MałyDiabeł Posted October 15, 2015 Author Posted October 15, 2015 Pies uczestniczył w szkoleniu, codziennie staram się ją wybiegać, ćwiczymy koncentracje, posłuszność i komendy jak tylko czas pozwala. nNiestety om ile na początku to zdawało egzamin, jak i np ogony wołowe, to po czasie już nic nie pomaga :( nawet po 3 godzinach na wybiegu niszczy tę kanapę :( Quote
Maciek777 Posted October 15, 2015 Posted October 15, 2015 Możesz jeszcze zainwestować w taką kamizelkę: http://helpmydog.pl/artykuly/1,anxietywrap/17,jedyne_opatentowane_okrycie_uciskowe_na_rynku_dziala_uspokajajaco_i_powoduje_zwiekszenie_rownowagi_emocjonalnej_psa Do tego feromony uspokajające (dostępne np na allegro) + coś do obgryzania czy kulę smakulę. Wszystko na raz powinno dać jakiś efekt. Jakiś da na pewno, ale pytanie czy wystarczający. Najważniejsza z tego wszystkiego to ta kamizelka. Ja tylko na pozór piszę tak pesymistycznie bo nie chcę obiecywać cudów, ale ludzie (w tym behawioryści) sobie te kamizelki chwalą więc coś w tym musi być :) Quote
Beatrx Posted October 15, 2015 Posted October 15, 2015 Bo to pewnie nie o wybieganie chodzi tylko o rozladowanie stresu. A to praca dlugofalowa i przyda wam sie ktos kompetentny, a nie taki traktujacy psa z miejsca pradem. Nie prad wam jest potrzebny. Quote
REVOLUTION Posted October 15, 2015 Posted October 15, 2015 A może to gryzienie stało się dla psa już jakimś rytuałem, właśnie wyuczonym sposobem na stres? Ciężka sprawa. Pewnie zabezpieczenie kanapy będzie najlepszym sposobem, tylko czym żeby psie ząbki się nie dostały? Quote
MałyDiabeł Posted October 15, 2015 Author Posted October 15, 2015 Zastanawiam się, czemu drugiej kanapy w pokoju dziecięcym nie gryzie...czy po prostu tą kanapę wybrała, czy coś ją wyróżnia...? Już tracę pomysły Quote
Yvy Posted October 16, 2015 Posted October 16, 2015 Moim psom kupuję pluszowe zabawki w lumpexie, koszt niewielki, a psy mają frajdę z "rozbebeszania", tylko szukam takich bez kulek w środku. Może swojej psinie też kup taką zabawkę, jak będzie miała coś co będzie mogła rozszarpać i wyciągnąć wypełniacz to może przestanie wgryzać się w kanapę ? A kanapę na wszelki wypadek spryskać czymś odstraszającym (cytrusowych zapachów psy nie lubią). Quote
Rinuś Posted October 16, 2015 Posted October 16, 2015 A co z tą klatką?Bo nie doczytałam w końcu. Może przeprowadźcie POPRAWNY trening klatkowy tak żeby suczka klatkę traktowała jak miejsce od odpoczynku i jako swoj azyl. Tylko na to potrzeba troszkę czasu... każdy posiłek dawać w klatce (przy otwartych drzwiczkach), w ciągu dnia jak jesteście to wrzucać tam smakołyki, wrzućcie tam legowisko czy jej koce. Jak zacznie tam sama wchodzić po jakimś czasie to rzuć jej smaka wtedy . Potem przychodzi moment aby zamykać drzwiczki , najpierw jak jesteście w domu i suczka Was widzi, potem zamykacie i wychodzicie do innego pokoju na chwilę, jak siedzi grzecznie i cicho to wracacie i nagradzacie. wydłużacie czas będąc w domu w innym pokoju i potem wychodzicie z mieszkania. Quote
Evodish Posted October 16, 2015 Posted October 16, 2015 Zastanawiam się, czemu drugiej kanapy w pokoju dziecięcym nie gryzie...czy po prostu tą kanapę wybrała, czy coś ją wyróżnia...? Już tracę pomysły Jeśli na tej kanapie spędzacie najwięcej czasu (np. śpicie), to ona najmocniej pachnie Wami - zostawiacie na niej złuszczony naskórek, pot itd. przez co kanapa jest po prostu przesiąknięta Waszym zapachem. Jeśli pies faktycznie jest od Was uzależniony, to "smakowanie" tej kanapy pozwala mu lepiej poczuć Wasz zapach i nacieszyć..no taką namiastką Waszej obecności, a więc pomaga się uspokoić. To oczywiście tylko hipoteza - musiałby to ocenić ktoś na miejscu, kto przyjrzy się Waszym relacjom. Quote
sleepingbyday Posted October 16, 2015 Posted October 16, 2015 może rzucić od niechcenia na kanapę pachnący podkoszulek lub kapeć, co też będzie pachnieć odpowiednio? ale faktycznie to wygląda na wyuczony automatyzm, ta kanapa... 1 Quote
Maciek777 Posted October 16, 2015 Posted October 16, 2015 MałyDiabeł, padło już tu kilka pomysłów. Któryś do Ciebie przemawia? Co dalej zamierzasz? Quote
Beatrx Posted October 16, 2015 Posted October 16, 2015 Rozwiazaniem nie jest przykrycie kanapy, bo to nie usunie stresu zwiazanego z zostawaniem samemu. Quote
MałyDiabeł Posted October 16, 2015 Author Posted October 16, 2015 Wielu rzeczy już próbowałam i już straciłam nerwy i pomysły mi się skończyły, były misie, zaklejanie, przykrywanie,klatka, psikanie czym szło i pościelona kanapa ( pościel pachnie właścicielem w końcu) i nadal gryzie tą kanapę :( pies dodatkowo zaczął załatwiać się w mieszkaniu, a wcześniej nie było tego problemu. Czas chyba się poddać Quote
