Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

Pamiętaj, że jesli Twoja Żona nie będzie w ogóle brała udziału w wychowaniu psa, pies będzie Ją najzwyczajniej w świecie ignorowwał, kiedy np. zostana sami, a Ty gdzies wyjedziesz. To może nastręczać wielu problemów i nie sądzę - tak z ręką na sercu - aby dobrym poysłem było branie jakiegokolwiek zwierzęcia, jeśli połowa Rodziny zwierzaka nie chce. To moze prowadzić do bardzo niezdrowych sytuacji, z agresją włącznie. Nie mam na myśli dominacji, bo psy raczej nie chca przejąć władzy nad swiatem, mam raczej na myśli agresję typu "to moja miska, więc idź sobie".
Tak więc to powinna być w pełni przemyslana decyzja połączona z podziałem obowiazków wobec psa pomiędzy wszystkich członków rodziny - ktoś czesze, ktos karmi, ktoś wyprowadza, potem ktos inny karmi itd. Wychowują wszyscy na każdym kroku wyznaczając psu od pierwszego dnia granice : nie wolno na nas skakać, nie wolno za mocno gryźć, tu się śpi, a tu nie itd.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Olleo']Nie ma potrzeby reagowac tak alergicznie. Chodzi o to, ze malzonka raczej nie bedzie miala ochoty przykladac sie do wychowywania psa i to ja bede za niego w pelni odpowiedzialny. Nie znam sie, ale rozumiem, ze jesli pies ma charakter choc troche dominujacy, to bedzie probowal sobie domownikow przyporzadkowac, a zona nie ma cierpliwosci do konsekwencji w traktowaniu. Mysle, ze moze to prowadzic do takiej sytuacji, ze pies sie mojej malzonki po prostu najzwyczajniej w swiecie nie bedzie sluchal. Oczywiscie moze byc odwrotnie, ale wolalbym jednak, zeby pies byl posluszny wszystkim domownikom, a nie tylko wybranemu.

Nie sztuka wziac sobie psa, a potem miec same problemy, bo sie okazuje byc trudny i wymagac znacznie wiecej czasu i uwagi, niz jestem w stanie mu poswiecic. To nie jest fajne ani dla nas, ani dla psa.[/QUOTE]

Widzisz, problem w tym, że nawet jak weźmiecie najłagodniejszego yorka, to jeżeli małżonka się nie przyłoży do wychowania, to będzie miała kłopoty. Szczególnie, jeżeli weźmiecie dużego, silnego psa, który będzie wiele czasu spędzał samotnie (co się równa z tym, że nie będzie do końca przewidywalny - wiele rzeczy pies się uczy sam, o czym wy nie wiecie - np. może znienawidzić młodych chłopaków, bo jacyś będą z daleka na niego "szczekać" i rzucać w czymś niego, a wy nie będąc tego świadkiem, możecie nie mieć o tym pojęcia).

Oboje musicie psa szkolić, wychowywać i być konsekwentni. I to nie jest kwestia tego, czy pies jest łagodny czy nie - to raczej kwestia jego wychowania zwyczajnie. Bo pies może być całkiem miły i przyjazny, tylko że nieumiejętnie prowadzony będzie na ludzi skakał, brudząc ich i przewracając. To zachowanie przyjazne, ale niepożądane - jeśli żona nigdy nie będzie dla szczeniaka konsekwentna, nie będzie umiała (ani chciała) wytrwać w zakazach, to potem taki rozbrykany, wielki 7-8 miesięczny młodzik będzie robił co chce i na jej "nie wolno!" podniesie nogę... Ty będziesz uczył psa, że nie ma podbiegać do furtki na widok obcego i szczekać czy też skakać, tylko powiedzmy usiąść i poczekać na hasło "przywitaj". Żona nie będzie miała do tego cierpliwości, nie będzie powtarzać tych ćwiczeń tylko da mu wolną łapę, i w efekcie pies niczego się nie nauczy, na obcych będzie skakał, Ty będziesz się frustrował, że Cię nie słucha i nie nauczył się tego, a on - w zupełnym chaosie i niezrozumieniu pewnie będzie jeszcze bardziej pobudzony. Wierz mi, znam to z autopsji, mam wiecznie problem z konsekwencją mojej mamy. I moje psy w domu zachowują się o wiele gorzej, niż np ze mną na spacerze.

