Jump to content
Dogomania

Artykuły Dziennika Polskiego w sprawie zwierząt Pani Anny K


Recommended Posts

Posted

i Banieczka - starszy piesek, który wdawał się w bójki w schronisku, raz gryzł a raz był gryziony:

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/3e57ff7639c20a1c.html"][IMG]http://images45.fotosik.pl/101/3e57ff7639c20a1c.jpg[/IMG][/URL]

  • 2 weeks later...
  • Replies 452
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Artykuł o pani Ani z gazetki Głos wielicki :

[url]http://img15.imageshack.us/img15/6848/11220001.jpg[/url]

[url]http://img15.imageshack.us/img15/3021/11220002.jpg[/url]

Posted

Podziwiam P.Anią, że sie nie załamała tymi oskarżeniami...Dziwię się tylko tym "dobrym duszyczkom",którym się nudzi i szukają sensacji nie tam,gdzie mają...

czy jej psiaki potrzebują ogłoszeń?

Posted

Polska normalka: POMÓC NIE, ZASZKODZIC BARDZO CHETNIE. Wspaniałych sąsiadów ma Pani Ania. Podrzucić pieska, którego się znalazło, bo zająć się nim to kłopot i koszty. No i czasem trochę śmierdzi. Bo śmierdzi, ale sąsiedzi też nie zawsze pachną. A potem nagonka, bo ktoś robi coś dobrego bezinteresownie. A może jednak ma z tego jakieś zyski??? Nie daj Bóg, żeby na tym zarobił. Zawiść, podłość i złośliwość nazywana troską o dobro zwierząt. Cała Polska podwójna moralność. Dziewczyny, jesteście wspaniałe. Dopiero teraz trafiłam na ten wątek, bo są ich na dogo tysiące. Pozdrówcie cudowną Panią Anię od dogomaniaczki z Łodzi.

Posted

Proszę zobaczcie jak to "strasznie" mają psy u Pani Ani. Myślę, że to jest kolejny "dowód" i Pani Ania będzie miała zaraz kłopoty, że psy żywcem grzebie w dziurze i nawet ich nie zasypuje.

[IMG]http://lh6.ggpht.com/_kbumQSrIun0/SfymbH1tfqI/AAAAAAAANEc/C-YkD1tTF0k/s800/CIMG4718.JPG[/IMG]

[IMG]http://lh4.ggpht.com/_kbumQSrIun0/SfymcLpfkVI/AAAAAAAANEk/FBUMFtkyMHo/s800/CIMG4719.JPG[/IMG]


[IMG]http://lh3.ggpht.com/_kbumQSrIun0/Sfymcisc4mI/AAAAAAAANEs/gZTUHDRlW94/s800/CIMG4720.JPG[/IMG]

[IMG]http://lh5.ggpht.com/_kbumQSrIun0/SfymdxUFA1I/AAAAAAAANE8/gMG0Hnmn0Ew/s800/CIMG4722.JPG[/IMG]

Posted

[quote name='Ada-jeje']Yorija wspaniale fotki tego psa w wykopanej dziurze :evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/quote]

Mam niezłe zadatki na dziennikarza śledczego, prawda? :evil_lol:
A to w dziurze cudo to Kozak a obok niego Santiago - suczka, którą chcieli uśpić w schronisku bo miała powikłania neurologiczne po nosówce i zamiast chodzić pięknie to zarzucała tyłem. A teraz wariatka nie daje spokoju starszemu panu Kozakowi. Ona za gardło go, zagardło i dusi!!

Posted

Kochane, jak jeszcze kiedyś pokaże się tu ta pieniaczka Kinya to ja jakoś wywalmy. Dziewuszysko jest z miau, potrafi tylko wszystkim naubliżać. Wellington nawymyślała od alkoholiczek. Każdy kto ma inne zdanie to wróg. Zupełnie jak niektórzy nasi na górze. Zrobiła taką nagonkę na Panią Anię, że hej. Tylko słowa przepraszam nikt nie usłyszał. Na to tego prostaka już nie stać. Olejmy ja jak się gdzieś pokaże. To jakaś niezrównoważona sensatka. Jedyne co robi to jątrzy. Jakieś takie zawistne stworzonko. Realizuje się niszcząc innych. Napisałam jej na miau żeby się wzięła za pomoc a nie przeszkadzała.

Posted

[quote name='Yorija']



[IMG]http://lh4.ggpht.com/_kbumQSrIun0/SfymcLpfkVI/AAAAAAAANEk/FBUMFtkyMHo/s800/CIMG4719.JPG[/IMG]




[IMG]http://lh5.ggpht.com/_kbumQSrIun0/SfymdxUFA1I/AAAAAAAANE8/gMG0Hnmn0Ew/s800/CIMG4722.JPG[/IMG][/quote]

sunia liskowato-wilkowata ma na imię Jadzia-Santi, jest po wypadku lub pobiciu,z warszawskiego schroniska i jak ją przywoziłam faktycznie ledwo co chodziła i robiła pod siebie.teraz jest w pełni sił-u pani Ani zniknęła większośc problemów neurologicznych.

