Aga i Rav Posted July 2, 2014 Share Posted July 2, 2014 [quote name='Pani Profesor']myślę, że jest ok, choć pies pewnie wolałby częściej pogryźć ;) wetka mi tłumaczyła, że podawanie kostek mielonych w dużych ilościach to lipa, bo odbiera psu przyjemność z żucia, rozrywania, no i nie ściera kamienia nazębnego ;)[/QUOTE] 2 razy w tygodniu musi mu wystarczyć kość :) Czasem jest to wielka wędzona kość wołowa....za całe 1 zł :) Zdarza się czasem coś bardziej "egzotycznego" np. szyja strusia, nie cała oczywiście :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dog193 Posted July 2, 2014 Share Posted July 2, 2014 [quote name='Aga i Rav']2 razy w tygodniu musi mu wystarczyć kość :) Czasem jest to wielka wędzona kość wołowa....za całe 1 zł :) [/QUOTE] A nie lepiej dać surowego gnata? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pani Profesor Posted July 2, 2014 Share Posted July 2, 2014 ee, to jak 2 razy w tygodniu to ok ;) niektórzy karmią surowym non-stop na kostkach i tego nie polecam, u nas odpada, bo Pat mielone mięso wpycha do gęby całe naraz z miski i przełyka jak wąż ofiarę :roll: więc taki posiłek go nie syci "psychicznie" i chodzi po kątach wyszukując czegoś jeszcze. jak już daję mielone, to z warzywami i rozpaplane po misce jak kruche ciasto w blasze :D przyklejam widelcem do dna miski i ścianek, żeby musiał trochę popracować nad zjedzeniem, albo daję zamrożone :diabloti: w innym wypadku wciąga jak nitkę spaghetti... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madie Posted July 2, 2014 Share Posted July 2, 2014 a ja się zastanawiam co dalej zrobić z Barfem... Było super. Od początku jak dziewczyny są u mnie ( miały po ok 4 miesiące) karmiłam je 50/50 - rano sucha karma dla szczeniąt, wieczorem barf ( surowe mięso, warzywa, owoce, nabiał, jajka) Ja byłam zachwycona, one zadowolone niezmiernie. Chciałam stopniowo przechodzić z karmy na barf niedługo, ale ostatnio Sadzy zdarzył sie wypadek i kawałek kości, który jadła z mięsem utknął jej w odbycie. Biedna nie mogła się załatwić do końca a kość wystawiała z jej pupy. Nie mogła ani chodzić, ani leżeć, piszczała i w końcu na ugiętych łapach udało nam się ją do weterynarza zaprowadzić. Gość ledwo wyjął z pomoca szczypiec i dużej ilości lubrykatu, a potem tak mnie op$%^&*lił, że ludzie z poczekalni zaglądali do środka... Powiedział, że jak chce zabić psa to jestem na jak najlepszej drodze i że mam szczęście, że nie skończyło się to operacją bo kość zablokowała się w poprzek. I że barf to zło i nowomoda i ze warzywa tez rozregulują im przewód pokarmowy. Wiadomo, że opinia lekarza starej daty to jedno. Ale z drugiej strony mam pretensje do siebie, że to się stało. Nie widzę możliwości za bardzo uniknięcia dawnaia kości, jak chce dziewuchy barfować...A i dodam, że Sadza nie jest z tych łykających w całości, raczej porządnie gryzie... Od tamtego czasu dziewczyny jedzą samą suchą + trochę mięsa. Zachwycone nie są. Cały czas dopominają się o warzywa i owoce ( szczególnie truskawki, brokuły i marchewkę) o kościach nie wspominając. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pani Profesor Posted July 2, 2014 Share Posted July 2, 2014 wg. mnie nie można dawać trochę karmy, a trochę barfa i to jest źródło problemów. ja co prawda też tak robiłam - z niewiedzy - ale mam farta, bo mój piesek ma twardy żołądek ;) i później wprowadziłam już barf normalnie, przestawiając z żołądków z treścią na normalne mięso. myślę, że bardziej niż warzywa - rozregulować żołądek może tryb sucha+barf. a z kością... cóż, traktowałabym to jako wypadek i to, że przez podawanie karmy psy nie mają odpowiedniego PH w żołądku i enzymów pozwalających strawić porządnie kość. tak myślę, choć mogę się mylić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madie Posted July 2, 2014 Share Posted July 2, 2014 Możliwe, ale tak mi doradzili ludzie od barfa dla Moskali. Żeby w okresie wzrostu do roku powiedzmy, jeśli boję się o bilans witaminowo-wapniowy, dawać raz suchą a raz przyzwyczajać do barfa...:roll: I bądź tu człowieku mądry... Zaczynałam ja szczyle miały 3 i 4 miesiące. Teraz mają 8 i 7 . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isabelle301 Posted July 2, 2014 Share Posted July 2, 2014 A możesz powiedzieć jaka to była kość? Z jakiego zwierza i jaka część ciała? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madie Posted July 2, 2014 Share Posted July 2, 2014 To była kość żeber wieprzowych z mięsem, jakieś 500gram na psa. Więcej mięsa jak kości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isabelle301 Posted July 2, 2014 Share Posted July 2, 2014 krucha kość raz dziabnieta przez silną szczękę... połknieta wpadła do zoładka w którym dalej siedziała sucha papka i gniła. Nic dziwnego że był problem. Psa albo karmimy surowym albo suchym. Czasem - bardzo czasem można podać najpierw surowe a potem - pare godzin póxniej - suche. Ale lepiej nie mieszać. Ostatnio przekonałam się jak szybko trwa pasaż pokarmu barfowego u psa barfującego - od połkniecia do wys...a całe 10 godzin. Przy czym owo wydalanie nastąpiło na spacerze - nie wiem czy gdyby spacer był wcześniej - nie byłoby to szybciej. A wiem bo był znacznik - owies z żoładka kozy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madie Posted July 2, 2014 Share Posted July 2, 2014 Innymi słowy, młoda nie strawiła kości bo żarła wcześniej suchą. Wyjaśnienie accepted. Chociaż one tak jadły cały czas, i tylko w tym przypadku tak siekończyło. W tym układzie pogadam z TŻ'em jeszcze raz i postaramy się przestawić całkowicie na barf. Dodam, że miałam delikatne wątpliwości przed ( TŻ miał większe) rozpoczęciem tej diety, ale okazało się, że obie młode są stworzone do karmienia surowizną. Zmieliłam warzywa do 1 posiłku, a potem juz wrzucałam surowe ( i to wszystko), to samo z owocami i każdym spróbowanym rodzajem mięsa. Wszystko schodziło perfekcyjnie. Nie ma na razie warzywa ani owocu, którego młode nie lubią. A co do karmy, staraliśmy się znaleźć taką po której będą syte a miare i będzie mało syfu. Karmiliśmy z barfem tym: [url]http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_dla_psa_sucha/markus_muehle/black_angus/379918#more[/url] Link wzięty przypadkowo, bo i tak zamawiamy u źródła. W tym układzie nie kupuję już 2 worka tylko idę w piątek do mięsnego... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pani Profesor Posted July 2, 2014 Share Posted July 2, 2014 [quote name='isabelle301']krucha kość raz dziabnieta przez silną szczękę... połknieta wpadła do zoładka w którym dalej siedziała sucha papka i gniła. Nic dziwnego że był problem. Psa albo karmimy surowym albo suchym. Czasem - bardzo czasem można podać najpierw surowe a potem - pare godzin póxniej - suche. Ale lepiej nie mieszać. Ostatnio przekonałam się jak szybko trwa pasaż pokarmu barfowego u psa barfującego - od połkniecia do wys...a całe 10 godzin. Przy czym owo wydalanie nastąpiło na spacerze - nie wiem czy gdyby spacer był wcześniej - nie byłoby to szybciej. A wiem bo był znacznik - owies z żoładka kozy[/QUOTE] a mój pies z kolei jeśli zje kości np. 2 dni pod rząd (i to nie gnaty, a np. skrzydło z indyka czy kurze udo, gdzie kości są tylko elementem kawałka mięsa) to trawi bardzo wolno, potrafi nie załatwiać się ponad dobę, a później robi normalną kupę. sama się czasem waham, czy to aby na pewno dobrze, no ale pies nie jest zatkany, załatwia się, po prostu wolno trawi kości - myślisz, że to znak, żeby ilość kości zmniejszyć? (i tak jest mała, bardzo rzadko ma same kości do jedzenia, może 1 posiłek w miesiącu i jest to kość porośnięta mięsem, reszta to kostne kawałki typu skrzydła, szyje) ogólnie jak Wasze psy załatwiają się na barfie? u nas jest zazwyczaj 1 kupa dziennie, a raz w tygodniu ma "dzień kilku kup" i wtedy robi 2-3. na suchej mieliśmy po 3 kupy dziennie.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pani Profesor Posted July 2, 2014 Share Posted July 2, 2014 albo inaczej - czy jest możliwość, że pies się "zatkał" (coś mu się zablokowało w jelitach) jeśli wypróżnia się normalnie, tylko co kilka dni ma takie zatkanie na dobę? nie ma żadnego bólu, nie męczy się, nie robi "na pusto", po prostu nie robi wcale, nie szuka sobie nawet miejsca. zastanawiam się, czy może jest jakaś opcja, że coś mu stanęło na drodze, no ale nie wymiotuje ani nic, po prostu ma czasem taki dzień bez kupy pomimo zeżarcia ogromnej ilości jedzenia. kupy są ponadto bardzo malutkie - niemal przez cały okres barfowania. to dobry znak? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta1624 Posted July 2, 2014 Share Posted July 2, 2014 Moja na zwykłej karmie miała zawsze problemy z kupa, ale robiła 2 na dobę. Teraz problemów nie ma, są ok, ale 4 razy na dobę, 2 na jednym spacerze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isabelle301 Posted July 2, 2014 Share Posted July 2, 2014 "[COLOR=#454545][FONT=Arial]Black Angus mielone wysuszone mięso wołowe (20,2%),[B] mielony brązowy pełnoziarnisty ryż[/B], mielone suszone mięso z kaczki (9,1%), [B]mielona pełnoziarnista kukurydza[/B], mielone suszone mięso ze śledzia (5,6%), [B]mielone proso, mielony amarant, świeże zielone zioła, siemię lniane[/B], mieszanka alg, tran ze śledzia, prasowana na zimno [B]mieszanka olei roślinnych, pulpa buraczana, żelatyna, wysuszony tor[/B]f (2%), juka schidigera wysuszona i zmielona, nasiona ostropestu, nasiona kopru, suszone jagody, [B]białko sproszkowane[/B], krzemionka (1,5%), ekstrakt z małży nowozelandzkich (1,5%), zielona gleba mineralna (1,5%), białko z mięczaków morskich z Perna Canaliculus (1%)." To jest dobry skład? Na co ten torf? Bo ta ziemia zielona to wiem - hamuje biegunki czyli skoro ma środek przeciwbiegunkowy to znaczy że syf nad syfy.