Pamiętaj, że cechy dorosłego psa - spokojny, przyjazny, zrównoważony - pojawiają się u dużych psów późno. Najpierw trzeba znieść etap młodego, zbuntowanego psiego "nastolatka", z którym trzeba postępować łagodnie, ale bardzo konsekwentnie. Zanim weźmiecie jakiegokolwiek psa, porozmawiaj z żoną i zapytaj, czy będzie chciała choć trochę się zaangażować w wychowanie zwierzaka, żeby wasze życie z nim nie było udręką.

Link to comment
Share on other sites

Witam :)
Wraz z rodziną niedawno zaczęłam zastanawiać się nad kupnem towarzysza dla naszego psiaka. Szukam psa, który nie będzie całego spaceru spędzał na węszeniu i tropieniu. Pokazanie mojemu psu, że zabawa z człowiekiem i innym psem jest równie interesująca co szaleńcza pogoń za tropem zająca zajęło mi dość dużo czasu i wolałabym nie musieć tego znów przechodzić :) Dobrze byłoby gdyby pies miał około 20 kg (+/- 5kg), miał średnią/krótką sierść (niewymagającą strzyżenia) i był dość aktywny. Mam nadzieję, że mi doradzicie ;)
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Mam dwuletniego kundelka przypominającego z wyglądu i charakteru przerośniętego cocker spaniela :) Jest bardzo towarzyski, a dużo czasu spędzam w szkole, wtedy nikt się z nim nie bawi. Nie chcę, żeby pół dnia się nudził :( Lubi inne psy, czasami bawi się z psem sąsiadów albo mojej koleżanki. Mam dom z ogrodem, pies gdy jest ciepło jest wypuszczany na dłużej, na noc wraca do domu. Codziennie chodzę z nim na dłuższy spacer do lasu i nad jeziorko. Jest trochę dominujący w stosunku do mniejszych samców, ale nie jest agresywny, unika bójek i gdy inny pies nie przyjmie bez problemu jego jako wyżej postawionego w hierarchii to się poddaje :). Jest bardzo aktywny i uwielbia biegać np. z rowerem i czuję czasem, że potrzebuje towarzystwa innego psa, bo próbuje dotrzymywać mi tempa jest tak jakby ograniczony, a z innym aktywnym psem mógłby poszaleć na całego :) Ćwiczę z nim agillity, mamy prowizoryczny tor mojej roboty na ogrodzie :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sylfa']Witam :)
Wraz z rodziną niedawno zaczęłam zastanawiać się nad kupnem towarzysza dla naszego psiaka. Szukam psa, który nie będzie całego spaceru spędzał na węszeniu i tropieniu. Pokazanie mojemu psu, że zabawa z człowiekiem i innym psem jest równie interesująca co szaleńcza pogoń za tropem zająca zajęło mi dość dużo czasu i wolałabym nie musieć tego znów przechodzić :) Dobrze byłoby gdyby pies miał około 20 kg (+/- 5kg), miał średnią/krótką sierść (niewymagającą strzyżenia) i był dość aktywny. Mam nadzieję, że mi doradzicie ;)
Pozdrawiam[/QUOTE]

Moje propozycje:
- border collie
Waży ok. 20-23 kg, pies aktywny, i przede wszystkim - niezwykle inteligentny. Dlatego też sądzę, że dodatkowo prościej będzie nauczyć Go (bo myślę, że każdy pies o ile na spacerku pojawia się coś interesującego - będzie próbował to otrzymać) skupiania uwagi na przewodniku, czy też całkowitego ignorowania apetycznych kąsków (że tak to nazwę). Zresztą, to jedna z moich ulubionych ras, dlatego śmiem twierdzić, po poczytaniu i pogadaniu z właścicielami, że raczej takie zachowanie w ogóle nie powinno wystąpić. No - ale pamiętaj, że każdy psiak jest inny.
- Collie
podobnie jak powyżej. Tutaj musisz poświecić nieco więcej czasu na zadbanie o sierść pupila, a piszesz, że mało jesteś w domu i potrzebujesz dla psiaka towarzysza - także ....?
- pudelek, samoyed?
[B]- kundelek
zachęcam do adopcji. Schroniska przepełnione, a znajdziesz w nich z pewnością jakiegoś dla siebie :)[/B]

