helli Posted September 20, 2018 Share Posted September 20, 2018 A to wszystko przez złe schronisko, kt nie szczepi przyjmowanych psów? Są chyba i takie, kt szczepią? Nie jest to obowiązkowe? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted September 20, 2018 Share Posted September 20, 2018 Trzymaj się Kaja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted September 20, 2018 Share Posted September 20, 2018 obowiązkowa jest tylko szczepionka przeciw wściekliźnie. U nas szczepią. Ale i tak zanim szczepionka zadziała, to szczeniak może zachorować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted September 20, 2018 Author Share Posted September 20, 2018 18 minut temu, jankamałpa napisał: Wpłacę chociaż 20 zł, czy moge to zrobić razem z przelwem stałej dla Romy? dziękuje <3 może tak byc oczywiście <3 17 minut temu, seramarias napisał: Kajunia mizerniutka bardzo, to już nie jest ten maluszek z wcześniejszych zdjęć :( Niech choć jej się uda przeżyć. Tak dzielnie walczy.... marniutka ale od kilku dni wymiotuje i ma biegunki więc jest wycieńczona :( Mnie bardzo cieszy widok noska, wygląda zdrowo, a to dobry znak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted September 20, 2018 Author Share Posted September 20, 2018 15 minut temu, helli napisał: A to wszystko przez złe schronisko, kt nie szczepi przyjmowanych psów? Są chyba i takie, kt szczepią? Nie jest to obowiązkowe? szczeniaki przyjechały bez jakichkolwiek papierów...nie wiadomo NIC, ani czy/ ani kiedy były na cokolwiek szczepione.... Nawet nie dzwonie tam pytać, to nie ma kompletnie żadnego sensu....i tak prawdy się nie dowiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted September 20, 2018 Share Posted September 20, 2018 2 minuty temu, kiyoshi napisał: szczeniaki przyjechały bez jakichkolwiek papierów...nie wiadomo NIC, ani czy/ ani kiedy były na cokolwiek szczepione.... Nawet nie dzwonie tam pytać, to nie ma kompletnie żadnego sensu....i tak prawdy się nie dowiem No ale jak takie niechciane szczeniaki skądś lądują w schronie, to przecież wiadomo, że bez szczepień, często nawet dużo za małe na szczepienia. A w schronie - według mojego wyobrażenia - siedlisko chorób. To albo sterylne miejsce na kwarantannę, jeśli jest, albo łapią. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted September 20, 2018 Author Share Posted September 20, 2018 7 minut temu, rozi napisał: No ale jak takie niechciane szczeniaki skądś lądują w schronie, to przecież wiadomo, że bez szczepień, często nawet dużo za małe na szczepienia. A w schronie - według mojego wyobrażenia - siedlisko chorób. To albo sterylne miejsce na kwarantannę, jeśli jest, albo łapią. dokładnie.............. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
uxmal Posted September 20, 2018 Share Posted September 20, 2018 mnie ciągle po głowie chodzi żeby w końcu zmusić wszystkie schroniska do rejestracji i publikowania wszystkich psów. Zmuszają ludzi to kas fiskalnych i innych rzeczy więc dlaczego schroniska - przecież to prywatne przedsiębiorstwa-są uprzywilejowane i prawie nic nie muszą. Mam wrażenie że władze cieszą się że jest jakieś miejsce do którego dosłownie mogą wrzucać jak do worka psy. I mają święty spokój. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted September 20, 2018 Share Posted September 20, 2018 4 minuty temu, uxmal napisał: mnie ciągle po głowie chodzi żeby w końcu zmusić wszystkie schroniska do rejestracji i publikowania wszystkich psów. Zmuszają ludzi to kas fiskalnych i innych rzeczy więc dlaczego schroniska - przecież to prywatne przedsiębiorstwa-są uprzywilejowane i prawie nic nie muszą. Mam wrażenie że władze cieszą się że jest jakieś miejsce do którego dosłownie mogą wrzucać jak do worka psy. I mają święty spokój. Chodzi Ci o to, żeby każde zwierzątko było kimś? Za dużo ich jest. Są "masą". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
