zachary Posted March 31, 2016 Share Posted March 31, 2016 Myślmy pozytywnie!...Będzie dobrze, musi być! Trzymamy kciuki za Bąbelka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted April 1, 2016 Share Posted April 1, 2016 9 godzin temu, zachary napisał: Myślmy pozytywnie!...Będzie dobrze, musi być! Trzymamy kciuki za Bąbelka. ...to pomaga! Bąbelku, trzymaj się! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted April 1, 2016 Share Posted April 1, 2016 Jestem z Babelkiem myslami i tez mocno wierze ze wszystko bedzie dobrze Czekamy na wiesci Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted April 1, 2016 Share Posted April 1, 2016 Ja też czekam na wiadomości,bardzo martwię się. Dziś przelałam deklarację stałą za IV dla naszego Bąbelka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted April 1, 2016 Share Posted April 1, 2016 Bąbelku, co z twoim ogonkiem?. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madie Posted April 1, 2016 Share Posted April 1, 2016 Zakładam, że Mimbr będzie mogła zawieźć Bąbla do weta dopiero po pracy. Naprawdę robi wszystko żeby było OK więc po prostu poczekajmy. Mocne kciuki za niego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted April 1, 2016 Share Posted April 1, 2016 I ja myślą serdeczną jestem przy Bąbelku i Mimbr .... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madie Posted April 1, 2016 Share Posted April 1, 2016 Przyszła wpłata od Elik i deklaracja kwietniowa od Anuli - bardzo dziękuję dziewczyny! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted April 1, 2016 Share Posted April 1, 2016 Bąbelku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maryna Posted April 1, 2016 Share Posted April 1, 2016 Czekam na wieści nie bardzo rozumiem co się dzieje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RudyKas Posted April 1, 2016 Share Posted April 1, 2016 4 godziny temu, Madie napisał: Zakładam, że Mimbr będzie mogła zawieźć Bąbla do weta dopiero po pracy. Naprawdę robi wszystko żeby było OK więc po prostu poczekajmy. Mocne kciuki za niego 2 godziny temu, Gusiaczek napisał: I ja myślą serdeczną jestem przy Bąbelku i Mimbr .... 12 minut temu, Maryna napisał: Czekam na wieści nie bardzo rozumiem co się dzieje Nikt nie wiem co się dzieje, ale poczekamy na Mimbr - dla niej ta sytuacja musi być niesamowicie ciężka.... Bąbel - trzymaj się dzielnie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted April 1, 2016 Share Posted April 1, 2016 Bąbelku, cały dzień myślimy o Tobie nieustannie...i o Tobie mimbr.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mimbr Posted April 1, 2016 Author Share Posted April 1, 2016 Jestem, witam wszystkich wytrwałych. Nie wstawię chyba dzisiaj dokumentacji, ale przynajmniej z grubsza napiszę, co się dzieje. Bąbelkowi został żałosny kikucik ogonka, może 2 cm. Według relacji opiekunki stracił go późnym popołudniem w środę 30. marca. Tak wygląda to, co odpadło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mimbr Posted April 1, 2016 Author Share Posted April 1, 2016 Cała ta historia- od informacji, że Bąbi wylizuje ogon do informacji o odpadnieciu rozegrała się w ciągu niespełna doby. W międzyczasie tj. 29 marca wieczorem, Bąbelek miał wizytę w LCMZ, gdzie podjęto decyzję o amputacji, na którą nie wyraziłam zgody, dopóki nie usłyszę od specjalisty, jakie są szanse na uratowanie ogonka. Kartę informacyjną z tej wizyty dostałam dopiero parę minut temu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted April 1, 2016 Share Posted April 1, 2016 mimbr...wygląda to makabrycznie:( dosłownie jakby coś zacisnęło ogonek .... a jak teraz Bąbel się czuje? czy widział go weterynarz juz po tym odpadnięciu ogonka???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maryna Posted April 1, 2016 Share Posted April 1, 2016 Makabra Co dalej?