Nadziejka Posted April 1, 2016 Posted April 1, 2016 Psinuniu sciskamy kciuki za kiyoshi powtorze wszystko Quote
RudyKas Posted April 1, 2016 Posted April 1, 2016 Może faktycznie lepiej,że ten ogonek już nie będzie mu sprawiał bólu, ważne żeby Bąbel był zdrowy...! Quote
bakusiowa Posted April 1, 2016 Posted April 1, 2016 Ogonek na pewno załatwił mu ten sam który obciął uszy. Ponieważ ogonek był kudłaty więc nie było zauważalne że jest nie wporządku. 1 Quote
Anula Posted April 1, 2016 Posted April 1, 2016 15 minut temu, bakusiowa napisał: Ogonek na pewno załatwił mu ten sam który obciął uszy. Ponieważ ogonek był kudłaty więc nie było zauważalne że jest nie wporządku. Też jestem tego samego zdania.Czy hotel będzie dobrze opiekował się Bąblem? Chodzi mi o podawanie leków i opatrywania ogona. Wiem,że przy babeszjozie podaje się kroplówki a nawet przetacza się krew. Mimbr pisze o tragicznej morfologii a więc? Quote
agat21 Posted April 1, 2016 Posted April 1, 2016 Biedny psiak. Tyle wycierpiał. Przy tak zlych wynikach krwi nie powinno być transfuzji? Martwię się strasznie o niego :( Quote
Nadziejka Posted April 1, 2016 Posted April 1, 2016 noc nadeszla psinuniu kochany biduniu sciskamy mocno mocno dziewczyny czy bedzie mial transfuzje? czy rozmawiacie na biezaco z wetem? Quote
Madie Posted April 1, 2016 Posted April 1, 2016 Boże...Biedny Bąbel://// ileż on musiał sie nacierpiec:(((( Zaskoczona jestem, że hotel nie widział osłabienia (babeszja) i bólu psa...Mimbr składam Ci pokłony że do niego pojechalas i się tym zajelas. Mam przygotowana dla Ciebie deklaracje na hotel i oczywiście przeleje Ci z Bąblowych pieniazkow za leczenie i to piątkowe spa. Zadzwonić rano potwierdzić numer konta Quote
Maryna Posted April 2, 2016 Posted April 2, 2016 Bardzo się niepokoję stanem malucha. Z moich doświadczeń wynika, że przy babeszjozie konieczne są kroplówki. Nigdy nie słyszałam, żeby dostać leki do domu a kontrola miała nastąpić za kilka dni Quote
kiyoshi Posted April 2, 2016 Posted April 2, 2016 tak Maryna....zgadzam się:( też z samego rana od razu tu zaglądam z nadzieją i niepokojem:( Może trzeba było Bąbla zostawić w lecznicy....ale pewnie tam noc spędziłby sam.....(niestety obok mojej pracy jest zaprzyjaźniony gabinet wet i wiem jak wiele spraw wygląda w praktyce....). Myślę, że hotelik obserwował go i obserwuje i jest w stałym pogotowiu- nie może być inaczej. Kroplówki też można podawać w domu, po przeszkoleniu przez weta (tak przynajmniej było z moją Zosią). Dziewczyny, ja trochę rozumiem, że hotelik mógł nie zauważyć choroby pieska....On był u weta, zdawało się, że wszystko z nim w najlepszym porządku, można więc było sądzić, że on zwyczajnie ma taki charakter- spokojny. Nie możemy teraz nikogo winić, pies to nie człowiek, nie powie że głowa go boli czy ogon. Najważniejsze, by wyszedł z tego!! Mimbr kochana, pisz gdy tylko będziesz coś wiedziała..... Quote
doris66 Posted April 2, 2016 Posted April 2, 2016 Trzymaj sie Bąbelku, dasz rade. A bez ogonka będziesz jeszcze piękniejszy. Quote
Madie Posted April 2, 2016 Posted April 2, 2016 Żeby nie było wątpliwości, jestem zaskoczona, tym że Hotel pewnych rzeczy nie zauważył, ale jesteśmy tylko ludźmi. Bąbelek to nowy psiak, nie dał się pewnie poznać jeszcze i wszystko mogło być brane pod uwagę jako charakter. natomiast zupełnie NIE rozumiem, jak weterynarz mógł nie zbadac dokładnie ogona!!!!! Na litość boska, jeśli ten ogon odpadł no to chyba dało się zauważyć, że coś jest z nim nie ta przy badaniu? Ja wiem, że futro, że cięzko, ale po to są chyba weci...A Mimbr sygnalizowała, że małego boli:( 1 Quote
Maryna Posted April 2, 2016 Posted April 2, 2016 Nikogo nie krytykuję, podpowiadam tylko i uczulam. Większośc z nas doskonale wie, jak bardzo beztroscy potrafią być weterynarze, dlatego decyzja leczenia babeszjozy tabletkami w domu, bez konsultacji z innym lekarzem, jest dla mnie niezrozumiała. Czekam na dobre wiadomości dotyczące Bąbelka, mocno trzymając kciuki Przy okazji zapraszam na, dedykowany małemu, mały bazarek książkowy, Quote
bakusiowa Posted April 2, 2016 Posted April 2, 2016 Oby wszystko było dobrze. Nie dość, że uszy to jeszcze ogonek i babeszjoza..Jednak ja wczale nie dziwię sie że w hoteliku nie zauważyli. Gdyby ogonek był gładki wtedy złamanie byłoby widoczne.Pies nie sygnalizuje, że coś go boli. Quote
