Jump to content
Dogomania

GIGA w DS Trzymajcie kciuki !!!. To już grzeczna sunia.


Poker

Recommended Posts

HURRRRRRRRRRRRRA, jest koopa, mała bo mała,zapieczona ,ale jest hura.gif

Znalazłam ją za klopikiem.

Podciągnęłam Gryzeldą za smycz na środek WC i głaskałam ja kocykiem, słodko do niej gadałam. Nawet pod kocykiem pogłaskałam jej grzbiet i wyczułam w sierści pełno pchlich odchodów. Mam nadzieję ,że nie ma żywych pcheł, bo się nie drapie.

Mąż zawołał psy i głaskał je ,a ona przyglądała się. Jest mały postęp.

 

To nie mały,ale wręcz wielki krok do przodu! :) Takie wieści to już miód na serce dla wszystkich :)

Link to comment
Share on other sites

Chodzę i ją głaszczę kocykiem. Ciągle  jeszcze na początku dygocze i się wzdryga. Nie wiem jakim sposobem ,ale zdjęła obie pętle ze smyczy. Bez problemu nałożyłam jej jedną., szerszą.

Teraz podawałam jej pasztetową.Kusiło ją bardzo i lizała kawałek, który trzymałam w palcach tak,że włożyłam jej do mordki.Następnego kawałka z tabletką już nie chciała. Ale chęć kłapania zębami mojej ręki  nie pojawiła się. Niestety od wczoraj właściwie nie je no i znowu prawie  2 doby nie siusiała.

Link to comment
Share on other sites

Chodzę i ją głaszczę kocykiem. Ciągle  jeszcze na początku dygocze i się wzdryga. Nie wiem jakim sposobem ,ale zdjęła obie pętle ze smyczy. Bez problemu nałożyłam jej jedną., szerszą.

Teraz podawałam jej pasztetową.Kusiło ją bardzo i lizała kawałek, który trzymałam w palcach tak,że włożyłam jej do mordki.Następnego kawałka z tabletką już nie chciała. Ale chęć kłapania zębami mojej ręki  nie pojawiła się. Niestety od wczoraj właściwie nie je no i znowu prawie  2 doby nie siusiała.

Biedna, tak jeszcze stres trzyma...

Oby już było dziś to siku i wszystko, co trzeba.

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą za namową weta podałam jej Sedalin w płynie.Chyba zaczyna działać.Jesteśmy przygotowani do oporządzenia małej.

Dawałam jej pasztetową z palców i 2 razy mój palec wylądował w jej paszczy i jest cały !!! Ale nadal dygocze i chce uciekać w kąt ,ale wszystkie kąty w WC zastawione.Nie ma gdzie  się chować.

Trzymajcie kciuki. Gonię do niej.

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze nie spacyfikowaliśmy jej. Chyba ciut za wcześnie zaczęliśmy próbować założyć jej materiałowy kaganiec i ugryzła męża w grzbiet ręki.

Niby jest przymulona ,a drugiej strony pobudzona, bo rzuciła się w moją stronę czego nie robiła i gryzła kocyk oraz smycz. daliśmy jej jeszcze trochę czasu. Może uśnie.

Link to comment
Share on other sites

Wiecie, można zgłupieć.Człowiek nie może się na wszystkim znać.

Sedalin zadziałał tak,że faktycznie z jednej strony ją spowolnił ,a z drugiej zachowywała się dziwacznie.

Daliśmy radę założyć jej kaganiec, mąż ją chwycił przez hutnicze rękawice , ja pomogłam kocykiem i zanieśliśmy ją do kąpieli. Po drodze zasiusiała pół chałupy  z czego się bardzo cieszyłam i spodnie męża.

Jako priorytet poszły na pierwszy ogień pazury, niektóre były za długie o ponad centymetr,potem szybka kąpiel.W tym czasie sunia podsypiała. Dopasowaliśmy szelki, obróżkę i zanieśliśmy ją z powrotem do jej " budy"  i położyliśmy na grubym ręczniku.Aaa, po drodze jeszcze było mała koo.

Już na miejscu zjadła z ręki 2 kawałki mokrej karmy. Teraz podsypia.

Od jutra będziemy otwierać drzwi ,żeby mogła sobie wyjść, a może też i weźmiemy do salonu.Musimy kontrolować kotę, bo ona lezie nie patrząc na nic.

Perełko1, myślę ,że każdy wie kiedy i na co może ,a czasem nawet musi sobie pozwolić. Chętnie poczytam i posłucham wszelkich rad,ale którą zastosować muszę podjąć decyzję na miejscu mając na uwadze wszelki uwarunkowania.

Piszę po raz nty, że najważniejsze było obcięcie pazurów, które uniemożliwiały jej poruszanie się.

Krzywdy nie zaznała od nas. Mam nadzieję ,że teraz powoli będzie się oswajać.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Wiecie, można zgłupieć.Człowiek nie może się na wszystkim znać.

Sedalin zadziałał tak,że faktycznie z jednej strony ją spowolnił ,a z drugiej zachowywała się dziwacznie.

Daliśmy radę założyć jej kaganiec, mąż ją chwycił przez hutnicze rękawice , ja pomogłam kocykiem i zanieśliśmy ją do kąpieli. Po drodze zasiusiała pół chałupy  z czego się bardzo cieszyłam i spodnie męża.

Jako priorytet poszły na pierwszy ogień pazury, niektóre były za długie o ponad centymetr,potem szybka kąpiel.W tym czasie sunia podsypiała. Dopasowaliśmy szelki, obróżkę i zanieśliśmy ją z powrotem do jej " budy"  i położyliśmy na grubym ręczniku.Aaa, po drodze jeszcze było mała koo.

Już na miejscu zjadła z ręki 2 kawałki mokrej karmy. Teraz podsypia.

Od jutra będziemy otwierać drzwi ,żeby mogła sobie wyjść, a może też i weźmiemy do salonu.Musimy kontrolować kotę, bo ona lezie nie patrząc na nic.

Perełko1, myślę ,że każdy wie kiedy i na co może ,a czasem nawet musi sobie pozwolić. Chętnie poczytam i posłucham wszelkich rad,ale którą zastosować muszę podjąć na miejscu mając na uwadze wszelki uwarunkowania.

Piszę po raz nty, że najważniejsze było obcięcie pazurów, które uniemożliwiały jej poruszanie się.

Krzywdy nie zaznała od nas. Mam nadzieję ,że teraz powoli będzie się oswajać.

 

Poker moje rady są ze strony szkoleniowca i na podstawie wieloletnich doświadczeń.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...