uxmal Posted October 7, 2019 Share Posted October 7, 2019 40 minut temu, b-d napisał: No cóż, chyba jednak nie mam co pytać. :-( chyba nie. Tu potrzebna jest Trener z Artemidy, bo zdjęcie to tylko ujęcie chwili. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-d Posted October 7, 2019 Share Posted October 7, 2019 3 minuty temu, uxmal napisał: chyba nie. Tu potrzebna jest Trener z Artemidy, bo zdjęcie to tylko ujęcie chwili. Uxmal, bardzo dziękuję ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted October 23, 2019 Share Posted October 23, 2019 Nareszcie jakieś dobre wieści. To sms wysłany przez Panią z Artemidy do Kasi , która mi przekazuje wieści o Tofisiu. Zagadka Toffika rozwiązana. Pisałam Ci ostatnio że jest progres, już wtedy wpadłam na to że mały Toffiś był zagłaskany i zaciumkany a tak naprawdę kontrolował wszystko i wszystkich. Na początku sprawdzałam i testowałam jego rozwój z karmą i klikerem to sama wiesz bo Ci pisałam. W sumie bardzo szybko pojmował o co nam chodzi a zachowania wobec ludzi nie zmieniał, nadal kontrolował. W końcu zmieniłam taktykę. odstawiłam dziewczyny które mi przy nim pomagały, odstawiłam uprzejmości, ustawiłam go do pionu i dopiero to przyniosło efekt. Chłopak zluzował, przestał się sadzić do ludzi, psów spokorniał. Potwierdził moje spostrzeżenia że problem leży w tym, że potrzebuje personalnie ustalić " hierarchię" i zasady jak wyjechałam na weekend, wróciły dziewczyny które nie ustalały sobie z nim zasad, jak tylko się zorientował że mnie nie ma wprowadził swoje rządy, wystartował do psa z którym robiłam mu zdjęcia tak że nie mogli go rozdzielić. Wczoraj jeszcze sprawdzał czy na pewno stare zasady wróciły i wystartował do mnie. Dzisiaj już wie że jego pozycja spadła i znowu zapanował spokój. Teraz moje dziewczyny muszą nauczyć się go kontrolować a potem jeśli ma trafić do adopcji to musimy poszukać ludzi którzy będą w stanie przyjąć zasady i nie będą na niego patrzeć przez pryzmat przeszłości. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted October 23, 2019 Share Posted October 23, 2019 51 minut temu, ewu napisał: Nareszcie jakieś dobre wieści. To sms wysłany przez Panią z Artemidy do Kasi , która mi przekazuje wieści o Tofisiu. Zagadka Toffika rozwiązana. Pisałam Ci ostatnio że jest progres, już wtedy wpadłam na to że mały Toffiś był zagłaskany i zaciumkany a tak naprawdę kontrolował wszystko i wszystkich. Na początku sprawdzałam i testowałam jego rozwój z karmą i klikerem to sama wiesz bo Ci pisałam. W sumie bardzo szybko pojmował o co nam chodzi a zachowania wobec ludzi nie zmieniał, nadal kontrolował. W końcu zmieniłam taktykę. odstawiłam dziewczyny które mi przy nim pomagały, odstawiłam uprzejmości, ustawiłam go do pionu i dopiero to przyniosło efekt. Chłopak zluzował, przestał się sadzić do ludzi, psów spokorniał. Potwierdził moje spostrzeżenia że problem leży w tym, że potrzebuje personalnie ustalić " hierarchię" i zasady jak wyjechałam na weekend, wróciły dziewczyny które nie ustalały sobie z nim zasad, jak tylko się zorientował że mnie nie ma wprowadził swoje rządy, wystartował do psa z którym robiłam mu zdjęcia tak że nie mogli go rozdzielić. Wczoraj jeszcze sprawdzał czy na pewno stare zasady wróciły i wystartował do mnie. Dzisiaj już wie że jego pozycja spadła i znowu zapanował spokój. Teraz moje dziewczyny muszą nauczyć się go kontrolować a potem jeśli ma trafić do adopcji to musimy poszukać ludzi którzy będą w stanie przyjąć zasady i nie będą na niego patrzeć przez pryzmat przeszłości. O Boże ,) ... ręce opadają... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted October 23, 2019 Share Posted October 23, 2019 2 godziny temu, Moli@ napisał: O Boże ,) ... ręce opadają... Nie byłabym pewna. Ale... jak zwykle, kracząc, bardzo chciałabym się mylić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted October 23, 2019 Share Posted October 23, 2019 45 minut temu, rozi napisał: Nie byłabym pewna. Ale... jak zwykle, kracząc, bardzo chciałabym się mylić. Rozi, od pierwszych minut w hotelu powinny być ustalone i konsekwentnie egzekwowane zasady..., ustalona hierarchia. Gdzie trafił? do kompletnych laików? Po dwóch miesiącach .... eureka :( 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted October 23, 2019 Share Posted October 23, 2019 2 minuty temu, Moli@ napisał: Rozi, od pierwszych minut w hotelu powinny być ustalone i konsekwentnie egzekwowane zasady..., ustalona hierarchia. Gdzie trafił? do kompletnych laików? Tak, wiem. Ale z nim jest coś grubo nie tak, Molly. Moim zdaniem. Czas pokaże. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted October 23, 2019 Share Posted October 23, 2019 13 minut temu, rozi napisał: Tak, wiem. Ale z nim jest coś grubo nie tak, Molly. Moim zdaniem. Czas pokaże. W tym przypadku zdecydowanie się z Tobą nie zgodzę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted October 23, 2019 Share Posted October 23, 2019 2 minuty temu, Moli@ napisał: W tym przypadku zdecydowanie się z Tobą nie zgodzę... Nie chciałam tak, ale powiedz mi jedno - weźmiesz go na Dt? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 23, 2019 Share Posted October 23, 2019 56 minut temu, rozi napisał: Nie chciałam tak, ale powiedz mi jedno - weźmiesz go na Dt? też chciałam się o to spytać. Kapnę nawet wtedy groszem na jedzonko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted October 24, 2019 Share Posted October 24, 2019 9 godzin temu, rozi napisał: Nie chciałam tak, ale powiedz mi jedno - weźmiesz go na Dt? Gdy Bartuś znajdzie dom stały..., możemy porozmawiać 1 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
uxmal Posted October 24, 2019 Share Posted October 24, 2019 Czyli że ...Tofik nie był bity, trzymany w komórce tylko zagłaskany? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted October 24, 2019 Share Posted October 24, 2019 2 godziny temu, uxmal napisał: Czyli że ...Tofik nie był bity, trzymany w komórce tylko zagłaskany? Początek życia Tofika był taki, Został odebrany i trafił do schroniska skąd go adoptowany rodzina , u której był około 3 lat. Tam był chłopak , który go kochał i było bardzo dobrze. Potem chłopak wyjechał do Chin i Tofik zaczął się rzucać na Ojca chłopaka. Rodzice postanowili go uśpić!!! Dowiedziałam się o tym i go zabrałam. Nie znałam go wcześniej więc przekazuję to, co mi powiedziano. Pani Kasia z Chaty Leona stosowała metodę bezstresową. Jeśli uważacie ,że Tofik jest w nieodpowiednim miejscu , to proszę o rady i wskazanie gdzie pies otrzyma właściwą pomoc. Poradźcie coś proszę bo ja się czuję jak dziecko we mgle:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted October 24, 2019 Share Posted October 24, 2019 Artemidę nam polecono, obdzwoniłam masę ludzi , którzy mieli problematyczne psy i wszyscy wskazali Artemidę. Zaczynam się załamywać:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted October 24, 2019 Share Posted October 24, 2019 Ewu, z ostatnich wiadomości wynika, że pies ma teraz właściwą opiekę, da się z nim żyć podobno. Jeśli Artemida uważa, że faktycznie zagadka rozwiązana, to może poprosić żeby hotelik ogłaszał Tofika ze swojej strony, na własną odpowiedzialność. W końcu biorą za opiekę tak dużo, że chyba zmieści się w cenie taka uprzejmość. Zwłaszcza że potencjalny dom i tak rozmawiałby z Artemidą. 5 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted October 24, 2019 Share Posted October 24, 2019 ugryzł kogoś u Artemidy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
uxmal Posted October 24, 2019 Share Posted October 24, 2019 20 godzin temu, Moli@ napisał: Rozi, od pierwszych minut w hotelu powinny być ustalone i konsekwentnie egzekwowane zasady..., ustalona hierarchia. Gdzie trafił? do kompletnych laików? Po dwóch miesiącach .... eureka :( Metodę Artemidy rozumiem tak, że psa z etykietą "coś ma w głowie powieszane", nie zdiagnozowanego veterynaryjnie w pierwszym etapie dziewczyny obserwowaly. Być może inicjowały różne sytuacje. Postawienie się od razu na poziomie egzekwowania obowiązków i praw zatuszowałoby przyczynę problemu. Pacjenta w szpitalu psyche też najpierw się obserwuje. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted October 25, 2019 Share Posted October 25, 2019 Dnia 7.10.2019 o 16:53, ewu napisał: Idzie różnie, bywa tak że leży totalnie spokojnie w kennelu i ignoruje wszystko dookoła a ma dni że włącza kilera. Czyli Toffik żyje w klatce, wokół inne psy, sporo bodźców. Może wszystkie psy są klatkach, może niektóre chodzą luzem. Nie ma warunków do wyciszenia, narastają negatywne emocje, jest frustracja i wybuchy. Toffik nie ma jednego opiekuna, który go prowadzi, zajmuje się nim kilka osób. Wokół chaos, w głowie Toffika też chaos. Najpierw klikali i karmili, teraz wprowadzili zamordyzm. Brak konsekwentnych działań, planu, odpowiednich warunków. Nic dobrego z tego nie wyjdzie. Dnia 24.10.2019 o 06:32, Moli@ napisał: Gdy Bartuś znajdzie dom stały..., możemy porozmawiać Moli@, w jakich warunkach byłby u Ciebie Toffik? W jaki sposób zapewnisz bezpieczeństwo innym pieskom, które są u Ciebie? Jaki masz pomysł na Toffika? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted October 25, 2019 Share Posted October 25, 2019 32 minuty temu, hop! napisał: Czyli Toffik żyje w klatce, wokół inne psy, sporo bodźców. Może wszystkie psy są klatkach, może niektóre chodzą luzem. Nie ma warunków do wyciszenia, narastają negatywne emocje, jest frustracja i wybuchy. Toffik nie ma jednego opiekuna, który go prowadzi, zajmuje się nim kilka osób. Wokół chaos, w głowie Toffika też chaos. Najpierw klikali i karmili, teraz wprowadzili zamordyzm. Brak konsekwentnych działań, planu, odpowiednich warunków. Nic dobrego z tego nie wyjdzie. Moli@, w jakich warunkach byłby u Ciebie Toffik? W jaki sposób zapewnisz bezpieczeństwo innym pieskom, które są u Ciebie? Jaki masz pomysł na Toffika? Warunki domowe. W moim towarzystwie - w grupie 2 / 3 opanowanych, spokojnych ale odważnych, karnych psów. Gdy wychodzę - Toffik sam w pokoju. Bez zamykania w kojcu czy klatce kenelowej. Zamykanie psa w kojcu czy w domu w klatce kenelowej nie rozwiąże problemu. Tam gdzie jest teraz powinno się przetrenować warunki domowe. Bez tego nikt odpowiedzialny nie powinien podjąć decyzji o oddaniu Toffika do adopcji. Roxi i Misiek też mogły wylądować w klatkach kenelowych... , Miś został przywieziony z nówką kenelówką (nierozpakowana nóweczka pojechał już w świat do potrzebujących) 2 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted October 25, 2019 Share Posted October 25, 2019 23 godziny temu, rozi napisał: Ewu, z ostatnich wiadomości wynika, że pies ma teraz właściwą opiekę, da się z nim żyć podobno. Jeśli Artemida uważa, że faktycznie zagadka rozwiązana, to może poprosić żeby hotelik ogłaszał Tofika ze swojej strony, na własną odpowiedzialność. W końcu biorą za opiekę tak dużo, że chyba zmieści się w cenie taka uprzejmość. Zwłaszcza że potencjalny dom i tak rozmawiałby z Artemidą. Tak ustaliłyśmy że będą szukać odpowiedniego domu dla Tofika. Pani Kasia też miała szukać... Mam nadzieję ,że to wszystko co robimy nie pójdzie na marne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted October 25, 2019 Share Posted October 25, 2019 5 godzin temu, Moli@ napisał: Warunki domowe. W moim towarzystwie - w grupie 2 / 3 opanowanych, spokojnych ale odważnych, karnych psów. Gdy wychodzę - Toffik sam w pokoju. Bez zamykania w kojcu czy klatce kenelowej. Zamykanie psa w kojcu czy w domu w klatce kenelowej nie rozwiąże problemu. Tam gdzie jest teraz powinno się przetrenować warunki domowe. Bez tego nikt odpowiedzialny nie powinien podjąć decyzji o oddaniu Toffika do adopcji. Roxi i Misiek też mogły wylądować w klatkach kenelowych... , Miś został przywieziony z nówką kenelówką (nierozpakowana nóweczka pojechał już w świat do potrzebujących) Szkoda, że wcześniej nie zaproponowałaś miejsca u siebie. Bartuś to starszy psiak, z adopcją może być różnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted November 14, 2019 Share Posted November 14, 2019 ewu, co słychać u Tofika? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-d Posted November 27, 2019 Share Posted November 27, 2019 Dnia 14.11.2019 o 17:31, Tyś(ka) napisał: ewu, co słychać u Tofika? O, właśnie - prośba o info co u Tofika... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted November 27, 2019 Share Posted November 27, 2019 Dnia 14.11.2019 o 17:31, Tyś(ka) napisał: ewu, co słychać u Tofika? . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
uxmal Posted November 28, 2019 Share Posted November 28, 2019 Też zaglądam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.