Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='dance_macabre']Witam. Chciałabym nabyć psa rasy seter irlandzki czerwono-białego, jednak mam trochę obawy ponieważ nie wiem czy jest to na pewno dla mnie. Mam 19 lat jestem osobą aktywną, mieszkam z rodzicami w dość sporym mieszkaniu. Szukam psa w miarę łatwego do ułożenia oraz nadającego się na wspólne tereny z koniem. Dodam, że byłby to mój pierwszy pies.[/QUOTE]

Wg mnie seter się nada - tym bardziej, że chcesz szczeniaka, którego od małego możesz przyzwyczajać do obcowania z końmi.
Możesz również rozważyć wyżła weimarskiego - moja koleżanka "od koni" takowego posiada i psisko towarzyszy jej w konnych przejażdżkach.


[quote name='Instant']Amber, odebrałam to dokładnie tak jak piszesz i bardzo mnie to zdziwiło. Oczywiście, zapewnienie psu aktywności nie tylko fizycznej, ale też intelektualnej, jest dla mnie oczywiste, podstawowe posłuszeństwo (w tym odwoływanie) także. Myślałam jednak, że w tym momencie te naturalne instynkty zostały trochę "przyćmione", bo psy to przede wszystkim przyjaciele i członkowie rodziny. Na pewno zorientuję się jeszcze u hodowców, jak to wygląda, bo przecież jest tyle wyżłów, labradorów i innych, które mieszkają w mieście, mają spacery w parku, gdzie siłą rzeczy nie mogą latać po polach i żyją, chyba szczęśliwe. A na pewno nie wszystkie są cały czas trzymane na smyczy.[/QUOTE]

Instant - krótko, zwięźle i na temat: wg mnie jesteś bardzo dobrym potencjalnym domkiem dla wyżła (takie mam wrażenie po postach pisanych przez Ciebie, że jesteś dojrzalsza od wielu osób starszych od Ciebie, a psisko będzie miało u Ciebie raj;)). Popieram dziewczyny piszące, jak m.in. Evel - to, że pies jest psem myśliwskim, nie oznacza, że jeśli ma inne, zastępcze formy aktywności fizycznej i psychicznej, jest psem nieszczęśliwym.

Posted

[quote name='westie_justa']evel czyżby bołedł ? :diabloti:[/QUOTE]

Border kundel (znaczy łysy pastuch) alb OH ;) mam jeszcze czas :evil_lol:


Do koni mi jakoś "pasuje" seter, węgier, weimar, dalmatyńczyk... ;)

Posted

[quote name='evel']Border kundel (znaczy łysy pastuch) alb OH ;) mam jeszcze czas :evil_lol:


Do koni mi jakoś "pasuje" seter, węgier, weimar, dalmatyńczyk... ;)[/QUOTE]

Jrt też się dobrze przy koniach sprawdza, wiele JRT mieszka na ranczach.

Posted

[quote name='ladySwallow']Jrt też się dobrze przy koniach sprawdza, wiele JRT mieszka na ranczach.[/QUOTE]
JRT jest ogromnie popularny wśród koniarzy ale nie na przejażdżki w lesie. Zwyczajnie nie nadąży. FAjne na stajnie bo nie zawadza innym na stajni i łatwo zabrać jeżeli ma się daleko.

Jednak zdecydowałam się na setera irlandzkiego czerwono-białego. Sunia zamówiona :) . Dziękuje wszystkim za porady.

Posted

[quote name='dance_macabre']
Jednak zdecydowałam się na setera irlandzkiego czerwono-białego. Sunia zamówiona :) . Dziękuje wszystkim za porady.[/QUOTE]

Jak już będzie, to pochwal nam się swoim zwierzaczkiem :)

Posted

[quote name='"evel"']Instant, do forumowych wypowiedzi należy podchodzić z odpowiednim dystansem Poszukaj sobie for psów sportowych, różnych dziedzin i zobacz, czy są tam tylko bordery, belgi i jrt Z roku na rok jest u nas coraz więcej przedstawicieli naprawdę różnych ras w sporcie, na poważniejszym poziomie. To wg mnie świadczy o tym, że psy pracujące powinny mieć zapewnione zajęcie. I tylko od właściciela zależy, jak psu to "zajęcie" zorganizuje. Ja zamierzam nabyć drogą kupna owczarka i nie planuję wyprowadzki w góry na hale [/QUOTE]

Nowa jestem, nie wiedziałam ;)
A jakby co, mieszkam w górach, miejsce do wypasania owiec jest - zapraszam!

