domu bardzo grzeczna, po wejściu do domu natychmiast zajęła "strategiczną" pozycję na łóżku, jak się boi, to tam się właśnie "ewakuuje", no i całą noc z panem spała..... a dzisiejszą noc już we trójkę na jednym łóżku.... nie wiem, co powie pani na taką śliczną i słodką konkurencję ;) ale byli tu razem, więc wiedziała, jaką konkurentkę ma ;)
Fionka otrzyma imię Demi, na razie nie sprawia problemów, jest lękliwa, ale nie wpada w panikę
oczywiście po raz kolejny uczulałam, że żadnego puszczania luzem, choć ludzie naprawdę odpowiedzialni, czasem różnie bywa...

a dziadeczek..... właśnie go obudziłam, bo od mojego powrotu z pracy nie raczył wstać, ani nawet glowy podnieść na przywitanie ;) dreptał o 3 w nocy, więc pewnie odsypiał ;) szkoda, że mnie się odespać tych nocnych spacerów nie udało :)
on bardzo dużo je i bardzo dużo śpi.... powoli odzyskuje siły, już nawet po schodach potrafi wejść do domu

Rysiowi bardzo ładnie goi się ucho, po niedzieli zdjęcie szwów i zaczniemy szukanie domku
wspaniały z niego pies - bardzo mądry i zrównoważony, posłuszny i na pewno nie był podwórkowy - to widać po jego zachowaniu

wczoraj cała gromadka była odrobaczana ( 25 tabletek razem), potem prawie wszystkie mają termin szczepienia p. wsciekliźnie, a na dodatek.... chyba mi dziadeczek stadko zapchlił, na razie drapie się Łatuś, Majeczka i Misiek - czyli te najbardziej ciekawskie, a, i kot też zaczął się drapać, bo to razem z kotem dziadziuś zamieszkuje
i znów wydatki....

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam za wtręta, ale moze ktoś chce suszona miętę, taka prawdziwa, z mojego ogrodu?.
Zbieram na tymczasowiczki....


[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/239767-Suszona-mieta-z-mojego-ogrodu-na-To%C5%9Bk%C4%99-i-Mil%C4%99-do-15-02?p=20422511#post20422511[/url]

Link to comment
Share on other sites

[B]Witam i serdecznie [COLOR=#ff0000]zapraszam na bazarek[/COLOR] stworzony przez Ladymonia0610 [COLOR=#ff0000]na potrzeby BDT naszej kochanej Marysi [/COLOR][/B][COLOR=#ff0000]:loveu:
[/COLOR]
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/239856-Ona-pomaga-Psiakomi-daje-im-BDT!My-pomóżmy-jej-Mari23-Cegiełkowy-do-01-03-2013r?p=20433040#post20433040[/URL]

[B]Bazarek ma formę cegiełek - ewentualny dochód zostanie przeznaczony na karmę i leczenie psiaków[/B]

Edited by Marinka
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Awit']Oby było dobrze z Fionką, i uczulaj Mari, uczulaj, wtedy może się utrwali ludziom.......[/QUOTE]

uczulam, bo ja na tym punkcie mam obsesje chyba.... tyle już tych nieszczęść - ucieczek na dogo :(
u Fionki na razie wszystko dobrze i mam nadzieje, że już tak zostanie...

[quote name='Marinka'][B]Witam i serdecznie zapraszam na bazarek stworzony przez Ladymonia0610 na potrzeby BDT naszej kochanej Marysi [/B]:loveu:

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/239856-Ona-pomaga-Psiakomi-daje-im-BDT!My-pomóżmy-jej-Mari23-Cegiełkowy-do-01-03-2013r?p=20433040#post20433040[/URL]

[B]Bazarek ma formę cegiełek - ewentualny dochód zostanie przeznaczony na karę i leczenie psiaków[/B][/QUOTE]

no, proszę, ledwie trzy dni mnie tu nie było, i już spisek....;)
bardzo Wam za troskę dziękuję, ale głupio sie czuję, jakoś sobie radzę przecież, są większe biedy i większe potrzeby na dogo


z powodu tej "niespodzianki" zapomniałam podać "wieści z frontu" :

Rysio miał dzisiaj ściągane szwy z ucha, ależ płakał ( jak każdy prawie facet ;)), niestety ma dość bolesne zapalenie uszu, miał znów czyszczenie i dalej zakrapiam

Młodzik-Dziadek miał w niedzielę pierwszą chyba w życiu kąpiel - był bardzo, bardzo brudny i bardzo, bardzo grzeczny, kochany i pokorniutki wyjątkowo, Kasia woła go "Biduś" i głaszcze go bardzo delikatnie, ;)
niestety oprócz tej dość sporej narośli na łapce znalazłam jeszcze jedną na boku i jakieś rany przy odbycie ( wetka mówi, że albo to guzki krwawiące albo przetoka od gruczołów), jak zobaczy, to zdecyduje, co to jest i jak leczymy.... ale dzisiaj jeździł Rysio, więc staruszek pojedzie jutro


patrzę za okno z przerażeniem - od ponad godziny bardzo intensywnie sypie mokry śnieg...

