Jump to content
Dogomania

starlet1

Members
  • Posts

    412
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by starlet1

  1. Jesteśmy już w Łodzi. Teraz zostają tylko weekendy, póki jeszcze ładnie. Gapcia głownie śpi, je nadal sporo, najchętniej wieczorem. Oczywiście kocie jedzenie!! Psiego nie chce. I co dziwne, woli suchą karmę od najlepszej puszki. Kiełbaska też świetnie wchodzi. Gapulka ma sie dobrze, ale najlepiej czuła sie na działce. My zresztą tez ;))) Mam filmiki, ale nie umiem ich wkleić. Może komus je przesłać? To sa filmiki z telefonu. Jak będzie ładnie to w ten weekend spróbuje nakręcić cos aparatem fotograficznym. Bardzo bym chciała pokazac biegającą Gapcię. To naprawdę trudne do uwierzenia dla kogoś kto widział w jakim stanie Gapcia była 4 miesiące temu. Psina stojaca nad grobem dziś biega. Strasznie śmiesznie, bo ona prawie nie widzi, ale biega. Jest taka kochana, przytulaśna. To zupełnie inny piesek niz ten, którego brałam. Cieszę się, że dałam jej możliwość życia z nami.
  2. Witam. Dostałam wiadomość od salibinki, ze szukasz psiaczka do dobrego domku. Mamy do oddania sunieczkę zabrana menelowi. Ma około roczku, jest już wysterylizowana, odrobaczona, zaszczepiona.Numer do Pani Basi, która się opiekuje sunią to 600 945 505.A fotki suni są na naszej klasie na profilu PSYKOTA

