Gezowa Posted September 25, 2014 Posted September 25, 2014 A właśnie! Co do smooth collie - widzę, że mamy kilka hodowli w Polsce. Może mi ktoś bardziej zorientowany w temacie polecić coś? Z czystej ciekawości, bo na papsa już czekam :D Jednak rasa na swój sposób mnie fascynuje, a wiadomo, że do osoby niezwiązanej z tematem różne "kwiatki" nie dojdą, bo są tak skrzętnie ukrywane... ;) Wolałabym na priv, bo do tematu rzadko zaglądam. Nie ogarniam jeszcze do końca tego nowego dogo... :plzdie: Quote
Talia Posted September 25, 2014 Posted September 25, 2014 Mi się wczoraj śniło, że chciałam dwa duże pudle, czarnego i białego. A zamiast pudli dostałam borzoja... i pierwszą rzeczą, którą po przebudzeniu zrobiłam było oblukanie ich w necie. Od dawna mi chodzi chart po głowie, zachwycałam się nimi od pierwszej wystawy (z 15lat temu). Wiem, że jeszcze długo lub nawet nigdy nie będę miała takiego psa, ale pomarzyć można. Za to jakbym kupiła szczyla to musiałabym go wypaplać w błocie żeby TŻ uwierzył, że go znalazłam. Na szczęście wagowo by pasował :) Dla niego są okropne i nie widzi ich dumy i elegancji. Kajusza, a o tollerku myślałaś? Tylko on włochaty troszkę, ale poznałam kilka rudych i były to pokojowe pieski ;) Z tym że niektóre trochę leniwe ;) Dodam, ze z tym pudelkiem to bardzo Cię widzę ;) Quote
Paulina94 Posted September 25, 2014 Posted September 25, 2014 Mi się wczoraj śniło, że chciałam dwa duże pudle, czarnego i białego. A zamiast pudli dostałam borzoja... i pierwszą rzeczą, którą po przebudzeniu zrobiłam było oblukanie ich w necie. Od dawna mi chodzi chart po głowie, zachwycałam się nimi od pierwszej wystawy (z 15lat temu). Hehe, mi tez czasem śnią się psy :jumpie: Czasem wybór rasy, czasem odbieranie psa z hodowli, czasem spacery. A czasem moje sny są na tyle pokręcone, że ten sam pies potrafi w ciągu paru chwil zmieniać rasę- np. wołam pekińczyka, którego widzę z oddali, przybiega jako chart afgański, a za chwilę widzę, że bawię się z gończym polskim :megagrin: Quote
Talia Posted September 25, 2014 Posted September 25, 2014 Mi się zawsze śni że kupuje akcesoria i karmę i jestem zła bo są za krótkie smycze i słabej marki karmy. Ale już nie offtopujmy :P Quote
Majkowska Posted September 28, 2014 Posted September 28, 2014 Czyt mógłby ktoś polecić jakaś fajną , dobrą i sprawdzoną hodowlę yorków? ;) Znajomi poprosili o podpowiedź, ja znam jedną, ale dla mnie zbyt masowa, więc przyszłam po pomoc ;) Quote
gryf80 Posted September 28, 2014 Posted September 28, 2014 Znam pieski z 2 z lubelskiego:duszek bieluszek i ksiezniczki z lublina Quote
cockermanka Posted September 28, 2014 Posted September 28, 2014 Sunshine Sunday FCI http://sunshinesunday.weebly.com/moje-psy.html Quote
Kajusza Posted September 29, 2014 Posted September 29, 2014 Talia - toller to całkiem nie mój "wygląd" psa ;) Quote
Kocurkotka Posted October 3, 2014 Posted October 3, 2014 A ja się zdecydowałam i zaklepałam se szczeniaka Australiskiego silk terriera :) co prawda poczekam rok na szczeniaka :'c ale będzie warto ^^ hodowca planuje miot dopiero na jesień przyszłego roku :) Quote
gryf80 Posted October 3, 2014 Posted October 3, 2014 ło masz!a potem bęnda cie na ulicy zaczepiac że masz "dziwnego yorka".... :megagrin: Quote
Kocurkotka Posted October 3, 2014 Posted October 3, 2014 spodziewam siętego :D albo że będą go nazywać yorkiem :P a to nie york xP przez pierwszy rok będzie go przypominać potem na wystawy muszę go ostrzydz i odrazu inny pies :P Quote
Naupali Posted October 4, 2014 Posted October 4, 2014 spodziewam siętego :D albo że będą go nazywać yorkiem :P a to nie york xP przez pierwszy rok będzie go przypominać potem na wystawy muszę go ostrzydz i odrazu inny pies :P Wiesz moją maltanke też nazywają yorkiem, więc myślę, że Ciebie to tym bardziej nie ominie :) Quote
Clavia Posted October 4, 2014 Posted October 4, 2014 A ja się ostatnio u weta w poczekalni dowiedziałam,że basset to "spasiony bigiel" Nie mówiąc o tym ile razy tłumaczyłam ludziom,że golden to nie labrador :P Także takich kwiatków jest na pęczki :) Quote
gryf80 Posted October 5, 2014 Posted October 5, 2014 Wiesz moją maltanke też nazywają yorkiem, więc myślę, że Ciebie to tym bardziej nie ominie :) nie wierzę :question: ,nawet kolorem nie pasują..... Quote
Naupali Posted October 5, 2014 Posted October 5, 2014 Serio :) A najlepsze jest jak mówią to ludzie, którzy sami posiadają yorka :jumpie: Quote