Edited by mari23
Link to comment
Share on other sites

[quote name='mari23']uczulam, bo ja na tym punkcie mam obsesje chyba.... tyle już tych nieszczęść - ucieczek na dogo :(
u Fionki na razie wszystko dobrze i mam nadzieje, że już tak zostanie...



no, proszę, ledwie trzy dni mnie tu nie było, i już spisek....;)
bardzo Wam za troskę dziękuję, ale głupio sie czuję, jakoś sobie radzę przecież, są większe biedy i większe potrzeby na dogo[/QUOTE]

Są...ale to nie znaczy, że dzięki swojemu oddaniu i sercu (psiaki są u Ciebie poddane troskliwej opiece i wiedzą, że są kochane) masz sama na swoich barkach dźwigać wszystko.
Dogomania jest po to aby pomagać.
Mam nadzieję, że odzew będzie duży :)

Link to comment
Share on other sites

[B][SIZE=4]właśnie ryczę z radości - krótką wiadomość dostałam tylko, że Havaneczka już po operacji, z powrotem na sali, słaba bardzo po zabiegu, ale teraz już będzie tylko lepiej.... uffff...... [/SIZE][/B]

niestety zauważyłam u dziadeczka krwawienie z odbytu :(
zrobiłam zdjęcia, ale oszczędzę Wam tego widoku :(
narośl na łapce nie wygląda tak drastycznie, więc Wam pokażę:
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images41.fotosik.pl/1939/f33a8919d2422e5dmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images42.fotosik.pl/765/4d1ecd3acadc781amed.jpg[/IMG][/URL]
to niedzielne, po kąpieli, mokry jeszcze..... 3 razy myłam, chyba brud z całego zycia mu zmyłam...
był bardzo grzeczny..... pokora tego psa jest niezwykła!
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images38.fotosik.pl/1944/84ba2cae0d080a9emed.jpg[/IMG][/URL]
na łóżku też pewnie pierwszy raz w życiu...

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images33.fotosik.pl/560/23fe94dc0d2d2abemed.jpg[/IMG][/URL]
jak sie tylko poruszę - natychmiast wstaje i idzie za mną patrząc tym swoim spojrzeniem "prosto w serce"

straszna z niego chudzinka, choć apetyt ma wilczy i już naprawdę lepiej wyglada, niż ponad tydzień temu czyli w dniu znalezienia

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images37.fotosik.pl/1959/cd2702c9890ca200med.jpg[/IMG][/URL]
do psiaków idealny- stary czy młody, pies czy suczka - dla niego każdy to przyjaciel
tu ułożył się przy Pusi, na tylnej łapce widać tę narośl

a Pusia "przykryta" dwoma ogonkami, na dole to puszysty Puszkowy pióropusz :)

chora jestem pd paru dni i czuje sie tak, jakbym miała wysoka gorączkę.... wzięłam więc termometr.....
wskazał 34,9

Edited by mari23
zdjęcia
Link to comment
Share on other sites

Havanko - TRZYMAJ SIĘ! Już niedługo do nas powrócisz :)

Marysiu - tak pięknie i z oddaniem dbasz o psiaczki - zadbaj też trochę o siebie, bo... one Cię potrzebują zdrowej i pełnej sił!

A Młodziaczek jest rozczulający... Tak - doskonałe określenie "wzrok prosto w serce" :) Krew z odbytu nie musi oznaczać tragedii, o czym się dowiedziałam nie tak dawno, gdy w panice dzwoniłam do Doktora, zauważywszy kres w luźnej kupie "zgubionej" w domu. Doktor powiedział, że najprawdopodobniej wskazuje na podrażnienie dolnego odcinka przewodu pokarmowego. Najlepsza jednodniowa głodówka, ewentualnie bardzo lekkostrawna dieta (typu ryż, marchewka, siemię lniane). Oczywiście trzeba obserwować! U nas powyższe pomogło i krwawienie zniknęło równie szybko, jak się pojawiło. Trzymam kciuki, żeby i Młodzika tak było :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']Havanko - TRZYMAJ SIĘ! Już niedługo do nas powrócisz :)

Marysiu - tak pięknie i z oddaniem dbasz o psiaczki - zadbaj też trochę o siebie, bo... one Cię potrzebują zdrowej i pełnej sił!

A Młodziaczek jest rozczulający... Tak - doskonałe określenie "wzrok prosto w serce" :) Krew z odbytu nie musi oznaczać tragedii, o czym się dowiedziałam nie tak dawno, gdy w panice dzwoniłam do Doktora, zauważywszy kres w luźnej kupie "zgubionej" w domu. Doktor powiedział, że najprawdopodobniej wskazuje na podrażnienie dolnego odcinka przewodu pokarmowego. Najlepsza jednodniowa głodówka, ewentualnie bardzo lekkostrawna dieta (typu ryż, marchewka, siemię lniane). Oczywiście trzeba obserwować! U nas powyższe pomogło i krwawienie zniknęło równie szybko, jak się pojawiło. Trzymam kciuki, żeby i Młodzika tak było :)[/QUOTE]

