Jump to content
Dogomania

Dramat dzikusków zamieniony w cud. Lika, Rudy-Moris, Murzynek-Gucio, Tinka, Czesio w DS. I do tego Gandzia, od której wszystko się zaczęło.


Recommended Posts

Posted

Murzynio nie rządzi się, jest dostojnym panem, który w ogóle nie szczeka. Lubi wylegiwać się na trawce, lub siedzieć i obserwować co się wokół niego dzieje. Dziecko nie robi na nim wrażenia, zachowuje się normalnie. Murzynek nie jest psem kanapowym - nie wyleguje się na sofie, czy w fotelu, woli legowisko. Lubi być blisko człowieka, nie bawi się z psami. Na koty nie zwraca uwagi.

  • Upvote 1
Posted

Wow Szafirko naprawde piekne te zdjecia i swietny pomysl z krawacikiem! Bardzo dodaje Murzynkowi blasku

Opis jego charakteru tez bardzo cieszy! Wynika z niego ze mamy psi ideal na wydaniu

W sobote porobie mu ogloszenia dobrze? Czy ma byc w ogloszeniach numer do Szafirki jesli Haniu chcesz to moge sie podjac rozmow i podac numer do siebie

Trzeba go oglosic na Gorzow Poznan

Oby domek szybko sie pojawil bo Lusej czeka i byloby CUDOWNIE gdyby przed zima wyruszyl po swoje szczescie

A jak Murzynek radzi sobie w domu? Zachwuje czystosc? A jak Haniu ze smycza?

Dziekuje tez Szafirko za ustosunkowanie sie do mojej prosby odnosnie kosztow hoteliku- to bardzo ladnie z Twojej strony

Pozdrawiam Cie serdecznie i prosze o wyglaskanie Murzynka ode mnie:)

Posted

Elik, bardzo dziękuję za miłe słowa. Ty wiesz, co napisać, bym zrobiła się czerwona jak burak. Jednak wiele słów napisałaś na wyrost, coś tak czuję.

Trochę mnie nie było, od wczoraj jestem już na nowych śmieciach. W trakcie podróży dostałam telefon z Katowic w sprawie chęci adopcji Murzynia. Domek brzmi nieźle, poprzedni pies, Gucio żył w tym domku przez 16lat, widać że był bardzo kochany przez bliską rodzinę. Kobieta jest starsza, ale codziennie odwiedzają ją córka z zięciem i to oni zajmą się psiakiem w razie choroby lub śmierci. I to oni wynaleźli Murzynka. Pani jest gotowa dołożyć się do transportu 200zł. Resztę pokryjemy z pieniędzy, które mamy. Jutro wizyta przed/a, którą wykona moja Znajoma z forum malamutów, doświadczona psiara i DT, więc wiem, że dobrze prześwietli dom. Dogo nie działało, więc szukaliśmy kogoś z poza dogo :). Kciuki mile widziane.

Murzynio na zdjęciach jest totalnie nie do poznania, jest śliczny. Nowe ogłoszenia zauważył też zięć potencjalnego DSu i dzisiaj aż zadzwonił czy to na pewno ten sam pies, bo "wygląda inaczej", ale chwilę porozmawialiśmy i chodziło o to, że wolał się upewnić, że ciągle mówimy o tym samym psie, a nie dlatego, że rezygnują z adopcji.
 

  • Upvote 2
Posted
15 minut temu, Tyś napisał:

Elik, bardzo dziękuję za miłe słowa. Ty wiesz, co napisać, bym zrobiła się czerwona jak burak. Jednak wiele słów napisałaś na wyrost, coś tak czuję.

Trochę mnie nie było, od wczoraj jestem już na nowych śmieciach. W trakcie podróży dostałam telefon z Katowic w sprawie chęci adopcji Murzynia. Domek brzmi nieźle, poprzedni pies, Gucio żył w tym domku przez 16lat, widać że był bardzo kochany przez bliską rodzinę. Kobieta jest starsza, ale codziennie odwiedzają ją córka z zięciem i to oni zajmą się psiakiem w razie choroby lub śmierci. I to oni wynaleźli Murzynka. Pani jest gotowa dołożyć się do transportu 200zł. Resztę pokryjemy z pieniędzy, które mamy. Jutro wizyta przed/a, którą wykona moja Znajoma z forum malamutów, doświadczona psiara i DT, więc wiem, że dobrze prześwietli dom. Dogo nie działało, więc szukaliśmy kogoś z poza dogo :). Kciuki mile widziane.

