Jump to content
Dogomania

GIGA w DS Trzymajcie kciuki !!!. To już grzeczna sunia.


Poker

Recommended Posts

Dzięki za odwiedziny i rady.Każda jest cenna. Na pewno zrobię jak Nutusia poradziła.Siądę na kibelku i będę parówkę po kawałeczku rzucać jej pod pysio. Na pewno nie weźmie w mojej obecności ,ale niech uczy się od kogo jej spada.

Być może ,ze metoda z kocem będzie konieczna,ale z tym poczekam na męża. Co silny facet, to facet.Ma hutnicze rękawice, nałoży na wilekie łapska i łąawiej będzie mu sunię utrzymać. Tylko co dalej? Szelek prze pupę nie nałożę. Jedyne co można będzie zrobić, to przenieść do łazienki.

Na szczęście nie rzuca się znienacka. Też tak uważam ,że "jaś"będzie potrzebny.Sedalin raczej odpada.

Dałam małej szansę wyjścia z WC ,ale nie skorzystała.Wyprowadziłam wszystkie futrzaki na ogródek, zrobiłam zaporę na schodach,zamknęłam salon, otworzyłam drzwi do jej apartamentu i też wyszłam. I nic.Nawet się nie ruszyła.udało mi się natomiast do jej smyczki doczepić drugą, dłuższą.

Niech na razie siedzi i się uspokaja.

Link to comment
Share on other sites

Fajnie by było, gdyby mogła obserwować Ciebie i psiaki i przekonać się, że wszystko jest w porządku, że w tym domu się psów na smalec nie przerabia, a za Pańcią warto chodzić, bo mogą psa spotkać miłe niespodzianki... U mnie było kilka starchulców - każda inna. Gryzła Pchełcia (tzn. ugryzła raz, przy wyciąganiu jej z samochodu). Na każdą najlepiej działało obserwowanie naszej domowej psio-ludzkiej normalności. Jednej to zajmowało pół godziny, innej kilka dni, Imce miesięcy, ale w końcu wyciągały właściwe wnioski z obserwacji :) I jeszcze kontakt i wsparcie normalnego psa (takiej np. terapeutki Kreski) bardzo pomagały.

Link to comment
Share on other sites

Mam taki plan jak pisze Nutusia, ale wcześniej właśnie jest potrzebne obcięcie pazurów, pozbycie się smrodu i być może pcheł o robalach nie wspominając. No i nałożenie szelek,żeby suni nie dusić przy próbach wyciągnięcia jej z kąta. Nie sądzę ,żeby ona dobrowolnie wyszła z kąta.  Jak przesiedziała w schronie w budzie przez 4 miesiące , to nadal może siedzieć w innej budzie. Dla niej to norma.

 

Gryzelda_3.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za odwiedziny i rady.Każda jest cenna. Na pewno zrobię jak Nutusia poradziła.Siądę na kibelku i będę parówkę po kawałeczku rzucać jej pod pysio. Na pewno nie weźmie w mojej obecności ,ale niech uczy się od kogo jej spada.

Być może ,ze metoda z kocem będzie konieczna,ale z tym poczekam na męża. Co silny facet, to facet.Ma hutnicze rękawice, nałoży na wilekie łapska i łąawiej będzie mu sunię utrzymać. Tylko co dalej? Szelek prze pupę nie nałożę. Jedyne co można będzie zrobić, to przenieść do łazienki.

Na szczęście nie rzuca się znienacka. Też tak uważam ,że "jaś"będzie potrzebny.Sedalin raczej odpada.

Dałam małej szansę wyjścia z WC ,ale nie skorzystała.Wyprowadziłam wszystkie futrzaki na ogródek, zrobiłam zaporę na schodach,zamknęłam salon, otworzyłam drzwi do jej apartamentu i też wyszłam. I nic.Nawet się nie ruszyła.udało mi się natomiast do jej smyczki doczepić drugą, dłuższą.

Niech na razie siedzi i się uspokaja.

 

 

Pokrer nic nie rób, przypnij tylko długą linkę, jeśli się da. Nie chodż do niej. Prowadź normalne życie z innymi psami, tylko pozabezpieczaj drzwi, żeby nie uciekła. Wyjdzie sama, tylko trzeba czasu i cierpliwości.

 

U mnie trwało miesiąc oswajanie wstępne. Dzikie suki schowały się pod wielkim łóżkiem, gryzły i nie wychodziły. Jedna siedziała za szafą. Myśmy z mężem prowadzili "normalne" życie. One siedziały pod łóżkiem i obserwowały. Wychodziły tylko ukradkiem nocą na sikanie. Po tygodniu odważyły się wyjść, najpierw stały przed progiem w pokoju, potem bliżej i bliżej. O kąpniu zapomnij.

Link to comment
Share on other sites

Perełko,ale je nie mogę jej wypuścić bez kąpieli , bo nie mogę sobie pozwolić z różnych względów na zasmrodzenie całego domu. Nie mówiąc o pazurach, które uniemożliwiają jej poruszanie się. Jak będzie oporządzona, to może chodzić gdzie chce. Dłuższą smycz przypięłam.Pisałam powyżej ,że to i tak niewiele da.

