sonia1974 Posted February 20, 2012 Posted February 20, 2012 (edited) Moja " koleżanka " przywiozła swoje córki do mnie żeby zobaczyły jak 4 psy siedzą w domu na kanapie , ale był pisk oczywiście różowe dziewczynki piszczały . Misia bardzo płochliwa uciekła do sypialni a dzieci za nią a ja za dziećmi i tłumaczę że Misa gryzie ale był spokój nawet nie ruszyły się z miejsca . Mamusia na pytanie dzieci czemu pieski siedzą w domu odp. cytuję Niektórzy ludzie tak lubią :angryy: Poczułam się jak wymierający gatunek :evil_lol: Jeszcze jedno mi się przypomniało - Gdy przywiozłam wyżej wspomnianą Misie ze schroniska uciekła mi ja w panice szukam jej i pytam sąsiadki (kobieta ma 75lat )czy nie widziała małego psa a ona pyta czy to suka czy pies , mówię jej że suczka a ona " to pies ją jebała , po co szukać " .Zamarłam, brakło mi słów . Od tego czasu na babsko patrzeć nie mogę . NASZA WIEŚ Edited February 20, 2012 by sonia1974 Quote
swan2407 Posted February 20, 2012 Posted February 20, 2012 No to my dodamy historię z ferii. Mamy szelki juliusy z dużym napisem Julius-K9 na bokach. Niedawno mieliśmy zabawną sytuację związaną właśnie z tym napisem. Mój tata wychodził z Larą, ta się niecierpliwiła więc mówi do niej "już, już idziemy". Obok stały jakieś kobiety i rozmawiały. Jedna mówi "ciekawe jak ma na imię ten pies", na co druga "no słyszałaś, że przecież Juliusz do niej mówił!". Kobieta zamiast "już, już" usłyszała Juliusz. Po chwili dodała: "Przecież jest tutaj nawet napisane!" i wskazała na szelki. Druga zgodziła się i powiedziała, że rzeczywiście do niego pasuje Juliusz. :P Lara od tego momentu jest nazywana Juliuszem. Quote
arub Posted February 21, 2012 Posted February 21, 2012 dzis spotkala mnie zabawna sytuacja do mojego psiaka 12 tyg bulteriera podszedl mezczyzna i z rozbrajajacym usmiechem stwierdzil , ze jeszcze takiego psa nie widzial ....i ze jest on uroczy i przypomina DUZA BIALA MYSZ haha Quote
panbazyl Posted February 21, 2012 Posted February 21, 2012 [quote name='sonia1974']Moja " koleżanka " przywiozła swoje córki do mnie żeby zobaczyły jak 4 psy siedzą w domu na kanapie , ale był pisk oczywiście różowe dziewczynki piszczały . Misia bardzo płochliwa uciekła do sypialni a dzieci za nią a ja za dziećmi i tłumaczę że Misa gryzie ale był spokój nawet nie ruszyły się z miejsca . Mamusia na pytanie dzieci czemu pieski siedzą w domu odp. cytuję Niektórzy ludzie tak lubią :angryy: Poczułam się jak wymierający gatunek :evil_lol: Jeszcze jedno mi się przypomniało - Gdy przywiozłam wyżej wspomnianą Misie ze schroniska uciekła mi ja w panice szukam jej i pytam sąsiadki (kobieta ma 75lat )czy nie widziała małego psa a ona pyta czy to suka czy pies , mówię jej że suczka a ona " to pies ją jebała , po co szukać " .Zamarłam, brakło mi słów . Od tego czasu na babsko patrzeć nie mogę . NASZA WIEŚ[/QUOTE] cudna ta druga przypowieśc!!! hehehe! ja tez chyba należe do tego wymierającego gatunku - moje psy też sa łóżkowe :) ale w nocy łóżko jest moje. Quote
sonia1974 Posted February 21, 2012 Posted February 21, 2012 [quote name='panbazyl']cudna ta druga przypowieśc!!! hehehe! ja tez chyba należe do tego wymierającego gatunku - moje psy też sa łóżkowe :) ale w nocy łóżko jest moje.[/QUOTE] No wiesz jak możesz psa do łóżka nie wpuszczać na noc.:crazyeye: Podeślę Ci moją koleżankę z dziećmi niech sobie popatrzą na normalnego człowieka bo dziwoląga czyli mnie już widziały:evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote
Soko Posted February 21, 2012 Posted February 21, 2012 Happy w okresie lęku przed nami, wskakiwała na łóżko dopiero, jak się zasnęło :P Quote
sonia1974 Posted February 21, 2012 Posted February 21, 2012 Moja Misia tęż tak robiła jak się budziłam to mała w nogach leżała , podnosiłam głowę a ona w długą Quote
