Jump to content
Dogomania

Barf


cyryl

Recommended Posts

Może wieczorem opyliły większą część korytka ;) i dzisiaj też wieczorem ruszą.
Albo chcą wymusić korpus, ale ja im chcę odmianę zrobić.
A najpewniej ktoś je dokarmia jak nie widzę albo po prostu chcą odpocząć od jedzenia.

Teraz u nas pada i one śpią jak martwe, meteopatki? Strajk głodowy z powodu pogody :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']No i wystarczyło, że się pochwaliłam na wątku, że mój ładnie je i od razu mam zwrotkę słabo pogryzionej szyi indyczej. Było siedzieć cicho.[/QUOTE]

Ja nie wiem, jak, ale one WIEDZĄ :lol: Wczoraj się zachwycałam powystawowo staffikami, to Zu, żeby mi udowodnić, że wcale nie jest gorsza niż turboświniak, zabiła swoją miskę... :roll:

Link to comment
Share on other sites

A moje pasą się jak krowy, spacer polega na wyszukiwaniu odpowiedniej trawki i wciąganie jej. Mała robi to samo. Dzisiaj ukradła marchewkę i upstrzyła całe mieszkanie drobno pogryzionymi kawałeczkami, które najwyraźniej wypluwała pracowicie :evil_lol: Duże nie chcą warzyw, odwracają się ze wstrętem i patrzą jakby mówiły "no wiesz co?! Jak możesz nam takie coś dawać?!"

Link to comment
Share on other sites

[quote name='hecia13']A moje pasą się jak krowy, spacer polega na wyszukiwaniu odpowiedniej trawki i wciąganie jej. Mała robi to samo. [/QUOTE]

u nas jest identycznie.. Soń i Ciap uwielbiają jeść trawę to i Mały je naśladuje...a minę ma jakby jadł coś cudownie dobrego...

a jak wzięłam go samego na spacer to jak wpadł dzikus w zboże i zaczął wyciągać łodygi to myślałam, że padnę....no tak, bo Sonii i Ciapka nie było to i wzoru do naśladowania nie było, a jak wziął sprawy w swoje łapki to jak zwykle coś mu się pomyliło.. w sumie to mogłam mu pozwolić na użeranie się z tym zbożem, może zrozumiałby, że te co wyrasta z ziemi to nie wszystko jest trawą...tylko, że on to ciągnął za sobą po drodze, a jak śmiesznie wyglądało :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']No i wystarczyło, że się pochwaliłam na wątku, że mój ładnie je i od razu mam zwrotkę słabo pogryzionej szyi indyczej. Było siedzieć cicho.[/QUOTE]
to się chyba mówi"nie chwal dnia przed zachodem słońca"

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kalyna']u nas jest identycznie.. Soń i Ciap uwielbiają jeść trawę to i Mały je naśladuje...a minę ma jakby jadł coś cudownie dobrego...

a jak wzięłam go samego na spacer to jak wpadł dzikus w zboże i zaczął wyciągać łodygi to myślałam, że padnę....no tak, bo Sonii i Ciapka nie było to i wzoru do naśladowania nie było, a jak wziął sprawy w swoje łapki to jak zwykle coś mu się pomyliło.. w sumie to mogłam mu pozwolić na użeranie się z tym zbożem, może zrozumiałby, że te co wyrasta z ziemi to nie wszystko jest trawą...tylko, że on to ciągnął za sobą po drodze, a jak śmiesznie wyglądało :lol:[/QUOTE]
Hehe, dokładnie to samo u mnie :D Mała jak jest sama skubie koniczynę i mlecze a potem tym pluje. Ostatnio skubała liście z lipy :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Ja nie wiem, jak, ale one WIEDZĄ :lol: Wczoraj się zachwycałam powystawowo staffikami, to Zu, żeby mi udowodnić, że wcale nie jest gorsza niż turboświniak, zabiła swoją miskę... :roll:[/QUOTE]

