Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
24 minuty temu, ona03 napisał:

Cudny chłopczyk,  Bogduniu, można już wymienić banerek:)

Witaj Iw :*

Tak, wiem...tylko mi tak jakoś szkoda ;)

Muszę zrobić Sabci przecież :)

Posted
38 minut temu, b-b napisał:

Witaj Iw :*

Tak, wiem...tylko mi tak jakoś szkoda ;)

Muszę zrobić Sabci przecież :)

Myślałam o swoim podpisie, a jak już będziesz robić, to może takiej samej wielkości, abym nie musiała piętra robić :)

Posted
25 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Jakie cudowne zdjęcia szczęśliwego psa :)
Jak dobrze, że właściciele popracowali nad Teosiem!

Gdyby nie dali plamy na początku...no ale. 

Dobrze,że już jest DOBRZE!

Mają się umówić z Hanią na wizytę  PA:)

8 minut temu, ona03 napisał:

Myślałam o swoim podpisie, a jak już będziesz robić, to może takiej samej wielkości, abym nie musiała piętra robić :)

Oooo! Cwaniara :*

 

Posted

Hania była u Teosia wczoraj na wizycie PA.

Zadzwoniła mi tylko powiedzieć, że jest wszystko OK.

Pewnie sama więcej napisze kiedy tylko poczuje się lepiej :)

Zdrowia Haniu!

  • Upvote 1
Posted

Dziękujemy ,Bogusiu za te 'ciepłe' wieści!   gdzieś w środku, liczyłam na takie!  czekałam ,spokojnie ,żeby nie stresować pytaniami i ... warto byłoserduszka2.gif

  • Upvote 1
Posted

Odwiedziłam wczoraj Teosia i jego Pańciostwo. Było bardzo miło. Kiedy zapukałam do drzwi, Pan otworzył, a Teo wyszedł na klatkę schodową i z radością mnie przywitał. W domu chodził od swoich właścicieli, którzy go głaskali do mnie, bo częstowałam go smaczkami, które przyniosłam w prezencie. Teo był w siódmym niebie, że jest w centrum uwagi. Dowiedziałam się, że w legowisku zajada tylko twardsze smaczki, kostki, a ogólnie wyleguje się i śpi na kocyku na kanapie w salonie. Zaproponowałam by odprowadzili mnie na dwór i po reakcji Teosia byłam już pewna, że wszystko jest w porządku. Państwo zaczęli zakładać buty, to Teoś stał przy drzwiach z ogonkiem i uszami w górze, potem miał założone szelki, a jak zobaczył smycz, to jeszcze bardziej się ucieszył. Schodami schodził przy ścianie, ale bez problemu, bez zastanowienia, jako pierwszy. Na dworze znał kierunek spaceru, zapytałam nawet o to, na co powiedziano mi, że zawsze chodzą właśnie tam, ponieważ za blokiem jest park. Teosowi chyba troszkę się przytyło, zarósł też, jest mięciutki, tylko go głaskać :) Widać, że przywiązany jest do właścicieli, czuje się swobodnie i bezpiecznie, jest radosny. Myślę, że nie ma podstaw do zmartwień. Nasza reakcja na zachowanie Teosia, tzn. brak wychodzenia na dwór, najprawdopodobniej zmobilizował Państwa do zmiany tej chorej sytuacji.

 

  • Upvote 3
Posted

Bardzo ucieszyłam sie z tych nowych wieści ! Wynika z nich, że "strachy" poszły w niepamięć a Teoś kipi szczęściem i jest kochany przez swoich ludzi. Powodzenia maluszku !

Posted
11 godzin temu, szafirka napisał:

Odwiedziłam wczoraj Teosia i jego Pańciostwo. Było bardzo miło. Kiedy zapukałam do drzwi, Pan otworzył, a Teo wyszedł na klatkę schodową i z radością mnie przywitał. W domu chodził od swoich właścicieli, którzy go głaskali do mnie, bo częstowałam go smaczkami, które przyniosłam w prezencie. Teo był w siódmym niebie, że jest w centrum uwagi. Dowiedziałam się, że w legowisku zajada tylko twardsze smaczki, kostki, a ogólnie wyleguje się i śpi na kocyku na kanapie w salonie. Zaproponowałam by odprowadzili mnie na dwór i po reakcji Teosia byłam już pewna, że wszystko jest w porządku. Państwo zaczęli zakładać buty, to Teoś stał przy drzwiach z ogonkiem i uszami w górze, potem miał założone szelki, a jak zobaczył smycz, to jeszcze bardziej się ucieszył. Schodami schodził przy ścianie, ale bez problemu, bez zastanowienia, jako pierwszy. Na dworze znał kierunek spaceru, zapytałam nawet o to, na co powiedziano mi, że zawsze chodzą właśnie tam, ponieważ za blokiem jest park. Teosowi chyba troszkę się przytyło, zarósł też, jest mięciutki, tylko go głaskać :) Widać, że przywiązany jest do właścicieli, czuje się swobodnie i bezpiecznie, jest radosny. Myślę, że nie ma podstaw do zmartwień. Nasza reakcja na zachowanie Teosia, tzn. brak wychodzenia na dwór, najprawdopodobniej zmobilizował Państwa do zmiany tej chorej sytuacji.

 

Haniu bardzo dziękuję za relacje :)

Zapomniałaś podać kwotę za dojazd

11 godzin temu, Onaa napisał:

Bardzo się cieszę, że wszytsko u Teosia się dobrze układa mimo początkowych trudności i zmartwień.

 

8 godzin temu, Havanka napisał:

Bardzo ucieszyłam sie z tych nowych wieści ! Wynika z nich, że "strachy" poszły w niepamięć a Teoś kipi szczęściem i jest kochany przez swoich ludzi. Powodzenia maluszku !

 

7 godzin temu, Tianku napisał:

Kochana Mordeczka:) 

 

1 godzinę temu, Poker napisał:

Super wiadomość. Bądź szczęśliwy ślicznotku .

Kamień z serca bo teraz już jestem pewna po wizycie Hani,że mały ma już to wszystko czego mu do szczęścia potrzeba! :D

Posted
8 godzin temu, anica napisał:

Bardzo się cieszę!  bądź szczęśliwy malutkizlezkawoku.gif

Ja też Aniu :)

Teraz jest już wszystko OK :)

Posted
52 minuty temu, anica napisał:

A dasz wiarę Bogusiu jak powiem?... Wiedziałamhaha.gif

A ja za Anią powtórzę - wiedziałam :)

Posted

Hania zapomniała napisać, że  prosiłam ją o wizytę PA u Teosia za zwrot kosztów dojazdu, który wyniósł 40zł.

Jako,że Teo cały swój pozostawiony  dobytek "przekazał" Mice i Bobieku z ich pieniążków będzie zwrot za wizytę :)

Posted

Dziwnie chora sytuacja się naprawiła...:) Bardzo się z tego cieszę :) i mam nadzieję,że już nigdy młodym Pańciostwu nie przyjdzie ochota wypuszczania Teosia za potrzebą na balkon!

  • Upvote 1
  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...