Jump to content
Dogomania

Bejdula i Tobołki. Dziesięć stóp dookoła Hugobergu.


Jasza

Recommended Posts

U nas najczęściej kicha Reks.:p
I Reks też najczęściej zamiata nogami po sikaniu. Misia prawie nigdy.
I pościel rozkopuje. Misia prawie nigdy.
Za to Misiowa tarza się w śniegu albo oszronionej trawie. Reksio przenigdy!
Misia nie biega za patykami. Reks uwielbia.
Misia namiętnie kopie dziury. Dla Reksia to niezrozumiałe.
Reksio wali łapka po stole przy byle okazji.
Misia nie.
Reksio miauczy jak mu ciężko i czegoś chce.
Misia cierpi w milczeniu.
Tylko śpią tak samo - jak dwie poduchy zwinięte.
I tak samo je kocham :loveu:

Maciaszku, kupiłam właśnie na bazarku Jotpeg książkę Fannie Flagg "Daisy Fay i cudotwórca".
To tą mi kiedyś polecałaś przy okazji moich zachwytów nad "Smażonymi zielonymi pomidorami"??

Pozdrawiamy:

[IMG]https://scontent-a-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/p480x480/1384208_392876167507094_1256813091_n.jpg[/IMG]

Edited by Jasza
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jasza']U nas najczęściej kicha Reks.:p
I Reks też najczęściej zamiata nogami po sikaniu. Misia prawie nigdy.
I pościel rozkopuje. Misia prawie nigdy.
Za to Misiowa tarza się w śniegu albo oszronionej trawie. Reksio przenigdy!
Misia nie biega za patykami. Reks uwielbia.
Misia namiętnie kopie dziury. Dla Reksia to niezrozumiałe.
Reksio wali łapka po stole przy byle okazji.
Misia nie.
Reksio miauczy jak mu ciężko i czegoś chce.
Misia cierpi w milczeniu.
Tylko śpią tak samo - jak dwie poduchy zwinięte.
I tak samo je kocham :loveu:
[/QUOTE]

u Norka - "bliźniaka" Reksia z Krk wszystko tak samo jak u Reksia, oprocz patykow - dla Norka to bezsens.
No i oprócz wody - widziałam na fotach, że Reksio chętnie korzysta, np. wchodzi do potoków. Norek - za nic w świecie.


[quote name='Jasza']Schodzą cicho, nie szczekają, ale czasami głośno psikają ;-) i to na każdym pietrze.
(A ja im cicho odpowiadam: zdrówko, zdrówko ;-))[/QUOTE]

a bo pewnie u was klatka schodowa wypucowana, pachnąca, i psy kichają ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maciaszek']Przegrywałam ten film siostrzeńcowi, ale sama nie oglądałam. Nie wiem czy chcę...[/QUOTE]

Ja z zasady nie oglądam żadnych filmów o zwierzętach, chyba zresztą już kiedyś pisałyśmy na ten temat.
Albo o książkach "zwierzęcych" to było?

Ten film mnie kusił od dawna, coś mnie ciągnęło choć wiedziałam, że mnie poruszy.
I jakoś tak...może chwila była odpowiednia, może potrzebowałam sobie popłakać..
Zakochałam się w opowieści. Ekranizacja..chmmm, miałabym tysiąc wątpliwości i znalazłabym tysiąc niedomówień. Może dlatego, że prawdziwy Hachiko żył prawie 100 lat temu ( 1925 rok to początek tej historii) więc pewnie realia były inne. Na dodatek w Japonii.
Jest w tym wszystkim jakaś magia. Prawdziwa.
To, co zawsze czułam i o czym zawsze zdawałam się wiedzieć.
Coś, co kryje się tylko, tylko w psich oczach.
Poznając historię Hachiko można przez ułamek chwili zrozumieć ten myk.
To nieuchwytne. To niewytłumaczalne dla nikogo,
kto nigdy nie zasnął z nosem w psim futrze.

Link to comment
Share on other sites

Na google rzuciłam...;)
"Mój przyjaciel Hachiko" to amerykański film z Richardem Gere. To ten oglądałaś, Jaszko?
Jest jeszcze japoński (z 1987r), ale niedostępny w necie. Tak piszą na stronie filmweb.:-(
Może ten jest wierniejszy powieści..
[URL]http://www.filmweb.pl/film/Hachikô+monogatari-1987-326326[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Oglądałam nowszy, z Richardem Gere, ale w tym filmie gra dla mnie tak naprawdę tylko jeden aktor. Tego japońskiego już chyba nie będę oglądać...mam w głowie takiego Hachiko i niech tak zostanie.