    Logowanie do nasza-klasa.pl

    Logowanie do nasza-klasa.pl

    Logowanie do nasza-klasa.pl

    Pozdrawiam serdecznie. Grażyna, starlet1

  3. Aniu, dzięki. Zaraz napiszę. Mam filmik z biegającą Gapcią. Nie wiem jak go tu wstawić. Spróbuję wieczorem podziałać.
  4. Witajcie!! Gapcia jest cały czas na działce. Wrzucę fotki za kilka dni, ale teraz mam ogromną prośbę o pomoc dla młodziutkiej sunieczki, która została odebrana menelowi. Była wyrzucana na ulicę, głodzona. Jest w tej chwili u Pani, która ją zabrała, odrobaczyła, zaszczepiła, sunia będzie miała w piątek sterylkę. Problem w tym gdzie mogłaby pobyć przez kilka dni po sterylce. U Pani jest drugi, duży pies, który jest strasznie molestowany przez sunię;))) Szukamy stałego domu dla sunieczki, bo tu gdzie jest teraz nie bedzie mogła zostać. Drugi piesek jest psem znalezionym w lesie. Obecność małej, wścibskiej suni strasznie go stresuje. Zaczął sikać na ściany. Podaję numer telefonu do pani Basi, która zajmuje się sunieczką. 600 945 505. Pomóżcie, proszę!! Tutaj fotki suni na profilu PSYKOTA na naszej klasie. [URL]http://nasza-klasa.pl/profile/8528594/gallery/109[/URL] [url]http://nasza-klasa.pl/profile/8528594/gallery/108[/url] [url]http://nasza-klasa.pl/profile/8528594/gallery/107[/url]
  5. Wczoraj byłam zszokowana. Gapcia, której co najwyżej udawało się podskakiwać na przywitanie wczoraj BIEGAŁA po działce!!! Je coraz więcej, ma więcej siły, ale chuda jest taka jak była. Czasem dopomina się 4 a nawet 5 razy o jedzonko. To obżartuch!!! Jak ja się bardzo cieszę!!! Salibinko, Ty i dogomanka najlepiej wiedzą jak Gapcia wyglądała. Jestem z Gapci bardzo dumna. Z siebie zresztą też ;) Wracam zaraz na działkę, więc napiszę za kilka dni.
  6. Wpadliśmy na chwilę do Łodzi, bo pogoda marna. Cały czas jesteśmy na działce. Gapcia ma się całkiem dobrze, upały przesypia w cieniu na trawce. Potrafi przespać cały dzień, budzi się tylko na jedzonko. Przykro mi, że salibinka dostała bana za wystawienie bazarku dla Gapci. Tylko ktoś kto nie widział Gapci w rzeczywistości, może być tak bezduszny. Koszty pomocy Gapci są naprawdę niemałe. Codziennie zmieniam jej po kilka razy gaziki, w każdym miesiącu wydaję conamniej około 100 złotych wyłącznie na preparaty do pielęgnacji oczka. Dzięki Agatko za pomoc. Każdy grosik, który wpłynął na konto fundacji przeznaczam na Gapcię. Gapunia jest bardzo staruteńka i chora, ale bardzo, bardzo kochana. Bardzo spokojnie znosi codzienne przemywanie ran, oczka, chociaż zdecydowanie tego nie lubi. Jest bardzo grzeczną dziewczynką. I cieszę się, że jest z nami. Pozdrawiam w imieniu swoim i Gapci wszystkie cioteczki.
  7. Dostałam informacje od moderatorki, że mam rozliczyć bazarek. Nigdy tego nie robiłam więc nie wiem czy mam wziąść faktury i je zeskanować czy po prostu napisać na co wydałam pieniądze z bazarku od salibinki. Na leki z apteki nie brałam faktur, mam opakowanie Corneregel z ceną 27.45 zł, kupiłam po raz kolejny sztuczne łzy, za które dałam 30 złotych i mały balsam Szostakowskiego za 18.60. Z balsamu robię okłady, a rany przemywam oczarem, który poleciła mi farmaceutka. Za oczar w sprayu zapłaciłam 13.50 Rozliczenie bazarku z którego wpłynęło 76 złotych: Corneregel 27,45 Sztuczne łzy 30zł Balsam Szostakowskiego 18,60 Do tego stale dokupuję gaziki. Gapcia zaczęła jadać kocie puszki ;))) To na razie na tyle, bo wróciłam z działki i mam w domu furę roboty. Pozdrawiam wszystkie Gapciomanki ;)))
  8. [url=http://wyborcza.pl/1,75476,6744749,Psy_i_koty_coraz_czesciej_przenosza_grozna_bakterie.html] [URL]http://wyborcza.pl/1,75476,6744749,Psy_i_koty_coraz_czesciej_przenosza_grozna_bakterie.html[/URL] [URL="http://wyborcza.pl/1,75476,6744749,Psy_i_koty_coraz_czesciej_przenosza_grozna_bakterie.html"]Zmroziło mnie z lekka jak to przeczytałam. Zastanawiam sie jakie jest prawdopodobieństwo zarażenia sie człowieka od psa. Codziennie mam do czynienia z Gapciowymi ranami, cieknaca ropą o zapachu grzyba. Jestem poważnie zaniepokojona, bo nie chciałabym mieć gronkowca złocistego. To tylko tak ładnie sie nazywa, ale jest naprawdę niebezpieczne. Na pewno z tego powodu nie uspię Gapci, nie martwcie sie, bo jak bym miała sie zarazić to na pewno juz się zaraziłam. Jesli macie kogos kto udzieliłby mi odpowiedzi jak sie zabezpieczyc, jakie ewentualnie brać leki zapobiegawczo, żeby zapobiec zarażeniu gronkowcem, jak sprawdzic czy mam gronkowca. [/URL]
