Jump to content
Dogomania

Boksiowaty Monti - odszedł za TM :((( śpij słodko Piesku 16.08.2013.


marta0731

Recommended Posts

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Montek pozdrawia wszystkie ciocie:loveu::loveu::loveu:


Niestety...
Zaczęło mu coś rosnąć na prawej łopatce...:-(
Na samym początku to już widziałam, jak go ciągle miziałam całego, ale było baaaaaardzo malutkie i sobie myślałam: może jakiś psi pieprzyk albo blizna po ugryzieniu...
Niestety "pieprzyk" zaczął rosnąć..........
Teraz jest kulka ok.1cm średnicy
Jest to jakaś zmiana skórna nie przyczepiona do ciała tylko do skóry (kulka którą można złapać ze skórą)
Ponadto od początku jak był u mnie - lizał sobie łapy. Myślałam "czyścioszek". Ale zaobserwowałam, że on sobie lizał tylko jedną i dojrzałam tam małą rankę
Nie wiem czy to jest to samo co na boku, tylko że na łapie ma dostęp, i nie dopuszcza do zaschnięcia...
Byliśmy wczoraj u weta
To na łopatce najpierw malutkie - zaczęło dość szybko rosnąć w pewnym momencie na początku. Mam nadzieję, że przestanie, bo jak nie - trzeba będzie usunąć... I znów narkoza, a powinno się odczekać conajmniej 2miesiące, a zabieg z zębami miał pod koniec września
No i pytanie: co to..........???
Ponadto ma powiększone jedno jądro, dość znacznie
:-(:-(:-(:-(:-(

Martwię się bardzo:placz::placz::placz:
[B]Ciocie trzymajcie kciuki za zdrowie mojego Montusia, niech będzie zdrowy
[/B]:modla::modla::modla::modla::modla:

Link to comment
Share on other sites

Kolejne zmartwienie mamy. Możemy sobie podać ręce Martuś, bo u mojego też takie cosik małego wykryłam :-(:-(:-( na udzie :shake: Mamy kłopot.

Powiększone jedno jadro to mój Kapsel ma juz 10 lat i nic sie nie dzieje. Myślę, że tym jądrem nie ma się co tak martwić, jak tym guzkiem na łopatce :shake:

Martuś Kochana :calus::calus::calus:Nie martw się, może będzie dobrze i świństwo nie będzie rosnąć. Trzymamy za zdrówko Montusia wszystko co sie tylko da :thumbs:
Montuś się nie da,:-x:-x:-x zobaczysz Martuś :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Nie martwcie się! Moja suczyna z avatarku przed dwoma miesiącami miała takie coś usunięte-to był tłuszczak,utworzył się po ugryzieniu.Jeśli jest -tak jak piszesz-"ruchomy",to naprawdę nie jest nic groźnego! Szorze też rósł,a teraz nie ma śladu.
Marta,Kapselku-głowy do góry!

Na jądrach się nie znam...:oops::shake:

Link to comment
Share on other sites

Ta gulka na łopatce podeszła mu krwią:shake:

Byliśmy dziś u weta, wreszcie był ten mój "ulubiony" ze wspólników, który bardzo się zaangażował i próbował ratować mojego Gero
[*]:-(:-(:-(

Mamy zabieg umówiony na przyszłą środę, stwierdził że nie ma na co czekać
Niby lepiej by było po poprzedniej narkozie odczekać choć 2miesiące, ale mówi im szybciej tym lepiej w tym przypadku
To chyba nie będzie narkoza pełna, blokada i zastrzyki naokoło miejsc do zabiegu, by oszczędzić pełnej narkozy
Również "macał" powiększone jądro, jest dodatkowo jakieś zgrubienie, radzi za jednym zamachem od razu wykastrować, ale przed zabiegiem najpierw zrobi usg