Link to comment
Share on other sites

Ok, pierwsze co przychodzi mi na myśl to właśnie adopcja!
Border collie to straszna odpowiedzialność!!! Musisz sie porzadnie zastanowić czy chcesz się podjąć wychowywania psa- pracoholika ;)
Zgadzam sie z [B]Nat - Mare[/B] co do owczarka collie, tylko właśnie... sierść :P
Albo owczarek szetlandzki - mniejsza powierzchnia siersci do czesania, tylko on jest malutki, mniejszy niz mówiłaś.
Moze welsh corgi cardigan - mimo krótkich łapek sa bardzo zwinne i łatwiejsze do wychowania niż pembroke

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nat - Mare']Moje propozycje:
- border collie
Waży ok. 20-23 kg, pies aktywny, i przede wszystkim - niezwykle inteligentny. Dlatego też sądzę, że dodatkowo prościej będzie nauczyć Go (bo myślę, że każdy pies o ile na spacerku pojawia się coś interesującego - będzie próbował to otrzymać) skupiania uwagi na przewodniku, czy też całkowitego ignorowania apetycznych kąsków (że tak to nazwę). Zresztą, to jedna z moich ulubionych ras, dlatego śmiem twierdzić, po poczytaniu i pogadaniu z właścicielami, że raczej takie zachowanie w ogóle nie powinno wystąpić. No - ale pamiętaj, że każdy psiak jest inny.
- Collie
podobnie jak powyżej. Tutaj musisz poświecić nieco więcej czasu na zadbanie o sierść pupila, a piszesz, że mało jesteś w domu i potrzebujesz dla psiaka towarzysza - także ....?
- pudelek, samoyed?
[B]- kundelek
zachęcam do adopcji. Schroniska przepełnione, a znajdziesz w nich z pewnością jakiegoś dla siebie :)[/B][/QUOTE]

Border Collie waży 20 - 23 kg? To chyba tylko duży samiec :D
BC to pies dla osób, które chcą coś naprawdę robić z psem, a nie jako towarzysz wycieczek do lasu. Border Collie jest nastawiony na pracę, co nie oznacza, że wszystko umie sam - u bc występuje problem pasienia, dlatego wiele szczeniąt i dorosłych psów nie dogaduje się w kwestii zabaw z innymi psami, ich zachowania (np. podbieganie z boku) są traktowane jako agresja. Krótkowłose psy bardzo linieją.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sylfa']Mam dwuletniego kundelka przypominającego z wyglądu i charakteru przerośniętego cocker spaniela :) Jest bardzo towarzyski, a dużo czasu spędzam w szkole, wtedy nikt się z nim nie bawi. Nie chcę, żeby pół dnia się nudził :( Lubi inne psy, czasami bawi się z psem sąsiadów albo mojej koleżanki. Mam dom z ogrodem, pies gdy jest ciepło jest wypuszczany na dłużej, na noc wraca do domu. Codziennie chodzę z nim na dłuższy spacer do lasu i nad jeziorko. Jest trochę dominujący w stosunku do mniejszych samców, ale nie jest agresywny, unika bójek i gdy inny pies nie przyjmie bez problemu jego jako wyżej postawionego w hierarchii to się poddaje :). Jest bardzo aktywny i uwielbia biegać np. z rowerem i czuję czasem, że potrzebuje towarzystwa innego psa, bo próbuje dotrzymywać mi tempa jest tak jakby ograniczony, a z innym aktywnym psem mógłby poszaleć na całego :) Ćwiczę z nim agillity, mamy prowizoryczny tor mojej roboty na ogrodzie :)[/QUOTE]
[B]
Pinczer średni [/B]może? Moim zdaniem pasowałby idealnie. Co do bc to jednak bym się zastanawiała, jeżeli Sylfa jest dużo czasu w szkole. Potrzeba by było psiaka, który jednak potrafi się zająć sobą czy drugim psem i nie trzeba by było specjalnie go uczyć wyłączania się i uspokajania... [B]Collie krótkowłosy[/B], jeżeli długi włos komuś przeszkadza w rough ;) [B]Sheltie [/B]też wydaje mi się dobrym wyborem, tylko zostawiony sam w ogródku ze swoją szczekliwością mógłby być dość uciążliwy... Do głowy przychodzi mi też [B]nova scotia duck tolling retriever [/B](toller), to przyjazne psy, chętne do pracy z człowiekiem.[B] Pudel [/B]pasowałby idealnie, ale Sylfa zastrzegła, że nie chce psa wymagającego dużo zabiegów pielęgnacyjnych ;) No a samojedy to jednak szpice, mają silny instynkt myśliwski.

