Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Powinien jechać sam i w klatce. I do tej klatki, być pakowany raczej poza schroniskiem, bez komentarzy ze strony pozostających tam psów. Albo umówić transport, a psu podać odpowiednio wcześniej Sedalin. Poza schronem, może się okazać zupełnie innym psem. Tu był w stresie, walczył o prawo do opuszczenia schroniska z dawnym towarzyszem niedoli, a obecnie - konkurentem.

Posted
51 minut temu, konfirm31 napisał:

Mnie się wydaje że to te same.  Młodszy,  który pojechał,  z czarną maską,  starszy który został,  z siwym pysiem.  Niestety,  reakcje psów,  są w takich momentach nieprzewidywalne i właśnie z tego powodu,  często trzeba zmienić plany. Dla psów,  które zostają w schronisku,  zabierany szczęściarz często staje się wrogiem,  a on  jak już znalazł się w aucie,  będzie bronił dostępu innym psom.  Jak zabieraliśmy Bliss ze schronu,  to te,  które zostały,  a biegały luzem,  koniecznie chciały ją zjeść,  a i na nas,  patrzyły mniej przyjaźnie,  niż na początku. Dlatego lepiej jest wyprowadzać psy do odbioru poza schronisko,  dobrze je trzymając,  rzecz jasna.  Staruszek,  też wyjedzie ze schronu.  Mocno w to wierzę. 

To są te same psy, bo w schronie nie ma innych onków.

Posted
2 minuty temu, Tola napisał:

Jak to często w życiu bywa - przegrał, bo nie potrafił się dobrze zaprezentować, nie potrafił wykorzystać szansy. 

Bardzo to smutne:(

Czy to jest agresywny pies?

P1260609.JPG

zaprezentował się normalnie i przewidywalnie, tylko zawiodły nieprzygotowane odpowiednio osoby

  • Upvote 1
Posted
2 minuty temu, Tola napisał:

Pies odwarkiwał się, zapierał, był niespokojny. N

Napisałam do Marzeny, ze to zbyt ostra opinia.

Jak można po 10 min. tak ocenić pogryzionego psa?

 

 

Pies był mocno zdenerwowany zaistniałą sytuacją i miał prawo tak się zachowywać.Gro psów jest wyprowadzanych na chwytaku ze względu na pogryzienie a później już w normalnych warunkach stają się łagodne,kochane.

Tola pamiętasz Filipka sznaucerka po operacji cewki moczowej,który do mnie przyjechał? Nie dał się wyjąć z budy,musiał być wyprowadzony na chwytaku,wił się jak wąż.Nie wierzyłam,że jest agresywny i autentycznie nie był agresywny,bardzo kochany proludzki psiak.

Nie powinno się oceniać psa nie mając z nim dłużej do czynienia.

  • Upvote 2
Posted
10 minut temu, Anula napisał:

Pies był mocno zdenerwowany zaistniałą sytuacją i miał prawo tak się zachowywać.Gro psów jest wyprowadzanych na chwytaku ze względu na pogryzienie a później już w normalnych warunkach stają się łagodne,kochane.

Tola pamiętasz Filipka sznaucerka po operacji cewki moczowej,który do mnie przyjechał? Nie dał się wyjąć z budy,musiał być wyprowadzony na chwytaku,wił się jak wąż.Nie wierzyłam,że jest agresywny i autentycznie nie był agresywny,bardzo kochany proludzki psiak.

Nie powinno się oceniać psa nie mając z nim dłużej do czynienia.

Oczywiście.

Pies miał uszkodzone ucho, które oglądał pracownik, był w stresie, na chwytaku, podgryzany przez kolegę.

Nie jestem ekspertem od zachowania onków, ale najnormalniej bardzo zal mi tego psa :(

 

  • Upvote 1
Posted
4 minuty temu, Tola napisał:

Oczywiście.

Pies miał uszkodzone ucho, które oglądał pracownik, był w stresie, na chwytaku, podgryzany przez kolegę.

Nie jestem ekspertem od zachowania onków, ale najnormalniej bardzo zal mi tego psa :(

 

to nie jest problem onków, tylko typowej reakcji psa. Pies odreagowuje w chwycie.

  • Upvote 1
Posted
1 minutę temu, mdk8 napisał:

Dla mnie to jest pies przerażony , który nie wie co się dzieje i co z nim robią.

Musimy mu  pomóc.

Ma ktoś jakiś pomysł ?

ale to on już definitywnie nie pojedzie tam gdzie miał jechać do Gorzowa czy tylko teraz dwóch nie mogli zabrac? :(

Posted
3 minuty temu, Tianku napisał:

ale to on już definitywnie nie pojedzie tam gdzie miał jechać do Gorzowa czy tylko teraz dwóch nie mogli zabrac? :(

Nie wiem . Ale dziewczyny pisały , że na fb  wystawili mu wizytówkę - " agresor "

Posted
8 minut temu, Tianku napisał:

ale to on już definitywnie nie pojedzie tam gdzie miał jechać do Gorzowa czy tylko teraz dwóch nie mogli zabrac? :(

Pies i tak by nie pojechał, bo:

- psy poza boksem były do siebie nieprzyjaznie nastawione, 

- p. Ania nie miała  klatki

-  pies miał krwawiące ucho i w grę wchodzi szycie

 

Gorzów definitywnie zrezygnował z zabrania psa, po info na FB, ze  agresywny (pojawiła się propozycja kierownika schronu, ze w lutym moze podwiezc psa niedaleko Gorzowa, bo bedzie w tamtych stronach)

Posted

Może tak łatwo nie przypinajmy mu łatki agresora. Ten pies nie miał dobrych doswiadczeń z ludźmi ani ze zwierzętami, które wyczuwały jego słabość i go atakowały. Cały czas musiał mieć sie na baczności, zeby przeżyć. Więc na pewno nie będzie potulny w pierwszym kontakcie. Żal mi go bardzo, bo takie opinie o nim przekreślają jego szansę na opuszczenie schronu.

 

Przypominam, ze trwa bazarek na transport onka, który pojechał do Gorzowa. Jeżeli ktoś mógłby pomóc, to zapraszam!

 

Posted
20 minut temu, Tola napisał:

Pies i tak by nie pojechał, bo:

- psy poza boksem były do siebie nieprzyjaznie nastawione, 

- p. Ania nie miała  klatki

-  pies miał krwawiące ucho i w grę wchodzi szycie

 

Gorzów definitywnie zrezygnował z zabrania psa, po info na FB, ze  agresywny (pojawiła się propozycja kierownika schronu, ze w lutym moze podwiezc psa niedaleko Gorzowa, bo bedzie w tamtych stronach)

A może porozmawiać jeszcze raz z Gorzowem i wyprostować zachowanie psa.Przecież najpilniej potrzebował pomocy właśnie on.

Czy będzie miał szyte autentycznie ucho?

A może opcja innego DT by wchodziła w grę.Nie można bidaka tak zostawić.

 

Posted
9 minut temu, Anula napisał:

A może porozmawiać jeszcze raz z Gorzowem i wyprostować zachowanie psa.Przecież najpilniej potrzebował pomocy właśnie on.

Czy będzie miał szyte autentycznie ucho?

A może opcja innego DT by wchodziła w grę.Nie można bidaka tak zostawić.

 

https://www.facebook.com/groups/625814044135529/permalink/1379695518747374/?pnref=story

Raczej nie - przeczytajcie, co piszą na fb - bardzo agresywny do ludzi pies.

Żeby kogokolwiek przekonać musialabym chyba zagwarantować, ze pies jest zupełnie inny...

Posted

Jaki agresor? Moim zdaniem on w ogóle nie jest agresywny. To sytuacja w której sie znalazł. On mógł warczeć na psa który go pogryzł i stał w pobliżu.. moja suka po pogryzieniu przez druga teraz moja weszła pod łóżko i przy próbie wyjściami warczała szczekała . Bo była w szoku. A Tola mówiła ze oprócz ucha był gryziony po karku. 

przykre ze osoba która nie była przygotowana domzabrania dwóch psow, tak szybko wydała o nim opinie:(

 

  • Upvote 2
Posted
12 minut temu, beka napisał:

Jaki agresor? Moim zdaniem on w ogóle nie jest agresywny. To sytuacja w której sie znalazł. On mógł warczeć na psa który go pogryzł i stał w pobliżu.. moja suka po pogryzieniu przez druga teraz moja weszła pod łóżko i przy próbie wyjściami warczała szczekała . Bo była w szoku. A Tola mówiła ze oprócz ucha był gryziony po karku. 

przykre ze osoba która nie była przygotowana do mzabrania dwóch psow, tak szybko wydała o nim opinie:(

 

Popieram, psiak po prostu był w szoku i śmiertelnie przerażony.

Posted

Czy ktoś mógłby na FB napisać, ze pies nie był agresywny i że nie gryzł ludzi!!!

Pies powarkiwał, bo się bronił, nic więcej.

Boże,  co za nowe historie tam powstają :( :(

 

Posted
1 minutę temu, mdk8 napisał:

Tola napisali na FB ,  że ta starsza onka co miała być zabrana podobno dzisiaj została adoptowana ? Wiesz coś na ten temat ?

 

Nie starsza, ale ta młodziutka. Jest na fanpejdżu schroniska.

Posted

napisałam na fb parę słów bo robią już z onka psa mordercę co rzucał się na ludzi by gryźć !!!

jak można po paru minutach i w wielkim stresie dla psa - oceniać jego zachowanie i przypinać mu łatkę " bardzo agresywnego do ludzi " ? Wstyd !!!
Małgorzata Kamińska
 opamiętajcie co wypisujecie za bzdury ? Rzucał się by pogryźć ????? Sami tworzycie jakieś dziwne historie nie znając psa. Pomyślcie dwa razy zanim coś napiszecie !!!!!  "
  • Upvote 1
Posted
6 minut temu, mdk8 napisał:

Tola napisali na FB ,  że ta starsza onka co miała być zabrana podobno dzisiaj została adoptowana ? Wiesz coś na ten temat ?

 

Ja nie jestem na FB, dlatego proszę o pomoc

Nie jestem też wolontariuszką schroniska;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...