Gdyby ktoś miał wolny wieczór - wystarczy się zalogować i kliknąć PLAY:

[url]http://www.kinomaniak.tv/film/Moj-przyjaciel-Hachiko/11228[/url]

A tutaj starsza wersja:

[url]http://www.kinomaniak.tv/film/Hachikô-monogatari/54066[/url]



[IMG]http://www.kinomaniak.tv/s/fw/movies/00/34/20/3420/gallery/56674.big.jpg[/IMG]

Edited by Jasza
Link to comment
Share on other sites

Przepraszam za offa, ale bardzo Was proszę o pomoc dla suni Balbinki, która całe swoje zycie mieszka w schronisku w Józefowie. :modla: Balbinka nigdy nawet nie była na spacerze. :-( Sprawmy aby poznała inne zycie. Szukamy dla niej przede wszystkim domu stałego, ale o to trudno, gdyz ona boi sie wszystkiego. :-( Sunia ma zarezerwowany domowy hotelik, bo potrzebuje socjalizacji, ale brakuje deklaracji. :-( Bardzo prosimy o wsparcie na hotelik, każda, nawet najmniejsza kwota się liczy. Bardzo prosimy... :modla:

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/249420-BALBINKA-nie-zna-miłości-człowieka-od-lat-zna-tylko-schroniskowy-betonowy-box"][COLOR=#4444ff]http://www.dogomania.pl/forum/thread...y-betonowy-box[/COLOR][/URL]-(

[IMG]https://scontent-a-lga.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/247639_500741889980824_1810565828_n.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sabina02']Przepraszam za offa, ale bardzo Was proszę o pomoc dla suni Balbinki, która całe swoje zycie mieszka w schronisku w Józefowie. :modla: Balbinka nigdy nawet nie była na spacerze. :-( Sprawmy aby poznała inne zycie. Szukamy dla niej przede wszystkim domu stałego, ale o to trudno, gdyz ona boi sie wszystkiego. :-( Sunia ma zarezerwowany domowy hotelik, bo potrzebuje socjalizacji, ale brakuje deklaracji. :-( Bardzo prosimy o wsparcie na hotelik, każda, nawet najmniejsza kwota się liczy. Bardzo prosimy... :modla:

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/249420-BALBINKA-nie-zna-miłości-człowieka-od-lat-zna-tylko-schroniskowy-betonowy-box"][COLOR=#4444ff]http://www.dogomania.pl/forum/thread...y-betonowy-box[/COLOR][/URL]-(

[/QUOTE]

Balbinka ...
Pamiętasz Sabinka naszą tyszankę Balbinkę... Już tam idę, bo serce mi strasznie zmiękło :(

Też przepraszam za offa :oops:


[quote name='savahna']To teraz wiadomo jak Jasza szuka inspiracji;)[/QUOTE]

Mroczny plac zabaw we mgle ;)

Link to comment
Share on other sites

To też idę do Balbiny zatem.

A tobołki dbają, żebym nie była zbyt pompatyczna i górnolotnie wzniosła :diabloti:
Wczoraj moje dwa Hachiko uwaliły ( który ach który, jeszcze nie osiągnęłam takiej umiejętności, żeby rozpoznawać swoje psy po wyglądzie klocka :p - JESZCZE!) dwie piękne kupy. W try miga rzuciłam kurtkę NA TAPCZAN, zgarnęłam smrody, do worka, szmatka, szmatka do worka, worek zakręcony, sweter, kurtka z powrotem..ups.
NA TAPCZANIE narzygane. To akurat na pewno Reks - on by się w życiu nie zniżył do tego,
żeby zwymiotować na ziemię :diabloti: Więc zmiana kurtki, Damian zaraz będzie, niech posprząta,
my już wychodzimy...

Życie z psami. Wiadomo - jest pięknie i jest ..jak jest :p

Edited by Jasza
Link to comment
Share on other sites

Dbają dbają :diabloti:
Damian się ucieszył, a jakże :p
A jak mu opisałam jaki dorodny był to urobek,
to stwierdził: Może Neo tu był? :evil_lol:

Neo to osiedlowy łazęga, OMC Owczarek Niemiecki lekką ręką dałabym mu 50 kilo ;-)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...