Bogusik Posted May 18, 2017 Posted May 18, 2017 Gabrysiu,napisałaś wszystko co potrzeba i nic tu dodać ani ująć.Jeszcze na pewno uzyskasz wiele informacji będąc z Żabką już na miejscu.Trzymam mocno kciuki bo zadanie przed Wami do wykonania,wcale nie takie łatwe jak by się mogło wydawać...Mam nadzieję,że będzie dobrze i wszelkie obawy zostaną rozwiane. Quote
Gabi79 Posted May 18, 2017 Author Posted May 18, 2017 1 godzinę temu, Bogusik napisał: Gabrysiu,napisałaś wszystko co potrzeba i nic tu dodać ani ująć.Jeszcze na pewno uzyskasz wiele informacji będąc z Żabką już na miejscu.Trzymam mocno kciuki bo zadanie przed Wami do wykonania,wcale nie takie łatwe jak by się mogło wydawać...Mam nadzieję,że będzie dobrze i wszelkie obawy zostaną rozwiane. Po rozmowie z Panią odetchnęłam. Ja wiem, że teraz mogą się różne pytania, na zasadzie "Kto chce uderzyć ten kij zawsze znajdzie" Np. dlaczego wnuczka, która ma pieska ze schroniska nie szukała Żabci w schronisku?" Nie możemy popadać w paranoję. Wydając np. młodego psiaka do adopcji też nie wiemy, co się wydarzy za kilkanaście lat. Czy ludzie będą go odpowiednio leczyć, czy nie wydarzy się coś nieprzewidzianego itd. itp. Zawsze staramy się wybrać najlepszy domek, ale przecież nie da się monitorować życia psiaka przez kilkanaście lat. Trzeba ludziom ufać. W dodatku tutaj sytuacja jest nieco inna, to nie nowy dom, ale dom, w którym sunia spędziła całe swoje życie. Nie możemy pani inwigilować. 1 Quote
Gusiaczek Posted May 18, 2017 Posted May 18, 2017 22 minuty temu, Gabi79 napisał: Nie możemy popadać w paranoję. Sic! 22 minuty temu, Gabi79 napisał: W dodatku tutaj sytuacja jest nieco inna, to nie nowy dom, ale dom, w którym sunia spędziła całe swoje życie. Bardzo cieszę się, że Żabula wróci do domku i Pani ... żal, że nie będę mogła zobaczyć powitania. Trzymam kciuki za mocne serca w emocjach :) 1 Quote
anica Posted May 18, 2017 Posted May 18, 2017 Ja jestem bardzo dobrej myśli , jak to wszystko czytam :) Quote
Kulfoniasty Posted May 18, 2017 Posted May 18, 2017 Mróweczka już w domu ? Czekamy na fotki :). Dzisiaj oddalam ostatnią (3-cią) próbkę moczu do badania na Kortyzol oraz do ogólnej analizy - wyniki wyślę na adres e-mail obecnego weterynarza prowadzącego.Całą dokumentację wraz z listą i dawkowaniem leków przekazałam Gabi i Anecie, które zawiozły dziś Mrówkę do właścicielki. Quote
Gabi79 Posted May 18, 2017 Author Posted May 18, 2017 Żabka już u siebie, jak podjechaliśmy wnuczka Pani podeszła do auta, a Żabka o mało nie wyfrunęła z radości przez okno. Nie potrafię opisać radości obu stron. Po prostu to trzeba zobaczyć, Widok bezcenny, zostanie w mojej pamięci na długo!!! Pani bardzo nam dziękowała, upierała się że zwróci chociaż za benzynę, ale nie wzięłyśmy. Potem byłyśmy u weta na zastrzyk, zgodnie z zaleceniami weta u którego była Ewa. Żabcia dostała jeszcze jakieś tabletki. Wet wziął wszystkie wyniki, aby wpisać do komputera. Żabcia już widniała w kartotece i wet ją kojarzy, więc to znaczy, że pani Żabkę leczyła. Pani nas wycałowała, dziękowała milion razy i prosiła o telefon czasem, to ona chętnie