Murzynio na zdjęciach jest totalnie nie do poznania, jest śliczny. Nowe ogłoszenia zauważył też zięć potencjalnego DSu i dzisiaj aż zadzwonił czy to na pewno ten sam pies, bo "wygląda inaczej", ale chwilę porozmawialiśmy i chodziło o to, że wolał się upewnić, że ciągle mówimy o tym samym psie, a nie dlatego, że rezygnują z adopcji.
 

Tysia, wspaniałe wieści ! Nareszcie ktoś dostrzegł Murzynka ! Trzymam mocno kciuki !

Posted
2 minuty temu, Havanka napisał:

Tysia, wspaniałe wieści ! Nareszcie ktoś dostrzegł Murzynka ! Trzymam mocno kciuki !

Trzymaj, trzymaj. :) Domek brzmi bardzo ciepło, mnie intuicja podpowiada że to będzie świetny dom.
Oni zakochali się w Murzynku od pierwszego wejrzenia, chcą jak najszybciej, by czarnuszek był u nich.
Ale... czekamy na wieści po-wizytowe. :)

Dziękuję Ci za ogłoszenia. :)))

Posted
6 minut temu, Tyś napisał:

Trzymaj, trzymaj. :) Domek brzmi bardzo ciepło, mnie intuicja podpowiada że to będzie świetny dom.
Oni zakochali się w Murzynku od pierwszego wejrzenia, chcą jak najszybciej, by czarnuszek był u nich.
Ale... czekamy na wieści po-wizytowe. :)

Dziękuję Ci za ogłoszenia. :)))

Jeszcze zapytam; kiedy wizyta?

Posted
Teraz, Havanka napisał:

Jeszcze zapytam; kiedy wizyta?

Jutro o 17. Wcześniej Znajoma nie dała rady.

Rozmawiałam wczoraj z szafirką,  Murzynek po kastracji wypoczywa. Wczoraj jeszcze odsypiał, był spokojniejszy. Niestety, chłoptaś u weta musiał mieć nałożony kaganiec, bo pokazywał ząbki. Ale u szafirki wszystko wróciło do normy, grzeczny i spokojny.
 

Posted
6 minut temu, Tyś napisał:

Jutro o 17. Wcześniej Znajoma nie dała rady.

Rozmawiałam wczoraj z szafirką,  Murzynek po kastracji wypoczywa. Wczoraj jeszcze odsypiał, był spokojniejszy. Niestety, chłoptaś u weta musiał mieć nałożony kaganiec, bo pokazywał ząbki. Ale u szafirki wszystko wróciło do normy, grzeczny i spokojny.
 

No to mocno zaciskam kciuki już dziś i mam nadzieję, ze to bedzie TEN dom !

Nie dziwię się, ze Murzynek pokazywał ząbki. To jedyna jego obrona. Będzie dobrze. Zdąży się "zagoić" i pojedzie do domu ! Powodzenia piesku !

Posted

Bardzo się cieszę, że jest szansa na dom dla Murzynka.

Byłam u psiaków. Niestety nie widziałam ich, byłam około 20 minut, chodziłam i wołałam ale nie przyszły. Pewnie gdzieś się pochowały bo jest chłodno a wczoraj bardzo padało. Poprzednie jedzenie zjadły, zostawiłam świeże, brudne miski zabrałam do mycia. Ktoś rzucił psiakom jakieś resztki obiadowe bo widać było ziemniaki i jakiś sos.Może jutro uda mi się je zobaczyć. 

Psuje mi się laptop więc gdybym ,,zamilkła'' na kilka dni to znaczy, że muszę oddać laptop do naprawy. Od razu przepraszam za niedogodności i jeśli w tym czasie pojawiłyby się jakieś nowe wpłaty na koncie to na pewno uzupełnię ale niestety z opóźnieniem. Do banku nie dam rady chodzić i sprawdzać bo muszę w tym tygodniu dłużej zostawać w pracy. Ale u psiaków na pewno będę i dam im jeść.