Monia&Maja Posted February 21, 2012 Posted February 21, 2012 Gdy Majka była mała jeden pan na spacerze miał do mnie pretensje, że prowadzę lisa na smyczy. Bardzo głośno wyrażał swoją opinię i nie zdołał sobie wytłumaczyć, że to pies. Innym razem pan powiedział mi, że takie duże psy powinno się prowadzać na kolczatce bo wszystkie są groźne. Wspomnę tylko, że Majka ma 52 cm wzrostu więc nie sądzę, żeby to był jakiś wyczyn i że Majka szła grzecznie na smyczy, a jego pies (ratlerek - popularna sarenka) rzucał się do niej jak opętany. Quote
BlackDream Posted February 23, 2012 Posted February 23, 2012 Komentarz mojego wujka na temat ok. dwumiesięcznej Viki (ratlerek): "to ta mysz tak urosła?" :razz: (miałam w tym czasie równiez myszy). Jakieś dziecko do swojej mamy: "zobacz jaka mała kózka!" :lol: Quote
Soko Posted February 23, 2012 Posted February 23, 2012 Moja, Maja jest w avku? Faktycznie jak lisek! :D Quote
Litterka Posted February 23, 2012 Posted February 23, 2012 Kilka dni temu szłam z Mikrą (w avku). Z naprzeciwka "nadciągała" matka z kilkuletnim dzieckiem. Malec zapytał: "Mamo, a czemu ten piesek ma spalone plecki?" Quote
Paulina516 Posted February 23, 2012 Posted February 23, 2012 (edited) Usunięto . > Edited March 6, 2012 by Paulina516 Quote
panbazyl Posted February 23, 2012 Posted February 23, 2012 [quote name='sonia1974']No wiesz jak możesz psa do łóżka nie wpuszczać na noc.:crazyeye: Podeślę Ci moją koleżankę z dziećmi niech sobie popatrzą na normalnego człowieka bo dziwoląga czyli mnie już widziały:evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/QUOTE] no mozna :) moje psy moga wejśc do lózka do mnie od 6.30 dopiero - wczesniej nawet nie próbują. Nie wiem czemu akurat tą godzine sobie wybraly, nie wiem tego. tak ok 6.30 Mlody się uklada wzdłóż mnie - czasami nawet kołami do góry smacznie chrapie. szkoda, że moje dzieci nie przestrzegają "regulaminowych" godzin zamiany swoich lózek na nasze tylko wcześniej zaczynają marsz po chałupie .... i tak kolo 7 rano cała 4 osobowa rodzina i 3 labradory - wszystko jest w jednym łózku - bardzo wytrzymałym (sama je zrobilam z płyty wiórowej od spodu a zamiast nóżek są klocki drewna o grubości 20 cm.... no na to porządny materac kieszeniowy z wkładem kokosowym) Quote
Monia&Maja Posted February 27, 2012 Posted February 27, 2012 [quote name='Soko']Moja, Maja jest w avku? Faktycznie jak lisek! :D[/QUOTE] Tak to Maja ;) Quote
Beatrx Posted March 6, 2012 Posted March 6, 2012 około 10letnia dziewczynka: 'mamo, patrz jaki fajny piesek. taki komisarz Alex':cool3: Quote
bdom Posted March 7, 2012 Posted March 7, 2012 Dzisiaj mały chłopczyk, który nas mijał - Mamusiu! Ten piesek dzwoni!! :D (Mango ma identyfikator, który obija się o karabinek od smyczy) Quote
Victoria Posted March 7, 2012 Posted March 7, 2012 Hahaha xD Moja też dzisiaj dzwoniła -.- ;p Nei wiem tylo o co bo id bylo z drugiej strony obrozy Quote
PaulinaBemol Posted March 26, 2012 Posted March 26, 2012 Ja mam psa w typie sznaucer olbrzym. Niejednokrotnie słyszałam że zapomniałam siodła, mogłabym na nim jeździć etc. Kiedyś na spacerze okolo 8 letni chlopiec jak się mijaliśmy odwrócił się do mamy i z pełną powagą woła do mamy "mamo dinozaurrrr" Ostatnio mieliśmy śmieszną dla mnie sytuację mianowicie dość często zdarza nam się przechodzić koło placu zabaw i dzieci chcą pogłaskać dużego psa. Ja nie mam nic przeciwko ale najpierw trzeba zapytać bo nie każdy piesek może to lubić i np. się wystraszyć co dzieciom tłumaczę mówię żeby podeszły spokojnie dały rączkę psu do powąchania i zawsze pytały i rodziców i opiekuna pieska czy mogą podejść (może edukacja dzieci nie jest moim obowiązkiem ale jako że zdarzało nam się że jakieś obce dziecko nagle odbiegało od matki i rzucało się na obcego sobie psa na szyje a matka śmierć w oczach, to tak tłumacze dzieciom w trakcie głaskania zwłaszcza że na osiedlu jest kilka małych, uroczych piesków co lubią ugryźć)a jak mam do czynienia z kilkulatkami to psu każe się położyć przed głaskaniem co by przypadkiem ogonem żadnego nie przewalił. I ostatnio Bemol sobie tak leży dwójka dzieci go głaszcze i facet do mnie podchodzi z pretensją że skoro pies jest agresywny to nie powinnam dać go dzieciom dotykać. Uwaga pies jest agresywny skoro kazałam mu się położyć zanim dzieci mogły go głaskać.... Jeszcze coś co mnie dziwi mianowicie juz kilkakrotnie ludzie zwracali nam uwagę że pies powinien miec kaganiec bo to w końcu "[B]moskiewski stróżujący[/B]" ludzie znają nazwę rasy a nie wiedzą jak ten pies wygląda?? Quote