bou Posted October 16, 2015 Posted October 16, 2015 "Czas chyba się poddać"A co konkretnie przez to rozumiesz? Quote
Ryss Posted October 16, 2015 Posted October 16, 2015 Pozostaje zatem jeszcze siła wyższa... W kanapie jest coś. Pies na swój psi sposób próbuje zwrócić Twoją uwagę, że w domu pojawił się Zły. Czas na egzorcystę... * * vide wątek Pies - szósty zmysł prawda czy mit? Dyskusja Quote
Maciek777 Posted October 17, 2015 Posted October 17, 2015 MałyDiabeł - chcesz oddać psa, jak rozumiem? Napisałaś, że stosowałaś tak wiele sposobów. A może zbyt szybko z jednego przechodziłaś na drugi? Wszystko wymaga czasu by zadziałało... Quote
terra Posted October 18, 2015 Posted October 18, 2015 Proponuję, żeby zacząc przyuczać sunię do korzystania z kenelka (rozumiem, że klatkę kenelową już masz?) Zobaczysz jakie daje efekty. Tu podaję linka jak do tego się zabrać, takich filmików instruktażowych jest w sieci sporo: https://www.youtube.com/watch?v=haJjXPyVQQY Quote
Rinuś Posted October 18, 2015 Posted October 18, 2015 Czy zrobiliście porządny trening klatkowy??? Czy po prostu zamykaliście ją w klatcę jak wychodziliście?? Bo to jest zasadnicza różnica zanim się odrzuci klatkę i się poddacie, Quote
katasza1 Posted October 18, 2015 Posted October 18, 2015 Beatrix, w Polsce nie ma zakazu trzymania psa w małym kojcu, jednak na tym z fotki nie ma budy a to już jest wymagane i trzeba by z tej strony podchodzić do sprawy. Quote
Beatrx Posted October 18, 2015 Posted October 18, 2015 Tam buda byla, tylko poza kojcem. Pies prosto z budy mial wyjscie na ta klatke. Quote
katasza1 Posted October 18, 2015 Posted October 18, 2015 Aha, no to organizacja dobrze Ci powiedziała, że nic się nie da zrobić, niestety :/ Quote
Bellis_perennis Posted October 19, 2015 Posted October 19, 2015 Klatka jest bardzo spoko, ale trzeba zrobić na prawdę długi trening klatkowy, aby nie kojarzyła się z zamknięciem i stresem. Tym bardziej, jeśli pies już ma problem a nie np. jest przyzwyczajony od szczeniaka. No i jeśli pies ma zostawać spokojny w domu musi być do tego przyzwyczajony stopniowo a co za tym idzie najlepiej, aby nie zostawał sam na dłuższy czas. To jest najtrudniejsze, bo przecież każdy ma pracę. Masz możliwość zmieniania się z kimś tak, aby upłynnić naukę? Przychodzi mi jeszcze do głowy taśma klejąca dwustronna, ale to nie załatwia problemu stresu związanego z pozostaniem w domu samemu. I nie wiem jak to wygląda w praktyce czy przypadkiem nie będzie niebezpieczne dla psa. Jeśli oddasz tego psa to kompletnie zrujnujesz mu i tak zwichrowaną psychikę. NIE PODDAWAJ SIĘ. Kanapę można kupić nową, życia już nie. Quote
MałyDiabeł Posted October 19, 2015 Author Posted October 19, 2015 Pies był na szkoleniu, gdzie miał trening klatkowy. niestety sąsiedzi nie dawali rady i już spółdzielnia zainteresowała się tematem, pies w klatce zostawał ale wył 6 czasem 7 godzin, nieustannie. Gdy zostaje poza klatką nie pisknie nawet i jest spokojniejsza ( wyjątkiem jest cholerna kanapa). Jeden ze znajomych podpowiedział mi, że może dlatego nie gryzie tej drugiej kanapy, bo na naszą mogło załatwić się kiedyś jakieś zwierze (poprzednich lokatorów) nie wiem już czy inwestować w nową kanapę czy poddać się by jadła każdą po kolei :( Inni mówią,że pies się uspokoi... Ale czemu znów załatwia się w domu? nie robiła tego od początku a zaczęła niedawno :( Już nie wiem co z nią jest. Quote
Bellis_perennis Posted October 19, 2015 Posted October 19, 2015 Tzn, że trening był zbyt krótki bo nie doszło do skojarzenia klatka=bezpieczne miejsce. Quote
Berek Posted October 19, 2015 Posted October 19, 2015 Pies ma być szkolony prze Was, a nie "być na szkoleniu". :-( Wiedzieliście w ogóle jak się odbywało to szkolenie? Braliście w tym udział (czynny)? 1 Quote
MałyDiabeł Posted October 19, 2015 Author Posted October 19, 2015 tak, szkolenie trwało około 2h dziennie i tylko z początku się przyglądaliśmy, później była to nasza praca. Pies zostawał spokojnie w klatce na noc i w niej spał, tak samo wchodził do niej w ciągu dnia. W domu pies też jest spokojny z wyjątkiem kanapy bo nigdy nic poza nią i ewentualnie śmieciami nie zniszczył. Gdy zostaje w kojcu nie szczeka i jest spokojniejsza. Zastanawiam się, czy problem nie jest czysto behawioralny... Ktoś poleci dobrego behawiorystę w Szczecinie? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.