kelpie87 Posted October 13, 2009 Posted October 13, 2009 Mam czarna terierkę. Ja z natury jestem raczej nieśmiała i nie lubię zwracać na siebie uwagi. A idąc z nią ulicą ściągam wszystkie spojrzenia. Szczególnie jak jest odpicowana i z kitką. I chyba źle zrobiłam że wybrałam taką rasę a nie inną... Ale cóż, serce nie sługa...:loveu: Czasami doleci do moich uszu to i owo. Szczególnie że nasze społeczeństwo, szczególnie dzieci lubi wypowiadać swoje opinie głośno i wyraźnie:evil_lol: Oto niektóre "przypadkiem" zasłyszane komentarze: "Tato ten pies jest stary i nie ma oczu!" (długa broda i grzywka) nieśmiertelne: "ten pies coś widzi?" A:"Ładny pies" B:"To dziewczynka" A:"Skąd wiesz?" B:"Bo ma kitkę" "OOO!!! Duży pudel!!!" "Wiem! Wiem jak się nazywa ta rasa! Na W! W... w... Wąsacz!" Quote
Kaidar Posted October 13, 2009 Posted October 13, 2009 Mnie rozbraja tekst o "new york".. Jest w ogóle takie coś?? Jako posiadaczka yorka to nie słyszałam o takiej rasie.. Osobiście jak nie wiem jaka rasa idzie z właścicielem to albo pytam albo szukam w książkach.. Owszem mylą mi się amstafy z pitbulami i innymi z tego typu, nie ukrywam tego, więc nawet nie mówię głośno nazwy rasy bo wiem że są, jak dla mnie, podobne jedne do drugich.. (Bullterriera jeszcze od biedy jakoś poznam)... Quote
358Andzik358 Posted October 13, 2009 Posted October 13, 2009 ale ludzie po prostu maja taka potrzebe zeby zaszpanowac znajomoscia ras... szkoda tylko ze niektorzy nie maja czym sie chwalic :D Quote
łamAga Posted October 13, 2009 Posted October 13, 2009 Ja kiedyś szłam z matifem tybetańskim przez osiedle , podbiegła do mnie grupa dzieciaków i jedna z dziewczynek chciała pokazać jak to ona się zna na rasach i mówi do pozostałych " to jest bernardyn" hihihih rzeczywiście , powalające podobieństwo :diabloti: Quote
black spirit Posted October 13, 2009 Posted October 13, 2009 Mój Doberman ma niekopiowane uszy, jak był szczeniaczkiem w wieku 2-3 miesięcy to był przedstawicielem poniższych ras: - jamnik długonogi - gończy polski - jakiś wyżeł - manchester terier - rottweiler - posokowiec Nawet pani weterynarz jak pisała rasę to napisała jamnik... To wszystko akurat mnie nie denerwowało, tylko wręcz bawiło, śmiałem się zawsze i tyle, tylko nieliczna grupa ludzi mówiła prawidłowo co to za rasa, ale od razu było widać, że znają Dobki na "przewylot". Teraz oczywiście nie mam takiego "problemu" bo jest raczej pomimo uszów rozpoznawalny i nazywany tylko Doberman, albo Morderca. Quote
Aga i Thunder Posted October 13, 2009 Posted October 13, 2009 Witam :cool3: Swojego Thundera mam niecałe 4 miesiące,a już nasłuchałam się zdecydowanie za wielu komentarzy.Pomijam fakt nazywania mojego Amstaffa ,,mustafą", ,,staffą", ,,dogiem niemieckim", ,,korsą" (chodziło chyba o cane corso)...ja rozumiem,że ktoś się nie zna,ale nie lepiej po prostu zapytać,co to za rasa,a nie z miną znawcy wmawiać mi,że nie wiem,co prowadze na smyczy,bo ,,to musi być pittbull blue nose"? :angryy: Ale to jeszcze jakoś wytrzymam.Nie rozumiem natomiast,ile bezczelności jest w ludziach,zwłaszcza starszych babkach,które potchodzą do mnie,gdy spaceruję sobie z pieskiem na smyczy,a one z grymasem wstrętu na twarzy mówią mi,że mam psa morderce,który mnie niedługo zagryzie,że takie psy to się powinno usypiać i tak dalej.I powiem Wam,że ja sama wstydzę się często podejść do kogoś,kogo pies mi się bardzo podoba i go zagadać o niego,a takie prostaki mają na tyle mało jakiegokolwiek instynktu samozachowawczego (bo o kulturze nie wspomnę),że podłaża do mnie i czesto nawet krzyczą! Quote
shin Posted October 13, 2009 Posted October 13, 2009 OMG :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Pitbull deep purple nose Wielki Wezyr Mustafa Opel Corsa :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote
immortal Posted October 13, 2009 Posted October 13, 2009 [quote name='shin']OMG :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Pitbull deep purple nose Wielki Wezyr Mustafa Opel Corsa :evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/quote] :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote
*kleo* Posted October 13, 2009 Posted October 13, 2009 [quote name='shin']OMG :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Pitbull deep purple nose Wielki Wezyr Mustafa Opel Corsa :evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/quote] Padłam :roflt::roflt::roflt: Quote
paulina2904 Posted October 13, 2009 Posted October 13, 2009 Wielki Wezyr Mustafa <hahaha> <hahaha> <hahaha> Quote