  9. Witajcie. Nie pisałam ostatnio, bo w weekend bylismy z Gapcią na działeczce. Aniu, lekarze, u których byłam z Gapcią wcale się tak entuzjastycznie nie zapatrują na operację Gapciowego oczka. Oczko nadal jest przemywane, nadal stosuję Corneregel i sztuczne łzy. Oczko troszkę mniej ropieje, ale Gapcia nadal ma niezagojone dwie rany na boczkach, nadal się z nich sączy. Mimo stosowania Balsamu Szostakowskiego, wcześniej maści z gentamycyną, zastrzyków z antybiotykiem, zostały maleńkie otwory z których stale leci ropa. Rany są znacznie mniejsze, ale jednak są. Z dwóch niezależnych źródeł dowiedziałam się, że inne dwa psy miały to samo i nigdy nie udało się ich z tego wyleczyć, mimo czyszczenia ran przez weta. Wszystko wskazuje na to, że to gronkowiec złocisty. Ostatnio doszedł jeszcze problem tylnych łapek Gapci. Do tej pory łapki się rozjeżdżały jak Gapcia stała. W czasie chodzenia nie. Dlatego przy jej miseczkach są położone maty, na których mogła stać jedząc. Niestety ostatnio zdarza się, że tylne łapki sie pod Gapcią składają jak pantograf. Gapcia jeśli nie śpi to stale chodzi po mieszkaniu, bo nie bardzo może ustać. Ogólnie mimo, ze ma apetyt i jada sporo i dobrze, jest bardzo słabiutka. Szybko się męczy, bardzo dużo śpi. Ona jest naprawdę bardzo staruteńka. Co do kosztów operacji oczka to w pierwszej lecznicy powiedziano mi, że trzeba zrobić dokładniejsze badania krwi, koszt zabiegu to 200-300 złotych. Cena jest tak rozbieżna, bo nie wiadomo co wyniknie w czasie operacji, psu trzeba również założyć kołnierz. To cena z jednej lecznicy. Koszt samego zabiegu, bez badań, w drugiej lecznicy to 180 złotych. No i zarówno w jednej jak i w drugiej lekarze powiedzieli, że powinnam zastanowić się, czy warto suni w takim wieku zafundować taki stres jakim jest zarówno operacja jak i czas po operacji. Aniu, sama nie wiem co mam robić, bo to co powiedzieli weci z Krakowa, ze cierpi i lepiej żeby nie cierpiała nawet jakby miała się nie obudzić po operacji, nie bardzo do mnie przemawia. Dbam o to oczko, sunia go nie trze, ono mniej ropieje. Przywiązałam się do Gapci i trudno mi podjąc taka decyzję, skoro konsekwencją tej operacji może być śmierć Gapci. Mimo tych kłopotów ze zdrowiem Gapcia jest bardzo żywotną babcią, bardzo chce żyć. Ledwie ciąga za sobą nóżynki, ale zasuwa po całej działce, na spacerach wącha wszystko bardzo dokładnie, ma apetyt, za to ma ogromne problemy z wchodzeniem po schodach. Często ja wnoszę, chociaż wolę jak idzie sama. Mam wrażenie, że to odrobinka gimnastyki. Tyle, że droga do mieszkania trwa wieki. Na dodatek Gapcia również schody bardzo dokładnie obwąchuje. Naprawdę nie wiem co robić, bo nie chcę, żeby Gapcia cierpiała, ale nie chcę również jej stracić. P.S. Wpłynęła druga wpłata z bazarku.
  10. Jak Wam się podobam??? [url]http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0609/gapcia20341.jpg[/url]
  11. Po kąpieli, pod kołderką [url]http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0609/p6020017be33.jpg[/url] Sypiam w ubranku [url]http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0609/p5290010296c.jpg[/url]
  12. Kociulka jeszcze nie była z nami na działce i nie wiemy jak sie tam zachowa. To raczej asekurantka, ale kto wie co jej strzeli do główki jak poczuje wolność...:evil_lol::evil_lol: A to obiecane fotki Gapci: Gapcia w kąpieli: [url]http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0609/p60100167c71.jpg[/url]
  13. Pojechałam z Gapcią na działkę, wróciłam wieczorem i stąd brak informacji. Gapcia powoli zaczyna jadać dziwne rzeczy, wczoraj zjadła sucha karmę dla kotów po sterylce. Poza tym jada trzy , czasem nawet cztery razy dziennie, objada mnie dokumentnie. W czwartek zjadła pół kilograma szynki, a w piątek całą pierś z kurczaka. Na działkę zabrałam szyneczkę i trochę kaszanki, ale o tej ostatniej to Gapcia nie chce już słyszeć :loveu: Bardzo mnie to cieszy. Nie widac po niej żeby zbytnio przytyła, ale ten apetyt to z pewnościa objaw zdrowienia. Ona naprawdę wcina bardzo dużo. Na działce stale była z nami, nie chciała sie położyc i odpocząć. Chodziła po całym terenie, ale i nas bardzo pilnowała. Po powrocie do domu padła ze zmęczenia. Śpi i chrapie. Fotki wkleję jutro. Mam ich sporo, bo na działce tez są porobione.
