Jump to content
Dogomania

Tymczasy wcale nie tymczasowe czyli gromadka psiaków szuka domków


Recommended Posts

[quote name='Anula']Może jednak zgubiła się? Może ją ktoś szuka?Wywiesiłaś ogłoszenia?[/QUOTE]

jeszcze nie zdążyłam, to dzisiejsze "znalezisko", ale dodałam na Fb i na naszą-klasę, tam mam sporo znajomych z okolic - może ktoś ją pozna
mam taka nadzieje, choć jej stan raczej świadczy o zaniedbaniu, a następnie wyrzuceniu - tak mówi wetka i mnie się tak wydaje, choć cichutka nadzieja zawsze się tli...

Link to comment
Share on other sites

dziękuję, że tu jesteście, jakoś mi raźniej, bo trochę mnie przeraża rosnąca ilośc i gabaryty podopiecznych...
sunia rano na spacerze znów nic nie zrobiła, rozglądała się bardzo, jakby kogoś szukała, a jej cichutkie skomlenie doprowadziło mnie do łez :(
na smyczy - ideał, a do swojego "apartamentu" sama już idzie wracając ze spaceru
lezy tam sobie spokojnie, cieszy się na mój widok, niestety wstaje jakoś tak trochę cięzko
wetka mówi, że wiek 5-6 lat to minimum i "tego się trzymajny", bo zęby ma mocno starte już i może być dużo więcej...

dodałam ją na Fb - na mojej osi czasu i paru znajomym, niestety tyle tylko na Fb potrafię...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']Oj Maryś, Maryś... Po krótkiej przerwie przychodzę i wciąż nadziwić się nie mogę "życiowości" tego wątku...[/QUOTE]

no tak, nie da się ukryć, że telenowelę by się nakręcić dało ;):evil_lol:

[quote name='Poker']A jest w planie USG? Mogłoby dużo wyjaśnić. Pewnie kasy brakuje.[/QUOTE]

jutro idziemy na zastrzyki, zapytam wetkę, ona ma aparat USG, może choć tak "zajrzy"

[quote name='malagos']A mnie martwią te jej sutki pełne mleka, nadal cieknie z nich?[/QUOTE]

samo nie cieknie chyba, ale jak się lekko przyciśnie, to leci mleko, troszkę sobie tam liże
dwa sutki ma takie wyciągnięte, a właściwie to jeden taki najbardziej "wiszący"
może ktoś sobie szczeniaka od niej zostawił, a jak odchowała, to ją wywalił pod lasem :(

[quote name='Nikaragua']Maryniu przelałam na Twoje osobiste konto 40zł na karmę dla bernardynów .
(Poker dała żakiet , ja go sprzedałam koleżance, a twoje psy dostały kasę)[/QUOTE]

:loveu:[B]dziękuję !!!!![/B]
zawsze myślałam, że to słowo jest takie wymowne..... a ostatnio wydaje mi się takie "zbyt małe" w niektórych sytuacjach...
Jakoś zawsze nieswojo się czuję otrzymując pomoc, raczej przywykłam do dawania, niż otrzymywania.....

Właśnie wróciłam ze spaceru z niunią ( tak do niej mówię, bo jakoś żadne imię nie wydaje mi się wystarczająco piękne dla niej...)
zrobiła, co trzeba, czyli załatwiła to i owo ;)( kupka trochę luźna, ale nie biegunka) a w "pracowni" nie nabrudziła nawet,
pojadła trochę gotowanego mięska drobiowego ( ryżową zupkę zostawiła, chyba na kolację ;))
na spacerze znów bardzo się rozglądała, ale z powrotem do furtki i na swoje miejsce to sama poszła grzecznie
ona cudnie podaje łapę - raz jedną, raz drugą! przesłodka jest :) i prawie mnie polizała po twarzy, prawie- bo tak blisko, ale "w powietrzu", nie dotknęła jęzorem ( a szkoda ;))

kiedy byłam w pracy do jej "azylu" wszedł mój mąż z innym mężczyzną - warknęła lekko, tak ostrzegawczo
(:evil_lol: ciekawe, na którego z nich ;)), mąż uważa, że to na tamtego:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mari23']
Właśnie wróciłam ze spaceru z niunią ( tak do niej mówię, bo jakoś żadne imię nie wydaje mi się wystarczająco piękne dla niej...)[/QUOTE]Za duża na Niunię (choć mój ojciec do dziś tak nazywa moja koleżankę z piaskownicy ;) )
Może Melba, Bona, Lea albo Nana

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Anula']Jak leci mleko z sutek to raczej trzeba zatrzymać laktację bo maluchów to raczej nie znajdzie się.[/QUOTE]

szukałam, maluchów nie ma - może ktoś sobie zostawił a ja wyrzucił :(

[quote name='Nikaragua']Za duża na Niunię (choć mój ojciec do dziś tak nazywa moja koleżankę z piaskownicy ;) )
Może Melba, Bona, Lea albo Nana[/QUOTE]

Bona - takie królewskie.... dostojne, jak ta słodka "kruszynka" :)

