Jump to content
Dogomania

* Teoś ma swój kochający dom! Kolejna zamojska bieda liczy na cud


b-b

Recommended Posts

25 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Jakie cudowne zdjęcia szczęśliwego psa :)
Jak dobrze, że właściciele popracowali nad Teosiem!

Gdyby nie dali plamy na początku...no ale. 

Dobrze,że już jest DOBRZE!

Mają się umówić z Hanią na wizytę  PA:)

8 minut temu, ona03 napisał:

Myślałam o swoim podpisie, a jak już będziesz robić, to może takiej samej wielkości, abym nie musiała piętra robić :)

Oooo! Cwaniara :*

 

Link to comment
Share on other sites

Odwiedziłam wczoraj Teosia i jego Pańciostwo. Było bardzo miło. Kiedy zapukałam do drzwi, Pan otworzył, a Teo wyszedł na klatkę schodową i z radością mnie przywitał. W domu chodził od swoich właścicieli, którzy go głaskali do mnie, bo częstowałam go smaczkami, które przyniosłam w prezencie. Teo był w siódmym niebie, że jest w centrum uwagi. Dowiedziałam się, że w legowisku zajada tylko twardsze smaczki, kostki, a ogólnie wyleguje się i śpi na kocyku na kanapie w salonie. Zaproponowałam by odprowadzili mnie na dwór i po reakcji Teosia byłam już pewna, że wszystko jest w porządku. Państwo zaczęli zakładać buty, to Teoś stał przy drzwiach z ogonkiem i uszami w górze, potem miał założone szelki, a jak zobaczył smycz, to jeszcze bardziej się ucieszył. Schodami schodził przy ścianie, ale bez problemu, bez zastanowienia, jako pierwszy. Na dworze znał kierunek spaceru, zapytałam nawet o to, na co powiedziano mi, że zawsze chodzą właśnie tam, ponieważ za blokiem jest park. Teosowi chyba troszkę się przytyło, zarósł też, jest mięciutki, tylko go głaskać :) Widać, że przywiązany jest do właścicieli, czuje się swobodnie i bezpiecznie, jest radosny. Myślę, że nie ma podstaw do zmartwień. Nasza reakcja na zachowanie Teosia, tzn. brak wychodzenia na dwór, najprawdopodobniej zmobilizował Państwa do zmiany tej chorej sytuacji.

 

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, szafirka napisał:

Odwiedziłam wczoraj Teosia i jego Pańciostwo. Było bardzo miło. Kiedy zapukałam do drzwi, Pan otworzył, a Teo wyszedł na klatkę schodową i z radością mnie przywitał. W domu chodził od swoich właścicieli, którzy go głaskali do mnie, bo częstowałam go smaczkami, które przyniosłam w prezencie. Teo był w siódmym niebie, że jest w centrum uwagi. Dowiedziałam się, że w legowisku zajada tylko twardsze smaczki, kostki, a ogólnie wyleguje się i śpi na kocyku na kanapie w salonie. Zaproponowałam by odprowadzili mnie na dwór i po reakcji Teosia byłam już pewna, że wszystko jest w porządku. Państwo zaczęli zakładać buty, to Teoś stał przy drzwiach z ogonkiem i uszami w górze, potem miał założone szelki, a jak zobaczył smycz, to jeszcze bardziej się ucieszył. Schodami schodził przy ścianie, ale bez problemu, bez zastanowienia, jako pierwszy. Na dworze znał kierunek spaceru, zapytałam nawet o to, na co powiedziano mi, że zawsze chodzą właśnie tam, ponieważ za blokiem jest park. Teosowi chyba troszkę się przytyło, zarósł też, jest mięciutki, tylko go głaskać :) Widać, że przywiązany jest do właścicieli, czuje się swobodnie i bezpiecznie, jest radosny. Myślę, że nie ma podstaw do zmartwień. Nasza reakcja na zachowanie Teosia, tzn. brak wychodzenia na dwór, najprawdopodobniej zmobilizował Państwa do zmiany tej chorej sytuacji.

 

Haniu bardzo dziękuję za relacje :)

Zapomniałaś podać kwotę za dojazd

11 godzin temu, Onaa napisał:

Bardzo się cieszę, że wszytsko u Teosia się dobrze układa mimo początkowych trudności i zmartwień.

 

8 godzin temu, Havanka napisał:

Bardzo ucieszyłam sie z tych nowych wieści ! Wynika z nich, że "strachy" poszły w niepamięć a Teoś kipi szczęściem i jest kochany przez swoich ludzi. Powodzenia maluszku !

 

7 godzin temu, Tianku napisał:

Kochana Mordeczka:) 

 

1 godzinę temu, Poker napisał:

Super wiadomość. Bądź szczęśliwy ślicznotku .

Kamień z serca bo teraz już jestem pewna po wizycie Hani,że mały ma już to wszystko czego mu do szczęścia potrzeba! :D

Link to comment
Share on other sites

Hania zapomniała napisać, że  prosiłam ją o wizytę PA u Teosia za zwrot kosztów dojazdu, który wyniósł 40zł.

Jako,że Teo cały swój pozostawiony  dobytek "przekazał" Mice i Bobieku z ich pieniążków będzie zwrot za wizytę :)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...