Jump to content
Dogomania

black spirit

Members
  • Posts

    41
  • Joined

  • Last visited

black spirit's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. No to mamy już trzy Dobermany...
  2. [quote name='Claudia_Jazz']Mam może głupie pytanie... Czy mogę z westem iść na szkolenie IPO? Mówiłam... Głupie pytanko. No ale Jazz ma skłonności do obrony. Jest duży i mocno zbudowany. Jak nie to czy mogę sama go szkolić? I jak?[/QUOTE] Wydaje mi się że lepiej będzie jak dobierzecie sobie jakąś zabawę, w gryzienie. Ale pamiętaj grycienie np linki a nie Ciebie. Co do treningów z pozorantem, lepiej zapytaj profesjonalistów. Wydaje mi się że raczej nie bo Westa niechcący łatwo "uszkodzić" a obrona to dośc kontuzyjny sport.
  3. Cześć Panczo. Widzę że chyba z tego samego miasta jesteśmy. Ja ze swoim Dobermanem jeżdżę do Martina, rewelacyjny człowiek, zna Dobermany, jest utytułowanym pozorantem i zawodnikiem w IPO, sam szkoli swoje ONki i Maliniaka. Do Dobermana nie każdy pozorant się nadaje, Martin jest jak strzał w 10tkę. Szkolenia prowadzi trochę za Piasecznem jadąc w stronę Grójca. Jak chcesz możemy wykonać pewną synchronizację i razem jeździć do niego. Ponadto wiele elemenów z obrony robię sam ze swoim psiakiem, mam spore podwórko więc i miejsca do tego. Mam pewne "plany rozwojowe" więc jak jesteś zainteresowany i masz nadzieje IPOwskie to odezwij się jakoś się umówimy i wspólnie pobawimy :-)
  4. le bon, zgadzam się z Twoją opinią. Przede wszystkim kontakt z dobrym behawiorystą znającym rasę, doświadczonym, bo takich to behawiorów to ostatnio narobiło się tyle, że niedługo jak psiak "pierdnie" to będą uważać że DOMINATOR jakich mało. Nie rozumcie mnie źle, owszem są egzemplarze dominujące bardziej lub mniej, ale najpierw trzeba się zastanowić w czym tkwi problem i kiedy się zaczął, póżniej go rozwiązywać. Ponadto, myślę że suni jest za dobrze pod nieobecność męża. Proponuję wykonywać wszelkie dobre dla psa czynności jak jest Pan Mąż. Więcej nie będę dodawał, bo pojadą po mnie jak ppo le bon, Behawioryści.
  5. Ale historie, normalnie czasami aż się wierzyć nie che, faktycznie ciężkie przypadki ludzkiej głupoty... Ja jakoś nigdy nie miałem takich problemów, tym bardziej teraz, owszem Doberman nie jest rasą budzącą w ludziach zaufanie, wręcz przeciwnie, ale mój pies wylewnie wręcz kocha ludzi, a zwłaszcz dzieci, mogą robić z nim dosłownie wszystko. Zawsze na spacerze gdy ktoś ma ochotę pogłaskać go to oczwiście nie ma sprawy, uprzedzam tylko wcześniej że jest bardzo całuśny i można dostać językiem po twarzy :-). Z racji ludzkich obaw, prowadzę go przy nodze, a jak jest luźno to na długiej treningówce, żeby sobie pobiegał. Bardzo chętnie bawi się z innymi psami, jak jakiś mały na niego naskoczy już na poważnie, to ucieka, ale jak jakiś duży pokaże tylko zęby to z miejsca dostaje po pysku, dlatego mając tą świadomość raczej unikamy zabaw z niepewnymi dużymi psami. Drugai ostatnią uwagą do obcych jak chcą pobawić się z moim psem przy mnie jest to że z racji że jes szkolony do obrony, to aby nie wykonywali gwałtownych ruchów w moją stronę. Zawsze jest OK, no chyba że słyszę "o idzie pies morderca" wtedy uśmiecham się prosto w oczy tego człowieka, a jak coś "podskoczy" to mówię że chyba przez zalizanie :-)
  6. Wracająć do tematu!!! Jag13 jak jeszcze nie masz dość to odpowiedz proszę na pytania :-)
  7. Wszyscy popełniamy błędy, wszyscy uczymy się całe życie, jedni szybciej inni wolniej, niektórym trudniej pozbyć się stereotypów innym łatwiej... Nie ma takiego zwierzęcia, nie mówiąc o psach, jak ktoś jest nieodpowiedzialny to nie powinien niczego posiadać, a zwłaszcza dzieci... Może zamiast na siłę i w taki sposób "uświadamiać" lepiej spokojnie wytłumaczyć, nie każdy jest super doświadczonym dogomaniakiem. Nie jest źle skoro JAG13 pyta, to chyba dobry znak?? Jakieś tam doświadczenie ma Jagg nie jest najłatwiejszym psem w prowadzeniu, zamiast najeżdżać trzeba wytłumaczyć, po to są Fora żeby ludzie nawzajem sobie pomagali, bezinteresownie, ale niektórzy wolą uzewnętrzniać anonimowo swoje kompleksy.... Mam trzy dorosłe samce, żyją w przyjaźni, nie ma dominatora. Mam małe dzieci, bawią się z psami, kochają się na wzajem... Wszystko się da, trzeba czasu i pracy, poświęcenia. Dlatego przed wyborem rasy powinno się samemu sobie odpowiedzieć na m.im. takie pytania jak wyżej. LUZU i TOLERANCJI, bądźmy przyjaciółmi!!!!
