Jump to content
Dogomania

jostel5

Members
  • Posts

    7007
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by jostel5

  1. To już szósta rocznica...Pamiętam o tobie, Sareniu! [*]
  2. SĄD OSTATECZNY święty Piotr u nieba wrót stoi, trzymając listę cnót a wszystkie dusze w milczeniu przypatrują się jego skinieniu " ten wejdzie pierwszy, KTO był lekiem na całe zło kto do końca wierny był kochał i i służył ze wszystkich sił brzydził się złością dzielił radością na dobre i na złe kto jednego tylko chce; KOCHAĆ WIECZNIE JAK SZLONY" Piotrowa dłoń otwiera drzwi- lśnią oczy, merdają ogony- PIERWSZE DO RAJU WCHODZĄ PSY. Millicent Bobleter Pamiętam, sunieczko [*], Sareniu moja śliczna! :)
  3. Czwarta rocznica. Śpij,Sarenko [*].Pamiętam...
  4. Czy ktoś może mnie poinstruować, jak się teraz wstawia zdjęcia na Dogo???? Bejotko, a'propos Rudiego.... W sprawie jego adopcji wciąż coś się dzieje. Jakiś czas temu również do mnie dzwonili Państwo w jego sprawie. Spotkaliśmy się w schronisku, ale Rudi się nie spisał...To taki trochę autystyczny pies i -niestety-potrafi dziabnąć. Nie znosi zabiegów weterynaryjnych oraz higienicznych i właśnie w takich sytuacjach reaguje agresją. Wtedy właśnie tak się zachował, więc Pństwo, szukający łagodnego psiaka, zrezygnowali. Na szczęście zamiast Rudiego do domu pojechał Pulpet. Wydaje mi się, że trzeba pamiętać o tej cesze Rudiego, żeby uniknąć przykrych (głównie dla psiaka!) niespodzianek...
  5. Dawno mnie tu nie było, ale teraz przyszłam z niedobrą i jednocześnie dobrą wiadomością. Najpierw ta zła: przedwczoraj odeszła za TM Iva-sunia zaadoptowana z naszego schroniska blisko cztery lata temu. Mieszkała w Kazimierzu nad Wisłą, podróżowała z Pańciem po Europie, uwielbiała spływy kajakowe....Bejotka pewnie ją pamięta....Iva zachorowała na mocznicę-p. Zbyszek bardzo o nią walczył-nie udało się! Teraz, kiedy Ivy już nie ma, Pańcio zdecydował, że musi wypełnić jej testament i chce dać dom (wspaniały-przysięgam!) innej bidzie z bialskiego schroniska! Spadkobierczynią Ivy jest Budimka, bo Pan stwierdził, że sunia jest w trudnej sytuacji i bardzo mu jej żal....Cieszę się! Budimka w przyszłym tygodniu opuści schronisko i nie będzie już potrzebowała ogłoszeń! :)
  6. Bezio nie był zaczipowany. I na żadnym z prezentowanych zdjęć nie ma śladu Bezia. Psiak aktualnie miałby ok.10 lat-po kastracji bardzo przytył, poza tym był nieduży-przed kolano z głową. I na pewno nie pozwoliłby się ostrzyc bez (conajmniej! ) kagańca. Pocieszające jest to, że choć bo Beziu ślad zaginął, to nigdzie ( w Warce i okolicach )nie znaleziono jego ciałka...
  7. Dzisiaj do domu poszła Rubi-mamusia- nieżyjącego niestety- Borsuczka ...[*] Rubi zamieszkała u Pani Malwiny, tej, która tak o Borsuczka walczyła.
  8. Pani Malwina dzwoniła do mnie...Po długiej rozmowie doszłlyśmy do wniosku, że Blondyn nie jest psiakiem dla tej, konkretnej Rodziny. Pani zaadoptowała Borsuczka. A teraz o niego walczy, bo bidulek jest chory. Zdjęcia z Domu są już na FB i przez cały czas mam z Panią kontakt telefoniczny.