Młodzik był dzisiaj u wetki, niestety pomimo wilczego apetytu nie przytył :(
krwawienie spowodowane jest pękającymi guzkami krwawniczymi, dość duże są pęknięcia, dostał więc antybiotyk, od powrotu z gabinetu spał, teraz pobiegł z całą gromadką na podwórkowo-ogrodowy spacerek
na smyczy zaraz pójdę z Dropsikiem, potem z Rysiem

Rysio - niestety ma zapalenie ucha, zakrapiam mu, ale poprawy nie widać :(
przy zdejmowaniu szwów bardzo "płakał", ale agresji w nim nie ma.... wspaniały jest !

pojechał dzisiaj do schroniska niewidomy onek wyrzucony w lesie - nasza gmina ma umowę z Uciechowem i maja tam swój kojec, więc pies będzie sam ( chyba z powodu ślepoty bardzo źle reaguje na inne psy, a przy misce nawet na człowieka)
jutro będę "męczyć" Adę - Ogonek o wiadomości o psie i szczególną opiekę dla niego

wczoraj miałam wiadomości od Havanki - dziękuje wszystkim za wsparcie, tęskni i pozdrawia !
dzisiaj bardzo się martwię, bo wiadomości nie ma.... może jej tylko padł telefon....

Link to comment
Share on other sites

Mari wyklucz z diety białą mąkę, cukier i nabiał.
Nie używaj mrożonek, są małowartościowe bo nie mają energii.
A ty jesteś osłabiona i musisz się wzmacniać.
Jedz warzywa, jarzyny świeże, nie mrożone.
I owoce.
Ryby gotowane lub duszone.
Kasze: gryczana, jaglana.

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam sie z Avit na 100 i wiecej procent!!!
Najlepiej byloby zrezygnowac z tych trucizn na zawsze. Przejsc na zdrowe odzywianie (o ile jeszcze tak mozna je nazwac...).
To wcale nie jest trudne.

Mari, Twoj Mlodzik przypomina mi Franusia, jego stan,zachowanie a troszke nawet i wyglad. Nie bede pisac, co czuje patrzac na Niego i czytajac...
Mocno trzymam kciuki za Jego zdrowie a takze choc powinnam w pierwszej kolejnosci - za Marii. Havanke. ZDROWIA!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Awit']Mari wyklucz z diety białą mąkę, cukier i nabiał.
Nie używaj mrożonek, są małowartościowe bo nie mają energii.
A ty jesteś osłabiona i musisz się wzmacniać.
Jedz warzywa, jarzyny świeże, nie mrożone.
I owoce.
Ryby gotowane lub duszone.
Kasze: gryczana, jaglana.[/QUOTE]

bardzo dziękuję za cenne rady - postaram się skorzystać, choć ze słodyczy ciężko będzie zrezygnować..... ;)
Byłam dzisiaj na szkoleniu we Wrocławiu, rano czułam się dość dobrze, ale pod koniec zajęć już gorzej, a do domu dotarłam resztkami sił :(

[quote name='Figunia']Zgadzam sie z Avit na 100 i wiecej procent!!!
Najlepiej byloby zrezygnowac z tych trucizn na zawsze. Przejsc na zdrowe odzywianie (o ile jeszcze tak mozna je nazwac...).
To wcale nie jest trudne.

Mari, Twoj Mlodzik przypomina mi Franusia, jego stan,zachowanie a troszke nawet i wyglad. Nie bede pisac, co czuje patrzac na Niego i czytajac...
Mocno trzymam kciuki za Jego zdrowie a takze choc powinnam w pierwszej kolejnosci - za Marii. Havanke. ZDROWIA!!![/QUOTE]


wiesz, pamietam Frania i jego dramatyczne odejście...... wciąż to tkwi w sercu, ten ból i rozgoryczenie..... nie po śmierć pojechał przecież.... :(
może dlatego, że Frania znałam tylko wirtualnie z dogo, to nie skojarzyłam tego podobieństwa - a jest!
od wczorajszego badania jest jakby smutniejszy, słabszy, może z powodu antybiotyków, które dostaje
jego ufność i oddanie tak rozczula, że czasem mnie do łez doprowadza.... on na każdy mój ruch reaguje - podnosi głowę i idzie tam, gdzie ja, a patrzy tak, jakby w serce zajrzeć chciał i pytał: nie zostawisz mnie?

i Rysio tez kochany jest bardzo.... aż żal mi szukać mu domu....
Havanka wymyśliła mu bardziej wpadające w ucho imię - Pirat ( tylko zamiast jednooki jest jednouchy ;))
może mu szczęście przyniesie?

Havanka miała wczoraj ciężki dzień i noc, ale dzisiaj pomoc nadeszła ( nieoceniona czerda zadziałała!) i już jest lepiej...
Ela bardzo tęskni za ludźmi i psiakami z dogo - dziękuje wszystkim za wsparcie i kciuki, bardzo chce jak najszybciej tu wrócić i pomagać - mam nadzieję, że w połowie przyszłego tygodnia już tu zajrzy....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...