[/FONT][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isabelle301 Posted July 2, 2014 Share Posted July 2, 2014 [quote name='Pani Profesor']a mój pies z kolei jeśli zje kości np. 2 dni pod rząd (i to nie gnaty, a np. skrzydło z indyka czy kurze udo, gdzie kości są tylko elementem kawałka mięsa) to trawi bardzo wolno, potrafi nie załatwiać się ponad dobę, a później robi normalną kupę. sama się czasem waham, czy to aby na pewno dobrze, no ale pies nie jest zatkany, załatwia się, po prostu wolno trawi kości - myślisz, że to znak, żeby ilość kości zmniejszyć? (i tak jest mała, bardzo rzadko ma same kości do jedzenia, może 1 posiłek w miesiącu i jest to kość porośnięta mięsem, reszta to kostne kawałki typu skrzydła, szyje) ogólnie jak Wasze psy załatwiają się na barfie? u nas jest zazwyczaj 1 kupa dziennie, a raz w tygodniu ma "dzień kilku kup" i wtedy robi 2-3. na suchej mieliśmy po 3 kupy dziennie..[/QUOTE] To nie jest znak że trawi wolno tylko raczej znak że przyswaja bardzo dobrze - to i mało mu wychodzi odpadów drugą stroną :-) Mój tez czasem robi tylko jedno kupsko dziennie - wielkości kupy jamnika, aż śmiesznie to wygląda Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madie Posted July 2, 2014 Share Posted July 2, 2014 isabelle, nie napisałam, że to karma idealna. Ale w porównaniu ze wszystkim co jest kolorowe i pachnące ( royale, aristony, eukanuby, itd)psy się na tym najlepiej czuły... Nie reklamuje tej karmy, po prostu ta nam sie sprawdzała wraz z barfem, na którego wracamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga i Rav Posted July 2, 2014 Share Posted July 2, 2014 [quote name='Madie']Możliwe, ale tak mi doradzili ludzie od barfa dla Moskali. Żeby w okresie wzrostu do roku powiedzmy, jeśli boję się o bilans witaminowo-wapniowy, dawać raz suchą a raz przyzwyczajać do barfa...:roll: I bądź tu człowieku mądry... Zaczynałam ja szczyle miały 3 i 4 miesiące. Teraz mają 8 i 7 .[/QUOTE] Hmm, wg mnie żywienie psa suchą i barfem jest delikatnie pisząc kompletenie bez sensu. Własnie w ten sposób możemy jeszcze bardziej zatracić bilans witaminowo-wapniowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jara Posted July 2, 2014 Share Posted July 2, 2014 Torf ma za zadanie wzbogacic flore jelitowa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isabelle301 Posted July 2, 2014 Share Posted July 2, 2014 Psowate z natury mają bardzo ubogą florę jelitową... więc po co ją wzbogacać? Mikroorganizmami które nie mają szansy przetrwać w żoładku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted July 3, 2014 Share Posted July 3, 2014 [quote name='isabelle301']To nie jest znak że trawi wolno tylko raczej znak że przyswaja bardzo dobrze - to i mało mu wychodzi odpadów drugą stroną :-) Mój tez czasem robi tylko jedno kupsko dziennie - wielkości kupy jamnika, aż śmiesznie to wygląda[/QUOTE] Też to zauważyłam ;) A nawet jak widzę jak inne psy, mniejsze od mojej Tory, robią kupy 2x większe niż ona robi, to nic tylko się uśmiecham pod nosem :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pani Profesor Posted July 3, 2014 Share Posted July 3, 2014 a co myślicie o tym, że pies od dwóch dni nocą wymiotuje żółcią? malutkie plamki, z przedwczoraj na wczoraj zostawił 4, z wczoraj na dziś - 5. przedwczoraj znalazłam fragment chrząstki z indyczej szyi, dzisiaj nic, puste plamki. załatwia się normalnie. co mu dać do jedzenia? rozgotowany ryż, choć nie-barfowy? trochę mnie barf martwi w wykonaniu tego pieska, bo on bardzo szybko żre i generalnie łyka duże kawałki, ale nic się nie działo - do teraz. ogólnie pies się czuje ok, tylko od 2 dni plami wymiotami w nocy. mogło mu coś się przytkać, jakaś niestrawność...? barfować