Talia Posted October 5, 2014 Posted October 5, 2014 U mnie w parku jest pan, który ma "długowłosego labradora". Już każdy się poddał z tłumaczeniem, że taka rasa nie istnieje. I jeszcze jest argument, że ta jedna suka w "hodowli" daje czasem takiego kudłatego labradora. Wiem, że może się zdarzyć takie coś, ale wtedy na pewno się już takich miotów nie powtarza... 1 Quote
Kocurkotka Posted October 5, 2014 Posted October 5, 2014 no wiecie, idąc na spacer z Moim BOS'em słyszę "ale Husky!" albo - "wygląda jak owczarek ale to raczej mieszaniec husky" albo jak ludzie spoglądają czy ma niebieskie oczy A jak już powiem ludziom że to Biały owczarek szwajcarski to odpowiedz jest tego typu " Aaaaahaaa..." widzę że nie mają pojęcia co to za rasa więc dopowiadam - a żeby było łatwiej to Biały owczarek niemiecki - no wtedy jest zachwyt i podziw XD "o mój boże nie wiedziałem że są białe owczarki niemieckie?!" - "Białe owczarki niemieckie są przepiękne" itp itd jako szczenie nawet weterynarz nie wiedział co to za rasa - strzelał - mieszaniec O.Podhalańskiego (bo stało jej jedno uszko a drugie miała klapnięte ;)) jakiś czas temu przechodziłam koło nowo wybudowanego domu w sąsiedztwie i pan domu montował akurat ogrodzenie i zagadał mnie na temat mojego białego psa , miał zamiar właśnie kupić psa i bardzo mu się podobał mój. Po 2 tygodniach u niego na podwórko biegała mała klucha owczarka niemieckiego spytałam się "a czemu nie szwajcar :D? " pan na to -"no, trochę mnie zaszokowała cena tych psów" hehehe :D Quote
gryf80 Posted October 6, 2014 Posted October 6, 2014 może tego owczarka niem.kupił z pseudo?skoro tak bardzo zszokowała go cena za bosa... :niedowia: Quote
Talia Posted October 6, 2014 Posted October 6, 2014 Możliwe, ale niekoniecznie. Nawet w hodowli z ZKWP można kupić za niecały tysiak, a za BOSa średnia cena to 2-2,5. Quote
Kocurkotka Posted October 6, 2014 Posted October 6, 2014 widziałam tylko jedną hodowle BOSów za 1000/1500zł ale byli zarejesstrowani w jakimś <skppir???? coś tam> a tak to prawda Bosy z FCI ceny zaczynają się od 2000 w górę Sam Australijski Sylk terrier będzie mnie kosztowal z 2,5 tyśka xP Quote
Talia Posted October 6, 2014 Posted October 6, 2014 To tak jak u gordonków, też od ponad 2tys do 3 w polskich hodowlach. Quote
Harley Posted October 7, 2014 Posted October 7, 2014 Mam takie pytanie czysto teoretyczne do ludzi siedzących w hodowli. Wyobraźcie sobie taką sytuację, że macie hodowlę rzadkiej rasy(1-2 hodowle w Polsce). Przychodzi do was osoba chętna na szczeniaka(koniecznie sukę) do sportu i chcąca z nim trenować oraz startować w zawodach. Jednak chętny od razu zaznacza, że nie będzie jeździć na wystawy i jest praktycznie pewien, że suka będzie sterylizowana. Sprzedalibyście szczeniaka takiej osobie czy raczej zniechęcali? Podkreślam, że chodzi mi o rzadko spotykaną rasę. Sytuacja jest czysto hipotetyczna. Quote
IvyKat Posted October 7, 2014 Posted October 7, 2014 A czemu zniechęcać? Labradory czy beagle też kiedyś były rasami rzadko spotykanymi w Polsce. Ale nastało masowe kupowanie szczeniaków z nastawieniem na dalszą hodowlę, i mamy to co mamy - wysyp labków i beagli o coraz bardziej spaczonej psychice i coraz bardziej odbiegających od wzorca. Nie mówiąc już o gromadach mniej lub bardziej labko- i beaglopodobnych psów w każdym schronisku. Zbytnia popularyzacja niestety szkodzi każdej rasie. 1 Quote
FredziaFredzia Posted October 7, 2014 Posted October 7, 2014 Mam takie pytanie czysto teoretyczne do ludzi siedzących w hodowli. Wyobraźcie sobie taką sytuację, że macie hodowlę rzadkiej rasy(1-2 hodowle w Polsce). Przychodzi do was osoba chętna na szczeniaka(koniecznie sukę) do sportu i chcąca z nim trenować oraz startować w zawodach. Jednak chętny od razu zaznacza, że nie będzie jeździć na wystawy i jest praktycznie pewien, że suka będzie sterylizowana. Sprzedalibyście szczeniaka takiej osobie czy raczej zniechęcali? Podkreślam, że chodzi mi o rzadko spotykaną rasę. Sytuacja jest czysto hipotetyczna. Jak najbardziej, popularyzacja jak wiadomo szkodzi rasie. Quote
Brezyl Posted October 7, 2014 Posted October 7, 2014 A czy w miotach bardzo rzadkiej rasy nie trafiają się psy o trochę gorszym eksterierze ? Czy hodowca rzadkiej rasy nie chce zobaczyć jak psiaki sprawdzają się nie tylko na wystawach, ale i w sporcie ? Sprawa wymaga przemyślenia, ja raczej byłabym na tak niż nie. 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.