helli Posted September 20, 2018 Share Posted September 20, 2018 Smutne, że miejsce mające schronienie w nazwie, zabija mniej odporne psiaki, część osób może nie wie, że zawożąc tam znalezione gdzieś maluchy/staruszki/szkielety robi błąd, no ale co mają z nimi zrobic Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
helli Posted September 20, 2018 Share Posted September 20, 2018 I że brak porządnych inspektorow, sprawdzających warunki, bo kwarantanna powinna być w każdym schronisku, z tego wynika, w niezainfekowanym miejscu- izolatce Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted September 21, 2018 Author Share Posted September 21, 2018 Bardzo mi przykro Kajunia odeszla Nic sie nie dalo zrobic Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecik Posted September 21, 2018 Share Posted September 21, 2018 [*] [*] Trzymaj się jakoś Kasiu...i Ty Izuniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted September 21, 2018 Share Posted September 21, 2018 O rany ale smutna wiadomość.Bardzo,bardzo mi przykro i źle.Sądziłam,że podanie szybkie surowicy uratuje psiaki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara2011 Posted September 21, 2018 Share Posted September 21, 2018 Jakie to wszystko smutne i niesprawiedliwe :( 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
seramarias Posted September 21, 2018 Share Posted September 21, 2018 Nie wiem co napisać, tak bardzo chciałam, żeby oba maluszki żyły.Po odejściu Bąbelka, została już tylko nadzieja , że Kajunia z tego wyjdzie, już zaczynało być lepiej, zmniejszyły się biegunki, wymioty.Byłam pewna, że co złe za nią, że już z każdym dniem będzie lepiej. Niestety rzeczywistość okazała się inna :( Okrutnie los obszedł się z maluszkami, tak mało dobrego było w ich życiu, a tak dużo cierpienia. Dostały szansę, na nowe życie, ale ich losy były już przypieczętowane, a nić życia została brutalnie przerwana. Żegnajcie pieseczki [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted September 21, 2018 Share Posted September 21, 2018 Okropne. Strasznie smutno i żal. W tym wszystkim i tak dobrze,że miały opiekę i czuły życzliwość, a nie konały samotnie w kącie porzucone. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tianku Posted September 21, 2018 Share Posted September 21, 2018 Do zobaczenia Aniołki :* Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bębenek Posted September 21, 2018 Share Posted September 21, 2018 Naprawdę koszmar, wierzyłam że sie uda chociaż Kaji.. Trzymajcie się dziewczyny, wiem że z tym nie da się pogodzić jak się walczy wszystkimi metodami, a i tak się przegrywa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beataczl Posted September 21, 2018 Share Posted September 21, 2018 straszne to wszystko.. kochane Maluszki Babelku [*] i Kajuniu [*] :( krociutkie to Wasze zycie i niedobre bylo, to takie niesprawiedliwe :( tylko ta końcowka u Kasi na pocieszenie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted September 21, 2018 Share Posted September 21, 2018 Straszne to. Tyle dobrego zaznaly...podly schron, zaraz potem ciężka choroba... Nie wiem, jaki sens tego, ze tyle jest i wciąż musi być, cierpienia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted September 21, 2018 Share Posted September 21, 2018 Kolejne bezbronne życia ufnych dobrych istot zniszczone przez człowieka. Wyć się chce z żalu i wściekłości. Kasiu, nie jestem w stanie nawet sobie wyobrazić, co Ty czujesz, która je poznałaś i dałaś im tyle serca i opieki ;(( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted September 21, 2018 Author Share Posted September 21, 