Link to comment
Share on other sites

Perełko,ale je nie mogę jej wypuścić bez kąpieli , bo nie mogę sobie pozwolić z różnych względów na zasmrodzenie całego domu. Nie mówiąc o pazurach, które uniemożliwiają jej poruszanie się. Jak będzie oporządzona, to może chodzić gdzie chce. Dłuższą smycz przypięłam.Pisałam powyżej ,że to i tak niewiele da.

 

Te moja trzy suki śmierdziały też okropnie, po raz pierwszy sptkałam się wtedy z takim smrodem. Tylko ten smród wydobywał się z wewnątrz. Sierść była ok. Dopiero po właściwym odżywianiu, po dłuższym czasie smród zniknął

Link to comment
Share on other sites

Siedząc w budzie nie miała żadnej motywacji, by wyjść. Nikt jej do tego nie zachęcał, schroniskowa rzeczywistość jeszcze bardziej paraliżowała. Teraz jest spokój, cisza, nic groźnego się bezpośrednio przy niej nie dzieje - wylezie ;)

Agresorka Kejciu odważyła się wyjść zza łóżka dość szybko. A potem trafiła w hoteliku do budy i znów nie ma "motywacji"...

Link to comment
Share on other sites

Piękna, biedna malusińska suczynka. Boże jaki żal takich stworzeń, co sie dzieje teraz w główce tej malutkiej, jakiż strach okropny.  Poker ma ciężko ale  wie co z czego wynika, co powinna a czego nie powinna robić.....ta mała nie wie nic oprócz tego, że jej bezpieczny azyl (buda w schronie ) prysnął jak bańka mydlana. Chyba tylko czas przyniesie zmianę na lepsze.

Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

Nie wiadomo kogo żałować-czy niezwykłą kobietę jaką jest Pokerek czy biedną Gryzię?Boże jak ona musi się bać-to widać na zdjęciu,te oczy...Nie  zauważyłam w tekście informacji czy ona coś je?

Elżbieta

Link to comment
Share on other sites

Nie wiadomo kogo żałować-czy niezwykłą kobietę jaką jest Pokerek czy biedną Gryzię?Boże jak ona musi się bać-to widać na zdjęciu,te oczy...Nie  zauważyłam w tekście informacji czy ona coś je?

Elżbieta

Mnie nie ma po co żałować.Nikt mnie nie zmusza do tego co robię. Palec opuchnięty, ale bywało gorzej ( Lady).

Pisałam ,że ma suchą karmę , trochę podjadła i od wczoraj zjadła 1,5 dużego serdelka. Mogło uciec w natłoku informacji.

Martwi mnie tylko czy ona kiedyś wyjdzie  z tego lęku.

Link to comment
Share on other sites

Mnie nie ma po co żałować.Nikt mnie nie zmusza do tego co robię. Palec opuchnięty, ale bywało gorzej ( Lady).

Pisałam ,że ma suchą karmę , trochę podjadła i od wczoraj zjadła 1,5 dużego serdelka. Mogło uciec w natłoku informacji.

Martwi mnie tylko czy ona kiedyś wyjdzie  z tego lęku.

 

różnie to bywa. Na razie nie ma co wyrokować i się zamartwiać. Każdy pies jest inny. Może odnajdzie się w stadzie psów.

Link to comment
Share on other sites

Pokerku jestem pewna, że w końcu wyjdzie! To na pewno potrwa i pewnie nie będzie nigdy jakaś wybitnie proludzka ale jestem pewna, że w końcu się przełamie. Na lepszy i bardziej doświadczony w pracy z dzikuskami tymczas nie mogła trafić, więc teraz może być tylko coraz lepiej!

A jak ona reaguje na psy?

Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

Pokerku złoty-mnie jest Ciebie żal nie dlatego,że Gryzia Ciebie pogryzła.Mnie chodziło i chodzi oto,że Gryzia będzie twardym orzechem do zgryzienia.

E/W/R 

Link to comment
Share on other sites

Pokerku złoty-mnie jest Ciebie żal nie dlatego,że Gryzia Ciebie pogryzła.Mnie chodziło i chodzi oto,że Gryzia będzie twardym orzechem do zgryzienia.

E/W/R 

Dziękuję za troskę.

Mam nadzieję,że tę łupę  rozgryziemy i ujawni się smaczny orzeszek.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Byłam u Gryzeldy. Zaniosłam jej jedzonko z puszki.  Podsuwałam jej pod nos na łyżce i nawet próbowała chwycić ,ale się rozmyśliła. Pierwszy raz na pół sekundy nawiązała kontakt wzrokowy. Na razie nie było ani sioo,ani koo. Biedulka. Pewnie nie chce w budzie nabrudzić,a wyjść też nie chce. Spróbuję jeszcze raz otworzyć drzwi od WC na hol.

Link to comment
Share on other sites

Chyba trudno coś radzić. Każdy pies jest inny i jego wychodzenie z traumy będzie inne. Na pewno potrzebne są grube rękawice, dużo spokoju i cierpliwości. Zeby daleko nie szukać, Kulka też kłapała i nie patrzyła na człowieka a przecież miała swój "Dom" i pana.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...