  9. Trzy lata...Sarenko [*] moja śliczna, wrażliwa i delikatna-wciąż o Tobie myślę i wciąż mi żal. Śpij sobie, piesku, śpij.
  10. No widzisz-każdy coś tam ma. Czasem trzeba czasu, żeby się z tym uporać i właśnie w moim przypadku tak jest....
  11. Oj, Bejotko, chciałabym! :) Peturbacje życiowe zwalczam dzielnie i kosztuje mnie to mnóstwo wysiłku. Ale chyba powolutku wstaję na cztery łapy, powolutku....;)
  12. Witam Was serdecznie....! :) Do mnie dzwoniła pani w sprawie łaciatego Atosa....Nie wiem, czy cos z tego będzie, ale...umówiłyśmy się wstępnie w schronisku. Może jakaś bida znajdzie fajny dom, bo pani doświadczona i zapalona! :)
  13. Bejotko,z Piorunem było tak....Przedwczoraj zadzwoniła do mnie Pani w sprawie Maszy....Opowiadała mi o psiaku, który zaginął Rodzinie blisko rok temu i o swojej decyzji, by zaadoptować innego psiaka, bo już opłakali to zaginięcie. Rozmowa była bardzo obiecująca, Pani-super! Zaproponowałam Jej wizytę w schronie, by poznała Maszę i inne psiaki. Poprosiłam też "naszą" Dominikę, by pomogła wybrać Pani nowego psiego przyjaciela. Pani przyjechała, pochodziła po schronie, poszła na spacerek z Dominiką i dwiema suniami, a nawet zdecydowała o adopcji jednej z naszych panienek...Kiedy wychodziła już ze schronu,nagle w pierwszym kojcu przy wejściu...zobaczyła Pioruna-Kotka! :) No i okazało się, że Piorun to jej zaginiony w sierpniu Maks! Jutro Pani przyjeżdza po psika do schronu-rozmawiałyśmy! :)
  14. Jestem,Bejotko, choć-rzeczywiście-rzadko ostatnio...Ale wrócę za jakiś czas! Telefon może być mój! :) Cieszę się bardzo, że wciąż jesteś z nami! :)
  15. Bejotko, on został z adopcji odebrany w czasie drugiej wizyty poadopcyjnej...Pan miał mu poprawić warunki i nie zrobił tego....
  16. Trzeba zmienić tytuł wątku i przenieść Pulpeta do działu "Znalazły dom"....:)
  17. Pulpet nie jest już Pulpetem....! :) Teraz nosi dumne imię Max i chyba mu się ta zmiana podoba....Pańciostwo są nim zachwyceni, bo jest nadzwyczajnie grzeczny, miły,rozmerdany, nie zwraca uwagi na kota, zaczął szczekać i wywala się brzuchem do góry do miziania. Niestety Pulpet-Max nie chce sypiać w domu...Zieje tam jak parowóz i ma taki stres (albo brak wyczucia ;)) , że pierwszej nocy walnął potężnego kupala i obsikał pół pokoju....:) Kiedy dostał własną budę, uznał, że to jest to i bardzo chętnie w niej sypia. Buda jest naprawdę wypasiona i stoi przy samym wejściu do domu. Będą zdjęcia....:)
  18. Przyszłam tu z wątku Foka...Doczytałam dokładnie do 10-tej strony i -niedokładnie-do 18-tej... Mufin [*] :( Jutro wrócę nadrobić zaległości w lekturze, bo jest fascynująca! :) Pozdrowienia dla całej Bandy Dwu- i Czteronożnych! :)
  19. [quote name='Javena']Osieku nie znam za dobrze. Ale jak będzie adres ,spróbuję namówić tz ,albo syna i może namówię Figannę ,choć ostatnio nie pokazuje sie na dogo. Ona zazwyczj ze mną jeżdziła. Zadzwonie do niej.[/QUOTE] Adres mam, ale muszę się z Panem skontaktować, czy wciąż jest zainteresowany adopcją....Miał się odezwać, ale milczy....Dam znać! :) Dziękuję, że chcesz pomóc! :)
×
×
  • Create New...