Jump to content
Dogomania

Bejdula i Tobołki. Dziesięć stóp dookoła Hugobergu.


Jasza

Recommended Posts

Patmol - pochwal się :p Ty masz odważne psy i przynajmniej wycieczka była wycieczką
a nie siedzeniem w pokoju ( względnie łazience ;-))

Elisabeta...to kończę na razie z IQkartkami :eviltong:

Jeszcze taki obrazek, bo cudny jest ( bardzo Reksiowy ;-))

[IMG]http://www.chrismadden.co.uk/images/cartoons/dog-stick-christmas-cartoon.gif[/IMG]

Edited by Jasza
Link to comment
Share on other sites

A na Waszym wątku to byłam i wiem, myślałam, że się tutaj pochwalisz ;)
Piękne macie tereny blisko Legnicy.
My na razie sobie damy spokój z podróżami, no chyba, że się biało zrobi, to na weekend pojedziemy na Fojtulę.

Link to comment
Share on other sites

Pogoda marna. Bardzo marna.
Kradniemy jasne powietrze, kradniemy chwile z bezdeszczem,
chuchamy na psie ręczniki, coby szybciej schły.
Zajadamy truskawkowe ciastka i przytulamy się na kanapie.
Bo zimno. Czekamy na zimę w lepszej odsłonie. Lub na wiosnę.

Tymczasem odkryłam..
...że tobołki mają dzikich przodków :diabloti:
( co zresztą poniekąd się rozumie samo przez się ;-))

[IMG]http://www.wolinpn.pl/upload/image/monografie/odchody.jpg[/IMG]



Byliśmy w Wiśle i tam w lesie cichym i spokojnym najwięcej kupek sarnich.
Zastanawiałam się czyje to, bo zajęcze kupki dobrze znam z Hugobergu,
a te które najczęściej tam widziałam były zdecydowanie mniejsze (!), tyle, że w hurtowych ilościach. No i się okazało, że to sarny.
Znalazłam też świeżą kupę długą, cienką i zieloną, ale przeglądnęłam masę obrazków w internecie i nie wiem czyja to.

Powiedziałam Damianowi: "A wiesz, znaleźliśmy w lesie długą kupę. Świeża, całkiem zielona.
Ciekawe, czyja to może być."
Damian: "Zielona? To kosmity".

:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

To ja Reksio.
Wiśniowe ciastka są dobre, ale ciasta z truskawkami są jeszcze lepsze, tylko
mniejsze, ale mają pokratkowaną, chrupiącą skórkę i się tak nie kruszą.
Te kruszące trzeba zbierać z podłogi częściowo i w tym czasie ten grubas,
znaczy Misia, dostaje porcję poza kolejką.
A to jest oszustwo. Bo spadnięte okruszki się nie liczą jako cały kawałek.
I się nie liczą te zabrane z talerza jak pani sięga po kubek.
I też się nie liczą, te przechwycone w locie które spadną. Misi.
A jak pani krzyczy: Reksio, jesteś złodziej, to ja mruczę i walę łapką w stół
i się w ogóle tym nie przejmuję.
No bo co w końcu.
I mogłaby pani kupować trochę więcej tych ciastek.
Bo co to jest - dwa takie małe - na trzech!
A jeszcze czasami pan chce gryza, to wtedy jeszcze mniej zostaje.
Do podziału.
Mówię wam.

R.

Edited by Jasza
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jasza']To ja Reksio.
Wiśniowe ciastka są dobre, ale ciasta z truskawkami są jeszcze lepsze, tylko
mniejsze, ale mają pokratkowaną, chrupiącą skórkę i się tak nie kruszą.
Te kruszące trzeba zbierać z podłogi częściowo i w tym czasie ten grubas,
znaczy Misia, dostaje porcję poza kolejką.
A to jest oszustwo. Bo spadnięte okruszki się nie liczą jako cały kawałek.
I się nie liczą te zabrane z talerza jak pani sięga po kubek.
I też się nie liczą, te przechwycone w locie które spadną. Misi.
A jak pani krzyczy: Reksio, jesteś złodziej, to ja mruczę i walę łapką w stół
i się w ogóle tym nie przejmuję.
No bo co w końcu.
I mogłaby pani kupować trochę więcej tych ciastek.
Bo co to jest - dwa takie małe - na trzech!
A jeszcze czasami pan chce gryza, to wtedy jeszcze mniej zostaje.
Do podziału.
Mówię wam.

R.[/QUOTE]

Bezcenne są takie chwile, gdy coś czytamy i wywołuje to uśmiech na twarzy :loveu::loveu:



Jaszeńko, ja tak przelotem, ale w sprawie ;)
Chciałam zapytać czy malujesz sowy? Takie na połówce A4 :evil_lol:

I jeszcze takie eeeeeee może dziwne pytanie - czy malujesz/malowałaś ..... Baletnicę? :p

Link to comment
Share on other sites

Ja maluję cały czas i drę i wyrzucam i zniszczyłam cały blok ostatnio, a nie powstał ani jeden obrazek, więc nie wiem co ci mam odpowiedzieć :razz:
Sowę mogę stworzyć - spróbuję.
A baletnicę - to chyba za sto lat...

[SIZE=1]P.S. Szykuje bejdulowo-ptasi bazarek dla Tiny, tylko najwcześniej w lutym.[/SIZE]

Edited by Jasza
Link to comment
Share on other sites

To ja Reksio.
Jeszcze muszę tu napisać, że w zeszłym roku dwa razy była kupa w pokoju.
A nie raz.
Pierwszą zrobiłem ja. I była całkiem spora, dlatego pan powiedział, że może Neo był u nas.
Cha, cha. Chyba żart. Niechby tylko spróbował tu przyjść.
Drugą kupę zrobiła Misia. Tylko pani o tym nie napisała nie wiem czemu.
Ale Misia sprytnie uformowala bobek na tumaka - dopiero teraz widzę to na ściądze.
To może pani nie poznała.
Następnym razem też tak zrobię.

R.

[IMG]http://images65.fotosik.pl/561/97b89dc871a012adgen.jpg[/IMG]

Odczulam Misię na dźwięk skarbonki.
Kolejna trauma - świnka się rozgrzechotała kiedy ją Misia trąciła w trakcie zabawy....strrrraszny dźwięk ...;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...