[quote name='"dog193"']Mam w domu zrównoważonego teriera (a nie czułą, tykająca bombę zegarową, jakie się często spotyka) i jest to zasługa przede wszystkim hodowcy. Szukaj więc odpowiedniej hodowli, nie bój się pytać, rozmawiać z hodowcami, ja z hodowcą Jupika rozmawiałam już na rok przed kupnem psa, zadawałam najgłupsze pytania, a on cierpliwie odpowiadał, tak samo zresztą jest teraz.[/QUOTE]

Rozglądałam się i przeglądałam strony internetowe polskich hodowli, nie wiem, czy znalazłam dokładnie to, co chcę znaleźć. Ale nie wykluczam też adopcji ani sprowadzenia psa z zagranicznej hodowli.

[quote name='"Czekunia"']Instant - krótko, zwięźle i na temat: wg mnie jesteś bardzo dobrym potencjalnym domkiem dla wyżła (takie mam wrażenie po postach pisanych przez Ciebie, że jesteś dojrzalsza od wielu osób starszych od Ciebie, a psisko będzie miało u Ciebie raj). Popieram dziewczyny piszące, jak m.in. Evel - to, że pies jest psem myśliwskim, nie oznacza, że jeśli ma inne, zastępcze formy aktywności fizycznej i psychicznej, jest psem nieszczęśliwym.[/QUOTE]

Może nie raj od razu :) Ale to przemyślana decyzja, bo pomysł pojawił się rok, półtorej roku temu i powoli dojrzewam do tego, zbieram informacje, czytam, przygotowuję się psychicznie. Wiem, że życie mi się przewróci do góry nogami, gdy zamieszka ze mną pies i chcę być pewna, że to odpowiedni moment na takie coś. Poza tym i tak będę czekać do końca roku z ostateczną decyzją - chcę, żeby szczurki w spokoju dopełniły swojego krótkiego żywota, bez żadnego oszołoma, rozwalającego się po całym domu ;) A mogą zacząć chorować, będą coraz słabsze, to nienajlepszy moment na wprowadzanie kolejnego zwierzaka.

Posted

[quote name='HelloKally']A koń przyzwyczajony do psów?
Do konia chart absolutnie nie pasuje, tzn. sądzę, że ktoś, kto ma doświadczenie w oswajaniu kopytnych z psami mógłby się za to zabrać. Mi wpadły za to dalmatyńczyki, ale trzeba uważnie szukać hodowli, bo moda nie miała zbyt korzystnego wpływu na rasę.[/QUOTE]

Dalmaty to ogólnie rasa "do koni" W Szwecji, Anglii i Kanadzie chyba również sa organizowane specjalne testy dla psów tej rasy - Road Trial - praca z koniem. troche pisałam ( a raczej wspomniałam) o tym tutaj [URL="http://www.dogomania.pl/threads/138421-O-Dalmatyńczyku"]O Dalmatyńczyku[/URL] .
Więcej na temat Road Trial z Dalmatami mozna wyczytac na stronie np. Szweckiego Klubu dalmatyńczyka.

Ale powiem szczerze... na chwile obecną nie radzę brac dalmatyńczyka z polskiej hodowli. Dalmatyńczyki w Polsce maja ogromny problem z nadmierną lękliwością. A importów jest malutko, prawie wcale. Na dzień dzisiejszy nie patrzy się w ogóle na charakter dalmatyńczyka, na ringach wciąż pokazują sie psy z podkulonym ogonem, wleczone przez wystawców, trzęsące sie ze strachu. I nie jestem w stanie odpowiedzieć, na ile da się to naprawić dobra socjalizacja ( psie przedszkola).

Może za parę lat sytuacja sie poprawi, na razie - z Polski dalmatyńczyka nie mogę polecić.:razz:

Posted

Patisa, no fakt, że większość dalmatów w PL jest średnia, jesli o psychike chodzi, chociaz moi sąsiedzi zza płota na działce mają suke, poniżej roku ma, rodowodowa, z polskiej hodowli - i jest fajna, najpierw niesmiała, ale szybko się oswaja i jest dośc towarzyska. Ma też ładną sylwetke i głowę, nie taki całkiem świński ryjek, jak to się w tej rasie czasem zdarza (ewentualnie w tej "rasie" bez papieru).
Tylko znalezienie takiej hodowli wymaga nieco zachodu. Ta mała przejechała pół Polski do nowego domu, ale ni cholery nie pamiętam, skad jest.

Posted

[quote name='evel']Border kundel (znaczy łysy pastuch) alb OH ;) mam jeszcze czas :evil_lol:


Do koni mi jakoś "pasuje" seter, węgier, weimar, dalmatyńczyk... ;)[/QUOTE]
I rodezjan, jeszcze jego widzę w tej stawce.

