marta0731 Posted September 11, 2010 Share Posted September 11, 2010 (edited) [CENTER][LEFT][SIZE=2]Może tylko dla niewielu będzie to straszna historia. Może niewielu to[/SIZE][SIZE=2] zatrwoży, zasmuci, wzbudzi żal i litość. Ale dla mnie były to najgorsze [/SIZE][SIZE=2]sceny, jakie widziałam na własne oczy, znajdując się metr od zajścia.[/SIZE] [SIZE=2] [B]To była walka, a raczej atak. Szybki, bezlitosny[/B][/SIZE] [SIZE=2]. Atak jurnego, młodego [/SIZE][SIZE=2]owczarka na boksera ciamajdę. [B]Bo ta "ciamajda" już nie pierwszy raz [/B][/SIZE][SIZE=2][B]oberwała[/B]. Ale tym razem widziałam to na własne oczy i ten widok będzie [/SIZE][SIZE=2]mnie prześladował przez wiele nocy...[/SIZE] [SIZE=2] Owczarek rzucił się na boksera, który niejako uwięziony, bo na smyczy, w [/SIZE][SIZE=2]kojcu, był wyprowadzany w celu opatrzenia ran z pogryzienia sprzed kilku [/SIZE][SIZE=2]dni. Więc atak był zaskoczeniem bardzo skutecznym. [B]Owczarek wgryzł się w [/B][/SIZE][SIZE=2][B]łeb Montiego raz, a dobrze.[/B] Nigdzie indziej go nie złapał. Ale jakby [/SIZE][SIZE=2]"zakleszczył się", jak asty. [B]Trzymał szarpiącego się Montiego mocno, [/B][/SIZE][SIZE=2][B]powalił go na betonową posadzkę. Targał nim po ziemi.[/B][/SIZE] [SIZE=2] Opiekun trzymający [/SIZE][SIZE=2]Montiego na smyczy nie mógł zrobić nic. Druga opiekunka najpierw [/SIZE][SIZE=2]okładała owczarka miskami, później znalezionym niedaleko drągiem. A pies [/SIZE][SIZE=2]nadal nie chciał puścić. [B] Pisk, skowyt, krzyki ludzkie, okropny hałas. [/B][/SIZE][SIZE=2][B]Kałuża krwi[/B]. Doping psów w innych kojcach...[/SIZE] [SIZE=2] Pobiegłam po kolejnego opiekuna, któremu niewiele psów jest strasznych. [/SIZE][SIZE=2]Zanim wróciłam, Monti dzięki Bogu już był wyprowadzony. [B]W szoku, z [/B][/SIZE][SIZE=2][B]cieknącą z głowy krwią, obolały i skulony.[/B][/SIZE] [SIZE=2] A to akurat sobotnie popołudnie..., lecznica schroniskowa dawno nieczynna. [/SIZE] [SIZE=2] Czekał na wieczorną wizytę u [/SIZE][SIZE=2]weta, pewnie z szyciem :-( Tylko czy ona się odbyła...[/SIZE] [SIZE=2] Jutro zadzwonię zapytać o jego zdrowie, pojutrze tam jadę.[/SIZE] [SIZE=2]Dziewczyny i chłopaki,[/SIZE] [SIZE=2][B] jego nie można tam zostawić!!![/B] Choć na bank nigdy nie [/SIZE][SIZE=2]wróci do tego samego kojca, ale skoro to taka ciapa, która i w innych [/SIZE][SIZE=2]kojcach była nie raz gryziona i przenoszona, mimo krótkiego, bo [/SIZE][SIZE=2]2miesięcznego pobytu. [B]Jego będą wciąż gryźć, aż Monti podda się [/B][/SIZE][SIZE=2][B]ostatecznie[/B]:placz:[/SIZE] [/LEFT] [LEFT][SIZE=2]Zachowanie Montiego: na kwarantannie był bardzo wystraszony, osowiały, [/SIZE][SIZE=2]bez życia. Później, ledwo trafił na kojce, już został pogryziony. Trafił [/SIZE][SIZE=2]na izolatkę. Kolejna zmiana kojca, a tam Monti wciąż w budzie, non stop [/SIZE][SIZE=2]tylko szczekał wystawiając łeb. Stąd wciąż zbyt kiepskie fotki, by coś [/SIZE][SIZE=2]z nim zadziałać. Teraz znów nowy kojec, gdzie nie pierwszy raz dostał [/SIZE][SIZE=2]wciry. Bo oko zapuchnięte, totalnie zamknięte, z sączącą się krwią, [/SIZE][SIZE=2]starsze pogryzienia na karku i między łopatkami, świeże pogryzienia na [/SIZE][SIZE=2]policzku. A dziś? Rozszarpane ucho i 2 dziury w głowie i nad okiem od [/SIZE][SIZE=2]kłów owczarka. Kapiąca krew. A Monti łasił się do mnie, kładł na [/SIZE][SIZE=2]kolanach łeb do miziania w jego nieokaleczonych okolicach....