Posted

W schronisku w którym była Santi była tez nosówka i nie wiadomo co się stało. Pewne było jedno- problemy neurologiczne (typowe dla nosówki ale ona już w takim stanie trafiła do schronu) : nie chodziła, przewracała się, trzęsła się, załatwiała się pod siebie.

Mam jej takie zdjęcia,
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images41.fotosik.pl/114/e8e3c96449723fbe.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images38.fotosik.pl/114/aa35b101658e7d7fmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images39.fotosik.pl/114/e4ca8bead2336785med.jpg[/IMG][/URL]

Jest też struszka ok. 14 letnia, ślepa, głucha, z guzami, sikająca w domu...i kochająca życie. Drepta wszędzie za rodzicami Pani Ani, jest ulubienicą jej taty.
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images44.fotosik.pl/118/782a8a7353f1b682.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Dziewczyny, mam taka propozycję dla Pani Ani, ale oczekuję Waszej opinii i pomocy:Ja mam gotową fundację. Założyłam ją dla znajomej, która ma 130 psiaków. Została prezesem fundacji, ja fundatorem.Niestety znajoma okazała sie byc osoba bardzo niezrównoważoną, założyła kiedys z dziewczynami "Niechciane i Zapomniane", była bodajże szefową TOZu w Łodzi, ale ze wszystkimi po kolei sie pokłociła. Ja przez prawie 4 miesiące woziłam jej wiadra jedzenia ze szkoły. Nie wolno wywozić resztek, bo san-epid nie pozwala, ale moja dyrektorka po cichutku sie na to zgodziła. Miałam pozalewane auto, ale to nic. Psiaki miały dodatkowe 2 wiadra dobrego jedzenia. Załatwiłam z lumpeksem cotygodniowy odbiór koców i poscieli z tego co sie im już nie sprzedało. Zawoziłam do przytuliska. Kupowałam makaron, woziłam psiaki do lekarzy. A na koncu usłyszałam od znajomej to:" Wiesz,w zasadzie to ja nie mam do nikogo zaufania". I zrezygnowała. A ja od roku mam fundację, którą chętnie bym komus przekazała. Jesli macie księgową i wolontariuszki to możecie zacząc działać. Ja byłam zupełnie sama. Pogadajcie z Panią Anią, popytajcie czy ktos by poprowadził księgowość, załozył stronę internetową. Ja mam tylko profil na naszej klasie. Poszukajcie. To PSYKOTA. Pozdrawiam.

Posted

Frotka napisała mi, ze pani Ania daje sobie radę. Dostałam za to inna propozycję. W wielkiej potrzebie jest Przytulisko Harbutowice. Zaraz zadzwonie do Pani Małgorzaty, która je prowadzi i napiszę co ustalimy.

Posted

Rozmawiałam z Panią Małgosią z Harbutowic. To wspaniała kobieta!!! Kochane, tam jest strasznie ciężko!!! Ci państwo są bez grosza, a pieski wyłącznie nieadopcyjne. Staruszki, chore. Państwo złożyli w sądzie wszystkie dokumenty potrzebne do zarejestrowania Fundacji, teraz czekają na zwolnienie z kosztów sądowych, ale w Polsce wszystkie dokumenty chodzą pieszo. Najpierw sąd musi przysłac druczek :cool3:, na którym składa się wniosek, potem ten wniosek na pewno odlezy w sądzie, bo przeciez tam nikomu sie nie spieszy. :angryy: Jak mówi moja mama " KOGO NIE BOLI TEMU POWOLI"!!! A psiaki musza jeść. Może dałoby sie zrobić jakąś zrzutke i pomóc Harbutowicom???:oops: [url=http://przytulisko.harbutowice.pointblue.com.pl/]Przytulisko Harbutowice[/url]

Posted

Dziękuję, Starlet. Jeszcze spytam Pani Ani. Może będzie zainteresowana. Przejrzałam w internecie informacje o Twojej Fundacji. Nie szkoda Ci przekazywać w dalsze ręce coś, co zaczęło działać? Przecież na forum jest dużo ludzi z Łodzi. Może ktoś z nich pomógłby w prowadzeniu Fundacji?

Posted

W Łodzi jest kilka fundacji, a ja pomyslałam o przekazaniu swojej, bo ktos kto jej potrzebuje musi przejść mały horror, czego najlepszym przykładem jest Pani Małgosia. Załatwienie formalności to naprawdę sporo zachodu. Jesli wpisze się cos nieco inaczej niz wymagają to sąd odsyła dokumenty do poprawki i może to trwać miesiącami. A w łodzi jest kilka fundacji. Ja ze swoja zostałam zupełnie sama. Kilka osób obiecywało mi pomoc, ale do tej pory nie mamy np. strony internetowej.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...