dalej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted July 3, 2014 Share Posted July 3, 2014 PP u mnie były wymioty żółcią z rana. Po konsultacji z wetką, zwiększyłam wieczorną porcję jedzenia i przeszło jak ręką odjął. U nas Tora rzygała żółcią z głodu według wetki. Ale u Ciebie może to być coś innego :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pani Profesor Posted July 3, 2014 Share Posted July 3, 2014 kurde, może faktycznie to od tego? wczoraj nie miałam barfa żadnego, więc na wieczór Pat dostał warzywa z jajkiem, trochę mało, no ale zdarzało mi się parę razy go przetrzymać kiedy mięso się rozmrażało, albo nie było mnie w domu w "porze karmienia", z resztą dopchał się smakami... fakt, że wczoraj wybitnie intensywnie żebrał, ale żeby tak od razu rzygać z "głodu"? a co myślicie o dzisiejszym żarciu? dostał rano jajo, teraz zje kleik z ryżu i marchwi (nie barfowy, ale niech mu nasmaruje ten żołądek) - dać mu wieczorem kaczą porcję? grzbiet, kości z mięsem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iskra_wroc Posted July 5, 2014 Share Posted July 5, 2014 A ja mam pytanie do Barfiarzy. Szczeniak CTRa, 6 miesięcy obecnie, wcześniej na Acanie i Orijenie, obecnie (jakieś półtora miesiąca) na Barfie - w wynikach wyszła mu anemia i zbyt duża ilość fosforu. Widziałam wyniki, ale nie pamiętam dokładnych danych (pies mojej klientki). Wapń podawany w formie skorupek głównie (kości też, ale mniej - niechetnie jedzone) - 5-7gram na kilogram mięsa. Z mięs jada głównie wołowinę (alergia prawie na wszystko). Może skorupki są źle przeliczone i stąd takie wyniki? Ale anemia przy surowej wołowinie chyba nie powinna wystąpić?? Help, czuję się winna, bo to ja poleciłam tę dietę, a tu wyszło ze barf szkodzi a nie pomaga temu psu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
immortal Posted July 5, 2014 Share Posted July 5, 2014 [quote name='iskra_wroc']A ja mam pytanie do Barfiarzy. Szczeniak CTRa, 6 miesięcy obecnie, wcześniej na Acanie i Orijenie, obecnie (jakieś półtora miesiąca) na Barfie - w wynikach wyszła mu anemia i zbyt duża ilość fosforu. Widziałam wyniki, ale nie pamiętam dokładnych danych (pies mojej klientki). Wapń podawany w formie skorupek głównie (kości też, ale mniej - niechetnie jedzone) - 5-7gram na kilogram mięsa. Z mięs jada głównie wołowinę (alergia prawie na wszystko). Może skorupki są źle przeliczone i stąd takie wyniki? Ale anemia przy surowej wołowinie chyba nie powinna wystąpić?? Help, czuję się winna, bo to ja poleciłam tę dietę, a tu wyszło ze barf szkodzi a nie pomaga temu psu...[/QUOTE] Jeśli fosfor jest podwyższony, całkowicie wyeliminowałabym z diety kości na rzecz skorupek, które oprócz tego, że mają go minimalne ilości, ograniczają jego wchłanianie. Dawkowanie skorupek wygląda w porządku, ale w jakiej formie są podawane? Proszku? Może były ręcznie pokruszone? Takie kawałki mają zmniejszoną przyswajalność Pies potrzebuje krwi/hemoglobiny w pokarmie. Ogólnie dostępne mięso nie jest wystarczającym źródłem żelaza - nawet mięso czerwone. [quote name='Pani Profesor'] a co myślicie o dzisiejszym żarciu? dostał rano jajo, teraz zje kleik z ryżu i marchwi (nie barfowy, ale niech mu nasmaruje ten żołądek) - dać mu wieczorem kaczą porcję? grzbiet, kości z mięsem.[/QUOTE] Nie podawałabym psu kości przy podrażnionym żołądku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.