mari23 Posted November 27, 2013 Author Share Posted November 27, 2013 [quote name='Anula']Może jednak zgubiła się? Może ją ktoś szuka?Wywiesiłaś ogłoszenia?[/QUOTE] jeszcze nie zdążyłam, to dzisiejsze "znalezisko", ale dodałam na Fb i na naszą-klasę, tam mam sporo znajomych z okolic - może ktoś ją pozna mam taka nadzieje, choć jej stan raczej świadczy o zaniedbaniu, a następnie wyrzuceniu - tak mówi wetka i mnie się tak wydaje, choć cichutka nadzieja zawsze się tli... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted November 27, 2013 Share Posted November 27, 2013 Biedna ta sunia, tak smutno patrzy. Boże mój, poczuła się zaopiekowana. Ciekawe co z tym brzuszkiem ma. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ANETTTA Posted November 27, 2013 Share Posted November 27, 2013 trzebaby ja wrzucic na fb tam duoz ludzi zgalada ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted November 28, 2013 Share Posted November 28, 2013 bardzo jest ładna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malgoska Posted November 28, 2013 Share Posted November 28, 2013 jakie biedactwo pewnie się już wysłużyła.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted November 28, 2013 Author Share Posted November 28, 2013 dziękuję, że tu jesteście, jakoś mi raźniej, bo trochę mnie przeraża rosnąca ilośc i gabaryty podopiecznych... sunia rano na spacerze znów nic nie zrobiła, rozglądała się bardzo, jakby kogoś szukała, a jej cichutkie skomlenie doprowadziło mnie do łez :( na smyczy - ideał, a do swojego "apartamentu" sama już idzie wracając ze spaceru lezy tam sobie spokojnie, cieszy się na mój widok, niestety wstaje jakoś tak trochę cięzko wetka mówi, że wiek 5-6 lat to minimum i "tego się trzymajny", bo zęby ma mocno starte już i może być dużo więcej... dodałam ją na Fb - na mojej osi czasu i paru znajomym, niestety tyle tylko na Fb potrafię... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted November 28, 2013 Share Posted November 28, 2013 Oj Maryś, Maryś... Po krótkiej przerwie przychodzę i wciąż nadziwić się nie mogę "życiowości" tego wątku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 28, 2013 Share Posted November 28, 2013 A jest w planie USG? Mogłoby dużo wyjaśnić. Pewnie kasy brakuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted November 28, 2013 Share Posted November 28, 2013 A mnie martwią te jej sutki pełne mleka, nadal cieknie z nich? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NikaEla Posted November 28, 2013 Share Posted November 28, 2013 Maryniu przelałam na Twoje osobiste konto 40zł na karmę dla bernardynów . (Poker dała żakiet , ja go sprzedałam koleżance, a twoje psy dostały kasę) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted November 28, 2013 Author Share Posted November 28, 2013 [quote name='Nutusia']Oj Maryś, Maryś... Po krótkiej przerwie przychodzę i wciąż nadziwić się nie mogę "życiowości" tego wątku...[/QUOTE] no tak, nie da się ukryć, że telenowelę by się nakręcić dało ;):evil_lol: [quote name='Poker']A jest w planie USG? Mogłoby dużo wyjaśnić. Pewnie kasy brakuje.[/QUOTE] jutro idziemy na zastrzyki, zapytam wetkę, ona ma aparat USG, może choć tak "zajrzy" [quote name='malagos']A mnie martwią te jej sutki pełne mleka, nadal cieknie z nich?[/QUOTE] samo nie cieknie chyba, ale jak się lekko przyciśnie, to leci mleko, troszkę sobie tam liże dwa sutki ma takie wyciągnięte, a właściwie to jeden taki najbardziej "wiszący" może ktoś sobie szczeniaka od niej zostawił, a jak odchowała, to ją wywalił pod lasem :( [quote name='Nikaragua']Maryniu przelałam na Twoje osobiste konto 40zł na karmę dla bernardynów . (Poker dała żakiet , ja go sprzedałam koleżance, a twoje psy dostały kasę)[/QUOTE] :loveu:[B]dziękuję !!!!![/B] zawsze myślałam, że to słowo jest takie wymowne..... a ostatnio wydaje mi się takie "zbyt małe" w niektórych sytuacjach... Jakoś zawsze nieswojo się czuję otrzymując pomoc, raczej przywykłam do dawania, niż otrzymywania..... Właśnie wróciłam ze spaceru z niunią ( tak do niej mówię, bo jakoś żadne imię nie wydaje mi się