jola_li Posted December 5, 2015 Share Posted December 5, 2015 Czy sądzicie, że gdybym wyadoptowała Gliździocha, też by jej się włączyła wersja eksportowa!?!?!?!?!?!?!? W żadnym wypadku! Lili jest ustawiona permanentnie na wersję rozrywkową (od "rozrywki" i od" rozrywania") :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted December 5, 2015 Share Posted December 5, 2015 No, wyadoptuj :) Ciekawa jestem jak dlugo bys bez niej wytrzymala :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 6, 2015 Author Share Posted December 6, 2015 Oj tam, ja przecież jestem twardziel!!! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted December 6, 2015 Share Posted December 6, 2015 Oj tam, ja przecież jestem twardziel!!! ;) jasssssssssssne ;) tak, tak !!!! I ja też twardziel jestem ;) ;) ;) prawda? ;) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 6, 2015 Author Share Posted December 6, 2015 Najprawdziwsza prawda!!!! :D Niedzielne wieści od Helci: W Zabrzu komedii "Helcia w opałach" kolejne odcinki ;) Spacerki są śmieszne, bo Helcia już ma swoje nawyki. Np. woli fioletowe szeleczki niż obrożę. Oczywiście nie było tak, że jakaś rozmowa na temat kreacji się odbyła! Po prostu szelki wita z entuzjazmem, a obrożę "no dobra, chodźmy". Potem trzeba przejść koło sklepu i to tylko pozornie jest łatwe. Bo Helcia już wie, że tam pracują Ciocie, które wygłaskają i dadzą plasterek szyneczki (nie za darmo, trzeba cały sklep na dwóch łapkach obejść :)). Więc jest przystanek " sklep". Potem, jako że pogoda sprzyja, jest przystanek "ogródek". I tu ludź może się zająć swoimi sprawami, bo Helcia traci kontakt z rzeczywistością. No i z podłożem też :D Biega jak opętana to mało powiedziane! Nie przeszkadza jej, że biega bez celu. Ani nie goni, ani nie ucieka. Po prostu lata ile sił w łapkach. Na koniec dodam, że dziś Helcia wyjątkowo się do łóżka pchała. Normalnie woli swoje łoże, a dziś w nocy ledwo się kołdra podniosła, ta już hops! Została oczywiście wkomponowana między poduchę i kota ;) A jak dzwoniłam do Mamy, najpierw było "Helcia śpi na fotelu", a potem słyszę zamieszanie, jakieś i "Helcia z fotela spadła!!!" Na gwałtownym przebudzeniu się na szczęście skończyło, ale był koniec gadki, bo trzeba było Helcie przytulić ;) I od Czetki: Wersja ON nadal aktualna, w końcu wychodzi na to, że jak czekam, KIEDY cos się wydarzy:) A tu nic! Spacery mamy krótkie z powodu pogody, ale Czetka już nieco śmielsza do piesków, nawet węszy w ich kierunku i nie chowa się za moimi plecami przez cały czas. W domu bardzo spokojna, udało mi się namówić ją do wspólnej zabawy, prowokowałam ją do chwytania mojej ręki. Robi to bardzo, bardzo delikatnie i bardzo, bardzo nieśmiało, ale udało nam się trochę pobawić. Potem zaatakowała krówkę, ogonka krówka już nie ma:) No, a teraz odsypia 'szaleństwa'. No i nie ma w niej odruchu 'żebrania o jedzenie', mam na myśli chwile kiedy ja jem. Kompletnie nie jest zainteresowana, nie próbuje wymuszać, nie dopomina się, w ogóle jej to nie interesuje. Dama: Krówkę p, Kasia kupiła jeszcze przed adpocją Czetusi. Pomyślała, że przypomina Imkę i może dzięki temu Czetka będzie mniej tęsknić :) Włos rozwiany helsińskim nadmorskim wiatrem :D No i znowu wyszło, że wyadoptowałam fajne, mądre i grzeczne psy, a sama zostałam z... no właśnie!!! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted December 6, 2015 Share Posted December 6, 2015 No coz, wyboru psow sama dokonujesz...;) :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted December 6, 2015 Share Posted December 6, 2015 Czetce dobrze u Pani Kasi :) i dlatego jest grzeczna, żeby jej nie odesłano do Nutusi ;). A ogonek krówce odgryzła, , bo prawdziwej Imce nie mogła :P :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kejciu Posted December 7, 2015 Share Posted December 7, 2015 Czetce dobrze u Pani Kasi :) i dlatego jest grzeczna, żeby jej nie odesłano do Nutusi ;). A ogonek krówce odgryzła, , bo prawdziwej Imce nie mogła :P :D o to to właśnie!!!! :-) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DoPi Posted December 7, 2015 Share Posted December 7, 2015 przychylam się do wypowiedzi powyższych. Tez uważam, że Czetka może sobie pozwolić w końcu na "dokuczenie"nibyImce :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 7, 2015 Author Share Posted December 7, 2015 Sama dokonuję wyboru psów - no tak, moje są u mnie zdecydowanie za karę! Tylko ta kara chyba dla mnie jest :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted December 7, 2015 Share Posted December 7, 2015 Oj jak tu miło!