Ale tak jak poprzednicy, proponuję rozważyć wzięcie[B] aktywnego, średniej wielkości kundelka[/B] - jeżeli nie zamierzasz psa wystawiać, chcesz po prostu towarzysza dla swojego psiaka i dla siebie, to wzięcie dorosłego, młodego psa byłoby najlepszym rozwiązaniem. Najlepiej wziąć zwierzaka z domu tymczasowego, gdzie sprawdzono, czy nie goni za tropami, ma instynkt myśliwski, lubi inne psy itd. Pamiętaj, że jak weźmiesz szczeniaka to długo nie będzie on mógł biegać przy rowerze czy bawić się zbyt szaleńczo z innymi psami ze względu na stawy.. Oczywiście, w schroniskach czy domach tymczasowych także są szczenięta, ale takie psiaki to jednak trochę loteria, nie wiadomo co wyrośnie i z jakimi cechami ;)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]No a samojedy to jednak szpice, mają silny instynkt myśliwski.

[/QUOTE]
mój samojed nie miał wcale instynktu mysliwskiego ,bardzo dobrze czuł się w ogrodzie z drugim psem i nie tesknił za bardzo za człowiekiem.Oczywiście codzienny kontakt z właścicielem i spacery miał zapewniony.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję wszystkim :) Daliście mi do myślenia na temat schroniska. W wakacje spędzę trochę czasu w schronisku, wtedy miałabym okazję poznać wiele psów i wybrać tego najodpowiedniejszego :D Szukałam odpowiedzi na moje pytanie, a miałam ją praktycznie przed nosem :) Dzięki jeszcze raz i pozdrawiam ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Unbelievable']biewery to "rasa" niezarejestrowana w FCI, czyli tym głównym, międzynarodowym stowarzyszeniu, do którego należy Związek kynologiczny w Polsce. działa u nas również polski klub psa rasowego- w skrócie pkpr- który to nie ma dobrej opinii i sobie na to zasłużył ale to już inny temat- w każdym bądź razie pkpr nie należy do FCI, ergo- może mieć zarejestrowane rasy których nie akceptuje FCI. Dlatego te "rodowody" należy brać w cudzysłów i psy są tak tanie.
Aczkolwiek można i psa z ZK znaleźć w cenie spokojnie 1500zł[/QUOTE]

Jest dokładnie tak, jak napisała Unbelievable. Chociaż jeżeli akurat zdecydowałaś się na Biewera właśnie, to albo z "rodowodem" PKPR albo... kundelka z którego nie wiadomo co wyrośnie...:razz: 1500zł jest to cena, za którą spokojnie kupisz psa z metryczką Związku Kynologicznego, jak zrozumiałam, nie zależy Ci na wystawach, a więc piesek rasowy, ale z niewielkim "defektem" takim jak np. nie ten kolor pazurów, albo u Yorka, zbyt jasny włos. Piszę u Yorka, bo mając córkę alergiczkę, ja doradzałabym Ci yorka lub grzywacza chińskiego. Obydwie rasy są teraz popularne, i wiem że w tej cenie kupisz szczeniaka, wystarczy podzwonić. Jeżeli chcesz, napisz do mnie na pw, a wyślę Ci kilka adresów hodowli (zarejestrowanych w ZK) rasy którą wybierzesz. Co jeszcze sprawia że przy córce-alergiczce odradzałabym Biewera? Jest to tam młoda rasa (OK, niech i tak będzie) że niewiele można powiedzieć na jej temat. Nie wiadomo, jakich krzyżówek jest efektem (podobno tajemnica państwa Biewerów, twórców tych piesków), ja bym się skłaniała że oczywiście york i... maltańczyk, a może i shih-tzu. Trzeba poczekać kilka lat, żeby zobaczyć co będzie z "rasą"- w tej chwili te psy które żyją, jest to jakieś 4-te pokolenie po psach wyjściowych... Osobiście czytałam artykuł o tych psach 3 lata temu, kiedy to pewna pani przywiozła do Polski pierwsze egzemplarze (więcej nt tej rasy napisałam, i nie tylko ja, w wątku do którego za chwilę prześlę link). Pozdrawiam.

Link do wątku Biewerów:
[URL="http://www.dogomania.../forums/1151-Biewer"]http://www.dogomania.pl/forums/1151-Biewer[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Witam!