 

  • Upvote 1
Posted

Dogo wreszcie jakoś ruszyło,więc i ja przybyłam z mocno zaciśniętymi kciukami i rozliczeniami bazarkowymi :) Proszę o podanie Anuli danych do przelewu i potwierdzenie na bazarku,jak pieniądze wpłyną

http://www.dogomania.com/forum/topic/336816-zakończony-rozliczammarkowe-ciuszki-zapraszam-do-080916/

ROZLICZENIE:

Wpłaty za fanty 482,00zł + nadpłaty 51,65zł= 533,65zł

30% Murzynek  160,10zł

 

 

  • Upvote 1
Posted

Ogromnie się ciesze z szansy dla Murzynka, ale martwię resztą psiaczków :(

Tysiu nic na wyrost nie napisałam, wszystko jest, jak jest. Wiem co mówie :)

Wszystkiego najlepszego w nowym miejscu  images.jpg

Posted

Rozmawiałam z TZ szafirki.Murzynio jest wspaniałym bardzo fajnym psiakiem,bez wad.Same superlatywy pod jego adresem wypowiadał P.Piotr,m.in.powiedział,że są psiaki,że nie zalegają w sercu po pobycie w Hoteliku ale są też,które bardzo będą zalegać jak pojadą do swojego domku i do nich należy Murzynek.

Murzynio,szykuj się do domku aby cieszyć sobą przyszłych adoptujących.

Zaraz przeleję kwotę z bazarku Bogusik zaokrąglając do 161,00zł. na to konto co wpłacałam deklarację jednorazową - 50,00zł.

Posted
4 godziny temu, Tyś napisał:

Elik, bardzo dziękuję za miłe słowa. Ty wiesz, co napisać, bym zrobiła się czerwona jak burak. Jednak wiele słów napisałaś na wyrost, coś tak czuję.

Trochę mnie nie było, od wczoraj jestem już na nowych śmieciach. W trakcie podróży dostałam telefon z Katowic w sprawie chęci adopcji Murzynia. Domek brzmi nieźle, poprzedni pies, Gucio żył w tym domku przez 16lat, widać że był bardzo kochany przez bliską rodzinę. Kobieta jest starsza, ale codziennie odwiedzają ją córka z zięciem i to oni zajmą się psiakiem w razie choroby lub śmierci. I to oni wynaleźli Murzynka. Pani jest gotowa dołożyć się do transportu 200zł. Resztę pokryjemy z pieniędzy, które mamy. Jutro wizyta przed/a, którą wykona moja Znajoma z forum malamutów, doświadczona psiara i DT, więc wiem, że dobrze prześwietli dom. Dogo nie działało, więc szukaliśmy kogoś z poza dogo :). Kciuki mile widziane.

Murzynio na zdjęciach jest totalnie nie do poznania, jest śliczny. Nowe ogłoszenia zauważył też zięć potencjalnego DSu i dzisiaj aż zadzwonił czy to na pewno ten sam pies, bo "wygląda inaczej", ale chwilę porozmawialiśmy i chodziło o to, że wolał się upewnić, że ciągle mówimy o tym samym psie, a nie dlatego, że rezygnują z adopcji.
 

Tyś, chyba ta sama Pani dzwoniła do mnie w sprawie Zulki.

Katowice, poprzedni piesek Gucio był ze schroniska.

Pani dzwoniła w imieniu swojej mamy, która mimo wieku jest w bardzo dobrej kondycji.

Ja i Anecik odradziłyśmy Pani adopcję Zulki, bo Pani szuka pieska towarzyskiego, który polubi się z osiedlowymi psimi kolegami i będzie Pani towarzyszył na spacerach i na ławeczce z innymi psiarzami, a Zula to jest strachulec.

 

Posted
3 godziny temu, Havanka napisał:

No to mocno zaciskam kciuki już dziś i mam nadzieję, ze to bedzie TEN dom !

Nie dziwię się, ze Murzynek pokazywał ząbki. To jedyna jego obrona. Będzie dobrze. Zdąży się "zagoić" i pojedzie do domu ! Powodzenia piesku !

:)

Oj tak, jedyna obrona. Mój pies też taki łagodny (może potwierdzić to Ciocia Elficzkowa, która podczas pierwszego spotkania z moim gamoniem została przez niego wycałowana), a też czasem u weterynarza powie NIE. W stresujących momentach psiaki mają prawo być poddenerwowane, a Murzynio i tak wiele znosi.

3 godziny temu, elficzkowa napisał:

Bardzo się cieszę, że jest szansa na dom dla Murzynka.