[/SIZE]:placz: To opis Kory78, która była świadkiem w schronisku... W poście niżej doda zdjęcia Montiego po zajściu... :-( Uprzedzam, że mogą być drastyczne... :-( [/LEFT] [B][SIZE=3][COLOR=Red]BŁAGAMY POMÓŻCIE MONTIEMU!!![/COLOR][/SIZE][/B] [LEFT]Monti w chwili, gdy trafił do schroniska... [/LEFT] [IMG]http://www.sosbokserom.com.pl/index.php/thumb?src=images/stories/psy/MNOP/monti_01.jpg&w=400&h=400[/IMG][B][COLOR=Red][SIZE=3] [/SIZE][/COLOR][/B][LEFT][B][COLOR=Red][SIZE=3]:multi::multi::multi:Monti w dt:multi::multi::multi:[/SIZE][/COLOR][/B] [COLOR=Red][SIZE=3][COLOR=Black][SIZE=2]Monti, po całym zajściu, pod presją wolontariuszek, [/SIZE][/COLOR][/SIZE][/COLOR][COLOR=Red][SIZE=3][COLOR=Black][SIZE=2]został zawieziony w godzinach wieczornych do lecznicy, [/SIZE][/COLOR][/SIZE][/COLOR][COLOR=Red][SIZE=3][COLOR=Black][SIZE=2]z którą ma podpisaną umowę schronisko[/SIZE][/COLOR][/SIZE][/COLOR] [COLOR=Red][SIZE=3][COLOR=Black][SIZE=2] Był leczony, ale czekał go powrót do schroniska, [/SIZE][/COLOR][/SIZE][/COLOR][COLOR=Red][SIZE=3][COLOR=Black][SIZE=2]do kojca z innymi psami, gdzie nie wiadomo co znów by się stało...:-([/SIZE][/COLOR][/SIZE][/COLOR] [COLOR=Red][SIZE=3][COLOR=Black][SIZE=2] Nie mogłyśmy go tam zostawić!!![/SIZE][/COLOR][/SIZE][/COLOR] [COLOR=Red][SIZE=3][COLOR=Black][SIZE=2] 14.09.2010. Montiego po przywiezieniu z lecznicy[/SIZE][/COLOR][/SIZE][/COLOR] [COLOR=Red][SIZE=3][COLOR=Black][SIZE=2]zabrałyśmy do mnie do domu[/SIZE][/COLOR][/SIZE][/COLOR] [COLOR=Red][SIZE=3][COLOR=Black][SIZE=2] Już nie musi się bać...:shake:[/SIZE][/COLOR][/SIZE][/COLOR] [COLOR=Red][SIZE=3][COLOR=Black][SIZE=2] Czekamy aż pies dojdzie do siebie, wyleczy rany[/SIZE][/COLOR][/SIZE][/COLOR] [COLOR=Red][SIZE=3][COLOR=Black][SIZE=2]18.09.2010. Monti ma już dt - mnie:lol:[/SIZE][/COLOR][/SIZE][/COLOR] Zakochałam się:loveu: Zapewniam normalną podstawową opiekę, wyżywienie, podstawowe leczenie (codziennie chodzimy na zastrzyki, leczymy uszy) [COLOR=Red][SIZE=3][COLOR=Black][SIZE=2]Zbieramy pieniądze na zabieg usunięcia ułamanego, ruszającego się kła, przewidywany koszt ok.150zł[/SIZE][/COLOR][/SIZE][/COLOR] [COLOR=Red][SIZE=3][COLOR=Black][SIZE=2]Wpłaty:[/SIZE][/COLOR][/SIZE][/COLOR] [COLOR=Red][SIZE=3][COLOR=Black][SIZE=2]Jostel5 20zł:lol:[/SIZE][/COLOR][/SIZE][/COLOR] [COLOR=Red][SIZE=3][COLOR=Black][SIZE=2]Boni-Bobo 30zł:lol:[/SIZE][/COLOR][/SIZE][/COLOR] Wykrywka 50zł:lol: Maruda666 i Sonek666 50zł:lol: Jusia&Szpila 40zł:lol: Andegawenka 50zł:lol: Viola005 50zł:lol: Jagoda1 50zł:lol: W sumie 340zł:multi: 23.09.2010. koszt zabiegu 200zł Wyrwane aż 4 ząbki... zabieg ok, wszystko dobrze Monti zdrowieje w oczach i jest coraz szczęśliwszy, coraz częstsze merdanie ogonkiem mówi samo za siebie:loveu: 29.09.2010. [B][COLOR=Red]NIE ODDAM MONTKA;) ZOSTAJE U MNIE:lol::loveu:[/COLOR] [/B] [/LEFT] [/CENTER] Edited August 18, 2013 by marta0731 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta0731 Posted September 11, 2010 Author Share Posted September 11, 2010 [SIZE=3][COLOR=Red][COLOR=Black][SIZE=2]Bezpiecznie... [U][IMG]http://images41.fotosik.pl/337/ae49f4f95a29143bmed.jpg[/IMG][/U] Co się gapicie;)......... [IMG]http://images49.fotosik.pl/341/697429549bfe66bamed.jpg[/IMG] .....Szczęśliwy jestem:lol: [IMG]http://images39.fotosik.pl/337/688b10c7f358fc4emed.jpg[/IMG] [/SIZE][/COLOR][/COLOR][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted September 11, 2010 Share Posted September 11, 2010 pogryziony [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/339/533b0590613b05f1med.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted September 11, 2010 Share Posted September 11, 2010 fotki sprzed pogryzienia [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images47.fotosik.pl/339/367b7ca7012047famed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images36.fotosik.pl/197/cf097764c9dd2b28med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/339/840d063ff089cd1fmed.