Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
Dnia 6.09.2024 o 16:24, mari23 napisał:

ani właściciela, ani książeczki zdrowia.... telefon chyba wyłączony albo poza zasięgiem, na sms nie odpowiada....

 

To jakiś wyjątkowy dziad paskudny. Nie zasługuje na żadne zwierzę. No może ewentualnie pluskwy. 

Koszty diagnostyki i leczenia oneczki pewnie będą spore. Co pierwsze "pójdzie na warsztat"?

  • Like 2
Posted
Dnia 14.09.2024 o 22:32, agat21 napisał:

To jakiś wyjątkowy dziad paskudny. Nie zasługuje na żadne zwierzę. No może ewentualnie pluskwy. 

Koszty diagnostyki i leczenia oneczki pewnie będą spore. Co pierwsze "pójdzie na warsztat"?

Pluskwy to na pewno bardzo dobry wybór dla tego typa.

  • Like 1
Posted
Dnia 14.09.2024 o 22:32, agat21 napisał:

To jakiś wyjątkowy dziad paskudny. Nie zasługuje na żadne zwierzę. No może ewentualnie pluskwy. 

Koszty diagnostyki i leczenia oneczki pewnie będą spore. Co pierwsze "pójdzie na warsztat"?

Niestety zwierzęta ma pod opieką i to dużo 😞 ten człowiek hoduje i sprzedaje konie rasy śląskiej (odbiorcy to głównie górale, noże więc i konie od niego ciągną wozy na Morskie Oko).

Sunia prawdopodobnie rodziła wiele razy (sutki wyciągnięte) a teraz się zestarzała, więc po co mu taka 😞 😞

chyba zablokował mój nr telefonu, bo nie mogę się dodzwonić, a na sms nie odpowiada 😞

Z sunią spacerujemy nad Odrę sprawdzić, jaki stan... widoczny na zdjęciu wystający z wody "kołek", to wodowskaz, który wczoraj po południu zniknął pod wodą... woda "wielka" i wciąż rośnie, ale powódź nam raczej nie grozi, choć Odrę widzę z okna. Tereny zalane i zniszczone to naprawdę niedaleko. 

Jestem zdruzgotana zdjęciami z Kłodzka, Stronia, Lądka... mam Odrę prawie pod domem i widzę, jaka to siła żywiołu 😞 😞

1000040544.jpg

Posted
Dnia 16.09.2024 o 12:42, mari23 napisał:

Niestety zwierzęta ma pod opieką i to dużo 😞 ten człowiek hoduje i sprzedaje konie rasy śląskiej (odbiorcy to głównie górale, noże więc i konie od niego ciągną wozy na Morskie Oko).

Sunia prawdopodobnie rodziła wiele razy (sutki wyciągnięte) a teraz się zestarzała, więc po co mu taka 😞 😞

chyba zablokował mój nr telefonu, bo nie mogę się dodzwonić, a na sms nie odpowiada 😞

Z sunią spacerujemy nad Odrę sprawdzić, jaki stan... widoczny na zdjęciu wystający z wody "kołek", to wodowskaz, który wczoraj po południu zniknął pod wodą... woda "wielka" i wciąż rośnie, ale powódź nam raczej nie grozi, choć Odrę widzę z okna. Tereny zalane i zniszczone to naprawdę niedaleko. 

Jestem zdruzgotana zdjęciami z Kłodzka, Stronia, Lądka... mam Odrę prawie pod domem i widzę, jaka to siła żywiołu 😞 😞

1000040544.jpg

Tak, starsznie się ogląda obrazki z Kotliny Kłodzkiej i innych miejsc nad Odrą, mam nadzieję, że Tobie i Twojemu stadu nic nie grozi i jesteście bezpieczni. 

A sunieczka będzie mieć u Ciebie najlepsze miejsce na ziemi. Daj znać co potrzebujesz. 

  • Like 1
Posted
Dnia 16.09.2024 o 12:42, mari23 napisał:

Jestem zdruzgotana zdjęciami z Kłodzka, Stronia, Lądka... mam Odrę prawie pod domem i widzę, jaka to siła żywiołu 😞 😞

Też jestem wstrząśnięta widokiem totalnych zniszczeń, jakie poczyniła woda. Nie mogę przestać myśleć o ludziach, których dotknęło to wielkie nieszczęście Sama przeżyłam powódź w 2010 r. na działce. Woda wlewała się oknami. Straż wywoziła nas łodzią, ale to było nic w porównaniu do tego, co dzieje się teraz w miejscowościach ogarniętych powodziami. Musimy pomóc tym biednym ludziom na tyle na ile kto może.

Posted

Cioteczki kochane myślcie ciepło o Marysi. Dzisiaj przechodzi tamtędy fala powodziowa. Dzielnie twierdzi, że będzie dobrze. Też mam taką nadzieję, jednak w głowie siedzi myśl, że to jednak straszny żywioł a sytuacja jest groźniejsza niż w 1997. 

Będzie dobrze, będzie dobrze... Musi!

  • Like 4
Posted

Nie wiedziałam, że Mari z tamtych stron. W takim razie kciuki na pokład i czekamy, aż Ona sama napisze, że wszystko o.k., że wielka woda już za nią. Żal mi tych wszystkich ludzi, ale myślę też o tych wszystkich zwierzakach, tych domowych i tych dziko żyjących, o tych, które przebywały w schroniskach na tamtych terenach. Zdane na ludzi, a do czego ludzie są zdolni, wiemy niestety. Czy każdy pamiętał, by przenieść je w bezpieczne miejsce, otworzyć kojec, uwolnić z łańcucha ...😢

Posted

Oglądamy cały czas co się dzieje, straszne ,mamy nadzieję ,że może nie zaleje Wrocławia i okolic  , fala powodziowa to  dopiero jutro. Dzisiaj przechodzi   przez Oławę . A już w niektórych dzielnicach Wrocławia przelewa się woda.