opowie o tym, co u Żabci. Jestem wzruszona i szczęśliwa!!! Dziękuję z całego serca wszystkim, którzy przyczynili się do tego happy endu: Ewie (Kulfoniasty): za to, że pokazała Żabkę światu robiąc ogłoszenia, za opiekę i zabieranie do weta, za ogromną pomoc finansową i wsparcie duchowe AgusiP i Myszy2 za darmowy transport do Chorzowa i do Anecik. Anecie i Arkowi za wspaniałą opiekę i transport do DS Wszystkim, którzy wspierali Żabkę finansowo, robili bazarki Wszystkim, którzy doradzali, sugerowali i trzymali za sunię kciuki BEZ WAS NIE BYŁOBY HAPPY ENDU!!! 13 Quote
Tyśka) Posted May 18, 2017 Posted May 18, 2017 Piękne! :) Nie umiem nic więcej powiedzieć, bo aż mi mowę odjęło: po prostu pięknie! :) Quote
Gabi79 Posted May 18, 2017 Author Posted May 18, 2017 4 minuty temu, Tyś(ka) napisał: Piękne! :) Nie umiem nic więcej powiedzieć, bo aż mi mowę odjęło: po prostu pięknie! :) A ja odreagowuję i wylewam łzy wzruszenia. Quote
Mysza2 Posted May 18, 2017 Posted May 18, 2017 Lepszego zakończenia nie mogło być po prostu:):) Gabuniu możesz odetchnąć:) Quote
AgusiaP Posted May 18, 2017 Posted May 18, 2017 Na takie zakonczenia wlasnie czekalam. Bardzooooooooo sie ciesze, ze Zabunia juz w swoim domku!!!!! Quote
Radek Posted May 18, 2017 Posted May 18, 2017 Aż mi się łzy zakręciły, ogromne wzruszenie. Cieszę się, że maleńka wróciła do domu. Bądź szczęśliwa psinko. Jak wyglądają finanse? Czy zostały długi? Quote
Bogusik Posted May 18, 2017 Posted May 18, 2017 Ogromnie się cieszę,że Żabcia i prawni opiekunowie są razem i wierzę w to,że są bardzo szczęśliwi!:) Dla Żabki to też wiele znaczy i ma wpływ na walkę z chorobowymi dolegliwościami.Łatwiej je zwalczać w otoczeniu znanych sobie kątów i mając przy sobie kochających i długoletnich opiekunów, niż w nie znanym otoczeniu,w którym trzeba się uczyć wszystkiego od początku...Powodzenia malutka kruszynko :) Quote
Poker Posted May 18, 2017 Posted May 18, 2017 Wspaniałe zakończenie. łzy się kręcą w oku i to mocno. Quote
AgaG Posted May 18, 2017 Posted May 18, 2017 Bardzo się cieszę. Fajna reakcja Pani, dobrze, że ją leczyła, chodziła do weta. A skoro sunia poznała rodzinę od razu, to znaczy, że nie do końca "żyła we własnym świecie". :) Oby jej się polepszyło po lekach i cieszyła się swoim domem jak najdłużej. Quote
Gabi79 Posted May 18, 2017 Author Posted May 18, 2017 13 minut temu, Radek napisał: Aż mi się łzy zakręciły, ogromne wzruszenie. Cieszę się, że maleńka wróciła do domu. Bądź szczęśliwa psinko. Jak wyglądają finanse? Czy zostały długi? Radku, nie ma długu, jest 731 zł , ale muszę się jeszcze rozliczyć z Anetą, za utrzymanie i transport Quote
Gabi79 Posted May 18, 2017 Author Posted May 18, 2017 23 minuty temu, AgaG napisał: Bardzo się cieszę. Fajna reakcja Pani, dobrze, że ją leczyła, chodziła do weta. A skoro sunia poznała rodzinę od razu, to znaczy, że nie do końca "żyła we własnym świecie". :) Oby jej się polepszyło po lekach i cieszyła się swoim domem jak najdłużej. Aga, jak się teraz nad tym zastanawiam, to chyba Żabcia tak chodząc i niby będąc we własnym świecie tęskniła i szukała Pani. Np. zdarzało jej się skoczyć na drzwi zaparkowanego samochodu. A Pani mówiła, że Żabcia często jeździ. Ona cały czas szukała swoich ukochanych ludzi. Widać, że wnuczka i prawnuczka, nie mieszkające na co dzień z Panią też uwielbiają Żabkę Teraz pewnie nasza gwiazdeczka śpi smacznie na łóżku ze. Pani mówiła, że Żabka lubi spać pod kołdrą. 2 Quote
