Jump to content
Dogomania

Luka i Baloo - 8-miesięczne rodzeństwo zabrane ze wsi. Oboje zostają na zawsze razem z Ewą Martą, Jackiem, Peruszką i Figą:)


Recommended Posts

Powitanie nagrywałam już po pierwszej radości, kiedy już były spokojne 🙂 Nie da się ukryć, że kochają Jacka bardzo 🙂 W ten weekend miały go więcej dla siebie, bo ja odpuściłam w niedzielę wszystkie spacery. Za to w sobotę chciałam zrobić coś specjalnego dla Peruszki, która czasami na spacerach wydaje się być z boku i zabrałam ją samą na spacer naszym starym, bardzo lubianym szlakiem na skarpie. Chciałam, żeby spacer był dostosowany do jej tempa i potrzeb.

Trójka pojechała z Jackiem, a Peruszek pomaszerowała ze mną (bo tam można dojść w kilka minut na piechotę). Jak bardzo zaskoczyło mnie to, że ona wcale nie była szczęśliwa. Oglądała się co chwilę i szukała stada, nie węszyła, tylko szła obok mnie chwilami stając i pokazując, że chciałaby wracać. W sobotę przed południem nie wiało mocno i świeciło słońce, więc pogoda była super. Nie doceniłam ich więzi, której może na pierwszy rzut oka nie widać a jednak istnieje.

Kiedy w końcu zawróciłyśmy, ogonek poszedł w górę i nawet trochę wąchała i przystawała. Po powrocie stada jeszcze nie było, położyłam się więc koło maleńkiej i tuliłyśmy się. Kiedy jednak usłyszała zgrzyt zamka w drzwiach, poleciała się witać. Była bardzo szczęśliwa, pozostałe psiule też. 

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 31.01.2022 o 17:23, Poker napisał:

Wygląda na to, że między psiaczkami rozwinęła się silna więź. Psy potrafią ją bardziej okazać, niż ludzie.

To, że Figuszka i Luka bardzo się ze sobą związały widać gołym okiem. Ale Peruszek? Wydawało się, że ucieka pod stół - w miejsce gdzie nikt jej nie przeszkadza. Do tego Baloo od jakiegoś czasu bardzo chce się z nią zaprzyjaźnić. Wygina się, uśmiecha do niej, usiłuje lizać pyszczek i Peruszka jasno mu pokazuje, że nie życzy sobie takiej bliskości. A może się mylę? Może rozmawiają ze sobą, a ja tego nie rozumiem?

Dnia 31.01.2022 o 18:09, elik napisał:

Bardziej pokazać, ale przede wszystkim bardziej czuć niż niektórzy ludzie.

To szczera prawda. Nikt nie potrafi kochać tak, jak psy 🙂

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 31.01.2022 o 20:45, Ewa Marta napisał:

Wygina się, uśmiecha do niej, usiłuje lizać pyszczek i Peruszka jasno mu pokazuje, że nie życzy sobie takiej bliskości. A może się mylę? Może rozmawiają ze sobą, a ja tego nie rozumiem?

To bardzo prawdopodobne. My ludzie niewiele tak psich zachowań potrafimy interpretować, a te które interpretujemy, czy aby na pewno dobrze?

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 7.02.2022 o 23:14, elik napisał:

Wchodzę i wchodzę i wchodzę i nic, nie ma zgranej paczki  😞 

 

Dnia 8.02.2022 o 00:32, Poker napisał:

A gdzie Wy?