mimbr Posted April 2, 2016 Author Posted April 2, 2016 12 godzin temu, Anula napisał: Też jestem tego samego zdania.Czy hotel będzie dobrze opiekował się Bąblem? Chodzi mi o podawanie leków i opatrywania ogona. Wiem,że przy babeszjozie podaje się kroplówki a nawet przetacza się krew. Mimbr pisze o tragicznej morfologii a więc? AnulKa, gdybyś mi zadała to pytanie tydzień temu, odpowiedziałabym absolutnie twierdząco. Dzisiaj odpowiadam- Nie wiem, nie mam pewności. Quote
mdk8 Posted April 2, 2016 Posted April 2, 2016 masz jakieś wiadomości jak minęła noc ? Temperatura spada ? Quote
mimbr Posted April 2, 2016 Author Posted April 2, 2016 3 godziny temu, Maryna napisał: Bardzo się niepokoję stanem malucha. Z moich doświadczeń wynika, że przy babeszjozie konieczne są kroplówki. Nigdy nie słyszałam, żeby dostać leki do domu a kontrola miała nastąpić za kilka dni Maryna, on nie dostał tabletek do domu. Dostał leki o przedłużonym działaniu w iniekcjach. Spiszę na razie z karty informacyjnej, bo mam problem z drukarką. IMIZOL-0,4ML ORNIPURAL- 2ML BETAMOX 100ML 1,2ML RAPIDEXON !)) ML 2 ML Pytałam o kroplówki i pytałam o możliwość zostawienia psa w szpitalu. Lekarz uznał, że w przypadku psa, który je i pije jest to bezzasadne. Te leki mają działać do poniedziałku. Nasz wielkopies miał dwa razy babeszkę. Obydwie leczone w tej samej klinice, tylko lekarz był inny i... przy pierwszej przez dwie doby dostawał kroplówki prawie non stop, z przerwą na siku, a przy drugiej nie i leki poza imizolem były inne. tak więc wczorajsze postepowanie weta nie zdziwiło mnie zbyt mocno. Wstawię jeszcze te parametry, które odbiegają od normy. RBC- 4, 61 *10^12/L HCT-33,2% HGB- 10, 6g/dl MCHC- 209K/uL Monocyty- 1, 92*101g/L PLT- 94K/uL Quote
mimbr Posted April 2, 2016 Author Posted April 2, 2016 Temperatura spadła- 37, 8. To chyba nawet lekkie osłabienie. Zjadł śniadanie, zrobił siusiu i kupe. W nocy nie wymiotował, chociaż lekarz uprzedzał, że może tak być. Nie jest osowiały. Tyle wieści z hotelu. Quote
zachary Posted April 2, 2016 Posted April 2, 2016 To silny jest nasz Bąbelek! Walczy z przeciwnościami losu, tj, zdowotnymi i super!. Quote
Maryna Posted April 2, 2016 Posted April 2, 2016 Ok, przepraszam, ale staram się dmuchać na zimne Mam nadzieję, że mały szybko wróci do zdrowia Jak będzie potrzeba, za czas jakiś, mogę zrobić Bąbelkowi ogłoszenia Quote
agat21 Posted April 2, 2016 Posted April 2, 2016 Brawo Bąbelku, jesteś bardzo dzielny :) Trzymaj się nadal i walcz z chorobą, będzie dobrze :) Quote
Poker Posted April 2, 2016 Posted April 2, 2016 Ojej, tyle tu się zadziało.Biedny Bąbelek .Trzymam mocno kciuki za jego zdrowie. Ogonka szkoda bo to ozdoba psa ,ale trudno.Najważniejsze ,żeby nie cierpiał. Quote
mimbr Posted April 2, 2016 Author Posted April 2, 2016 Godzinę temu, Maryna napisał: Ok, przepraszam, ale staram się dmuchać na zimne Mam nadzieję, że mały szybko wróci do zdrowia Jak będzie potrzeba, za czas jakiś, mogę zrobić Bąbelkowi ogłoszenia Ja też wolę zapobiegac niż leczyć. Swoim zwierzakom często robię badania profilaktyczne. W przypadku Bąbelka od początku prosiłam o badania laboratoryjne, brałam pod uwagę, że te nie do końca wygojone uszka mogły narozrabiać w całym organizmie. Niestety, moje prośby pozostały bez echa. Wetka orzekła, że pies zdrowy i kropka. Bardzo Ci dziękuję za chęć pomocy w ogłaszaniu piesia. Jak tylko doprowadzimy go do kultury i można będzie zrobić ładne foty, ruszymy z ogłoszeniami. Bąbelek został skutecznie oszpecony, ale charakter ma wyjątkowy, po prostu PSI ANIOŁ. Maryna, jak określane jest umaszczenuie OK? Quote
Maryna Posted April 2, 2016 Posted April 2, 2016 Różne są umaszczenia-szare-wszystkie odcienie od ciemnego do bardzo jasnego, piaskowego. płowe, łaciate, mogą mieć białe znaczenia moja Adela jest wilczasta Jak Bąbelek, lepiej?? Quote
RudyKas Posted April 2, 2016 Posted April 2, 2016 6 godzin temu, mimbr napisał: Ja też wolę zapobiegac niż leczyć. Swoim zwierzakom często robię badania profilaktyczne. W przypadku Bąbelka od początku prosiłam o badania laboratoryjne, brałam pod uwagę, że te nie do końca wygojone uszka mogły narozrabiać w całym organizmie. Niestety, moje prośby pozostały bez echa. Wetka orzekła, że pies zdrowy i kropka. Bardzo Ci dziękuję za chęć pomocy w ogłaszaniu piesia. Jak tylko doprowadzimy go do kultury i można będzie zrobić ładne foty, ruszymy z ogłoszeniami. Bąbelek został skutecznie oszpecony, ale charakter ma wyjątkowy, po prostu PSI ANIOŁ. Maryna, jak określane jest umaszczenuie OK? To fajna wetka.... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.