Byłam u psiaków. Niestety nie widziałam ich, byłam około 20 minut, chodziłam i wołałam ale nie przyszły. Pewnie gdzieś się pochowały bo jest chłodno a wczoraj bardzo padało. Poprzednie jedzenie zjadły, zostawiłam świeże, brudne miski zabrałam do mycia. Ktoś rzucił psiakom jakieś resztki obiadowe bo widać było ziemniaki i jakiś sos.Może jutro uda mi się je zobaczyć. 

Psuje mi się laptop więc gdybym ,,zamilkła'' na kilka dni to znaczy, że muszę oddać laptop do naprawy. Od razu przepraszam za niedogodności i jeśli w tym czasie pojawiłyby się jakieś nowe wpłaty na koncie to na pewno uzupełnię ale niestety z opóźnieniem. Do banku nie dam rady chodzić i sprawdzać bo muszę w tym tygodniu dłużej zostawać w pracy. Ale u psiaków na pewno będę i dam im jeść.

 

Ja się wczoraj przez telefon popłakałam. Płakała Pani, bo mocno chciała Murzynia, płakałam i ja... bo pomyślałam, że gdyby nie dogomania, to psiak nadal byłby zapomniany na ulicy...

Cieszy mnie to, że ktoś dogląda do psiaków i dziękuję za Twoją obecność. Wydaje mi się, że skoro mogły jeść wcześniej to nic dziwnego, że nie wychodziły. Niestety, jest zimno (choć Wrocław przywitał mnie bardzo ciepło), a psiaki nie mają jak schronić się przed zimnem. Mam nadzieję, że i dla nich niedługo przyjdzie pomoc.

Spokojnie, jakby coś się działo, pisz do mnie smsa albo maila.
 

2 godziny temu, kiyoshi napisał:

Z całych sił zaciskam kciuki! Śląsk jest pełen psiolubów więc musi byc dobrze:)

:) Tak, tak! :)

1 godzinę temu, Bogusik napisał:

Dogo wreszcie jakoś ruszyło,więc i ja przybyłam z mocno zaciśniętymi kciukami i rozliczeniami bazarkowymi :) Proszę o podanie Anuli danych do przelewu i potwierdzenie na bazarku,jak pieniądze wpłyną

http://www.dogomania.com/forum/topic/336816-zakończony-rozliczammarkowe-ciuszki-zapraszam-do-080916/

ROZLICZENIE:

Wpłaty za fanty 482,00zł + nadpłaty 51,65zł= 533,65zł

30% Murzynek  160,10zł

 

 

Bardzo dziękuję za bazarek i Kupującym za taki wynik! :)
Tymi pieniążkami na pewno rozdysponujemy mądrze.

Godzinę temu, elik napisał:

Ogromnie się ciesze z szansy dla Murzynka, ale martwię resztą psiaczków :(

Tysiu nic na wyrost nie napisałam, wszystko jest, jak jest. Wiem co mówie :)

Wszystkiego najlepszego w nowym miejscu  images.jpg

elik... mam taką cichą nadzieję, że faktycznie to TEN domek i niedługo na miejsce Murzynia w hoteliku, wskoczy Lisek.
Dwom psiakom na wygnaniu byłoby już jakoś łatwiej... podzielić się jedzeniem, znaleźć wspólne miejsce do spania... chować się przed zimnem...

Dziękuję. Choć na razie zaczął się źle. U kota, który został z rodzicami zdiagnozowaliśmy tuż przed moim wyjazdem zaawansowaną kardiomiopatię przerostową. :( niestety, obecnie dostaliśmy "przy dobrych wiatrach" ok. 5lat życia... a kot ma dopiero 1,5r... a jak leki się nie przyjmą to zostało nam naprawdę niewiele czasu. Kluczowe są te pierwsze 2tyg, kiedy zbadamy Kurzyka wzdłuż i wszerz oraz powtórzymy echo... będzie wiadome, czy leki się przyjęły... Ja osobiście mocno drżę i chcę by się udało... bo kocurek miał do mnie dołączyć za rok... a teraz nie wiem nawet czy jak przyjadę na święta to jeszcze go zobaczę. Nawet nie masz pojęcia, jak chciałabym teraz byc przy nim...

34 minut temu, Anula napisał:

Rozmawiałam z TZ szafirki.Murzynio jest wspaniałym bardzo fajnym psiakiem,bez wad.Same superlatywy pod jego adresem wypowiadał P.Piotr,m.in.powiedział,że są psiaki,że nie zalegają w sercu po pobycie w Hoteliku ale są też,które bardzo będą zalegać jak pojadą do swojego domku i do nich należy Murzynek.