 

Dnia 8.02.2022 o 00:35, elik napisał:

No właśnie. Nie śmiałam zapytać  🙂 

Wszystko jest w porzadku jeśli można tak powiedzieć, Ewunię i Jacka dopadł covid, już jest lepiej , wracają do sił, Ewunia w Warszawie , Jacek w Niemczech.
Były trudne chwile.
Ewunia jak zawsze pięknie wszystko napisze tylko dajmy jej trochę czasu.
❤️ ❤️ ❤️


 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 8.02.2022 o 09:17, Ellig napisał:

Wszystko jest w porzadku jeśli można tak powiedzieć, Ewunię i Jacka dopadł covid, już jest lepiej , wracają do sił, Ewunia w Warszawie , Jacek w Niemczech.
Były trudne chwile.
Ewunia jak zawsze pięknie wszystko napisze tylko dajmy jej trochę czasu.
❤️ ❤️ ❤️
 

O kurtka, czyli jednak był powód nieobecności. Bogu dzięki, że już wracają do sił.
W takim razie życzymy szybkiego powrotu do pełni sił i zdrowia i już spokojnie czekamy na super relacje.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 8.02.2022 o 09:17, Ellig napisał:

 

 

Wszystko jest w porzadku jeśli można tak powiedzieć, Ewunię i Jacka dopadł covid, już jest lepiej , wracają do sił, Ewunia w Warszawie , Jacek w Niemczech.
Były trudne chwile.
Ewunia jak zawsze pięknie wszystko napisze tylko dajmy jej trochę czasu.
❤️ ❤️ ❤️


 

Zdrowia życzę!

Rozumiem jak trudno wrócić do pełni sił, przeszliśmy to z TZem.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 9.02.2022 o 17:49, Tola napisał:

Zdrowia życzę!

Rozumiem jak trudno wrócić do pełni sił, przeszliśmy to z TZem.

To dopiero siódmy dzień...jest lepiej ale to powolny proces.

W imieniu Ewuniu serdecznie dziękuję. ❤

Dnia 9.02.2022 o 18:19, Poker napisał:

Oby kondycja wróciła jak najszybciej. Przyda się ludziom i psom, bo pewnie się nudzą w domu .

Psiaki mają normalne spacery,  dla nich nic się nie zmieniło. 

Link to comment
Share on other sites

Bardzo Wam dziękuję za troskę. W tej chwili dochodzę już do siebie, ale 3 dni miałam naprawdę ciężkie. Mimo 3 dawek szczepionki złapałam Covida. Przywiózł mi go w prezencie mąż. Niestety zanim mu wyszedł dodatni test zdążył wylecieć do Niemiec. parę godzin później miał dodatni test. Ja dołączyłam do niego 3 dni później. Słabe to bardzo, bo gdyby test wyszedł w Polsce, byliśmy razem, a tak on tam sam, ja tutaj 😞

Covid pokazał mi jak wspaniałych mam Przyjaciół, Rodzinę, zwłaszcza Syna. Wszyscy w gotowości do pomocy. To naprawdę wzruszało.

Ellig - moja niezawodna Przyjaciółka przysłała przez swojego Syna moje ulubione pieczone przez nią ciasto czekoladowe, przepyszny rosół, pulpety, owoce i kwiaty. Wiecie jakie mi się oczy mokre zrobiły jak to zobaczyłam? A rosól był jak życiodajny płyn - stawial na nogi 🙂  Rozmawiałam przez telefon z Eli synem jak do mnie jechał i mówię, że Mama za bardzo się mną przejmuje. Na co Filip mówi - no przecież ją znasz, nie umie inaczej. Eluś Kocham Cię za Twoją wrażliwość, za cudny liścik, w którym napisałaś, że czekasz na moje życzenia i wszystko dla mnie przygotujesz. Z takimi Przyjaciółmi można chorować.

Mój Syn każdego dnia kontrolował, czy mierzę saturację, temperaturę. Kazał mi to robić w czasie rozmów telefonicznych, pomógł mi z psami. Do psiaków była długa kolejka, ale one  (zwłaszcza Luśka) nie wyjdą z każdym, więc odmawiałam. 

Dzisiaj mam już test negatywny, Jacek też, więc wracamy do życia. Jutro psiaki w końcu spotkają się ze swoimi psimi przyjaciółmi.

a Luśka i Baloo nie odstępowały mnie na krok. Nawet Peruszka wymiękała i szła sobie pospać samotnie, a one cały czas ze mną. Jakby czuły, że źle się czuję. Bardzo się bałam, żeby się nie zaraziły, ale na szczęście nie. 