Chciałbym przedstawić Wam warunki jakimi dysponuję, preferencje i prosić o polecenie kilku ras piesków, które czułyby się u mnie dobrze.

Mieszkam pod miastem, dysponuję sporym ogrodem, a 100m od domu mam las. Na działce mam kojec oraz przestronną, ocieploną i zadaszoną budę.
Potrzebuję pieska średniej wielkości, towarzysza oraz stróża. Piesek może liczyć na gotowane jedzenie, opiekę weterynaryjną i sporą dawkę ruchu. Niestety na szkoleniu się nie znam.
Mieszkają ze mną rodzice - emeryci spędzający sporo czasu w ogrodzie, więc piesek miałby towarzystwo. Dzieci nie mam, ale kto wie.. ;)
Podobają mi się psy krótkowłose, takie jak rhodesiany, wyżły, boksery, gończe polskie itd.

Link to comment
Share on other sites

A pies miałby być w tej budzie na stałe czy nocowałby w domu? Bo jeśli to pierwsze, to te rasy krótkowłose nie są zbyt trafionym pomysłem ;)

Przed zakupem psa zamierzasz nabyć tylko podstawową wiedzę na temat wychowania psów, czy myślisz o poszerzaniu wiedzy na ten temat, szkoleniu pod okiem instruktora? Bo od tego zależy, na ile wymagającą pod tym względem rasę można Ci polecić - z tych na razie wymienionych żadne do specjalnie łatwych dla laika nie należą ;)

Link to comment
Share on other sites

Z pieskami mieszkam od urodzenia czyli 35 lat, więc jakąś tam wiedzę mam. Nie taką z książek, bo przeczytałem o wychowaniu psów tylko jedną, ale z życia wziętą ;) Raczej nie zamierzam brać udziału w szkoleniach. Wystarczy, że pies będzie w miarę posłuszny, a tego potrafię go nauczyć.
Pies będzie mieszkał na zewnątrz, więc musi być odporny na chłód. Zaznaczam jednak, że buda jest ocieplona, na zimę kupuję słomę, a wejście obijam grubą tkaniną. W środku, gdy jest tam piesek jest naprawdę ciepło, nawet w czasie mrozów.

Dodam jeszcze, że moja okolica stała się w ostatnich latach nieco niebezpieczna. Zaczęły się kradzieże, akty wandalizmu, których jeszcze 10 lat temu tutaj nie było. Potrzebuję pieska czujnego, który swoją posturą i zachowaniem da do myślenia potencjalnym niechcianym gościom.

Obecnie mieszka ze mną piesek, który w 2/3 jest rottweilerem, a w 1/3 dogiem niemieckim. I choć jest przemiłym psiakiem, który nigdy nikogo nie ugryzł, to jednak obcy czują przed nim respekt. Psiak niestety jest staruszkiem, niemal całkiem oguchł, a problemy sprawia mu przebiegnięcie kilkunastu metrów. Do tego ma problemy zdrowotne i nie wiem ile jeszcze z nami będzie. Być może za rok będę musiał sprowadzić jego następcę.

Link to comment
Share on other sites

To pomyśl może o suni rottweilera? Samiec bywa dość dominujący, sukę dużo łatwiej ułożyć a też jest bardzo dobrym stróżem. Sierść ma niby krótką, ale grubą z podszerstkiem, więc w budzie będzie czuć się dobrze. Ta sierść to nie tylko kwestia budy i ciepła w niej, ale też tego, że w momencie dużych mrozów między budą a dworem jest wielka różnica temperatur i ta sierść jest potrzebna też do tego, żeby neutralizować ten szok termiczny, izolować ciało od skoków temperatur, które najbardziej szkodzą psu - a nie tylko od tego, żeby było mu ciepło.
Ewentualnie może sunia owczarka środkowoazjatyckiego, ale to już trochę trudniejszy pies niż rottweiler, musiałbyś lepiej zapoznać się z rasą, porozmawiać z hodowcami, bo to dość specyficzne psy.
Jeśli chcesz, żeby pies był skutecznym stróżem, gończe i wyżły raczej się nie sprawdzą.