  14. Faktycznie, Gapcia zrobiła się puchata i mięciutka jak kaczuszka:loveu: Ma taka miluchna sierść. A przedtem była szorściakiem. Nawet pozwoliła się uczesać. Jest taka śmieszna w tym różowym sweterku. A jak chrapie :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Nie wiem kiedy się obudzi na późnowieczorny spacerek. A wole z nia pójść, bo rano potrafi mi jednak nasiusiać na schodach na klatce. Mimo tego, że to ja ją budzę i natychmiast wychodzimy, zdarza jej się narobić bałaganu. No cóz, każdy wiek ma swoje prawa, tylko ja potem muszę myć schody :mad:
  15. Cała przyjemność po mojej stronie. To co robisz dla Lolusia to najwspanialsza rzecz, jaka można ofiarować zwierzątku. Podziwiam Twoje poświęcenie i cierpliwość. Togaa, jesteś po prostu wspaniała.
  16. Jesteśmy po pierwszej kąpieli!!! Nie widziałyście tak grzecznej dziewczynki. Gapusia usiadła w wannie i cierpliwie znosiła wszystkie zabiegi. Musiałam ja umyć 3 razy, bo jaka grzeczna taka była i brudna. Zrobiłam jej nawet zdjęcia. W kubraczku tez mam, ale muszę poczekac na pomoc, żeby je wrzucic. Niestety, Gapcia w międzyczasie, jak prał i suszył się kaftanik, zdążyła sie podrapać aż do krwi. Na szczęście rozdrapała najmniejszy strupek z tych trzech, więc nie ma zagrożenia, że rana się rozpaprze. Co do oczka to przyznam szczerze, że nie byłam ostatnio u weta. Mam te dwie maści, teraz stosuje już tylko Corneregel i łzy. Oczko mniej ropieje, ale cos z tym trzeba będzie zrobic. Ona go nie trze, ale to pewnie juz z przyzwyczajenia, ze przeszkadza i tak ma byc. Kochane, lecę kroić kurczaczka i zobaczyć jak wyglada chałupa, bo Gapcia po kąpieli wyciera sie we wszystko co jest w jej zasięgu. Kochana Gapulka :oops:. Aniu, bardzo Ci dziękuję za bazarek. Pieniążki na pewno się przydadza, bo sztuczne łzy się kończa, a żel do oczka po otwarciu można używać tylko 6 tygodni, potem trzeba kupić nowy. Dzieki wam, cioteczki, za wsparcie i pamięć.
  17. A tak Gapcia spędza większość dnia. [url=http://wgrajfoto.pl][img]http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0509/p52300265cd7.jpg[/img][/url]
  18. [url=http://wgrajfoto.pl][img]http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0509/p5220015317d.jpg[/img][/url]
  19. Kubraczek Gapci to niemowlęcy sweterek. Musze poszukać raczej jakiegoś kaftanika, ale i tak jest lepiej. Gapcia jest bardzo grzeczna i nie zdejmuje kubraczka, ale na początku nie była najszczęśliwsza. Mam jeszcze kilka zdjęć to je wrzucam. [URL="http://wgrajfoto.pl"][IMG]http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0509/p52700375751.jpg[/IMG][/URL] [url=http://wgrajfoto.pl][img]http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0509/p5220015317d.jpg[/img Czasem kocie jedzonko też Gapci smakuje. [URL="http://wgrajfoto.pl"][IMG]http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0509/p5220013a89a.jpg[/IMG][/URL]
  20. Dobrze to określiłaś. Rozlała się. Nasza kicia waży około 7 kg, a Gapcia 7.5kg. Ale coraz lepiej idzie jej z jedzeniem. Dzis wsunęła pół gotowanej piersi z kurczaka. A kilka dni temu zjadła kaszaneczkę, kotlecik rybny a na końcu poprawiła wszystko kawałeczkiem nadziewanej czekoladki. Bo czekoladkę też lubimy, ale w ilosciach iście dietetycznych. No i zaczęła sie regularnie załatwiać. Codziennie rano. A na początku qoopa była co półtora, a nawet co dwa dni. I bardzo mało jadała. Teraz jedzonko zaczyna byc urozmaicone i w większych ilościach. Jest coraz lepiej. Myslę, że niedługo będę mogła Gapcię wykąpać. Pa. Idziemy jeszcze na nocny spacerek i lulu.
  21. [url=http://wgrajfoto.pl][img]http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0509/p521000591d0.jpg[/img][/url] [url=http://wgrajfoto.pl][img]http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0509/p5210007657a.jpg[/img][/url]
  22. To kilka fotek Gapci. Tak nam sie razem teraz żyje: [url=http://wgrajfoto.pl][img]http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0509/p52000048fc0.jpg[/img][/url] [URL="http://wgrajfoto.pl/pokaz/img0509/p52000048fc0.jpg"][IMG]http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0509/min_p52000048fc0.jpg[/IMG][/URL]
  23. Aniu, nie da rady współpracowć z tymi dziewczynami. Nie mam ochoty czytać na forum, że od początku sie do nich przyczepiłam. Wybacz, ale teraz definitywnie wycofuję się ze sprawy kota.

×
×
  • Create New...