Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Jotpeg, ja tak nie potrafię. Szkoda.
Zazdroszczę Ci. Mi wyzwiska przychodzą do głowy dopiero w domu...:oops:
Ta moja sztuczna słodycz jest męcząca.
Ale byłby szok, gdybym ją od dziś zamieniła na Twoją metodę.:megagrin:
Tak. To są zawsze stare baby.
My takie nie będziemy! :lookarou:
Chyba...

Posted

Ludzie którzy są wredni i złośliwi są po prostu nieszczęśliwi i sfrustrowani.
To jedyna radość ich życia, że wyleją na kogoś swoją żółć ;)
I ma co się nimi przejmować. Szkoda nerwów i zdrowia :)
Chociaż wiem, że czasem ciężko tego dokonać. Szczególnie jak nastąpi kumulacja takich "przemiłych" uwag ;)

Posted

Na szczęście smutki mijają.
Wszędzie się chwalę, to i tutaj...
Pamiętacie Boba?

[url]http://www.youtube.com/watch?v=5m0DesFfn58&feature=youtu.be[/url]

:loveu::loveu:

Nauczyłabym tak Reksia, ale podejrzewam, że raz by tak pacnął Misiową i miałby przechlapane :diabloti:

Posted

Jaszko, przepraszam, bo temat nie jest śmieszny, ale "zagłada higieniczna" mnie rozbawiła setnie :D.

Generalnie ludziom coś się dzieje z mózgami, są coraz bardziej czepliwi, coraz mniej rozgarnięci, coraz więcej olewają, rozmijają się mocno z mądrością, logicznym myśleniem i coraz częściej z uczciwością, a zachowują się jakby wszystkie rozumy zeżarli... Szkoda nerwów na palantów. Na szczęście wciąż chodzą po tym świecie normalni osobnicy :)! Byle do wiosny i lasu!!!

Posted

Tak, rudzielec, a to jego wątek:
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/216287-Mocno-Miniaturowy-Wy%C5%BCe%C5%82ek-%29-Marley-pojecha%C5%82-do-swojego-DOMU[/url]!

Posted

[IMG]http://joemonster.org/images/vad/a26076_7.jpg[/IMG]

Jak mieliśmy jeszcze fotele, to mogłabym sobie to powiesić na ścianie.
Tylko do dzisiaj nie wiem który taki uzdolniony :diabloti:

Posted

[quote name='Elisabeta']Świetna ta tabliczka! ;)
A najgorsze, jak taki artysta na parterze mieszka. :mdrmed:
[B]Czasem czwarte piętro bez windy ma zalety..[/B].[/QUOTE]

Winda w tym przypadku tak bardzo nie przeszkadza....:razz:

Posted

No wiem, Aniu shirley...;)
Dlatego się pocieszam, że mimo braku windy, jakiś plusy czwarte piętro ma.
Winda to u nas tylko marzenie.:p
Podobno chodzenie po schodach jest zdrowe. Każdy schodek to dodatkowe sekundy życia.
Około ośmiu chyba...:megagrin:
Wg badań naukowych.
A Ty, Jaszko, wiedziałaś o tym? :smile:

Posted

Wczorajsze mgły.

[IMG]http://images61.fotosik.pl/474/092e41c278e26e99gen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images63.fotosik.pl/475/7afde39658734756gen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images64.fotosik.pl/476/0f281558db43f3abgen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images63.fotosik.pl/475/75b5f0c756263527gen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images61.fotosik.pl/474/f8ea8e439e815d01gen.jpg[/IMG]

Posted

[IMG]http://images64.fotosik.pl/476/0d0774f704d50178gen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images65.fotosik.pl/476/fd4136657c4db3f1gen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images64.fotosik.pl/476/6ffc5474abcfbc79gen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images65.fotosik.pl/476/816d2d769e97d360gen.jpg[/IMG]

Posted (edited)

Trzynaście pięter, jakieś pięć razy dziennie...chmm.
Maciaszku,[B] jakbyś to przeżyła[/B], to faktycznie, żyłabyś bardzo długo :diabloti:

Edited by Jasza
Posted (edited)

Jasza, właśnie podziwiam Twoje fotografie. Cudne!
Zwłaszcza zielone światła.
Najpiękniejsza jest szósta od góry.:loveu:

A chodzenie po schodach...
U nas na osiedlu większośc budynków jest bez windy.
Na ścianie kościoła wisiały w zeszłym tygodniu razem trzy nekrologi.Tutejszych mieszkańców...
Wlaściwie mieszkanek.
Podaję wiek: 92 lata (z mojego bloku), 97 lat i 98 lat...
I co Wy na to? :mdrmed:
Inna sprawa, czy te babcie ostatnie lata z domu wychodziły. :p
Nasza tak!:smile:
Z trzeciego piętra. Gdyby mieszkała na czwartym... ;)

Edited by Elisabeta
Posted

Ja mieszkamna czwartym. Kursuję góra-dół przeciętnie 10 razy dziennie... Za każdym razem jak wchidzę na górę to sobie powtarzam [B]"wchodzenie po schodach dobrze wpływa na linię". [/B]Ostanio jedna koleżanka zaproponowała mi chodzenie na siłownię a druga, gdy to usłyszała, mówi z pełnym oburzeniem - a po co???????? Ona mieszka na 4-tym piętrze!!!!!

Posted

Dziesięć razy dziennie???
Ja sześć lub pięć i czasami mam dosyć...
A w upalne dni Misia strajkuje i kładzie sie na różnych półpiętrach z determinacją w oczach,
jakby chciała oznajmić: wyżej nie wchodzę!

Posted

ale u Was była mgła! :crazyeye: u nas bezchmurnie, księżyc świecił jak wściekły, a w dzień słońce - cudnie! :multi:
co z tego jak TZ chory, nigdzie nie pojedziemy :roll:
przez pierwsze 15 lat życia mieszkałam na IV piętrze, teraz najwyżej dochodzę na II, a jak odwiedzam znajomych, którzy mieszkają wyżej, to stwierdzam, ze I piętro (w blokach) jest optymalne...

Posted

Podliczyłam samą siebie.
Wchodzę pięć razy dziennie ( najczęściej pięć), ale schodzę też pięć -
czyli mam dwadzieścia pięter w górę i dwadzieścia w dół każdego dnia.
Niech mi Damian jeszcze raz powie, że ja jestem chuda "przez nerwy"!:mad:

Jotpeg - widziałam słoneczny Kraków u Norka :loveu:
Pięknie!
(I sucho!:razz: A tobołki dzisiaj wróciły w ciemnych skarpetkach :roll:..)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...