Link to comment
Share on other sites

Tak jak napisała Martens - psy z krótką okrywą włosową, powinny mieć stały dostęp do domu. Nie powinno ich się zostawiać na dworze 24h/d. ;)
Jeśli masz takie warunki, a nie inne to może warto (dla dobra psiaka) wybrać nieco dłuższy włos? :) Narzeczony ma psiaka podobnego do duck toller'a (ma spory podszerstek), mieszka on sobie na podwórku z drugim "kolegą", na noc śpią w szopie na trocinach, jest im tam dobrze... ani w zimę, ani w lato nie zaglądają do szopy w dzień bo wolą hasać po podwórku. :)

Link to comment
Share on other sites

Hmm rottweiler? Nie brałem pod uwagę tej rasy, ale skoro twierdzisz, że to dobry wybór to poczytam o niej. Ten owczarek mi się nie podoba, kloc taki ;)
Proszę o kolejne rasy. Żaden z piesków z myśliwskim rodowodem nie sprawdzi się jako stróż? Szkoda, bo podobają mi się bardzo psy takie jak wyżeł czy pointer...

Link to comment
Share on other sites

:razz:[quote name='Olleo']Szczerze powiedziawszy, to waga tego psa mnie poraza. To juz dog wydaje mi sie mniej klopotliwy. No ale moze jestem uprzedzony filmem? ;)

Poniewaz nikt nie napisal "stary, no co ty? podhalan wrecz idealnie pasuje do twoich wymagan!", to pewnie mam racje? :(

A bernenski pies pasterski? Tak patrze na charakterystyke na mojpupil.pl oraz zdjecia tutaj: [URL]http://www.hauward.pl/arch_bernenczyki.html[/URL] i wydaje mi sie, ze moglby sie sprawdzic. Nie pisza nic o ogrodzie, choc pasterski - nie wiem, czy zycie poza domem jest dla takiego psa. I szkoda, ze tak krotko zyja :(

[edited]
ok, doczytalem, ze bernenczyki sie na dwor nie nadaja, ani do strozowania. Bernardyny zreszta chyba tez nie?[/QUOTE]

Bernardyn nie jest dużo bardziej kłopotliwy niż inne psy. My również pracujemy po 11 godzin pies spokojnie spędza czas samotnie (od niedawna ma koleżankę) jeżeli konsekwentnie będziecie postępować nie będzie problemu z posłuszeństwem moją prowadzi na smyczy nawet mój 4 letni syn ważący 13 kg a pies w tej chwili ma już 33 kg:razz: Niestety zaangażowani w wychowanie muszą być wszyscy członkowie rodziny nawet dzieci! Co do stróżowania obcych nie wpuści na podwórko bez naszej zgody. Jak kupiliśmy benka było jeszcze zimno a ona była mała więc przez pewien czas była w domu teraz mieszka w budzie, buda jest w kojcu ale na razie nie było potrzeby zamykania go:lol: I jeszcze chciałam dodać parę słów do wątku Sarbki oboje moich dzieci ma astmę oskrzelową na podłożu alergicznym, córka uczulona na wszelakie pyłki syn na roztocza kurzu domowego nie mają kłopotów przez psy. Systematyczne sprzątanie i po kłopocie;) i sierść długowłosego psa 1000 razy lepiej się sprząta niż krótko

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bastylia']Tak jak napisała Martens - psy z krótką okrywą włosową, powinny mieć stały dostęp do domu. Nie powinno ich się zostawiać na dworze 24h/d. ;)
Jeśli masz takie warunki, a nie inne to może warto (dla dobra psiaka) wybrać nieco dłuższy włos? :) Narzeczony ma psiaka podobnego do duck toller'a (ma spory podszerstek), mieszka on sobie na podwórku z drugim "kolegą", na noc śpią w szopie na trocinach, jest im tam dobrze... ani w zimę, ani w lato nie zaglądają do szopy w dzień bo wolą hasać po podwórku. :)[/QUOTE]
Mam kilka murowanych budynków gospodarczych, które mógłbym przystosować dla pieska, ale tam zimą mimo ocieplenia ścian temperatura spada poniżej zera. Naprawdę w budzie jest cieplej! Kiedy piesek wejdzie zamyka się za nim kurtyna z tkaniny, a on sam swoim ciałem i oddechem skutecznie ogrzewa wnętrze.

Link to comment
Share on other sites

To ja dorzucę może kundelka. To są naprawdę fantastyczne psy, do tego niepowtarzalne, o genialnej urodzie. Można poszukac młodzika z jakiegoś domu tymczasowego, o którym opiekun może sporo powiedzieć. Moja siostra ma wariację na temat rottweilera, Tyfus jest pzrecudowny. Moje dwa kundle i dwa kundle mojego lubego też.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...