Jump to content
Dogomania

Ineger

Members
  • Posts

    161
  • Joined

  • Last visited

Ineger's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

11

Reputation

  1. Serdecznie zapraszam na bazarek książkowo-filmowy.

    Pieniążki zostaną przeznaczone na leczenie Ruperta i Fionki (Luki) - podopiecznych Stowarzyszenia ŁAPA.

  2. Szczerze nówiąc, to trudna sprawa...może po prostu go nie wyprowadzaj, to prędzej czy póśniej po prostu będzie musiał
  3. [quote name='Aysel']NICZYM. Psy na wsi nie dostawały nawet odpadków, bo wieś była zbyt biedna, żeby takowe w ogóle mieć. Biegały do lasu i POLOWAŁY. Przykład pierwszy w brzegu - łajki na Syberii nikt nie karmi. Co sobie upoluje to zje. Psy w bogatych domach jadły kości i surowe mięso które dostały z polowania. Ile jest obrazów na których psy jedzą surowiznę? Ile rycin, szkiców itp? Mnóstwo. To właśnie na początku XX wieku jakiś idiota wpadł na pomysł, że psy można napchać zbożem. Potem zaczęły się suche karmy. Na początku były niezłe (drogie były jak cholera) ale potem coraz to gorsze. Jeśli do mnie pijesz to śpieszę powiedzieć, że moje osobiste psy pożerają surowiznę i uważam że to jest jedyny naturalny sposób żywienia psów. Bądź co bądź przewód pokarmowy psa nie różni się od przewodu pokarmowego wilka, to daje do myślenia. Ale jeśli ktoś wybiera suchą karmę - też ok. Są na rynku na prawdę porządne karmy tylko grunt to jest UMIEĆ czytać składy. Bo taki royal canin chociażby - niesamowicie drogi, bardzo polecany a tak na prawdę składem mało różni się od pedigree... Nie każda sucha karma jest zła, u mnie psy od zawsze były żywione 'tradycyjnie' - gotowane mięso + ryż + witaminy + owoce, warzywa. Od kiedy mam doga weszło jedzenie suche i psy nigdy nie wyglądały i nie czuły się lepiej. Ale to jest karma dobrej jakości, za którą niestety trzeba trochę zapłacić... I nie jestem żadnym agentem haha ;) Jestem zwykłą właścicielką i początkującym hodowcą psów. Psy różnych gabarytów - od chihuahua po doga niemieckiego. Psy z różnymi problemami (niehodowlana ma tyłozgryz na 2 cm i 2 zęby na krzyż..., suczka z alergią, trzustkowiec). Na prawdę jestem już w stanie odróżnić dobrą karmę od złej, bo nieskromnie stwierdzę, że chyba mało jest karm z górnej półki na rynku polskim których nie przetestowałam.[/QUOTE] Mój pies po prostu nie chce jeść takiej suchej karmy; mogą być konserwy dla psów, może być domowe żarcie, ale suchej karmy nawet nie tknie, i stąd wnioskuję o tym, że to nie jest najlepsze rozwiązanie, jeśli chodzi o żywienie psa.
  4. Ja kiedyś słyszałem od weterynarza, że można to robić przy pomocy wacika umoczonego w oliwie z olwek, ale nie wiem, czy to jest wskazane także wtedy, kiedy pies nie ma żadnego stanu zapalnego.
  5. Pies poniekąd sam wybiera sobie właściciela, jeśli ma taką możliwość. Jeśli nie ma takiej możliwości, to trochę dziczeje.
  6. Poza tym, będziesz miała problemy z wychowaniem tego psa; pies nie jest głupi, patrzy, obserwuje i tak dalej. Mój dalmatyńczyk zaczął mnie uważać za właściciela chyba dopiero wtedy, kiedy byłem już i fizycznie i psychicznie zdolny do tego, żeby nad nim panować. Myślę, że choćbyś nie wiem jak bardzo się starała, to ten pies nie będzie "twój", tylko raczej twoich rodziców(na przykład twojego ojca).
  7. lol, ja mając lat 12 o mało nie wpadłem pod tira, gdy mnie mój dalmatyńczyk z nagła pociągnął, więc raczej odradzam. Poczekaj, aż jeszcze trochę odrośniesz od ziemi,.