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Bytom Posted September 11, 2010 Share Posted September 11, 2010 kurcze bidunia :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta0731 Posted September 11, 2010 Author Share Posted September 11, 2010 Lecę spraszać ciocie boksiowe, które były ze mną i Gero [*]...:-( Jaki on strasznie biedny... :placz::placz::placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sonek666 Posted September 11, 2010 Share Posted September 11, 2010 Jejku , jak go pogryzło :( Jutro się zajmuję banerkowaniem więc spróbuje również dla Niego zrobić :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta0731 Posted September 11, 2010 Author Share Posted September 11, 2010 [quote name='sonek666']Jejku , jak go pogryzło :( Jutro się zajmuję banerkowaniem więc spróbuje również dla Niego zrobić :)[/QUOTE] Bardzo dziękujęmy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwiaso Posted September 11, 2010 Share Posted September 11, 2010 Korunia dzięki za link!Piękny piesio,ale zdjęcie po pogryzieniu!Serce pęka!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted September 11, 2010 Share Posted September 11, 2010 Monti, boksinku... Marta, jak pomóc? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nelka Posted September 11, 2010 Share Posted September 11, 2010 Bidulek straszny:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
viola005 Posted September 11, 2010 Share Posted September 11, 2010 weszlam przez link zamieszczony przez Kore na watku Bilbo jezeli mozecie wyciagnac Montiego do dt lub hotelu, to wysle cos jednorazowo, wiec prosze o dane na pw jak juz bedzie skarbnik z gory dziekuje i pozdrawiam Kore i cala ekipe Montiego, a biednemu Montiemu zycze szybkiego powrotu do zdrowia i nigdy wiecej takich przejsc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewab Posted September 11, 2010 Share Posted September 11, 2010 Weszłam na zaproszenie Marty, kochana dziewczyna jeszcze obolała po stracie Gero, a już widzi cierpienie innych psiaków. Póki co mogę wam kibicować:(. Mam wiele zobowiązań, bo nasze schronisko działa tak, że wszyscy starają się aby psiaki tam nie trafiały. W minionym tygodniu w lokalnej GW było szereg artykułów na temat psów, które są usypiane i zagryzają się w naszym schronie. Dziewczyny, jeśli możecie wesprzyjcie nas, choć nie wiem w jaki sposób. Wątek kieleckich psów i kilka dzisiejszych zdjęć ze schronu [URL="http://www.dogomania.pl/threads/182450-ALARM-Kielce-%C5%9Bwi%C4%99tokrzyskie-prosimy-o-pomoc%21-aktualizacja-str.1/page271"]http://www.dogomania.pl/threads/182450-ALARM-Kielce-%C5%9Bwi%C4%99tokrzyskie-prosimy-o-pomoc!-aktualizacja-str.1/page271[/URL] Jeden z artykułów w lokalnej GW [URL]http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255,8356417,Weterynarz_ze_schroniska__Usypianie_zgodnie_z_ustawa.html[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta0731 Posted September 11, 2010 Author Share Posted September 11, 2010 Ale się PM nawysyłałam... jakie to czasochłonne... Dziękuję ciociom za przybycie, choć jak widzę większość się dziś weekenduje... Monti trzymaj się, na pewno Ci pomożemy...!!! Nie zostaniesz tam!!! Ja myślałam o sobie - dt, choć warunki mam "słabe"... Ale dostałam PM od cioteczki Miry... Być może miałaby dt dla Montiego, jeśli będzie sponsorowany... Dziś już późno, a jutro cały dzień nie bedzie mnie w domu i na dogo, trasa czeka, ale będę z Mirą w kontakcie i wieczorem dam znać co i jak Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