 

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 10.02.2022 o 12:03, Ewa Marta napisał:

Bardzo Wam dziękuję za troskę. W tej chwili dochodzę już do siebie, ale 3 dni miałam naprawdę ciężkie. Mimo 3 dawek szczepionki złapałam Covida. Przywiózł mi go w prezencie mąż. Niestety zanim mu wyszedł dodatni test zdążył wylecieć do Niemiec. parę godzin później miał dodatni test. Ja dołączyłam do niego 3 dni później. Słabe to bardzo, bo gdyby test wyszedł w Polsce, byliśmy razem, a tak on tam sam, ja tutaj 😞

Covid pokazał mi jak wspaniałych mam Przyjaciół, Rodzinę, zwłaszcza Syna. Wszyscy w gotowości do pomocy. To naprawdę wzruszało.

Ellig - moja niezawodna Przyjaciółka przysłała przez swojego Syna moje ulubione pieczone przez nią ciasto czekoladowe, przepyszny rosół, pulpety, owoce i kwiaty. Wiecie jakie mi się oczy mokre zrobiły jak to zobaczyłam? A rosól był jak życiodajny płyn - stawial na nogi 🙂  Rozmawiałam przez telefon z Eli synem jak do mnie jechał i mówię, że Mama za bardzo się mną przejmuje. Na co Filip mówi - no przecież ją znasz, nie umie inaczej. Eluś Kocham Cię za Twoją wrażliwość, za cudny liścik, w którym napisałaś, że czekasz na moje życzenia i wszystko dla mnie przygotujesz. Z takimi Przyjaciółmi można chorować.

Mój Syn każdego dnia kontrolował, czy mierzę saturację, temperaturę. Kazał mi to robić w czasie rozmów telefonicznych, pomógł mi z psami. Do psiaków była długa kolejka, ale one  (zwłaszcza Luśka) nie wyjdą z każdym, więc odmawiałam. 

Dzisiaj mam już test negatywny, Jacek też, więc wracamy do życia. Jutro psiaki w końcu spotkają się ze swoimi psimi przyjaciółmi.

a Luśka i Baloo nie odstępowały mnie na krok. Nawet Peruszka wymiękała i szła sobie pospać samotnie, a one cały czas ze mną. Jakby czuły, że źle się czuję. Bardzo się bałam, żeby się nie zaraziły, ale na szczęście nie. 

 

 

Ewunia wie jak bardzo nie lubię pisać, ale muszę 🙂
Nasza przyjaźń można powiedzieć, że  zaczęła się kilkanaście lat temu tu na dogomanii i trwa niezmiennie do dzisiaj ❤️
Rozumiemy się kochamy i wspieramy nawzajem. Na co dzień.
Wiele dobrych chwil, troski, wsparcia w życiu zawdzięczam Ewuni, nie piszę tu o nich a czasami było naprawdę ciężko / np. mój ostatni pobyt w szpitalu/, dziękuje  Kochana za wszystko ❤️
Czuję się zawstydzona kiedy Ewunia o mnie pisze.

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 11.02.2022 o 13:12, elik napisał:

Jak one pięknie, delikatnie się bawią. Wspaniałe relacje są pomiędzy nimi. To pewnie zasługa wzorców, jakie czerpią z Opiekunów  🙂 

Są bardzo zżyte. Luśka potrafi pacnąć mnie łapą tak, że kilka dni chodzę podrapana. Z Figuszką bawi się dużo delikatniej, jakby wiedziała, że mogłaby zrobić jej krzywdę. Uwielbiam, jak kładzie łapę na łebku Figi i tak siedzą 🙂 Moim zdaniem Luka i Figa są zżyte bardziej niż Luka z Baloo. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...