Posted

Ja mam dalmatyńczyka, i jeśli chodzi o cechy właściwe tej rasie, to plusy są takie że nie jest agresywny wobec ludzi(podobno w ogóle nie jest agresywny, ale mój jakoś jest-ma na sumieniu z dziesięć kotow, dwie kury i jakąś kunę albo łasicę), nie linieje, nie trzeba jakoś za bardzo o niego dbać, no i jest dosyć ładny. Minusy są takie, że po prostu musi się nie w y b i e g a ć, zwłaszcza w młodości. Spacerki na smyczy raczej nie wchodzą w grę.

Posted

Ineger, ja miałam dalmatyńczyka bez papierów (znajde), pies nie żyje już chyba z 6 lat, a jego sierść jest nadal powbijana w ciuchy, w kanapy - takie małe ostre igiełki...
Pucel był agresywny wobec ludzi na początku, bo był po traumie, ale dobre wychowanie to naprawiło. Usiłował szukać myszy w norach, ale jak raz jedną złapał, spanikował. Także w sumie chyba zalezy to od charakteru i wychowania psa.

Posted

[quote name='Ineger']Ja mam dalmatyńczyka, i jeśli chodzi o cechy właściwe tej rasie, to plusy są takie że nie jest agresywny wobec ludzi(podobno w ogóle nie jest agresywny, ale mój jakoś jest-ma na sumieniu z dziesięć kotow, dwie kury i jakąś kunę albo łasicę), nie linieje, nie trzeba jakoś za bardzo o niego dbać, no i jest dosyć ładny. Minusy są takie, że po prostu musi się nie w y b i e g a ć, zwłaszcza w młodości. Spacerki na smyczy raczej nie wchodzą w grę.[/QUOTE]

Jak można psa puszczać luzem skoro zagryza inne zwierzęta?
Jestem właścicielką dwóch kotów i nie wyobrażam sobie stracić któregoś, bo czyjś pies nie chodzi na smyczy, a jest agresywny i nieodwoływalny!

Posted

Daguerrotype, to już w ogóle kwestia, która mnie osobiście zatkała. Podejście "mój pies musi pobiegać, więc niech biega i niech się dzieje wola nieba". Masakra.

Posted

W dodatku ta liczba, z 10... czyli mój piesio jest fantastyczny, a co czują właściciele innych zwierząt po ich stracie mam głęboko w poważaniu ... byle mój niebezpieczny piesio był "szczęśliwy". Ale jakim kosztem?!?!?!

Posted

[quote name='Instant']O, a jaką konkretnie? :)[/QUOTE]
Mysle ze bardzo spodobal by sie Tobie nie tylko pod wzgledem urody ,ale pod wzgledem charakteru przedstwiciel Shephardow- Anglelski Shepherd ,spokojniejszy ,zrownowazony pies.oczywiscie dobra szkola mu nie zaszkodzi,ale ta rasa jest latwa w prowadzeniu ,nadaje sie do psich sportow ,ale na ma tak wygorowanych potrzeb jak Australian Shepherd,czy Border Colli.
Nastepna rase co polecam(a mieszkam 600 metrow npm) jest mniejszy egzemplarz Entlebucher sennenhund albo troche wiekszy Appenzeller Sannenhund.Idealnym psem do psich sportow ,potrzebujacy zajec, do tego nadzwyczaj inteligentnym psem jest Australian Cattle Dog
na szczescie te rasy nie sa w modzie wiec sa nie przehodowane ,zdrowe no i oczywiscie kupione z dobrej domowej hodowli ,ktorzy specjalizuja sie od lat tylko w tych rasach .

Posted

moje psy naleza do rasy, ktora "musi pobiegac" i dlatego ZAWSZE powtarzam, ze pies mysliwski musi byc odwolywalny w 100%. jesli nie jest, moze byc niebezpieczny dla siebie i innych zwierzat-chociaz moje dziewczyny nie ruszylyby kota.

moja starsza suka jak kiedys byla ze swoim panem w robocie, to dostala oficjalne pozwolenie na chodzenie po lesie bez smyczy. ona jest po prostu w POSLUSZNA. gdyby moj pies zagryzl lasice, to bym sie zalamala. lasice sa objete scisla ochrona. kiedys mielismy w domu 2 male lasiczki, ktorym pies jakiegos idioty zagryzl mame. moja suka byla nimi zainteresowana, ale bardzo pozytywnie.

dodam, ze jest to pies mysliwski z krwi i kosci-jest w tym kierunku szkolona i wie, o co biega.

Posted

Niestety, takie same podejście ma część właścicieli i hodowców JRT - piesek musi się wybiegać, to nic, że jak zobaczy kota, to ma gdzieś wołanie własciciela... Co dla mnie jako właścicielki JRT i kota jest po prostu głupotą i nieodpowiedzialnością...

[quote name='Unbelievable']a od kiedy zagryzanie kotów to agresja? :roll:[/QUOTE]

No, agresja - względem kota. Dlatego myślący właściciel zapobiega gonieniu kotów.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...