Jump to content
Dogomania

Parwowiroza-Pomocy!!!Pomóżcie uratować malutkie szczeniaczki.Jeden szczeniaczek-Melisa za [TM*];drugi-Szałwia za [TM*];Została przy życiu Mini,Kenya,Kama i Emi.W DS-Mia w Krakowie;Kenya została na stałe w DT; Kama we Wrocławiu;Emi w Zagórów k/Słupcy.


Recommended Posts

Posted

Mam nadzieję, że brak wieści to dobre wieści :( Martwię się mocno o szczeniaki :(( Sama przechodziłam parwo ze swoją tymczaską, więc przeżywam tym bardziej chorobę szczeniątek...

Posted

Wszystkie 3 maluchy sa w tej chwily w lecznicy, wroca po 18. Ja caly ten czas wykorzystuje na dezynfekcje...

Staramy sie zorganizowac surowice, ale w rym rejonie to strasznie trudne. 1 dawke dziwczyny dostaly od razu po tescie - w piatek

Posted
1 godzinę temu, DT-Karmelki napisał:

Wszystkie 3 maluchy sa w tej chwily w lecznicy, wroca po 18. Ja caly ten czas wykorzystuje na dezynfekcje...

Staramy sie zorganizowac surowice, ale w rym rejonie to strasznie trudne. 1 dawke dziwczyny dostaly od razu po tescie - w piatek

A czy one cokolwiek jedzą? Może zakupić RC  Gastro Intestinal low fat liquid by jadły albo podawać w strzykawce? To jest karma w płynie.

Co idzie w kroplówce,czy inne leki mają zalecone?

Posted
1 godzinę temu, DT-Karmelki napisał:

Wszystkie 3 maluchy sa w tej chwily w lecznicy, wroca po 18. Ja caly ten czas wykorzystuje na dezynfekcje...

Bardzo trudno jest zachować septyczne warunki w sytuacji, gdy zwierzęta zdrowe i chore znajdują się w rejonie tego samego mieszkania/domu. Ważne jest, żeby chore psiaki załatwiały się wyłącznie na podkłady, które najlepiej byłoby spalać. Jeśli nie ma takiej możliwości, należy je utylizować w jakiś inny sposób bezpiecznie dla środowiska, zwłaszcza innych zwierząt, jak bezdomne psy i koty. Miejsca, na które ewentualnie przecieknął odchody koniecznie trzeba odkazić Virconem.

Posted
1 godzinę temu, DT-Karmelki napisał:

...

Staramy sie zorganizowac surowice, ale w rym rejonie to strasznie trudne. 1 dawke dziwczyny dostaly od razu po tescie - w piatek

Zapytam ewu, czy nie może pożyczyć surowicy dla tych maleństw, ale trzeba byłoby odkupić, albo przynajmniej zwrócić kasę.

Posted

Tak na szybko, bo jesteśmy w trakcie karmienia.

elik - dziewczyny noszą pieluszki, a od początku objawów Szałwia ( i Meliska[*]) siedziały w osobnych kenelówkach w osobnym pomieszczeniu.

Kenya i Mini mają założone wenflony, w lecznicy siedziały 5godz pod kroplówkami i dostały wszystkie leki.

Szałwia jest stabilna, zmęczona jazdą ( ma silną chorobę lokomocyjną). Za chwilę ją budze i będę karmić specjalną pastą.

  • Upvote 1
Posted
22 minuty temu, DT-Karmelki napisał:

Tak na szybko, bo jesteśmy w trakcie karmienia.

elik - dziewczyny noszą pieluszki, a od początku objawów Szałwia ( i Meliska[*]) siedziały w osobnych kenelówkach w osobnym pomieszczeniu.

Kenya i Mini mają założone wenflony, w lecznicy siedziały 5godz pod kroplówkami i dostały wszystkie leki.

Szałwia jest stabilna, zmęczona jazdą ( ma silną chorobę lokomocyjną). Za chwilę ją budze i będę karmić specjalną pastą.

Tak bardzo się o nie boję i współczuję Ci, bo sama niedawno przeżywałam parwo swojej tymczaski. Straszne to :(

Trzymam kciuki za maluchy i za Ciebie. 

Posted
9 minut temu, b-b napisał:

iedne te wszystkie nieleczone psiaki ,których nikt nawet nie stara się ratować.

Bezsilną wściekłość czuję, gdy myślę o tych biedactwach    1814816178_pacz5.gif.cd6a14bd03ff1d8ca00caf258b44c66c.gif

Posted

Tu wszyscy bardzo mocno trzymamy kciuki ale w wypadku Meliski [*] nic to nie dało....:( Rejon tak jak pisze Karmelka jest ubogi w surowicę i zapewne jest takich więcej :( Może gdyby był tu na wątku i zamojskim konkretny apel o  surowicę na "cito" to może udało by się wspólnymi siłami ją zdobyć.To takie ważne aby dostały ją jak najszybciej i chociaż też drugą dawkę.Nic nie daje gwarancji ale można było spróbować....

Posted

Czy schronisko wie już o parwo? Strasznie nie daje mi to spokoju, że maluchy tam są bez pomocy. 

Dziewczyny, co potrzebujecie, jakiej pomocy - może rozgłosu w sprawie szukania surowicy?