Ona się boi, że ty jej serio takiego chrumkacza do domu sprowadzisz :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='hecia13']Hehe, dokładnie to samo u mnie :D Mała jak jest sama skubie koniczynę i mlecze a potem tym pluje. Ostatnio skubała liście z lipy :lol:[/QUOTE]
a ja znalazłam w książce u Czarka Millana, że UWAGA - psom nie należy pozwalać jeść trawy.... Ma minusa u mnie facet za to twierdzenie, tylko zastanawiam się o jakiej trawie myślał :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']a ja znalazłam w książce u Czarka Millana, że UWAGA - psom nie należy pozwalać jeść trawy.... Ma minusa u mnie facet za to twierdzenie, tylko zastanawiam się o jakiej trawie myślał :diabloti:[/QUOTE]

Pewnie był w Holandii jak pisał książkę :roflt:

Tora nadal odmawia zjedzenia śniadania :roll: Zaczęłam się zastanawiać, czy nie obraziła się na wołowinę. Ale chyba nie, bo rano wołowiny nie rusza, a wieczorem normalnie ją zjada.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy']Tora nadal odmawia zjedzenia śniadania :roll: Zaczęłam się zastanawiać, czy nie obraziła się na wołowinę. Ale chyba nie, bo rano wołowiny nie rusza, a wieczorem normalnie ją zjada.[/QUOTE]

hmm a może przejdziesz z nią na żywienie raz dziennie?
moje tak jedzą, oprócz Gargulca....

i trawa to podstawa... zimą nawet dziury kopały w poszukiwaniu trawy :mdleje: i zawiedzione miny, ze tam jej nie ma...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kalyna']hmm a może przejdziesz z nią na żywienie raz dziennie?
moje tak jedzą, oprócz Gargulca....

i trawa to podstawa... zimą nawet dziury kopały w poszukiwaniu trawy :mdleje: i zawiedzione miny, ze tam jej nie ma...[/QUOTE]

Kurcze, nie chcę jej dawać prawie 700g żarcia na jeden posiłek :shake: To jednak obciąża żołądek :roll: Poza tym, Tora miała na jesieni taki okres, że pomimo karmienia jej 2x dziennie, to rano był paw z głodu :roll:
Zobaczymy co będzie do końca tygodnia ;) Zresztą, jak trochę schudnie, to wyjdzie jej to na zdrowie :)

A ja nie wiem co to jedzenie trawy przez psa :shake: Tora nie jest trawożerna :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='betty_labrador']pytałam o pewna rzecz ;)

jak to trawy nie mogą jeść :-o no wow..musze zakazać Tosce sie paść :diabloti:[/QUOTE]
ja nigdy czegoś takiego nie używałam, więc milczę - nie wiem.

jak będę mieć pod ręką drugą część sagi Millana to poszukam i wklepię :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Dziewczyny, jak zaparzacie siemię lniane mielone odtłuszczone? Pierwszy raz kupiłam takie. Wcześniej używałam całych nasion i robił się taki gęsty, ciągliwy glut, a z tego mielonego to ledwo, ledwo takie śliskie.[/QUOTE]

Ja zalewam mocno ciepłą wodą, ale niewiele tej wody - tak, żeby się zrobiła papka a nie zawiesina. I Zu to zjada bez niczego, ale jak ma kryzys czasem to daję do środka kefir czy inne jajko ;)

Link to comment
Share on other sites

Wet psa moich rodziców, nazwiska nie będę wymieniać, bo facet ostro sie promuje i jest dość znany w W-wie, też nie pozwalał ich psu jeść trawy (bo to niezdrowe, będzie po tym rzygał). Jednocześnie ten sam pan zalecał karmienie psa suchą karmą Chappi wymieszaną z puszką tegoż Chappi :crazyeye: I pies tak je od 9 lat, ma zęby całe w kamieniu i śmierdzi tak niemożebnie, że zgroza. Tenże pan odradzał mojej matce psa ze schroniska "bo to wszystko zapchlone, chore i zdycha po kilku miesiącach". Masakra!!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...