pyra Posted October 5, 2018 Posted October 5, 2018 Reksio! Daj głos proszę!! !Wszyscy czekamy na wieści. Pozdrawiam Quote
mar.gajko Posted October 26, 2018 Posted October 26, 2018 No właśnie. Z tym Reksiem dobrze nie jest. Po pierwsze zabronił ogłaszania publicznie moich uwag co do jego czynności fizjologicznych. Stwierdził, że co i gdzie robi to jego prywatna sprawa i naprawdę nie rozumie! NIE ROZUMIE czym się tak ekscytować?? Kupą, siku w domu. Żenada i tyle. Nie życzył też sobie żadnych, ale to żadnych uwag, co do spacerów po stole, gryzienia książek i tym podobnych drobiazgów. Ostatecznie to jego dom i może robić co uważa za stosowne. Nie wartym wspomnienia również jest naganne zachowanie i nie wpuszczanie Franka i kotów na spanie. Dodam moje spanie, bądź kocie spanie. Leży i warczy bo lubi, i tyle w temacie. Mam się cieszyć, że na mnie nie warczy i mogę spać na łóżeczku. Ostatnio po przeczytaniu dwóch Cobenów, stwierdził, że on nie może być "Reksio", tylko Reksio i pop prostu Reksiu. On chce być Renatto Remigliusz Rex. Po dłuższych dyskusjach ustaliliśmy stosowne zdrobnienia: Renio, Remik, Reksio :) Łaskawie się zgodził na szczepienie na wściekliznę. Też po długich negocjacjach zaszczycił weterynarza z chorą nóżką. I nie radził pytać jak ją sobie uszkodził. Koty powiedziały, że z kanapy skoczył na stolik w pokoju i się ześliznął. Dostał dwa zastrzyki w tłustą dupcię i tabletki do niedzieli. Jak ktoś ma konkretne zapytania ;) to kazał spisać i dać mu, to się zastanowi. 5 Quote
Radek Posted October 26, 2018 Posted October 26, 2018 To ja tylko pozdrowię Reksia, pytań nie mam:) Quote
UlaFeta Posted October 27, 2018 Posted October 27, 2018 6 godzin temu, Radek napisał: To ja tylko pozdrowię Reksia, pytań nie mam:) Ja też :) Quote
kiyoshi Posted October 27, 2018 Author Posted October 27, 2018 eh...tak sobie myśle, że jeśli diabeł chciałby zamieszkać na ziemii to chyba wcieliłby sie w Reksia... Mar.gajko- jesteś silna kobieta. A Reksiu sprawdza Twoją wytrzymałość na wszelkie możliwe sposoby. Coś się z tą jego głowką źle dzieje:( warczenie na domowników...załatwianie w domu....oj. Martwie się, czy on jednak nie ma czegoś w główce co mu zaburza postrzeganie świata? to jest wszystko u niego tak poplątane... Quote
mar.gajko Posted October 27, 2018 Posted October 27, 2018 2 godziny temu, kiyoshi napisał: eh...tak sobie myśle, że jeśli diabeł chciałby zamieszkać na ziemii to chyba wcieliłby sie w Reksia... Mar.gajko- jesteś silna kobieta. A Reksiu sprawdza Twoją wytrzymałość na wszelkie możliwe sposoby. Coś się z tą jego głowką źle dzieje:( warczenie na domowników...załatwianie w domu....oj. Martwie się, czy on jednak nie ma czegoś w główce co mu zaburza postrzeganie świata? to jest wszystko u niego tak poplątane... Kiyoshi to nie jest tak. On jest normalnym pieskiem. Tylko ma takie swoje ułomności. Nie ma porównania z tym jak sie zachowywał rok temu jak przyjechał. On przecież prawie nie miał kontaktu z otoczeniem. W DT biegał za ta sunią i nie zwracał uwagi na nic. Teraz to normalny piesek. Upierdliwy, wrednawy ale wesoły, uśmiechnięty. Jak on slicznie biega i się cieszy. Do sikania już przywykłam :) zwłaszcza, że ostatnio sika prawie wyłacznie na podkład. Z kupami też lepiej. Bywa, że cały dzień nie ma w domu. A bywa że są dwie. Ale też w okolicy podkładu. Cieszy się straszliwie jak wracam i nawet nie szczeka na gości, przeważnie. Może i coś tam trochę mu nie styka w neuronach w łepku, ale i tak nie oddalibyśmy go za góry złota :) 1 2 Quote
kiyoshi Posted October 27, 2018 Author Posted October 27, 2018 9 minut temu, mar.gajko napisał: Kiyoshi to nie jest tak. On jest normalnym pieskiem. Tylko ma takie swoje ułomności. Nie ma porównania z tym jak sie zachowywał rok temu jak przyjechał. On przecież prawie nie miał kontaktu z otoczeniem. W DT biegał za ta sunią i nie zwracał uwagi na nic. Teraz to normalny piesek. Upierdliwy, wrednawy ale wesoły, uśmiechnięty. Jak on slicznie biega i się cieszy. Do sikania już przywykłam :) zwłaszcza, że ostatnio sika prawie wyłacznie na podkład. Z kupami też lepiej. Bywa, że cały dzień nie ma w domu. A bywa że są dwie. Ale też w okolicy podkładu. Cieszy się straszliwie jak wracam i nawet nie szczeka na gości, przeważnie. Może i coś tam trochę mu nie styka w neuronach w łepku, ale i tak nie oddalibyśmy go za góry złota :) o matko....jakie to piekne co napisałas :) dziękuje Ci! <3 <3 jesteś wspaniałą osoba...chyba nie lubisz tych przymilań i komplementów, ale nie moge się powstrzymac- naprawde jesteś anołem. To dobrze, że jednak źle oceniłam Reksia i że wcale nie jest z nim tak źle:) ma swój świat, ale tak się ciesze, że jest szczęśliwy, że go akceptujecie, lubicie...kochacie:) Głaski dla Reksia. Może uda się kiedyś zrobić jakies nowe zdjęcie:) 1 Quote