sleepingbyday Posted March 26, 2012 Posted March 26, 2012 odpowiadaj, ze to petersburski stróżujący - łagodna odmiana :-) Quote
Sybel Posted March 26, 2012 Posted March 26, 2012 Co do rasy, znalazłam artykuł, zupełnie niezwiązany z kynologią. Spójrzcie na zdjęcie, na Tigrę. [url]http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,11418921,Pedofil_zaatakowal_przy_kosciele__Dzielne_kobiety.html[/url] No i tam drugim akapicie jest tekst "zabrałam ze sobą naszą labradorkę Tigrę". To jest wszystko, ale nie labrador... Ludzie naprawdę nie mają pojęcia o psach. Quote
PaulinaBemol Posted March 26, 2012 Posted March 26, 2012 oj nie znają nie znają u nas w sumie jest sporo zarośniętych sznaucerów sredniaków takich w typie. Kiedyś jak tylko zaczęłam chodzić na spacery z Bemolem to był mocną nowością u nas królują laby, donki, yorki etc. Zagadało do nas pani z bloków którą znam że jakiego ładnego i eleganckiego psa mam i że ona tez by chciała no ale ma swojego kochanego kundelka. A kundelek to właśnie mocno zarośnięty w typie sznupa średniego. Podobna sytuacja nas spotkała niedaleko naszego domu facet nas zatrzymał i tez gadka szmatka i mu uświadamiam że to co u niego na podwórku na łańcuchu tam szczeka to też będzie ślicznota tylko trzeba wyczesać i ostrzyc. Było to kilka lat temu i Fili z budy trafił na salony i zaczęliśmy go na spacerach widywać choć dzikus jest straszny no ale większość życia spędził na łańcuchu więc co się dziwić. Pan miał kundla to na łańcuchu a teraz jak ma sznaucera średniego to w domu. Jeszcze przypomniało mi się jak kiedyś jakiś facet na ulicy zapytał co to za rasa i mu mowie że sznaucer a on patrzy na mnie jak na idiotkę i łaskawie uświadamia że sznaucery to są takie malutkie wie bo sąsiad ma i sobie poszedł... Quote
sleepingbyday Posted March 26, 2012 Posted March 26, 2012 to już raczej miks rodezjana, skoro występuje potrzeba identyfikacji rasowej :-) Quote
Sybel Posted March 26, 2012 Posted March 26, 2012 Jak mój Filip się błąkał, też ludzie mówili, że brzydki, że wstyd takiego psa brać. My wzięliśmy, został wykąpany, regularnie chodzi do swojej fryzjerki, więc nagle jest "jaki ładny piesek". Wkurza mnie to strasznie. Filip jest do kolan, czarny, pod spodem popielaty (w zasadzie w prążki), jakaś wariacja na temat sznaucerka i pudla. Teraz jest w ogóle bardzo zadbanym facecikiem, rozpieszczonym, dobrze nakarmionym, ale z ładną sylwetką, nie spasionym. Ma podobno 12 lat - według weta, ale skacze jak szczeniak, po porostu sprężynka z niego. Zresztą wszystkie moje psy były z ulicy i wiadomo, nie wyglądały powalająco. Ludzie nie rozumieją, ze jak psa wyczeszą, wykąpią, dobrze nakarmią, zadbają o jego kondycję, to zyskają piękne zwierzę. U nas nawet dalmatyńczyk z ulicy wyglądał fatalnie, jak go wzięłyśmy - był potwornie brudny, poraniony, z entropium w oczach. Kąpiel, czesanko, szybki zabieg weterynaryjny na powiekach, kastracja i piękny pies się wyłonił :) Quote
sleepingbyday Posted March 26, 2012 Posted March 26, 2012 dlatego zawsze uważałam, ze pokazywanie metamorfoz jest tak ważne, bo tracą zmechacone, brudne psy, w których ludzie nie widzą potencjału - bo nie widzieli metamorfoz! Quote
Sybel Posted March 26, 2012 Posted March 26, 2012 Ja uwieeelbiam metamorfozy :D Po prostu godzinami mogę patrzeć i zawsze staram się podkreślać znajomym, że pielęgnacja i miłość działa cuda. A już jak widać zmianę spojrzenia z przerażonego na rozpieszczone i wyluzowane - ja zawsze mam ochotę płakać ze wzruszenia ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.