  8. Powiedzcie mi jedną rzecz: w jaki sposób karmino psy przed wynalezieniem suchej kamy???
  9. Po prostu to forum jest zinfiltrowane przez agentów, którzy pracują dla koncernów produkujących psie żarcie.
  10. [quote name='dorka1403']rozumiem że soli, pieprzu, papryki chili itp tez nie stosujecie? no to super pogratulowac...znajdz na forum osobe o nicku asco..bedziecie mogli porozmawiac bo poglady macie conajmniej podobne :) powodzenia[/QUOTE] Znajdę, znajdę...osoba o nicku asco musi być bardzo mądrą osobą...
  11. [quote name='dorka1403']a to rozumiem że baaardzo zdrowo się odżywiasz..nie stosujesz soli, pieprzu, vegety, maggi, kostek i innych syfów? no to gratulejszyn...skoro gotujesz np zupe na miesku i z warzywkami bez zadnych dodatkow....(wyzej wymienionych) to i owszem piesek moze wcinac smialo to co i ty...oczywiscie watpie bardzo ze tak sie zywisz..ale moze i tacy w tych czasach sie znajduja.... dlaczego pies nie chodzi w twoich ciuchach? bo to co dla ludzi jest dla ludzi a to co dla psa/zwierzat to jest dla nich..i niech tak pozostanie... moze teraz twojemu psu nic nie jest..ale za jakis czas lub na starosc co mu bedzie...ale ci o tym nawet nie powie :D a ty raczej nie wpadniesz na pomysl zeby go zbadac..bo po co? przeciez wyglada git i nie pierdzi...[/QUOTE] U mnie w domu nie stosuje się żadnych weget czy innego tego rodzaju świństw, to raz. Dwa, że w tych sztucznych karmach jest tych wszystkich konserwantów, barwników i tak dalej, o wiele więcej niż w jakimkolwiek domowym jedzeniu.
  12. [quote name='Balbina&F']Zupa z kiełbasą dla psa? :shake: Same przyprawy podrażniające psi przewód pokarmowy...To już wolę przetworzoną karmę i zwykłą wodę ew. czasem kawałek jabłka czy ugotowanego kurczaka od takich "smakołyków" :cool3:[/QUOTE] E, jakie tam przyprawy....i bez przesady, jak zawsze: ta sucha karma to po prostu musi być syf, bo to jest jakieś 150 razy przetworzone, zakonserwowane, wzbogacone, przeinaczone, itd, nie wiadomo co, dlatego raczej nie daję tego psu, ale to, że nie daję psu suchej karmy, to jeszcze nie znaczy, że będę go karmił sokiem z aloesu i ekologiczną kiebasą. Poza tym nie zauważyłem żeby miał jakieś problemy gastryczne, jeśli już ma, to właśnie po tej suchej karmie.
  13. [quote name='tala24']to jak sobie radzisz z czyszczeniem zębów u psa? gdzieś wyczytałam ,że sucha karma wyciera kamień ,który sie osadza ale może to bzdura? :placz:[/QUOTE] Ta, ale przy gryzieniu pies, tak jak i cżłowiek, używa tylko części zębów...i niby jak ta karma ma "wycierać kamień"??
  14. [quote name='tala24']Ineger zastanawiałam sie nad tym i wydaje mi sie ,że sucha jest najlepiej zbilansowana i zapewni pieskom wszystkie potrzebne składniki:cool3:w moim domu również są trzy osoby ja ,luby i córa ale obawiam się ,że większość rzeczy które gotujemy nie nadają sie dla piesków i często się zdarza ,że jemy poza domem więc co wtedy dam pieskom?pozostanę przy suchym a gotowane będę podawać czasem :lol:[/QUOTE] Sorry, ale ja generalnie nie wierzę w dobroczynne właściwości jakiegokolwiek przetworzonego żarcia, jak na przykład witaminy w tabletkach, albo cokolwiek innego w tym rodzaju. U mnie też jest tak, że czasem drugie danie nie nadaje się dla psa(makaron po bolońsku czy cuś), ale zawsze jest jakaś zupa, więc w razie czego można dać zupę i dorzucić parę kawałków jakiejś kiełbasy.
×
×
  • Create New...