Tianku Posted October 27, 2018 Posted October 27, 2018 nie styka w neuronach w łepku ha ha ha padłam :):):):) mar.gajko pomyśl o jakimś blogu :) super piszesz :) a i materiału by Ci nie brakowało ;) 2 Quote
jola&tina Posted October 27, 2018 Posted October 27, 2018 Cieszę się, że Reksiowa Pani dała głos :) i proszę o więcej. Reksiulku, pytań nie mam, ale odpowiedzi chętnie przeczytam :) Quote
pyra Posted November 1, 2018 Posted November 1, 2018 Renatto Remigiusz Rex...zupełnie do niego nie pasuje ale za to jak brzmi!!Dzięki za wieści, pozdrawiam. Quote
bou Posted November 15, 2018 Posted November 15, 2018 Dnia 26.10.2018 o 22:06, mar.gajko napisał: No właśnie. Z tym Reksiem dobrze nie jest. Po pierwsze zabronił ogłaszania publicznie moich uwag co do jego czynności fizjologicznych. Stwierdził, że co i gdzie robi to jego prywatna sprawa i naprawdę nie rozumie! NIE ROZUMIE czym się tak ekscytować?? Kupą, siku w domu. Żenada i tyle. Nie życzył też sobie żadnych, ale to żadnych uwag, co do spacerów po stole, gryzienia książek i tym podobnych drobiazgów. Ostatecznie to jego dom i może robić co uważa za stosowne. Nie wartym wspomnienia również jest naganne zachowanie i nie wpuszczanie Franka i kotów na spanie. Dodam moje spanie, bądź kocie spanie. Leży i warczy bo lubi, i tyle w temacie. Mam się cieszyć, że na mnie nie warczy i mogę spać na łóżeczku. Ostatnio po przeczytaniu dwóch Cobenów, stwierdził, że on nie może być "Reksio", tylko Reksio i pop prostu Reksiu. On chce być Renatto Remigliusz Rex. Po dłuższych dyskusjach ustaliliśmy stosowne zdrobnienia: Renio, Remik, Reksio :) Łaskawie się zgodził na szczepienie na wściekliznę. Też po długich negocjacjach zaszczycił weterynarza z chorą nóżką. I nie radził pytać jak ją sobie uszkodził. Koty powiedziały, że z kanapy skoczył na stolik w pokoju i się ześliznął. Dostał dwa zastrzyki w tłustą dupcię i tabletki do niedzieli. Jak ktoś ma konkretne zapytania ;) to kazał spisać i dać mu, to się zastanowi. Mar.gajko - RESPECT. Pozdrowienia,dla Szalonego Króla (w końcu to ...Rex..) :) Quote
Nadziejka Posted December 24, 2018 Posted December 24, 2018 Niechaj Magiczne Beda Wam Te Swieta Reksinku Cudny Quote
Tyśka) Posted February 11, 2019 Posted February 11, 2019 Dnia 7.02.2019 o 08:01, Tianku napisał: Ciekawe jak tam Renatto Remigliusz Rex Też jestem ciekawa. Co tam znowu wymyślił? Quote
kiyoshi Posted March 10, 2019 Author Posted March 10, 2019 Dnia 27.10.2018 o 10:42, mar.gajko napisał: Halo, halo:) co słychować u maluszka?? Quote
mar.gajko Posted March 12, 2019 Posted March 12, 2019 Reksio, jak to Reksio. Znowu ma fazę sikania i srania na kanapę. Myślałam, że już mu przeszło, ale teraz zaczął znowu. Nie wiem dlaczego. Nie ma dnia, żeby tam się nie zsikał, a i zdąży zrobić kupę. Dalej ma napady szczekliwości, często o 3, 4 w nocy. Do gości w domu już jest dobrze, nie obszczekuje. Na spacerach nie lubi zainteresowania i jak ktoś chce pogłaskać to szczeka i ucieka. Tak ogólnie, to wiem, że on jest zadowolony i szczęśliwy :) macha tym ogonkiem jak wiatraczkiem, wpycha się na kolana i siedzi zadowolony. Apetycik ma, z Frankiem się bawi, chociaż za bardzo się zapamiętuje i czasami z zabawy wynika atak na Frania, jak sobie nie może poradzić z zabraniem zabawki.. Quote
bou Posted October 10, 2019 Posted October 10, 2019 mar.gajko - co u Was? Jak sie macie?Minęło sporo czasu odkad sie odezwałaś.Daj znać,proszęęęę... Dnia 12.03.2019 o 13:06, mar.gajko napisał: Reksio, jak to Reksio. Znowu ma fazę sikania i srania na kanapę. Myślałam, że już mu przeszło, ale teraz zaczął znowu. Nie wiem dlaczego. Nie ma dnia, żeby tam się nie zsikał, a i zdąży zrobić kupę. Dalej ma napady szczekliwości, często o 3, 4 w nocy. Do gości w domu już jest dobrze, nie obszczekuje. Na spacerach nie lubi zainteresowania i jak ktoś chce pogłaskać to szczeka i ucieka. Tak ogólnie, to wiem, że on jest zadowolony i szczęśliwy :) macha tym ogonkiem jak wiatraczkiem, wpycha się na kolana i siedzi zadowolony. Apetycik ma, z Frankiem się bawi, chociaż za bardzo się zapamiętuje i czasami z zabawy wynika atak na Frania, jak sobie nie może poradzić z zabraniem zabawki.. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.