  8. Chcialem dopisać ale w tym nowym fejsie nie dziala edycja przynajmniej mi i poprawić ort, Przepraszam. - mieszkanie czy dom - ilość poświęconemy psu czasu - środowisko życia, dzieci/rodzina - zamiar szkolenia - oczekiwania od psa - miesięczne środki finansowe jakie można przeznaczyć - ale najważniejszy oczywiście opis psychiczny i fizyczny przewodnika - człowieka (dla przykadu, ociężały Pan któremu nie chce sie przejść 1km dziennie z chartem afgańskim, w ciasnym osiedlu ....)
  9. Zamiast pomagać, szkodzicie i to bardzo, wszsyscy są tacy mądrzy, ciekawę co Wy zrobicie jak Wasze psy zaczną się gryść, wejdziecie między nie i rękoma je rozdzielicie.... Powodzenia. Pomóżcie a jak nie macie ochoty to nie przeszkadzajcie!!! Kwestia gryzienia iwychowania to inny dział. Jak Ktoś chce żeby pomóc mu dobrać odpowiednią rasę, to najlepiej jakby napisał jakim jest człowiekiem, co lubi a czego nie, niech opisze sie psychicznie, tak szczerze, następnie niech napisze jaka rasa podoba sie exterierowo, wtedy można pomóc w wyborze rasy. Reszta to juz pozakupowa praca, socjalizacja, szkolenia, treningi...
  10. Przepraszam za OFF: moim zdaniem nigdy nie powinno się zostawiać dzieci samych z psem, zwłaszcza w domu, CC zapewne będzie je traktował na równi ze sobą, a co jak zechce je sobie podporządkować "ustawic" - tragedia gotowa, a tak będzie bo CC to mocno dominująca rasa, nawet dorośli częśto są nieobliczalni i nieprzewidywalni, więc dzieci i tym bardzoej psy, nawet te najspokojniejsze ciapciaki.... Zastanówcie się dobrze!!! Swoja drogą CC nalezy do mojej TOP 10 ras :-)
  11. Moim zdaniem te trzy rasy nie będą szczęśliwe z Tobą, teraz jak studiujesz. ON - szkolenia dużo ruchu i treningów Labrador - dużo dużo ruchu bo się utuczy Hasky - jeszcze więcej ruchu niż ON i dość mocno samodzielny Ja akurat znam dośc dobrze "rasy dynamiczne" dlatego raczej nie jestem w stanie podpowiedzieć która będzie dla Ciebie najlepsza. chyba sam będziesz musiał sobie odpowiedzieć na to pytanie, dokładne wczytaj się w charakter psadanej ras, oraz poznaj na żywo kilku przedstawicieli rasy, później sam sobie odpowiedz, wtedy wybór będzie najodpowiedzialniejszy i właściwy dla Ciebie i dla przyszłego przyjaciela.
  12. Moje preferencje: Pies, średnio duży, silny, muskularny, ale nie ociężały, dostojny, piękny i elegancki, zwinny, bardzo szybki - taki dynamit, podatny na naukę, wszechstronny, samodzielny, mądry, kochający swoich ludzi, i mniejszy włos tym lepiej, ale nie koniecznie, o niewyczerpanej energii. Lista odpowiednia do preferencji: 1) Doberman - dla mnie najlepszy z najlepszych 2) Wilczak Czechosłowacki 3) Owczarek Niemiecki - tylko i wyłącznie linia użytkowa - exterier z zadem ciągniętym po ziemi zdecydowanie odpada, psi kaleka, 4) Malinois 5) Owczarek Francuski Beauceron 6) Cane Corso Ital. 7) Pies Faraona 8) Manchester Terier 9) Sznaucer Olbrzym 10) Duży Terier Rosyjski. I to raczej na tyle.
  13. Zgadzam się że niektóre rasy wymagają umiejętnego prowadzenia, ale psy typu BULL, przeważnie wykazują wylewną wręcz miłość do ludzi z którymi mieszkają. Osobiście znam wiele takich przypadków i tylko jeden zły, ale to akurat "jaki pancio taki piesek".
  14. Tak tak, Nasz kraj zawsze był i chyba na zawsze pozostanie bardzo "oryginalny" :-) Co do takiego przepisu to po części ma on sens. Pies jest pies, nawet jak wychowany, posłuszny i wogóle, to pozostaje psem, czyli zwierzakiem z instynktami, które czasami biorą górę nad posłuszeństwem. Dla przykładu pies który krył już suki jak poczuje cieczkę u suki podczas spaceru, niemal nie do odwołania, do zatrzymania tylko siłą fizyczną, instynkt... Teraz wyobraźcie sobie że do suki z cieczką podbiega drugi pies, wojna o sukę murowana. Niestety częstym obrazkiem szarego dnia jest kilkunastoletnie dziecko z dużym psem na spacerze. Psy, zwłaszcza samce często w hierarchii "stada" uważają ludzkie dzieci za równe sobie, więc potrafią się nie słuchać. Nie opowiadam się tutaj za tym przepisem, ale uważam że psa na spacer powinna wyprowadzać na tyle sprawna fizycznie osoba, która w razie takiej konieczności potrafiłaby fizycznie nad nim zapanować, zatrzymać, co za tym idzie uniknąć nieprzyjemności, zdarzenia lub co najgorsze, jakiejś tragedii.
  15. Jak dla mnie psem średnio dużym, coś jak suka owczarka niemieckiego, tak myślę, no chyba że się mylę :-) Daj lepszej jakości zdjęcia, najlepiej w siadzie i z boku w stójce, następnie jeszcze zębiska :-)
×
×
  • Create New...