Radek Posted May 19, 2017 Posted May 19, 2017 6 godzin temu, Gabi79 napisał: Radku, nie ma długu, jest 731 zł , ale muszę się jeszcze rozliczyć z Anetą, za utrzymanie i transport W razie gdyby zabrakło, to czerwcową deklarację przeleję. Quote
Gusiaczek Posted May 19, 2017 Posted May 19, 2017 Cudowne zakończenie, a historia Żabki/Mróweczki zrównoważyła moje emocje, jak to na dogo - łzy smutku i łzy radości płyną obok siebie ... Pozdrawiam Was bardzo serdecznie :) Quote
anica Posted May 19, 2017 Posted May 19, 2017 1 godzinę temu, Gusiaczek napisał: Cudowne zakończenie, a historia Żabki/Mróweczki zrównoważyła moje emocje, jak to na dogo - łzy smutku i łzy radości płyną obok siebie ... Pozdrawiam Was bardzo serdecznie :) . dokładnie, chciałam to samo, napisać! toczka w toczkę!..i jeszcze tylko...takie cichutkie marzenie, żebyśmy miały jak najwięcej, takich zakończeń 2 Quote
AgaG Posted May 19, 2017 Posted May 19, 2017 10 godzin temu, Gabi79 napisał: Aga, jak się teraz nad tym zastanawiam, to chyba Żabcia tak chodząc i niby będąc we własnym świecie tęskniła i szukała Pani. Np. zdarzało jej się skoczyć na drzwi zaparkowanego samochodu. A Pani mówiła, że Żabcia często jeździ. Ona cały czas szukała swoich ukochanych ludzi. Widać, że wnuczka i prawnuczka, nie mieszkające na co dzień z Panią też uwielbiają Żabkę Teraz pewnie nasza gwiazdeczka śpi smacznie na łóżku ze. Pani mówiła, że Żabka lubi spać pod kołdrą. Bardzo możliwe, ze tak tęskniła! Psy są bardzo różne, niektóre szybko się aklimatyzują w nowych domach a dla innych rozstanie z właścicielem oznacza koniec świata. Moja suczka Sarenka, która wiele lat spędziła w schronisku. tak mnie kocha i ma takiego bzika na moim punkcie, że choć od adopcji minął rok, cały czas jest przy mnie. Zawsze musi się stykac z moją nogą choćby jednym pazurkiem. :) a jak stoję, to mi się przykleja do uda. :) Ma dwie adresówki i pilnuję jej szaleńczo, nie tylko dlatego, ze jest całkiem głucha, ale i dlatego, że wiem, iż ona by się załamała po zgubieniu się, rozstaniu. I też pod kołdrą śpi :) nawet w upały. Jeśli Mrówcia Żabcia tak silnie związana jest z Panią, to będzie miała więcej chęci do życia i do walki z chorobą. Widzę po moich psach :) Niby kazdy jedną noga na tamtym swiecie, takie dziadki wiekowe, a dają radę :) bo chcą żyć dla swoich ludzi :). Quote
Anecik Posted May 19, 2017 Posted May 19, 2017 Dla kibicujących powrotowi Żabki na "stare śmieci" czyli do swojego domu. Tak się cieszyła z powrotu :) W objęciach Pani 5 Quote
Anecik Posted May 19, 2017 Posted May 19, 2017 Biegała jak szalona po znanym sobie miejscu. Była też kumpela :) Quote
Poker Posted May 19, 2017 Posted May 19, 2017 To zdjęcie mnie rozwaliło. Błogostan w rękach pańci. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.