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola_li Posted December 8, 2015 Share Posted December 8, 2015 Dopiero teraz dostrzegłam szczotkowatość Szczoteczki :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 9, 2015 Author Share Posted December 9, 2015 W końcu imię do czegoś zobowiązuje! :D P. Kasia pisała, że to zdjęcie zrobiła po spacerku, na którym obie zmokły jak przysłowiowe kury ;) Wróciły do domu i Czetka tak się "wyszczociła" po wytarciu ręcznikiem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted December 10, 2015 Share Posted December 10, 2015 Sama dokonuję wyboru psów - no tak, moje są u mnie zdecydowanie za karę! Tylko ta kara chyba dla mnie jest :D i znów dokładnie tak samo, jak u mnie :) Nutusiu, my to chyba "bliźniacze" BDT jesteśmy ;) ;) dwie twardzielki z bandą "grzecznych inaczej" stworków :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DoPi Posted December 11, 2015 Share Posted December 11, 2015 no musze tu wpadac i poczytac sobie wieści z wielkiego świata :) a są "fajowskie" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted December 12, 2015 Share Posted December 12, 2015 Oby jak najwięcej takich cudownych domów dla naszych podopiecznych :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 12, 2015 Author Share Posted December 12, 2015 Oby, oby! Mam straszne zaległości... :( Na wstawienie czeka całe mnóstwo fotek Helci i Czetusi. A internet mi dziś praktycznie wcale nie chodzi - szlag mnie zaraz trafi!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted December 12, 2015 Share Posted December 12, 2015 Oby, oby! Mam straszne zaległości... :( Na wstawienie czeka całe mnóstwo fotek Helci i Czetusi. A internet mi dziś praktycznie wcale nie chodzi - szlag mnie zaraz trafi!!!!! Nutusia,musisz go wyczyścić z ciasteczek i innych świństw,jeżeli tego nie zrobisz będzie coraz gorzej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola_li Posted December 12, 2015 Share Posted December 12, 2015 Nutusiu, przyślij mi zdjęcia, to wstawię :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 13, 2015 Author Share Posted December 13, 2015 Nie, nie - to jest kwestia mojego bezprzewodowego netu, który na śródpuszczańskiej wsi działa jak chce :( Dziś już jest ok. To z kolei wieje tak, że prąd nam co chwila wyłączają, więc mogę sobie poganiać po dogo, póki bateria w laptopie nie padnie... No, to zanim padnie.... Wieści od Czetusi: Czetka sama już wykazuje zainteresowanie pieskami, obojętne duże czy małe, węszy jak opętana na zajęczej łące, no i zaczęła zamiatać łapkami po skorzystaniu z toalety. Porządnicka! W domu spokój, dzisiaj rozbebeszyła jedynie pluszaka, a okazji jej nie brakuje bo w charakterze przynęty zostawiam swoje stare bluzy i podkoszulki - póki co nie tknęła. Zaczęła też uganiać się za piłką. Jeszcze niektóre zakamarki w mieszkaniu ją onieśmielają, ale uciekająca piłeczka jest ważniejsza od wydumanych lęków. Dopięłam jej do szeleczek malutką migającą lampkę więc z daleka widać, że Czetka nadchodzi:), a ja czuję się jakbym na spacer chodziła z choinką:). No a za tydzień z małym okładem kolejny lot! O ten lot to ja już się nie martwię - tym razem Czetka leci ze swoją ukochaną Pańcią, przy której wie, że nic złego jej nie grozi! :) I fotki z "zamordowaną" krówką Milką - ostatnim łącznikiem z Polską ;) Poniższe zdjęcie dostałam w mailu o tytule "Skala zniszczeń rośnie", co mnie przyprawiło niemal o zawał!!!!! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 13, 2015 Author Share Posted December 13, 2015 A ze Śląska płyną takie wieści: Nikt niepowołany TU nie wejdzie - niech tylko spróbuje!!!! Gdyby spróbował, z TYMI zębami będzie miał do czynienia! :D Kto jest najszczęśliwszy, bo ciocia przyjechała, no kto? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted December 13, 2015 Share Posted December 13, 2015 I tak, krówka poległa ;) Helcia - urocza :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 13, 2015 Author Share Posted December 13, 2015 Halo, ja CZEKAM! Nie widzisz?... Już całe 20 sekund na rączkach nie byłam!!!! Od razu lepiej! A ta druga czego się pcha!?!?!?! Emilia jest MOJA!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 13, 2015 Author Share Posted December 13, 2015 Idziemy na spacerek - podobno we trzy! Żebyśmy się tylko nie poplątały... Po spacerku trza się posilić! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DoPi Posted December 13, 2015 Share Posted December 13, 2015 Czetka fantastycznie wygląda z tą grzywą rozwichrzoną. No a Helci tylko pozazdrościć takiego domku. Mają dziewczyny jak w raju. Fotorelacje są fantastyczne. Jakbyś Nutusiu Czetce same krówki podrzucała do rozdrobnienia, to może nie miałabyś dziur w narzutach :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.