Link to comment
Share on other sites

Martuś, wszystko będzie dobrze, przecież wykryłaś to teraz, więc pomoc jest błyskawiczna, nie ma żadnych zaniedbań, powiedziałabym, że jesteś jak karetka na sygnale, stale w pogotowiu. Skoro Twój sprawdzony wet mówi, usuwamy, to decyzja słuszna. Musi i będzie dobrze!
Wszystkie ciocie będą mieć znów za Montusia kciuki zaciśnięte z całych sił!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jostel5']Nie denerwuj się! Masz dobrego weta,pomoże Montiemu!Mały ma kondycję,silny organizm...Trzymam mocno kciukasy![/QUOTE]
Martuś nie martw się na zapas. Jeżeli to tłuszczak (bo nie piszesz jak wet to nazwal) to je naprawdę łatwo się operuje i nic się potem nie dzieje. Poprzednia sunia mojej siostry miała kilkakrotnie usuwane takie narośle (również w starszym wieku) i nie było nigdy żadnych komplikacji z tym związanych. Dożyła późnej starości.
Trzymam kciukasy za was oboje:thumbs::thumbs::thumbs::thumbs:

Link to comment
Share on other sites

Tylko że Montkowi to szybko zaczęło rosnąć... Na początku prawie nie było, a teraz już spora ta gulka, no i od wczoraj mu krwią nabiegła...

Ja nie jestem przewrażliwiona, ale kiedyś miałam torbiel na szyi... Na początku małe, a jak zaczęło rosnąć, to zanim poszłam do szpitala na operację, a były zapisy, data wyznaczona, to już mi golf odstawał tak rosło... masakra

Zresztą, ja nie jestem lekarzem, [U]niestety[/U]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta0731']Tylko że Montkowi to szybko zaczęło rosnąć... Na początku prawie nie było, a teraz już spora ta gulka, no i od wczoraj mu krwią nabiegła...

Ja nie jestem przewrażliwiona, ale kiedyś miałam torbiel na szyi... Na początku małe, a jak zaczęło rosnąć, to zanim poszłam do szpitala na operację, a były zapisy, data wyznaczona, to już mi golf odstawał tak rosło... masakra

Zresztą, ja nie jestem lekarzem, [U]niestety[/U][/QUOTE]

Doskonale Cię rozumiem. Ja w sumie jestem przewrażliwiona odnośnie zdrowia Gabi. Ostatnio byliśmy u weta z czymś konkretnym (kaszel kenelowy) i otworzył kartę i był bardzo zdziwiony, że taka krótka historia leczenia, skoro tak często do niego przychodzę:) A zawsze jak coś mi się nie podoba to idę a to pazurek, a to krosty, za dużo sikania i takie pierdoły ;)

Trzymam kciuki za Montka będzie dobrze :glaszcze:

Link to comment
Share on other sites

Martuś , ja wierze ze to nic groźnego :glaszcze:

Umiałabyś cyknąć fotkę ??

Mój Ozzy miał taką gulę co mu urosła ...okazała się krwiakiem z zakażeniem po ataku ONka ....od starcia do wyrośnięcia guli minęło wtedy 2-3 tygodnie ....gula urosła i pewnej nocy pękła ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicja']Martuś , ja wierze ze to nic groźnego :glaszcze:

Umiałabyś cyknąć fotkę ??

Mój Ozzy miał taką gulę co mu urosła ...okazała się krwiakiem z zakażeniem po ataku ONka ....od starcia do wyrośnięcia guli minęło wtedy 2-3 tygodnie ....gula urosła i pewnej nocy pękła ...[/QUOTE]

Jutro zrobię fotkę, dziś już ciemno. A i tak nie wiem czy coś bedzie widać, po prostu wystająca gulka... Ale Twój Ozzy miał to przytwierdzone do ciała czy takie że się dało złapać i ze skórą odciągnąć od ciała?
Montek jest już u mnie jakieś 1,5 miesiąca czyli tyle minęło od pogryzienia...
Chciałabym, żeby to było tylko to.............


Dziękuję wszystkim ciociom za dobre myśli :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...