Balbina. Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 otóz byłam kiedyś u znajomej która też ma yorka.Zamknęłyśmy psy na balkonie i przyknęłyśmy furtkę.Psy zostały,drapały w szybę aby je wpuścić do domu , bawiły się i nagle cisza.Wychodze na balkon-psów nie ma,furtka otwarta:-oSpnikowana krzyczę-Franek,Franek!psa ni ma.Pytam się robotników któży robili drogę czy nie widzieli 2 małych piesków a oni-"a tak jakieś szczury tu biegały":mad:i nagle z dziury wybiega mój kochany Franusiak!:loveu::multi:ale Madoksa nadal nie ma ...i widzę , że z dziury wystaje czarny ogonek:loveu:Wołam,przyleciał.cała sytuacja zkończyła się dobrze ale mogło być gorzej:shake:;););) Quote
***kas Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 :multi::multi::multi: tak się zachowuje odpowiedzialny właściciel :razz: zostawia psa w miejscu z dziurą w płocie:roll: Pomimo tego, że mam ogrodzony ogród, dostosowany do psów, to i tak nie spuszczam oka z moich kundli, bo wiem, że są w stanie wywinąć coś co mi nawet do głowy nie przyjdzie. Zatem swoich burków pilnuję, nawet na moim prywatnym zabezpieczonym terenie...jak w sumie większość odpowiedzialnych właścicieli :diabloti: Quote
dog193 Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 Tak Balbinko, gratulacje :multi: Nie ma to jak odpowiedzialność za swoje zwierzę :multi: Quote
paulina2904 Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 [quote name='dog193']Tak Balbinko, gratulacje :multi: Nie ma to jak odpowiedzialność za swoje zwierzę :multi:[/QUOTE] Przyłączam się:multi: Quote
Balbina. Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 byłam u znajomej i chyba niegrzecznie bylo by jej kazać pozastawiać wszystkie dziury w płocie bo przyjechałam i wszyscy maja być na wezwanie , poza tym nie chciała aby psy biegaly jej po domu kiedy jemy obiad to zamknęla je na balkonie.Takie trudne? Quote
Martens Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 Jak się zostawia psa bez nadzoru na niezabezpieczonym terenie, zawsze można go przywiązać na smyczy/lince. Takie trudne? :evil_lol: Btw mi pies w domu nie przeszkadza w jedzeniu obiadu, nawet przy gościach, no chyba że nachalnie żebrze albo włazi na stół - no ale to już kwestia wychowania. Dla mnie to takie trochę nie do wiary - zamykać 3-kilogramowego pieska na balkonie, bo obiad będziemy jeść :p Quote
Balbina. Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 rożni ludzie,różne przezwyczajenia ja jem z psem i nie przeszkadza mi to ale nie moge jadac w gości narzucać swojego zdania;) Quote
dog193 Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 Dobrze Balbisiu, jesteś super właścicielem, należy ci się jakieś odznaczenie :multi: Najwazniejsze, że koleżanka zadowolona, co tam pies, co tam, ze pod samochód mógł wpaść, ważne, że nie żebrał przy stole. Quote
paulina2904 Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 ja bym nie zamkneła Bingsa na balkonie:roll: fakt jest duży i może by nie uciekł z pierwszego piętra ,ale nigdy nie wiem czy nie przeskoczy balustrady za jakimś psem i nieszczęście gotowe:shake: Ja jeszcze nie znam dobrze zachowań Bingsa więc proszę się nie śmiac z moich przypuszczeń z tym skakaniem przez balustradę ,bo on naprawdę jest skoczny:diabloti: a idąc dalej to wolałabym sama jeśc na balkonie niż zostawic psa w niepewnym pod względem jego bezpieczeństwa miejcu:angryy: Quote
Daga&Maks Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 co za wspaniała odpowiedzialność :multi: zamknąć psa na balkonie i zostawić bez opieki podczas gdy może się wymknąć Quote
Dariette. Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 Balbinko, widzę, że kolejne odpowiedzialne podejście do zwierząt. Quote
shin Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 Rowniez chcialbym sie serdecznie przylaczyc do gratulacji. Quote
***kas Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 a myślałam, że to ja taka spaczona jestem, że psu swobodę ograniczam, że wiecie sadystka, ale okazało się, że więcej taki sadystycznych właścicieli na świecie:evil_lol: Quote
shin Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 Po prostu wolimy miec psy zniewolone, niz rozjechane :evil_lol: Quote
boksereczkaa Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 A ja się zastanawiam po co zabrałaś psa do koleżanki, u której pies najwyraźniej nie był mile widziany? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.