viola005 Posted September 11, 2010 Share Posted September 11, 2010 Monti, trzymaj sie, bedzie dobrze, zobaczysz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maruda666 Posted September 11, 2010 Share Posted September 11, 2010 To trzymamy kciuki za tymczas dla Montiego i czekamy na wiadomości Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta0731 Posted September 12, 2010 Author Share Posted September 12, 2010 [quote name='marta0731'] Ale dostałam PM od cioteczki Miry... Być może miałaby dt dla Montiego, jeśli będzie sponsorowany... Dziś już późno, a jutro cały dzień nie bedzie mnie w domu i na dogo, trasa czeka, ale będę z Mirą w kontakcie i wieczorem dam znać co i jak[/QUOTE] Długo rozmawiałam z Mirą... Ma koleżankę Olę, która jest w stanie zostać dt Montiego...:loveu: Za zwrot kosztów utrzymania... I trzeba sprawdzić stosunek do dzieci, gdyż ma 1,5roczne dziecko I trzeba by było dowieźć do Zabrza Myślę, że damy radę z tym wszystkim Kilka dni może być u mnie Teraz weekend, to nic więcej nie możemy zrobić... :( Jutro zadzwonię do Oli Trzymaj się Monti!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta0731 Posted September 12, 2010 Author Share Posted September 12, 2010 [quote name='Jagoda1']Monti, boksinku... Marta, jak pomóc?[/QUOTE] Super że jesteś, dziękuję:lol: Forma pomocy "wyjdzie w praniu" bo same nie wiemy co i jak.... Jutro (czytać: dziś jak wstanę) będzie gorąca linia z Germaine, Mirą, Olą, Korą i wogóle... bo na dogo mnie cały dzień nie będzie... dopiero wieczorem... Kora ma dzwonić do schronu jak Monti się czuje i czy wet był... Oby było dobrze!!! Bo dt już na horyzoncie... Trzymaj się Montek, musisz być silny, bo pomoc blisko... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mira_c Posted September 12, 2010 Share Posted September 12, 2010 Monti - lubisz dzieci? Mam nadzieję,że tak :multi: Bo masz szansę na fajny domek w Zabrzu :lol: Ja Ci to psinko gwarantuję, że krzywda Ci się dziać w tym domku nie będzie. Tylko musisz tolerować/ignorować dzieci. Pamiętaj, że nie wolno zademonstrować żadnej agresji. Jak zignorujesz to z czasem zobaczysz,że dzieci wcale nie muszą robić krzywdy. Postaraj się ! To i ciotka Marta, i Kora będą spały spokojniej :) Dobranoc psinko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
giselle4 Posted September 12, 2010 Share Posted September 12, 2010 [quote name='marta0731']Lecę spraszać ciocie boksiowe, które były ze mną i Gero [*]...:-( Jaki on strasznie biedny... :placz::placz::placz:[/QUOTE] Marta,ja nie wiem co napisac prosze ,kto moze dac jemu spokojne Dt albo szukajcie hoteliku Ten pies cierpi...moje serce tez.:( Prosze,zrob cegiłkowy z tym pogryzionym pysiem i zabierajcie .....błagam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wieso Posted September 12, 2010 Share Posted September 12, 2010 swieci panscy.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted September 12, 2010 Share Posted September 12, 2010 teraz wyjeżdzam ale zaznaczam ..... :( biedny boxiuniowaty Montiś Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted September 12, 2010 Share Posted September 12, 2010 Boksery nie mają szans obrony, to ich uzębienie....Nie wiem czemu ta wieczna nienawiść między tymi rasami. Nawet moja spokojna Kara, z daleka wypatrzyła ONka.:shake: Biedny Monti...... (dzięki Marta za zaproszenie) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted September 12, 2010 Share Posted September 12, 2010 [FONT=Arial Narrow][SIZE=2][COLOR=indigo]Witajcie cioteczki , Martusiu jak dobrze ze cudkiem jakims znalazlas dt , biedaczek :-(......cioteczko musisz Montunia dokladnie obejrzec , czy niema innych ranek , jak juz bedzie u ciebie ...matko ziemio ile takich biedakow ginie .......[/COLOR][/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gazzy Posted September 12, 2010 Share Posted September 12, 2010 Poryczałam się normalnie :placz::placz::placz::placz: :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.