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mimbr Posted April 1, 2016 Author Share Posted April 1, 2016 Dzisiaj chirurg stwierdził, że nie jest w stanie jednoznacznie orzec czy ogon na pewno odpadł. Zdjęcie rtg też nie pozwoli jednoznacznie tego określić. Zostawiając psa w hotelu , informowałam o tym, że ma bardzo wrażliwy ogon. Lekarka, która badała go podczas pierwszej wizyty, 22 marca nie dostrzegła uszkodzenia, mimo że podobno była o tym informowana. Mam jeden wielki chaos w głowie. Strasznie mi żal tego psinki. ( 100% pokory i łagodności) Nie wiem czy wtedy, podczas pierwszej wizyty ogonek był jescze do uratowania, ale ta bezpowrotnie stracona szansa nie daje mi spokoju. Kolejna sprawa- podczas dzisiejszej wizyty okazało się, że Bąbi ma babeszjozę, płytki krwi ma na baaardzo niskim poziomie, właściwie wykasowane, miał wysoką gorączkę, 39, 9. Dostał komplet leków, wizyta kontrolna w poniedziałek. Dzisiejsza wizyta pochłonęła 371 zł. Na razie tyle, dziękuję Wam za obecność, cierpliwośc i wytrwałość. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted April 1, 2016 Share Posted April 1, 2016 No ja nie wiem....ale ja siedze cała w nerwach co z tym Bąblem.? Bo ze ogonek odpadł to wiemy ale czy Bąbel jest poza tym zdrowy, czy martwica ogonka nie spowodowała zakażenia organizmu. Mimbr na litość napisz coś wiecej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mimbr Posted April 1, 2016 Author Share Posted April 1, 2016 doris, w międzyczasie napisałam. Zrobiłam mu cały kompet badań, wyniki nie wskazują na zakażenie. Jutro je wstawię, to zobaczycie. W tej chwili największym problemem jest babeszjoza. Kikutek oczywiście został zabezpieczony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted April 1, 2016 Share Posted April 1, 2016 3 godziny temu, Madie napisał: Przyszła wpłata od Elik i deklaracja kwietniowa od Anuli - bardzo dziękuję dziewczyny! Babelenku sciskam mocno mocno sciskam za zdrowko matko jedyno ile cierpeinia ... Madie ta wplata 10 zl od cioci elik jest tez z bazareczku za ksiazke Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maryna Posted April 1, 2016 Share Posted April 1, 2016 Kurcze, ale przy babeszjozie, powinien być codziennie u weta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mimbr Posted April 1, 2016 Author Share Posted April 1, 2016 Lecznica jest całodobowa, czynna również w niedziele i święta. Lekarz kazał pokazać go w poniedziałek. Dostał imizol, antybiotyk o przedłużonym działaniu, jakiś wspomagacz wątroby również długodziałający i coś jeszcze. Jak dostanę opis na e- maila, to wstawię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted April 1, 2016 Share Posted April 1, 2016 mimbr nie martw się już tym ogonkiem...trudno, będzie żył bez niego oby tylko nie było zakażenia. Przynajmniej teraz już nic go nie boli...Nie chcę być krytyczna względem nikogo, ale z wetami jak z lekarzami...jeden zauwazy to drugi tamto, nie ma ludzi nieomylnych:( Tego już nie cofniemy.... Tylko ta babeszjoza ....:( czy on nie powinien dostawac kroplówek? Boże mój...co ten bezbronny piesek musi przezywać! dlaczego! :( :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted April 1, 2016 Share Posted April 1, 2016 wiesz, weterynarzem co prawda nie jestem ale na moje oko ten ogonek wygląda jakby odpadł. Te czarne tkanki dookoła, to musiał być stary uraz, może jakiś zacisk ktoś mu załozył albo rzeczywiście złamanie....Potem jakoś się trzymał, ale czasem nawet sam Bąbel mógł z bólu szarpnąć i ...został kikut:( w sumie od 22 do 29 gdy kikut odpadł minął prawie tydzień... :( bardzo proszę hotelik o czujność przez wekend. Gdyby cokolwiek niepokojącego się działo, proszę informować weta! błagam o to! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted April 1, 2016 Share Posted April 1, 2016 To straszne. Czy nie powinien go zobaczyc jeszcze jakiś lekarz. Ten psiak niby jest zdiagnozowany ale jego stan jest chyba jednak zbyt poważny, żeby opierać się na diagnozie jednego lekarza. Z babeszjozą nie ma żartów.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.