2018 10 godzin temu, seramarias napisał: Nie wiem co napisać, tak bardzo chciałam, żeby oba maluszki żyły.Po odejściu Bąbelka, została już tylko nadzieja , że Kajunia z tego wyjdzie, już zaczynało być lepiej, zmniejszyły się biegunki, wymioty.Byłam pewna, że co złe za nią, że już z każdym dniem będzie lepiej. Niestety rzeczywistość okazała się inna :( Okrutnie los obszedł się z maluszkami, tak mało dobrego było w ich życiu, a tak dużo cierpienia. Dostały szansę, na nowe życie, ale ich losy były już przypieczętowane, a nić życia została brutalnie przerwana. Żegnajcie pieseczki [*] pieknie to napisałaś.... Ich los był przypieczętowany. Trudno jest się pogodzić z tym co się stało, ale niestety....wiedziałam, że były zbyt długo w Radysach, wiedziałam, że wyjadą chore....nie sądziłam jednak że odejdą, naprawde, byłam pewna, że leczenie będzie, może i długie i kosztowne, ale że sie uda. Wczoraj jak zobaczyłam zdjęcie Kajuni to spałam spokojnie, widziałam bystre oczka, lśniący nosek.... A to dziadostwo zabiło ja w kilka godzin- dosłownie:( Najgorsze jest to, że z tego co się dziś dowiedziałam w ostatnim czasie kilka innych maluszków zabranych stamtąd przez inne osoby, odeszlo identycznie, niby choroba a'la parwo, poprawa i nagle cios, kilka godzin i po maluszku.... NIe wiadomo ani jak ani czym leczyć.... Jak patrze na Semika od dziewczyn, to wiem, że miał wielkie szczęscie- wyszedł z piekła bez szwanku i chwała za to dziewczynom, że tak szybko zareagowały. Im krócej w Radysach tym jeszcze jest nadzieja,.....z każdym dniem mniejsza i mniejsza... Strasznie mi przykro, że Kasia i jej rodzina musieli przechodzić przez ten koszmar:( teraz juz wiemy, czemu wiele domów dla szczeniaków wykruszyło się....procent maluszków które przezywaja jest znikomy.....ból i bezsilność tego wszystkiego - nie do zniesienia. 22 godziny temu, helli napisał: I że brak porządnych inspektorow, sprawdzających warunki, bo kwarantanna powinna być w każdym schronisku, z tego wynika, w niezainfekowanym miejscu- izolatce to jest kluczowe helli- kwarantanna....izolatka, pomieszczenie które można zdezynfekować (bo sa dostępne środki, urządzenia, są możliwości)....w R. kwarantanna to kojce z podłogą z ziemii (przypatrzcie się zdjęciom innych szczeniaków, w jakich były warunkach), takiego podłoża nikt nie zdezynfekuje...dziś/ jutro/ pojutrze, kolejne maluchy trafią do boksu po naszych, do boksu z zarazkami jakich nie znał świat...z biletem w jedną strone :( a gminy płaca prawie 1000 zł ryczałtem za opiekę nad pieskiem dla właścicieli.... Dziekuje Wam z całego serca za obecność na wątku, za tak wielkie wsparcie, którego sie nie spodziewałam, gdy zakładałam ten watek. Każda osoba tutaj wnosiła siłe, wiare, nadzieje i wielką pomoc. Dziękuje za podarowane pieniązki. Poszło tego sporo w ciągu tygodnia....dziękuje Wam serdecznie. Jutro zrobie ostatnie rozliczenie. Kasia zapłaciła jeszcze 100 zł za wizyte...za utylizacje małych ciałek Pani weterynarz nic nie policzyła... Kasiu....dziękuje Ci że jesteś <3 uwielbiam z Tobą współpracować...uwielbiam Twoje wielkie, szlachetne serce...i to samo tyczy się całej Twojej rodziny. Dziękuje za podarowanie Kaji i Bąbelkowi wspaniałych chwil i pewności że odchodzą w miłości, otoczone opieka. Będziecie maluszki w naszych sercach na zawsze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted September 21, 2018 Share Posted September 21, 2018 ........ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted September 22, 2018 Author Share Posted September 22, 2018 Na koncie pieseczków pieniązki z bazarku 113 zł dziękuje wszystkim. Jest też 50 zł od atulek. DZiękuje <3 Przelałam Kasi 100 zł za tą ostatnią wizyte, zaraz rozlicze finanse. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.