Posted

Myślę, że część zwierzaków już nie wróci do schronu. Jak ludzie poznają się z nimi, serca nie pozwolą już im oddać ich z powrotem. Oby!

W kwestii zwierząt myślę, że - jak zwykle - najgorzej mają zwierzęta w obozach koncentracyjnych szumnie zwanych hodowlami. U nas się o tym prawie nie mówi (poza apelami Karoliny Kuszlewicz), bo one przez większość ludzi w ogóle nie są postrzegane w kategorii zzwierząt. W Czechach ludzie otwarcie mówili, że potopiły się a to wszystkie świnie, a to wszystkie kury, a to wszystkie króliki... O nich nikt nie myślał, nikt nie zadbał. Zresztą jak otworzyć dziesiątki czy setki kojców z takimi zwierzętami? Horror. 

  • Like 2
  • Upvote 1
Posted
Dnia 18.09.2024 o 15:24, agat21 napisał:

Myślę, że część zwierzaków już nie wróci do schronu. Jak ludzie poznają się z nimi, serca nie pozwolą już im oddać ich z powrotem. Oby!

W kwestii zwierząt myślę, że - jak zwykle - najgorzej mają zwierzęta w obozach koncentracyjnych szumnie zwanych hodowlami. U nas się o tym prawie nie mówi (poza apelami Karoliny Kuszlewicz), bo one przez większość ludzi w ogóle nie są postrzegane w kategorii zzwierząt. W Czechach ludzie otwarcie mówili, że potopiły się a to wszystkie świnie, a to wszystkie kury, a to wszystkie króliki... O nich nikt nie myślał, nikt nie zadbał. Zresztą jak otworzyć dziesiątki czy setki kojców z takimi zwierzętami? Horror. 

Bo krowa, kura, jagnię, indyk, cielę to nie zwierzątko. Nie ma suchej i mokrej karmy z psów albo kotów.

Jakby była jakaś różnica.

  • Like 2
Posted

Napisałam mari, że o niej myślicie. Dziękuje i Was pozdrawia.

Ona mieszka trochę na wzniesieniu, więc czuje się bezpiecznie. Choć jak wczoraj napisałam czy na pewno jest bezpieczna to odpisała ,,no tak na 90 procent". 

Jak bym widziała Odrę z podwórka to nie czułabym się bezpiecznie nigdy. 

  • Like 1
  • Upvote 1
Posted

Jednak sytuacja jest poważna. Prognozują że fala może być wyższa niż w 97. Jestem przerażona. 

Coś mi się pomieszało bo myślałam, że najgorsze już za nią, a to dopiero do nich fala dochodzi... 😱

  • Like 1
Posted
Dnia 20.09.2024 o 14:23, maarit napisał:

Jeszcze przybiera, własnie pisała że zaczęły syreny wyć. Pewnie kulminacja...

Oby nie wylała.  

  • Like 1
Posted
Dnia 4.08.2024 o 11:17, mari23 napisał:

Nic nie zapowiadało tej tragedii..... powyżej ostatnie zdjęcia Odisia....

To ostatnie czego się spodziewałem wchodząc tutaj 😞 Bardzo mi przykro. Nagłe odejścia są szokiem dla nas i pewnie bardziej to przeżywamy, właśnie zastanawiając się czy gdzieś nie zrobiliśmy jednego błędu lub zaniedbania, że do tego doszło. I tak się niepotrzebnie zadręczamy, a przecież zrobiliśmy absolutnie wszystko co uważaliśmy za słuszne na tamtą chwilę. Dla nas takie odejścia są boleśniejsze, ale dla zwierząt pewnie jest odwrotnie. A jeśli stanie się to we śnie to już w ogóle bardzo łagodna śmierć. O ile można tak to nazwać. 

Dnia 20.09.2024 o 14:23, maarit napisał:

Jeszcze przybiera, własnie pisała że zaczęły syreny wyć. Pewnie kulminacja...

Właśnie od tygodnia zastanawiam się jak to będzie u Mari i jak sobie poradzi z ewentualną ewakuacją psów, ale widzę tu na wątku, że nie jest tak źle i oby tak pozostało.

Dnia 18.09.2024 o 15:24, agat21 napisał:

W kwestii zwierząt myślę, że - jak zwykle - najgorzej mają zwierzęta w obozach koncentracyjnych szumnie zwanych hodowlami. U nas się o tym prawie nie mówi (poza apelami Karoliny Kuszlewicz), bo one przez większość ludzi w ogóle nie są postrzegane w kategorii zzwierząt. W Czechach ludzie otwarcie mówili, że potopiły się a to wszystkie świnie, a to wszystkie kury, a to wszystkie króliki... O nich nikt nie myślał, nikt nie zadbał. Zresztą jak otworzyć dziesiątki czy setki kojców z takimi zwierzętami? Horror. 

Słyszałem kawałek wypowiedzi kogoś ze służb. Mówił "ewakuujemy w kolejności: ludzie, dobytek, zwierzęta". Pozostawię to bez komentarza. 

Najprostszą metodą na ewakuację milionów zwierząt hodowlanych jest nie rozpoczynanie hodowli.

  • Like 3

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...