[quote name='zuzlikowa']Marysiu, zaznaczyłam sobie i poczytam w wolnej chwili... Nad beniutkami coś pokombinuję.
Z FB dobry pomysł- zawsze zwiększa oglądalność.[/QUOTE]

dziękuję !!!!!
ten mały słodziak ma piękny głos, taki "beniowaty" właśnie, cudnie szczeka, ale jest "tylko" wielkości owczarka, za to sunia.... oj, duuuuża :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']Jeśli mleko się nie leje, laktacja powinna sama ustać. Ale cycochy trzeba obserwować, czy nie czerwone, gorące i twarde. Niunia - ślicznie - zdrobnienie od Be-niunia ;)[/QUOTE]

wetka dokladnie ją dzisiaj badała, brzuch też oglądała, z sutkami ok, ale skóra w kiepskim bardzo stanie - wyczesywała trochę te strupki....oj, dziurki - ranki pod nimi, niektóre ropne, brzydko to wygląda, "rany, jak po zębach"- albo po jakimś poważnym pogryzieniu , albo aż taki mocny stan zapalny..... - tak mówiła wetka, kazała wyczesać strupki, nie wiem, czy dam radę, bo suni ewidentnie sprawia to ból, liże wtedy po ręce prosząc wzrokiem o zaprzestanie.....
no i jak ja mam jej żywcem strupy z ran zdzierać do krwi????? jak ????? :( :(

idąc z nią sobie na smyczy wołałam ją różnymi imionami, ale na żadne nie reagowała....
za to widok dzieci powoduje ożywienie, popiskując zagląda na dzieci, wogóle to cały czas się rozgląda, jakby kogoś szukała :(

no i spotkałam też szefa naszego Rewiru Policji, pytał, czy to ten pies, co przedwczoraj był przywiazany do drzewa, takie zgłoszenie mieli od przejeżdżającej kobiety, nie z tego terenu, dzwoniła na 997, wszystko się zgadza oprócz tego przywiązania...ona nawet obrozy nie miała.... chyba, że sobie zdjęła

pan komendant kilka razy przejechał trasę i nie znalazl psa..... i nic dziwnego, już była u mnie ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nikaragua']Coś mi nie idą ostatnio psie rymowanki....

Zimą w lesie znaleziona
zaniedbana, wychudzona
Bernardynka, smutna Bona.[/QUOTE]

Jakbyś chciała je przedstawić szerszemu gronu to jest bazarek z rymowankami:cool3:
Marysia już swoją poezję zaprezentowała :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maarit']Jakbyś chciała je przedstawić szerszemu gronu to jest bazarek z rymowankami:cool3:
Marysia już swoją poezję zaprezentowała :)[/QUOTE]
Jakiś czas temu układałam masę psich rymowanek, wykorzystywanych na wątkach i w ogłoszeniach. Ale teraz mam przerwę ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nikaragua']Coś mi nie idą ostatnio psie rymowanki....

Zimą w lesie znaleziona
zaniedbana, wychudzona
Bernardynka, smutna Bona.[/QUOTE]

jaki ładny i trafny wiersz !

[quote name='maarit']Jakbyś chciała je przedstawić szerszemu gronu to jest bazarek z rymowankami:cool3:
Marysia już swoją poezję zaprezentowała :)[/QUOTE]

no i wydało się....

na bazarku byłam,
wierszyk ułożyłam ;)

dochód z bazarku między innymi na moja ulbienice - Lizę z padaczką, to i nie moglam nie pomóc choć troszenieńkę ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maarit']Naprawdę super ten bazarek się rozkręca :)[/QUOTE]

wesoły i pożyteczny - to dwie bezcenne cechy tego bazarku :)
mam nadzieję, że cioteczka Nikaragua też tam zajrzy, poczyta, pośmieje się, nabierze ochoty....
i porymuje! :)


a ta moja ...
"Zimą w lesie znaleziona
zaniedbana, wychudzona
Bernardynka, smutna Bona. "

...to cudowny stwór jest, niezwykły :) kradnie serce w sekundę, każdy, kto mnie z nią na spacerze spotyka od razu chce ją pogłaskać, zachwycają się wszyscy i żałują, że przygarnąć nie mogą....
mam nadzieję, że znajdzie się i taki ktoś, kto będzie mógł przygarnąć i pokochać to cudo wspaniałe :)

dostałam dla niej pd wetki cała torbę próbek karmy Hypoallergenic, bo może te rany to alergia....
jak jej to smakuje! tak się cieszy widząc w moich rekach malutka torebkę z karmą.... a obok pełna micha....
wczoraj tak pałaszowała ciasteczka z bazarku, że omal ich z torebką nie zjadła ;)
wielka jest taka, a rozczulająca, jak małe dziecko :)
trudno na razie o diagnozę, powoli ona odzyska siły i zdrowie, a wtedy ewentualnie zrobimy jej badania i sterylizację

Link to comment
Share on other sites

"moja" Bona się "rozkręca" ;) ;)
dzisiaj chcieliśmy z mężem zrobić trochę porządków w pracowni, gdzie "stacjonuje" sunia....
no i dziabnęła męża w rękę..... ( nawet ją za to pogłaskałam :evil_lol:;))

już wcześniej zauważyłam, że ona boi się mężczyzn, a ten jeszcze z miotłą w ręku, no i trochę niepewnie, bał się jej ( i słusznie, jak się okazało;))..... nic mu nie zrobiła - miał robocze rękawice, nawet sińca chyba nie będzie:roll:
najdziwniejsze było to, że nie on do niej podszedł, to ona podeszła sama i chwyciła zębami...
kochana sunia - mówiłam od początku:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...