Murzynio,szykuj się do domku aby cieszyć sobą przyszłych adoptujących.

Zaraz przeleję kwotę z bazarku Bogusik zaokrąglając do 161,00zł. na to konto co wpłacałam deklarację jednorazową - 50,00zł.

I znowu się popłakałam. Murzynio to taki rewelacyjny pies, a nikt tu go nie chciał... nikt... :( Nie umiem znaleźć odpowiedzi dlaczego. Dlatego naprawdę cieszę się, że pokazuje się ze swojej świetnej strony u szafirki.

Dziękujemy za pieniążki!
 

Posted

 

 

6 minut temu, Gabi79 napisał:

Tyś, chyba ta sama Pani dzwoniła do mnie w sprawie Zulki.

Katowice, poprzedni piesek Gucio był ze schroniska.

Pani dzwoniła w imieniu swojej mamy, która mimo wieku jest w bardzo dobrej kondycji.

Ja i Anecik odradziłyśmy Pani adopcję Zulki, bo Pani szuka pieska towarzyskiego, który polubi się z osiedlowymi psimi kolegami i będzie Pani towarzyszył na spacerach i na ławeczce z innymi psiarzami, a Zula to jest strachulec.

 

Jak tak teraz piszesz to nie może być przypadkowy Gucio i przypadkowa Pani, faktycznie. :) Jestem niemal pewna, że to ten sam domek.

 

Posted
4 godziny temu, Tyś napisał:

Elik, bardzo dziękuję za miłe słowa. Ty wiesz, co napisać, bym zrobiła się czerwona jak burak. Jednak wiele słów napisałaś na wyrost, coś tak czuję.

Trochę mnie nie było, od wczoraj jestem już na nowych śmieciach. W trakcie podróży dostałam telefon z Katowic w sprawie chęci adopcji Murzynia. Domek brzmi nieźle, poprzedni pies, Gucio żył w tym domku przez 16lat, widać że był bardzo kochany przez bliską rodzinę. Kobieta jest starsza, ale codziennie odwiedzają ją córka z zięciem i to oni zajmą się psiakiem w razie choroby lub śmierci. I to oni wynaleźli Murzynka. Pani jest gotowa dołożyć się do transportu 200zł. Resztę pokryjemy z pieniędzy, które mamy. Jutro wizyta przed/a, którą wykona moja Znajoma z forum malamutów, doświadczona psiara i DT, więc wiem, że dobrze prześwietli dom. Dogo nie działało, więc szukaliśmy kogoś z poza dogo :). Kciuki mile widziane.

Murzynio na zdjęciach jest totalnie nie do poznania, jest śliczny. Nowe ogłoszenia zauważył też zięć potencjalnego DSu i dzisiaj aż zadzwonił czy to na pewno ten sam pies, bo "wygląda inaczej", ale chwilę porozmawialiśmy i chodziło o to, że wolał się upewnić, że ciągle mówimy o tym samym psie, a nie dlatego, że rezygnują z adopcji.

Znowu mi się zacytował ten sam post, Dogo szaleje.

Jeszcze Pani mówiła, że mieszkanie jest duże 4pokojowe.

Przez tel. wszystko brzmiało super, tylko Zulka nie pasuje do takiego domu, a Murzynek, jak najbardziej.

Trzymam kciuki za wizytę!!!

Posted
16 godzin temu, Gabi79 napisał:

Znowu mi się zacytował ten sam post, Dogo szaleje.

Jeszcze Pani mówiła, że mieszkanie jest duże 4pokojowe.

Przez tel. wszystko brzmiało super, tylko Zulka nie pasuje do takiego domu, a Murzynek, jak najbardziej.

Trzymam kciuki za wizytę!!!

 

Tak, dogo jest jeszcze bardziej męczące niż było. Oby to było tymczasowe.

Opis się zgadza z tym, co Pani mi mówiła. :) Również mieszkanie 4pokojowe, dopytywała się też czy Murzynio jest kanapowy :). Dzisiaj jednak wszystko zweryfikuje wizyta, ja siedzę jak na szpilkach. Chciałabym, by Murzynio był już na swoim.

Tymczasem Ciocie, zapraszam Was na wątek, który założyłam grzecznościowo. Misia to młodziutka, malutka sunia, bez grosza i bez pomysłu, co z nią dalej - być może razem coś wymyślimy.

 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...