Posted
5 godzin temu, Bogusik napisał:

Nikt tu nic nie pisze o surowicy,która jest jedynym ratunkiem....Nie wierzę,że nie można było do tego czasu jej sprowadzić bo przecież był wpis,że jest  zamówiona.Czy dostały kolejną dawkę?To ważne informacje więc może wreszcie dziewczyny napiszą...

 

3 godziny temu, Anula napisał:

A czy one cokolwiek jedzą? Może zakupić RC  Gastro Intestinal low fat liquid by jadły albo podawać w strzykawce? To jest karma w płynie.

Co idzie w kroplówce,czy inne leki mają zalecone?

Dopiero jestem, odwoziliśmy z TZ maluchy z gabinetu do DT Karmelki, potem jeszcze trzeba było zając się naszymi psami, które od 12 czekały na wyjście.

Wiem, ze wszyscy tutaj martwią się o maluchy;  uwierzcie, że my na miejscu też wszystko to bardzo przeżywamy,  zwłaszcza odejście Meliski, ale to niczyja wina:(

Nie zawsze się udaje, nie tylko u nas:(

Robimy wszystko, aby udało się uratować kolejne maluchy:( 

Szczeniaki są pod opieką weta - dostają antybiotyk,  leki przeciwkrwotocze, są nawadniane; w piątek jak wiecie dostały surowicę od ozdrowieńca, bo tylko taką dostaliśmy na cito! 

Jeśli została podana taka surowica, to tą syntetyczną podaje się po paru dniach w dawkach przypominających -  taki jest sposób leczenia parwo w naszym regionie -  TZ dzwonił do wszystkich 6 gabinetów w naszym mieście, potwierdził to też znajomy wet Alaskan z innego ośrodka.

Surowica syntetyczna jest w naszym regionie nieosiągalna w hurtowniach, została więc zamówiona w  2 rożnych miejscach (m.in. na Ukrainie) i jutro Alaskan odbiera jedną przesyłkę,  a TZ drugą i  zostanie podana szczeniakom.

  • Like 2
  • Upvote 3
Posted
5 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Mam nadzieję, że brak wieści to dobre wieści :( Martwię się mocno o szczeniaki :(( Sama przechodziłam parwo ze swoją tymczaską, więc przeżywam tym bardziej chorobę szczeniątek...

To na pewno możesz podpowiedzieć, gdzie zdobywałaś surowicę syntetyczną w naszym regionie?

Posted
1 godzinę temu, Tyś(ka) napisał:

Czy schronisko wie już o parwo? Strasznie nie daje mi to spokoju, że maluchy tam są bez pomocy. 

Dziewczyny, co potrzebujecie, jakiej pomocy - może rozgłosu w sprawie szukania surowicy?

Schron wie o parwo,przynajmniej na pewno wie wet bo przecież wydawał surowicę ale czy w schronie boks był /jest odkażany to chyba nikt tego nie będzie wiedział.

Natomiast jeżeli chodzi o pomoc to raczej musi sprecyzować to Tola bo my jesteśmy po drugiej stronie Polski i trudno tu cokolwiek działać.Tola jest w kontakcie z DT-Karmelki a także z Lecznicą,w której szczeniaki są leczone.

Posted
4 minuty temu, Anula napisał:

Schro wie o parwo,przynajmniej na pewno wie wet bo przecież wydawał surowicę ale czy w schronie boks był /jest odkażany to chyba nikt tego nie będzie wiedział.

Natomiast jeżeli chodzi o pomoc to raczej musi sprecyzować to Tola bo my jesteśmy po drugiej stronie Polski i trudno tu cokolwiek działać.Tola jest w kontakcie z DT-Karmelki a także z Lecznicą,w której szczeniaki są leczone.

Surowica syntetyczna jest zamówiona, jutro odbiór 2 przesyłek, pisałam wcześniej o tym.

Posted
24 minuty temu, Tola napisał:

To na pewno możesz podpowiedzieć, gdzie zdobywałaś surowicę syntetyczną w naszym regionie?

Tymczas był w 2013... nasza wetka sprowadzała wtedy z Lublina. Za chorrendalną cenę, ale przecież nie to jest ważne w ratowaniu życia... mówiła sama że koszmarnie ciężko jest.

Mojej cioci pies też kiedy potrzebował surowicę, jej wetka z Leżajska zamawiała w Łańcucie i Rzeszowie i stamtąd ściągała - ale to też było z jakieś 2,3 lata temu. Mogę spróbować podpytać, bo zdaje się że Chełmska Straż miała ostatnio szczeniaki z parwo... (niestety, nie przeżyły). Spróbuję popytać i coś sie dowiedzieć.

Ktoś wie w jakich warunkach trzeba przewozić surowicę? Bo coś jeszcze mi się nasunęło.

24 minuty temu, Anula napisał:

Schron wie o parwo,przynajmniej na pewno wie wet bo przecież wydawał surowicę ale czy w schronie boks był /jest odkażany to chyba nikt tego nie będzie wiedział.

Natomiast jeżeli chodzi o pomoc to raczej musi sprecyzować to Tola bo my jesteśmy po drugiej stronie Polski i trudno tu cokolwiek działać.Tola jest w kontakcie z DT-Karmelki a także z Lecznicą,w której szczeniaki są leczone.

Dziękuję, nie doczytałam o tym, że to schron dał surowicę.

Ja też na drugim końcu Polski, spróbuję zadzwonić i dowiedzieć się od mojej wetki, która ratowała moją tymczaskę... może będzie wiedzieć... skąd wziąć surowicę.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...