wystarczająco piękne dla niej...) zrobiła, co trzeba, czyli załatwiła to i owo ;)( kupka trochę luźna, ale nie biegunka) a w "pracowni" nie nabrudziła nawet, pojadła trochę gotowanego mięska drobiowego ( ryżową zupkę zostawiła, chyba na kolację ;)) na spacerze znów bardzo się rozglądała, ale z powrotem do furtki i na swoje miejsce to sama poszła grzecznie ona cudnie podaje łapę - raz jedną, raz drugą! przesłodka jest :) i prawie mnie polizała po twarzy, prawie- bo tak blisko, ale "w powietrzu", nie dotknęła jęzorem ( a szkoda ;)) kiedy byłam w pracy do jej "azylu" wszedł mój mąż z innym mężczyzną - warknęła lekko, tak ostrzegawczo (:evil_lol: ciekawe, na którego z nich ;)), mąż uważa, że to na tamtego:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted November 28, 2013 Share Posted November 28, 2013 Jak leci mleko z sutek to raczej trzeba zatrzymać laktację bo maluchów to raczej nie znajdzie się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NikaEla Posted November 28, 2013 Share Posted November 28, 2013 [quote name='mari23'] Właśnie wróciłam ze spaceru z niunią ( tak do niej mówię, bo jakoś żadne imię nie wydaje mi się wystarczająco piękne dla niej...)[/QUOTE]Za duża na Niunię (choć mój ojciec do dziś tak nazywa moja koleżankę z piaskownicy ;) ) Może Melba, Bona, Lea albo Nana Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted November 28, 2013 Share Posted November 28, 2013 Marysiu, zaznaczyłam sobie i poczytam w wolnej chwili... Nad beniutkami coś pokombinuję. Z FB dobry pomysł- zawsze zwiększa oglądalność. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted November 28, 2013 Author Share Posted November 28, 2013 [quote name='Anula']Jak leci mleko z sutek to raczej trzeba zatrzymać laktację bo maluchów to raczej nie znajdzie się.[/QUOTE] szukałam, maluchów nie ma - może ktoś sobie zostawił a ja wyrzucił :( [quote name='Nikaragua']Za duża na Niunię (choć mój ojciec do dziś tak nazywa moja koleżankę z piaskownicy ;) ) Może Melba, Bona, Lea albo Nana[/QUOTE] Bona - takie królewskie.... dostojne, jak ta słodka "kruszynka" :) [quote name='zuzlikowa']Marysiu, zaznaczyłam sobie i poczytam w wolnej chwili... Nad beniutkami coś pokombinuję. Z FB dobry pomysł- zawsze zwiększa oglądalność.[/QUOTE] dziękuję !!!!! ten mały słodziak ma piękny głos, taki "beniowaty" właśnie, cudnie szczeka, ale jest "tylko" wielkości owczarka, za to sunia.... oj, duuuuża :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted November 29, 2013 Share Posted November 29, 2013 Jeśli mleko się nie leje, laktacja powinna sama ustać. Ale cycochy trzeba obserwować, czy nie czerwone, gorące i twarde. Niunia - ślicznie - zdrobnienie od Be-niunia ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted November 29, 2013 Author Share Posted November 29, 2013 [quote name='Nutusia']Jeśli mleko się nie leje, laktacja powinna sama ustać. Ale cycochy trzeba obserwować, czy nie czerwone, gorące i twarde. Niunia - ślicznie - zdrobnienie od Be-niunia ;)[/QUOTE] wetka dokladnie ją dzisiaj badała, brzuch też oglądała, z sutkami ok, ale skóra w kiepskim bardzo stanie - wyczesywała trochę te strupki....oj, dziurki - ranki pod nimi, niektóre ropne, brzydko to wygląda, "rany, jak po zębach"- albo po jakimś poważnym pogryzieniu , albo aż taki mocny stan zapalny..... - tak mówiła wetka, kazała wyczesać strupki, nie wiem, czy dam radę, bo suni ewidentnie sprawia to ból, liże wtedy po ręce prosząc wzrokiem o zaprzestanie..... no i jak ja mam jej żywcem strupy z ran zdzierać do krwi????? jak ????? :( :( idąc z nią sobie na smyczy wołałam ją różnymi imionami, ale na żadne nie reagowała.... za to widok dzieci powoduje ożywienie, popiskując zagląda na dzieci, wogóle to cały czas się rozgląda, jakby kogoś szukała :( no i spotkałam też szefa naszego Rewiru Policji, pytał, czy to ten pies, co przedwczoraj był przywiazany do drzewa, takie zgłoszenie mieli od przejeżdżającej kobiety, nie z tego terenu, dzwoniła na 997, wszystko się zgadza oprócz tego przywiązania...ona nawet obrozy nie miała.... chyba, że sobie zdjęła pan komendant kilka razy przejechał trasę i nie znalazl psa..... i nic dziwnego, już była u mnie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NikaEla Posted November 29, 2013 Share Posted November 29, 2013 Coś mi nie idą ostatnio psie rymowanki.... Zimą w lesie znaleziona zaniedbana, wychudzona Bernardynka, smutna Bona. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maarit Posted November 29, 2013 Share Posted November 29, 2013 [quote name='Nikaragua']Coś mi nie idą ostatnio psie rymowanki.... Zimą w lesie znaleziona zaniedbana, wychudzona Bernardynka, smutna Bona.[/QUOTE] Jakbyś chciała je przedstawić szerszemu gronu to jest bazarek z rymowankami:cool3: Marysia już swoją poezję zaprezentowała :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NikaEla Posted November 29, 2013 Share Posted November 29, 2013 [quote name='maarit']Jakbyś chciała je przedstawić szerszemu gronu to jest bazarek z rymowankami:cool3: Marysia już swoją poezję zaprezentowała :)[/QUOTE] Jakiś czas temu układałam masę psich rymowanek, wykorzystywanych na wątkach i w ogłoszeniach. Ale teraz mam przerwę ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted November 29, 2013 Author Share Posted November 29, 2013 [quote name='Nikaragua']Coś mi nie idą ostatnio psie rymowanki.... Zimą w lesie znaleziona zaniedbana, wychudzona Bernardynka, smutna Bona.[/QUOTE] jaki ładny i trafny wiersz ! [quote name='maarit']Jakbyś chciała je przedstawić szerszemu gronu to jest bazarek z rymowankami:cool3: Marysia już swoją poezję zaprezentowała :)[/QUOTE] no i wydało się.... na bazarku byłam, wierszyk ułożyłam ;) dochód z bazarku między innymi na moja ulbienice - Lizę z padaczką, to i nie moglam nie pomóc choć troszenieńkę ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maarit Posted November 29, 2013 Share Posted November 29, 2013 Naprawdę super ten bazarek się rozkręca :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NikaEla Posted November 29, 2013 Share Posted November 29, 2013 [quote name='mari23']j dochód z bazarku między innymi na moja ulbienice - Lizę z padaczką, to i nie moglam nie pomóc choć troszenieńkę ;)[/QUOTE]no dobra.... dajcie link Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted November 29, 2013 Author Share Posted November 29, 2013 [quote name='maarit']Naprawdę super ten bazarek się rozkręca :)[/QUOTE] wesoły i pożyteczny - to dwie bezcenne cechy tego bazarku :) mam nadzieję, że cioteczka Nikaragua też tam zajrzy, poczyta, pośmieje się, nabierze ochoty.... i porymuje! :) a ta moja ... "Zimą w lesie znaleziona zaniedbana, wychudzona Bernardynka, smutna Bona. " ...to cudowny stwór jest, niezwykły :) kradnie serce w sekundę, każdy, kto mnie z nią na spacerze spotyka od razu chce ją pogłaskać, zachwycają się wszyscy i żałują, że przygarnąć nie mogą.... mam nadzieję, że znajdzie się i taki ktoś, kto będzie mógł przygarnąć i pokochać to cudo wspaniałe :) dostałam dla niej pd wetki cała torbę próbek karmy Hypoallergenic, bo może te rany to alergia.... jak jej to smakuje! tak się cieszy widząc w moich rekach malutka torebkę z karmą.... a obok pełna micha.... wczoraj tak pałaszowała ciasteczka z bazarku, że omal ich z torebką nie zjadła ;) wielka jest taka, a rozczulająca, jak małe dziecko :) trudno na razie o diagnozę, powoli ona odzyska siły i zdrowie, a wtedy ewentualnie zrobimy jej badania i sterylizację Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted November 30, 2013 Author Share Posted November 30, 2013 "moja" Bona się "rozkręca" ;) ;) dzisiaj chcieliśmy z mężem zrobić trochę porządków w pracowni, gdzie "stacjonuje" sunia.... no i dziabnęła męża w rękę..... ( nawet ją za to pogłaskałam :evil_lol:;)) już wcześniej zauważyłam, że ona boi się mężczyzn, a ten jeszcze z miotłą w ręku, no i trochę niepewnie, bał się jej ( i słusznie, jak się okazało;))..... nic mu nie zrobiła - miał robocze rękawice, nawet sińca chyba nie będzie:roll: najdziwniejsze było to, że nie on do niej podszedł, to ona podeszła sama i chwyciła zębami... kochana sunia - mówiłam od początku:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.